Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wilgoć w domu jednorodzinnym


Recommended Posts

Witam wszystkich forumowiczów. Wiem, że nikt nie jest w stanie pomóc mi na odległość ale wasze rady mogą naprowadzić mnie na jakiś trop. Mianowicie od niedawna mamy problem z wilgocią w domu. Wynajmujemy z żoną i dziećmi dom jednorodzinny na wsi od 1.5 roku. Dom wcześniej jakiś czas nie był użytkowany. Kiedy się wprowadziliśmy dom był trochę zaniedbany ale nie było widać nigdzie pleśni. Odświeżyliśmy ściany i jakiś czas mieszkało nam się bardzo miło. Latem zaczeły się pojawiać wykwity pleśni. Dom jest ocieplony, okna pvc, w kuchni podłoga drewniana w pozostałych pomieszczeniach wylewki. Dom posiada jeden kanał wentylacyjny kratka znajduję się w kuchni. Po przyłożeni kartki papieru bądź płomienia widać ze wyciąga powietrze. Okna są cały czas rozszczelnione. Nawiew ze strychu znajduje się w kotłowni i niestety w łazience w której brak jakiejkolwiek wentylacji. O dziwo w łazience nie widać pleśni, W 2 pokojach i kuchni. Głownie pod sufitem ale też za meblami przy podłodze. Kupiłem higrometr i wilgotność waha się w przedziale 55-68%. Właściciel nie podejmuję żadnych kroków w tej sprawie. Za każdy remont zwracał nam pieniądze. Czym może być spowodowana taka sytuacja? Czy jeden kanał wentylacyjny na cały dom około 120m2 wystarczy? Czy montaż nawiewników ściennych może pomóc? A może problem nie jest spowodowany słabą wentylacją a przyczyna jest inna? Nie mogę ingerować w konstrukcję budynku ale może problem da się jakoś rozwiązać. Z góry dziękuję za wszystkie sugestie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiew w łazience może być przyczyną - powietrze wpada tam nawiewem, zabiera ze sobą wilgoć i wędruje przez pomieszczenia po trochę tą wilgoć oddając aby w końcu wylecieć kuchenną kratką.

Zrób odpowiednio wydajny nawiew (nawiewnik ścienny/okienny) w pokojach, wyciąg powinien być w łazience.

Jeśli nawiew ze strychu masz w kotłowni bez kratki wywiewnej, to nie jest bezpiecznie (szczególnie, jeśli jest paliwo stałe) -załóż czujnik czadu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli kratki w łazience i kotłowni do likwidacji. Planowałem właśnie zainstalować nawiewniki ścienne w pokojach. Teraz pytanie jak najlepiej wyprowadzić wentylację z łazienki? Wystarczy taki wywiewnik z zaworem zwrotnym skierowany w dół i do tego wentylator, czy wyprowadzić rurę do góry z daszkiem i też wentylator?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukasz nie tam, gdzie należy...

Kup sobie pirometr. Tani, Chiński za niecałą stówę.

Potem zmierz nim temperaturę ścian tam gdzie są wykwity i zobacz wykres Moliera.

Poodsuwaj meble od ścian. Zrób tak, aby powietrze swobodnie je omywało.

Pora dobra na zrobienie "obrzędu gromnicznego"

Zrób go i wtedy zobaczysz czy, ile i gdzie dać tych nawiewników.

Zresztą...

PO CO Ci nawiewniki?

WYCINA SIĘ PO KAWAŁKU USZCZELKI w tych oknach.

(jak nie masz wentylacji mechanicznej to norma tak NAKAZUJE)

Szybko, tanio, skutecznie...

 

MOŻNA ten problem definitywnie rozwiązać, ale to robota na lato, nie na teraz...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc temu remontowałem pokój w którym za regałem na ścianie zewnętrznej pojawiła się pleśń. Ściana była na tyle wilgotna, że odznaczały się na niej pustaki. Po remoncie ustawiłem regał na ścianie działowej. Od tamtego czasu w jednym rogu pojawił się żółty niewielki nalot. Okna są cały czas rozszczelnione. Wsteczny ciąg się nie pojawia nawet przy szczelnie zamkniętych oknach i drzwiach. Przy silniejszych wiatrach słychać wyraźny świst z kratki w kuchni kiedy okna są rozszczelnione. W łazience mimo braku wentylacji nie zauważyliśmy objawów typu zaparowanie szyb czy luster. Higrometr wskazuje 55% wilgotności w momencie, w którym nikt się nie kąpie. Przy kąpieli znacznie wzrasta. Pojawił się tam delikatny wykwit w rogu ale znacznie mniejszy niż w pomieszczeniach suchych. Zastanawiam się czy pomimo dobrej wentylacji może pojawić się wilgoć? Dom znajduje się w takiej lokalizacji, że dookoła niego są grunty rolne, dosłownie pod oknem. Czy może to mieć jakiś wpływ? Może fundamenty podciągają wodę? Dom nie posiada rynien a w momencie opadów atmosferycznych wilgotność wzrasta około 5%
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz ustalić skąd wilgoć i pleśń na ścianach, najpierw wyklucz przecieki dachu, zacinanie deszczu z wiatrem po elewacji, brak lub nieszczelna izolacja pozioma . Trzeba bardzo dokładnie obserwować dom z zewnątrz np. podczas parodniowych opadów oraz poddasze czy strych. Potem sprawdż higrometr,porównaj jego wskazania z jakimś innym u znajomych czy w sklepie, coś mi się wydaje że sporo kłamie. takie zjawiska jak u Ciebie to zachodzą raczej od 80 procent w zwyż. Jeżeli takie są prawdziwe wskazania to praktycznie nie masz wentylacji, rozszczelniania okien może być dużo za mało.Trzeba pomyśleć o porządnym nawiewie do domu.Sam zmagam się z wilgocią technologiczną w nowo zbudowanym domu, całego go opomiarowałem i rejestruję wyniki laptopem , wiem że przesada ale już tak mam że muszę dokładnie wiedzieć co i jak.Z moich obserwacji wynika że wentylacja nie wychładza ani nie zwiększa kosztów ogrzewania w skali jak nam się zwykle wydaje bo suche mieszkanie taniej i łatwiej ogrzać.Wentylacja grawitacyjna to lipa która dzieła parę tygodni zimą , potem już w ogóle nie działa. Panaceum na tą sytuację jest wentylacja mechaniczna. Póki co wietrz oknami ale nie na rozszczelnieniach bo to tylko wychładza pomiestrzenia a prawie nic nie wentyluje, otwieraj okna na przestrzał na krótki czas minutę zwłaszcza jak jest wietrznie i mrożno ,pilnują by nie trzasneło okno, parenaście razy dziennie może pomóc w walce z pleśnią, sam zobaczysz jak szybko nagrzewa się suche powietrze przy jednocześnie braku efektu wyziębienia ścian ,podłóg, mebli itp jak to ma miejsce przy rozszczelnianiu okien.

powodzenia Tomraider

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dach szczelny na strychu nie zauważyłem przecieków. Wszędzie sucho. Na elewacji widać jakiś nalot ale nie wiem czy to grzyb czy poprostu zabrudzila się od pól, które są wokół domu. Napewno brak w niej listwy cokołowej przez co zauważyłem, ze dostają się myszy do styropianu. Nie wiadomo jakie tam szkody poczynily podejrzewam, że duże. Czy to też może powodować takie zjawiska? Z tego co czytałem zwykle ludzie mają problemy z wilgocią po zmienię okien bądź wylaniu posadzek a tu od dawna nie byly wykonywane większe remonty z wyjatkiem malowania ścian a grzyb pojawił się nagle i dość szybko się rozprzestrzeniał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wykonaniu obrzędu gromnicznego zauważyłem niewielki ruch powietrza w pomieszczenia moze dlatego ze na dworze ciepło i bezwietrznie. Wszystkie okna szczelne i niestety wsteczny ciąg z kratki wentylacyjnej. Po otwarciu okna wentylacja działa. Zauważyłem że powietrze pchane jest z kuchni na korytarz i dalej do kotłowni. Płomień delikatnie uchylal się w tym kierunku. W kotłowni w suficie ktoś zrobił kartkę z której nawiewa powietrze ze strychu. Obecnie kratka zamknieta ale powietrze sie dostaje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczyłeś JAK to powietrze tam lata.

Kratki wywiewne mają WYWIEWAĆ, a tego nie robią.

Dom jest zbyt szczelny.

W kotłowni powinien być specjalny dolot powietrza dla kotła.

Przyjmuje się zwykle 200cm2.

Bez znaczenia czy kanałem płaskim czy okrągłym...

Trzeba by tak zrobić aby powietrze do tej kotłowni się dostawało z dworu.

Można by powycinać po kawałku uszczelki w tych plastikowych oknach.

Zewnętrzną uszczelkę np. na górze a wewnętrzną na dole skrzydła okna.

Nie obawiaj się wielkiej ucieczki ciepła z powodu lodowatego nadmuchu.

To powietrze jest SUCHE (nawet jak ma 100% wilgotności WZGLĘDNEJ. (względem temperatury).

Ogrzeje się błyskawicznie, bo powietrze prawie "nie ma" ciepła właściwego - jest termoizolatorem.

Zmieszane z powietrzem wnętrz UŚREDNI ich wilgotność do wymaganej około 50%.

 

Struga powietrza o takiej wilgotności przepływająca wzdłuż zimnej ściany się ochłodzi, ALE NIE PRZEKROCZY 100% wilgotności przy samej ścianę, jeżeli nie będzie ona ZBYT ZIMNA. Nic się na ścianie "nie wkropli" i grzyba nie będzie.

W rogach pomieszczenia to powietrze prawie stoi... tam wychładza się najwięcej i tam MOŻE przekraczać punkt rosy.

Wtedy trzeba zastanowić się nad tym czy i jak dobrze ta ściana jest ocieplona z zewnątrz, bo traci zbyt dużo ciepła i staje się ZA ZIMNA.

 

Problem jest w tym, że powietrze nie przepływa przez pomieszczenia a od kratki do kotłowni.

Nie masz poprawnej wentylacji, jak sam sprawdziłeś - no to pojawił się grzyb.

Da się to chyba prosto poprawić i... kolejny obrzęd pokaże jak jest.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Adam za pomoc. Masz racje dom jest zbyt szczelny dlatego powycinam uszczelki w oknach tak jak radzisz. Nie martwie sie o wychładzenie bo zdrowie ważniejsze. Narazie mozliwie jak najczęściej uchylone jest okno w najdalej położonym pokoju od kuchni aby powietrze z niego przepływało przez cały dom. I higrometr pokazuje rekordowe 55% temperatura znacząco nie spadła. Na wiosnę remont pokoi i mam nadzieję że sie juz nie pojawi. Dziś dokładnie sprawdzalem dach i na strychu suchutko. Dwa dni leżał śnieg na dachu gdyby przeciekał napewno bym zauważył. Jeśli dach i wentylacja sprawna a grzyb dalej sie pojawiał to pozostaje tylko mostki termiczne w ociepleniu albo funadamenty podciągają wodę. Mam rację?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Ja też mam problem z wilgocią, szczególnie w dwóch pokojach, za którymi dawniej były dwie szopy dobudowane dodomu. Zostały wyburzone i od tamtej poery muszę co roku osuszać te dwa pokoje plus malować. Zawsze podczas zimy pojawia się szaro-zielony nalot z taką jakby żywicą. Ciężko się to usuwa. Prkatycznie całą zimę mam ustawione na ścianę suszarki żeby ta wilgoć z grzybem się nie rozrastała. Czy macie jakieś pomysły jak mógłbym zlikwidować problem? Dodam, że mieszkam na podmokłym terenie. Dom ma ponad 100 lat. :-?

 

Pozdrawiam,

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam problem z wilgocią, szczególnie w dwóch pokojach, za którymi dawniej były dwie szopy dobudowane dodomu. Zostały wyburzone i od tamtej poery muszę co roku osuszać te dwa pokoje plus malować.

 

Zlikwidować mostek termiczny poprzez ocieplenie ściany.

Uruchomić, naprawić wentylację w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...