Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DEFLEKTOR w piecokominku


jacen

Recommended Posts

Czy musi/powinien być ?

 

obecnie płomienie walą prosto w sklepienie betonowe i otwór na rurę przyłącza .

 

ale kominkowcy sugerują zamontowanie deflektora nawet w formie prostej płyty szamotowej na bolcach stalowych osadzonych w szamotowej okładzinie paleniska .

 

gdzieś widziałem jakiś schemat piecokominka [eniu?] i chyba deflektor był ?

 

pytanie dość specjalistyczne - ale zapewne z 5 osób na forum wie co i jak :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale kominkowcy sugerują zamontowanie deflektora nawet w formie prostej płyty szamotowej na bolcach stalowych osadzonych w szamotowej okładzinie paleniska

Właśnie taki mam.

Wydłuża drogę płomienia w palenisku ułatwiając dopalenie spalin, ekranizuje ciepło na dno paleniska podnosząc temperaturę spalania i vice versa - osłania sklepienie paleniska (a więc stały element niewymienny) przed promieniowaniem cieplnym z dna paleniska. Powinien być łatwo wymienialny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piecokominu deflektor spełnia raczej rolę osłonową sklepienia. Może być jednak kierownicą gazów, które mają trafić na strumień powietrza wtórnego odbijanego od górnej części drzwi (szyby). Wszystko zależy od konstrukcji sklepienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie taki mam.

Wydłuża drogę płomienia w palenisku ułatwiając dopalenie spalin, ekranizuje ciepło na dno paleniska podnosząc temperaturę spalania i vice versa - osłania sklepienie paleniska (a więc stały element niewymienny) przed promieniowaniem cieplnym z dna paleniska. Powinien być łatwo wymienialny.

 

Krakers, dzięki ...

możesz dopowiedzieć jak jest zamontowany? czym? umiejscowienie/pochylenie... może fotka, szkic ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piecokominu deflektor spełnia raczej rolę osłonową sklepienia. Może być jednak kierownicą gazów, które mają trafić na strumień powietrza wtórnego odbijanego od górnej części drzwi (szyby). Wszystko zależy od konstrukcji sklepienia.

 

Dzięki Piotr "Niezbędny" Batura ...

 

czułem że właśnie jest tak jak potwierdziłeś : temperatury w palenisku ceramicznym nie są problemem, tym bardziej że załadunek tego pieca to do 18 kg jednorazowo - ale :

 

1/ wysokie płomienie walą wprost w sklepienie betonowe [kształt paleniska to pudełko 40 cm szerokość x 50cm głębokość i 85cm wysokości do sklepienia ] więc deflektor powinien oszczędzić/osłonić sklepienie [płyta betonowa grubość 6-8 cm osadzona poziomo na ściankach paleniska] .

 

2/ nawiew powietrza do spalania jest z ramy drzwi [chyba Hajduk] z dołu i góry więc deflektor/kierownica w mieszaniu gazu i powietrza powinien pomóc

 

3/ wątpliwości mam czy przekierowane płomienie nie spowodują przyspieszonej destrukcji nadproża ?

 

4/ kominkowiec doradził deflektor bo spalanie przypominało mu "ognisko" wielkich pionowych pomarańczowych płomieni i to z małą ilością spalanego gazu drzewnego [małe niebieskie płomyki] więc w tym kierunku idę a sam doświadczenia ze wzrokową oceną prawidłowości spalania nie mam ...

 

5/ czy mógłbyś też podpowiedzieć na jakiej wysokości w stosunku do nadproża drzwi paleniska albo w jakiej odległości od sklepienia , zawiesić deflektor ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam właśnie na bolcach, dwa na tylnej ściance, dwa na bocznych. Na razie działa :) Deflektory już dwa oryginalne od producenta mi się posypały, wyciąłem sobie nowy z płyty krzemianowo-wapniowej i obecnie testuję. Przypuszczam, że z wermikulitu też byłby OK. Przy mocowaniu na kołkach nie podobają mi się ciężkie deflektory (szamot, beton ognioodporny), zawsze to jakieś obciążenie i łatwiej o uszkodzenie. No i lekkie materiały są bajecznie łatwe w obróbce, sam sobie wytniesz np. piłą do drewna. Sposób ułożenia deflektora pewnie zależy od paleniska, jak Darek napisał, chociaż tutaj też eksperymentuję. Forest-Natura pisał kiedyś o odwrotnym mocowaniu deflektora (tył wyżej), właśnie tak go zamocowałem. Jest lekki, więc po prostu zaparłem go o tylną ściankę, trzyma się na niej i na bocznych kołkach. Dodatkowo wydłużyło to drogę spalin. Jak będę czyścił wymiennik, to zobaczę, czy jest poprawa jakości spalania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Piotr "Niezbędny" Batura ...

 

czułem że właśnie jest tak jak potwierdziłeś : temperatury w palenisku ceramicznym nie są problemem, tym bardziej że załadunek tego pieca to do 18 kg jednorazowo - ale :

 

1/ wysokie płomienie walą wprost w sklepienie betonowe [kształt paleniska to pudełko 40 cm szerokość x 50cm głębokość i 85cm wysokości do sklepienia ] więc deflektor powinien oszczędzić/osłonić sklepienie [płyta betonowa grubość 6-8 cm osadzona poziomo na ściankach paleniska] .

 

2/ nawiew powietrza do spalania jest z ramy drzwi [chyba Hajduk] z dołu i góry więc deflektor/kierownica w mieszaniu gazu i powietrza powinien pomóc

 

3/ wątpliwości mam czy przekierowane płomienie nie spowodują przyspieszonej destrukcji nadproża ?

 

4/ kominkowiec doradził deflektor bo spalanie przypominało mu "ognisko" wielkich pionowych pomarańczowych płomieni i to z małą ilością spalanego gazu drzewnego [małe niebieskie płomyki] więc w tym kierunku idę a sam doświadczenia ze wzrokową oceną prawidłowości spalania nie mam ...

 

5/ czy mógłbyś też podpowiedzieć na jakiej wysokości w stosunku do nadproża drzwi paleniska albo w jakiej odległości od sklepienia , zawiesić deflektor ?

1.Zgadzam się.

2.Również się zgadzam.

3.Raczej będą śliskać się po deflektorze.

4.To dobra rada.

5.Zrób to na wysokości górnej krawędzi szyby. Ile zostanie Ci wtedy do sklepienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam właśnie na bolcach, dwa na tylnej ściance, dwa na bocznych. Na razie działa :) Deflektory już dwa oryginalne od producenta mi się posypały, wyciąłem sobie nowy z płyty krzemianowo-wapniowej i obecnie testuję. Przypuszczam, że z wermikulitu też byłby OK. Przy mocowaniu na kołkach nie podobają mi się ciężkie deflektory (szamot, beton ognioodporny), zawsze to jakieś obciążenie i łatwiej o uszkodzenie. No i lekkie materiały są bajecznie łatwe w obróbce, sam sobie wytniesz np. piłą do drewna. Sposób ułożenia deflektora pewnie zależy od paleniska, jak Darek napisał, chociaż tutaj też eksperymentuję. Forest-Natura pisał kiedyś o odwrotnym mocowaniu deflektora (tył wyżej), właśnie tak go zamocowałem. Jest lekki, więc po prostu zaparłem go o tylną ściankę, trzyma się na niej i na bocznych kołkach. Dodatkowo wydłużyło to drogę spalin. Jak będę czyścił wymiennik, to zobaczę, czy jest poprawa jakości spalania.

 

1/ a te kołki to jakie ? ze stali żaroodpornej ? ponoć powinny być z luzem w otworze i w kicie ogniotrwałym/elastycznym coby metal nie rozłupał płyty szamotowej ?

 

2/ u mnie nie ma jakichś gzymsów na ścianie paleniska i nie mam o co oprzeć płyty deflektora więc albo kołki albo inne rozwiązanie którego nie znam :confused:

 

to znaczy mógłbym dołożyć 2 płyty szamotowe grubości 2-3 cm na ścianach bocznych i na nich oprzeć płytę deflektora ale czy to nie zaburzy w znaczący sposób przepływu ciepła w palenisku a w konsekwencji oddawania ciepła przez ściany pieca to nie mam pojęcia ...

 

3/ a po zamontowaniu deflektora zauważyłeś "palacza szkiełkiem i okiem" jakieś zmiany w sposobie spalania się drewna ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/ Nie mam pojęcia, pewnie z żaroodpornej. Faktycznie są dosyć luźno, można je palcami bez problemu wyjąć.

2/ A jak wygląda Twój piecokominek? Masz wymienne okładziny w palenisku? Tu masz linka, może jeszcze nie widziałeś: http://komineknasz.pl/ Eniu zrobił deflektor razem z okładzinami wewnętrznymi i na nich właśnie się opiera.

3/ Deflektor miałem od początku, były tylko momenty kiedy paliłem bez niego (między padnięciem jednego i założeniem nowego) i jakoś różnicy nie zauważyłem w sposobie spalania. Szyba się trochę brudziła i spaliny waliły od razu do góry, tyle. Ale z moich obserwacji wynika, że deflektor rozgrzewa się chyba najmocniej - obrywa temperaturą od spalin i od żaru. Jest taki moment w paleniu, kiedy drewno już żarzy się powierzchniowo i wciąż odgazowuje - wtedy właśnie zauważyłem jak deflektor łapie pomarańczowy kolorek przy dużym załadunku. Więc jego funkcja osłonowa nie jest bez znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Zgadzam się.

2.Również się zgadzam.

3.Raczej będą śliskać się po deflektorze.

4.To dobra rada.

5.Zrób to na wysokości górnej krawędzi szyby. Ile zostanie Ci ]wtedy do sklepienia?

 

Piotr "Niezbędny" ...

 

wymęczyłem szkic/przekrój z gotowymi wymiarami - potencjalny deflektor na czerwono....

 

[ATTACH=CONFIG]401432[/ATTACH

 

1/ widać że jeżeli zawieszę go poziomo , Y= 7 cm poniżej nadproża i górnej krawędzi szyby to do sklepienia zostanie mi 33cm - dać wyżej ? Y = ?

 

 

2/ zaznaczyłem szczelinę X= 10 cm - od końca deflektora do ściany górnej części paleniska - za dużo / za mało ?

 

 

co o tym sądzisz ?

piec deflektor szkic.jpg

piec deflektor szkic.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co i gdzie - już wiem - dzięki !

 

zostało tylko : JAK?

 

1/ bolce? materiał? same z małym luzem czy w jakimś kicie ?

 

2/ dodatkowe płyty szamot po bokach jako podparcie ?

 

Witam!

 

Opcja 2/, z tym, że może być oparty na tych płytach, które masz - do wyjęcia i podcięcia,

Robi to oczywiście jakiś problem przy ewentualnej naprawie, ale do przeżycia.

Przynajmniej będzie profesjonalnie.

Jak najmniej (niechłodzonego) żelastwa w ogniu.

 

Pozdrawiam

piecyk rys.7.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najmniej żelastwa ....OK . Zacznijcie od tych kowalskich ram spinających piec szamotowy .... to jak kuchnia " w ramie" dla komunalki .

Czy w pokazanym piecu powietrze do spalania jest podawane tylko po ramie drzwiowej ?

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=401451&d=1511249567

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co i gdzie - już wiem - dzięki !

 

zostało tylko : JAK?

 

1/ bolce? materiał? same z małym luzem czy w jakimś kicie ?

 

2/ dodatkowe płyty szamot po bokach jako podparcie ?

Opcja 2 jest najrozsądniejsza, choć wieszaki z delikatnej stali po bokach też się sprawdzają. Blaszki wygięte w kształcie litery s....Pod warunkiem, że masz gdzie zawiesić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najmniej żelastwa ....OK . Zacznijcie od tych kowalskich ram spinających piec szamotowy .... to jak kuchnia " w ramie" dla komunalki .

Czy w pokazanym piecu powietrze do spalania jest podawane tylko po ramie drzwiowej ?

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=401451&d=1511249567

Ramy spinające nie są w ogniu, a Wojtek pisał ....no właśnie noblisto...Trzeba czytać ze zrozumieniem....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Opcja 2/, z tym, że może być oparty na tych płytach, które masz - do wyjęcia i podcięcia,

Robi to oczywiście jakiś problem przy ewentualnej naprawie, ale do przeżycia.

Przynajmniej będzie profesjonalnie.

Jak najmniej (niechłodzonego) żelastwa w ogniu.

 

Pozdrawiam

 

załączam kolejny szkic - chodzi o całkowite wycięcie dolnych płyt jak po lewej stronie ? bo to prostsze niż wersja po prawej ...

 

czy trzeba szczelinę dylatacyjną 2-4mm[?] - zostawić puste czy dać jakąś izolację ?

 

piec deflektor mocowanie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...