Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gaz czy Pellet ?


Mariusz7908

Recommended Posts

Gazu nie skreślam, powinien być gaz. Pellet

Dla tych co mają kawałek posesji, zawsze można się pobawić jak na filmiku - ale to ma być system..

Pisałem w jednym z wątków- my Polacy musimy mieć wyzwania .. a nie zakazy. Jak sąsiad zobaczy u mnie takie cudo ..

to albo będzie sam chciał, albo będzie kupował pelet u mnie :) Jedno i drugie ma zalety :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 186
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

@Slawko123

 

IMO przeglądy powinno się robić każdego urządzenia grzewczego. Niezależnie czy wymaga tego prawo czy nie. To nie śmieciuch. Ile taki piec na pelet pociągnie jak nie będzie serwisowany?

 

Co do pytań 1 i 2. Nie jestem wcale zwolennikiem gazu, Jestem zwolennikiem bezobsługowych źródła ciepła. W tym konkretnym przypadku pellet vs. gaz jest to gaz. Przede wszystkich dlatego, że 20 lat mieszkałem w domu ze źródłem, które obsługi wymagało.

 

1. Nie wiem jak odpowiedzieć. Dla mnie naturalne jest, że w domu jest pomieszczenie gdzie kocioł gazowy można zamontować, jeżeli nie chce się go mieć w pomieszczeniach mieszkalnych. Moja siostra ma w kuchni i nigdy bym się o tym nie dowiedział gdyby mi nie pokazała.

 

2. Tu po prostu nie powinien się wypowiadać. Jakiś czas temu miałem ofertę "na gębę" ~7000zł A-Z, czyli ze wszystkim. Z tym, że chciałem żeby mi rurę z działki zabrali, zrobili w innym miejscu nowe wcięcie w ulicy i doprowadzili >25m do budynku. Ale ponieważ z nikim umowy nie podpisałem i nie wykonałem tego ostatecznie, nie mogę na temat ceny się wypowiedzieć. Tym bardziej, że nie wiem czy pytający ma 5 czy 50m przyłącza do wykonania.

 

kotła na pellet nie musisz, chyba, ze gwarancja tego wymaga, ale nie w tym rzecz i tak musisz go czyscic co jakis czas, i to juz dawno ustalilismy :)

Chodziło o to, ze piec na gaz nie jest taki całkiem bezobsługowy, bo jednak przeglądy trzeba robić a i wyczyścić tez czasami, o przegladach instalacji gazowej nie wspomnę.

 

Ad.1 ten punkt odnosił sie do miejsca zamontowania, ze niby nie potrzeba oddzielnego popieszczenia a na pellet trzeba kotłownie za 3000/m2 stawiać co oczywiście jest nieprawdą, bo koszt takie pomieszczenia jest co najmniej o połowę tańszy, no chyba, ze ktos wstawia piękne drzwi drewniane jak do sypialni , kładzie gładzie i pięknie maluje albo kładzie płytki po 100zł/m2, ja położyłem takie za 12zł/m2 i jestem szczęśliwy, a drzwi do kotłowni wstawiłem za niecałe 400zł razem z futryną. Zresztą i tak miałem takie pomieszczenie w projekcie i miał byc tam piec na gaz(cała strona związana z gazem została wykreślona na etapie adaptacji), wiec zamiast pieca na gaz będzie na pellet(miał być na ekogroszek i to firmy mocno promującej na tym forum, ale w końcu zrezygnowałem-o przyczynach nie będę pisał). dlaczego na pellet? bo gazu nie cierpię, bo używam go od urodzenia tu gdzie mieszkam i wiem jakie są z nim problemy. W każdym razie czy piec taki czy siaki pomieszczenie oddzielne jest potrzebne.

 

Ad.2 sąsiad robił i zapłacił nie mało, chyba coś koło tego co wspominasz, tez na gębę ale ze wszystkimi papierami. czyli cirka 7000 +3-4tys, daje nam 10-11 tys za to, ze mamy doprowadzony gaz do domu + koszt pieca i wychodzi, że piec na pellet kosztuje tyle samo lub mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kotła na pellet nie musisz, chyba, ze gwarancja tego wymaga, ale nie w tym rzecz i tak musisz go czyscic co jakis czas, i to juz dawno ustalilismy :)

Chodziło o to, ze piec na gaz nie jest taki całkiem bezobsługowy, bo jednak przeglądy trzeba robić a i wyczyścić tez czasami, o przegladach instalacji gazowej nie wspomnę.

Dla mnie na tym właśnie polega bezobsługowość. Że raz na rok ktoś przyjedzie i to wykona za $. A przez resztę roku nie muszę wchodzić do kotłowni.

 

Ad.1 ten punkt odnosił sie do miejsca zamontowania, ze niby nie potrzeba oddzielnego popieszczenia a na pellet trzeba kotłownie za 3000/m2 stawiać co oczywiście jest nieprawdą, bo koszt takie pomieszczenia jest co najmniej o połowę tańszy, no chyba, ze ktos wstawia piękne drzwi drewniane jak do sypialni , kładzie gładzie i pięknie maluje albo kładzie płytki po 100zł/m2, ja położyłem takie za 12zł/m2 i jestem szczęśliwy, a drzwi do kotłowni wstawiłem za niecałe 400zł razem z futryną. Zresztą i tak miałem takie pomieszczenie w projekcie i miał byc tam piec na gaz(cała strona związana z gazem została wykreślona na etapie adaptacji), wiec zamiast pieca na gaz będzie na pellet(miał być na ekogroszek i to firmy mocno promującej na tym forum, ale w końcu zrezygnowałem-o przyczynach nie będę pisał). dlaczego na pellet? bo gazu nie cierpię, bo używam go od urodzenia tu gdzie mieszkam i wiem jakie są z nim problemy. W każdym razie czy piec taki czy siaki pomieszczenie oddzielne jest potrzebne.

 

Ad.2 sąsiad robił i zapłacił nie mało, chyba coś koło tego co wspominasz, tez na gębę ale ze wszystkimi papierami. czyli cirka 7000 +3-4tys, daje nam 10-11 tys za to, ze mamy doprowadzony gaz do domu + koszt pieca i wychodzi, że piec na pellet kosztuje tyle samo lub mniej.

1. Bo jeżeli ktoś nie chce i zdecyduje się na kocioł dwufunkcyjny, to nie musi mieć osobnego pomieszczenia. Nie wiem czy bym tak zrobił(jak wspominałem mnie problem nie dotyczy), ale można tak zrobić.

 

2. Myslałem, że ustaliliśmy już, że Twój sąsiad nie wie co mówi? ;)

 

zrób to samo teraz i porównaj z tym, co gazownia podaje na fakturze, bo jak wiesz teraz za gaz nie płaci sie za m3 tylko za kWh w/g przelicznika gazowni.

Dlatego my podajemy 22-25gr/kWh podczas gdy gazownia podaje <20gr/kWh.

 

Edit: Tylko proszę Cię, nie mów, że sąsiad Ci powiedział, że kWh z gazu kosztuje >30gr, albo 2 razy tyle co z pelletu.

Edytowane przez agb
dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrób to samo teraz i porównaj z tym, co gazownia podaje na fakturze, bo jak wiesz teraz za gaz nie płaci sie za m3 tylko za kWh w/g przelicznika gazowni.

 

Na fakturze mam przecież zużycie gazu w m3 i potem przeliczane jest na kWh. Przelicznik jest około 11 kWh z 1 m3 Ja podawałem, że "wyciągam" z tego 9kWh już jako ciepło w wodzie grzewczej. Nie zauważyłem zmian w zużyciu gazu przez ostatnie kilkanaście lat. Tu mówię o porównaniu zużycia przy 0*C na zewnątrz na dobę w sytuacji ustabilizowanej temperatury na zewnątrz przez kilka dni. Te z przed kilkunastu lat pokrywają się z tymi teraz, więc myślę, że kaloryczność gazu się nie zmieniła a przynajmniej znacząco przez ostatnie kilkanaście lat. Każdej zimy robię sobie takie sprawdzenie kontrolne więc wiem o czym mówię.

Z gazem mam do czynienia już "kopę" lat i się go nie boję. Nigdy nie miałem albo nie mieliśmy z nim problemu w rodzinie. Zawsze używaliśmy go do ogrzewania i gotowania potraw. Nie wiem jakie problemy są z gazem, proszę podaj przykład. Jeżeli są problemy to tylko przez nieumiejętną obsługę.

Edytowane przez Stermaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Myslałem, że ustaliliśmy już, że Twój sąsiad nie wie co mówi? ;)

 

 

Dlatego my podajemy 22-25gr/kWh podczas gdy gazownia podaje <20gr/kWh.

 

Edit: Tylko proszę Cię, nie mów, że sąsiad Ci powiedział, że kWh z gazu kosztuje >30gr, albo 2 razy tyle co z pelletu.

tego nie ustaliliśmy, bo ten sąsiad akurat dopiero teraz robił to przyłącze, a gaz jak dobrze pójdzie to będą mieli(sąsiedzi najbliżsi) dopiero w czerwcu przyszłego roku i ten sąsiad i drugi sąsiad mówia to samo, z tym, ze drugi ma juz od ponad roku instalacje LPG(zbiornik w ziemi) i musi ja przerobić na gaz ziemny. Ci wiedza co mówią.. Tam gdzie buduje to nie tylko te kilkanaście działek w otoczeniu mojej, tylko cała wieś/miejscowość czy jak tam zwał. Mam tam dwie działki i akurat pisałem o tych sąsiadach gdzie gaz maja już od dobrych kilkunastu lat :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrób to samo teraz i porównaj z tym, co gazownia podaje na fakturze, bo jak wiesz teraz za gaz nie płaci sie za m3 tylko za kWh w/g przelicznika gazowni.

 

Placisz za m3, bo liczniki sa w m3. Zuzycie na fakturze jest w m3. Dopiero potem jest przeliczane na kWh.

U mnie gazownia ustalila wysoki przelocznik, poźmiej go obniżyła. Podwyższyć juz i tak nie podwyższy.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na fakturze mam przecież zużycie gazu w m3 i potem przeliczane jest na kWh. Przelicznik jest około 11 kWh z 1 m3 Ja podawałem, że "wyciągam" z tego 9kWh już jako ciepło w wodzie grzewczej. Nie zauważyłem zmian w zużyciu gazu przez ostatnie kilkanaście lat. Tu mówię o porównaniu zużycia przy 0*C na zewnątrz na dobę w sytuacji ustabilizowanej temperatury na zewnątrz przez kilka dni. Te z przed kilkunastu lat pokrywają się z tymi teraz, więc myślę, że kaloryczność gazu się nie zmieniła a przynajmniej znacząco przez ostatnie kilkanaście lat. Każdej zimy robię sobie takie sprawdzenie kontrolne więc wiem o czym mówię.

Z gazem mam do czynienia już "kopę" lat i się go nie boję. Nigdy nie miałem albo nie mieliśmy z nim problemu w rodzinie. Zawsze używaliśmy go do ogrzewania i gotowania potraw. Nie wiem jakie problemy są z gazem, proszę podaj przykład. Jeżeli są problemy to tylko przez nieumiejętną obsługę.

 

Nie wiem co mierzysz i jak to robisz.

Pomiar chwilowy o niczym nie mówi, a pomiar w czasie jest praktycznie niemożliwy w warunkach domowych uwagi na zmienność w czasie.

Przecież w układzie CO masz "co chwilę" inną temperaturę powrotu i inną zasilania. Wyciągasz średnią z sekundy, minuty, godziny? Bzdura.

Nie możesz też porównywać kotła z otwartą komorą sprzed kilkunastu lat z kotłem kondensacyjnym. pierwsze kotły kondensacyjne pojawiły się ok. 1985 r., a w PL kilka lat później i były nieproporcjonalnie drogie w porównaniu z kotłem z otwartą komorą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co mierzysz i jak to robisz.

Pomiar chwilowy o niczym nie mówi, a pomiar w czasie jest praktycznie niemożliwy w warunkach domowych uwagi na zmienność w czasie.

Przecież w układzie CO masz "co chwilę" inną temperaturę powrotu i inną zasilania. Wyciągasz średnią z sekundy, minuty, godziny? Bzdura.

.

 

W podlogowce ?

Leci po pare godzin na jednej temp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W podlogowce ?

Leci po pare godzin na jednej temp

 

Przyjrzyj się uważnie. Na jednej temp. kotła, czy zasilania podłogówki, czy jest taka sama temp. powrotu?

Do tego dochodzi przerwa w pracy kotła po osiągnięciu temp. zadanej lub pracy na rzecz cwu.

Zauważ, że podana została dokładna liczba 9 kWh, a nie np. 8-9 kWh z m3. Poza tym PGNiG dostarcza gaz w określonych widełkach, nie pamiętam dokładnie, ale coś od 10,5 do 11,2 kWh/m3, co użytkownik widzi dopiero po czasie, po otrzymaniu faktury, a nie w momencie dokonywania pomiaru.

Zmierzam tylko do wykazania, ze jakikolwiek pomiar w warunkach domowych niczego nie dowodzi - jest obarczony zbyt dużym błędem.

Nawiasem mówiąc kocioł pracujący na rzecz CO przy podłogówce osiąga sprawność 97-98%, a nie jak wychodzi @Stermaj ok. 80%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musi.

Ruch sąsiada jest bez sensu. Propan jest tańszy w eksploatacji od gazu ziemnego. Chyba, że ma zbiornik w dzierżawie.

zbiornik własny, a reszty nie wiem, nie wnikam, nie moje bajoro. Ale z tego co mówił, to miał problemy z dostawami(nie przyjeżdżali w ustalonym terminie) oraz czasami narzekał na jakość paliwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

 

Mając do wyboru gaz vs pellet, to trzeba na głowę upaść żeby wybrać pellet :).

 

Po pierwsze, drugie i trzecie KOMFORT, a cenowo wychodzi podobnie - więc wybór jest oczywisty. Pellet jest droższą alternatywą dla węgla - trochę mniej brudzący i śmierdzący, ale nie dla gazu, który kategorii obsługi stoi obok ciepła sieciowego, PC czy prądu - nie ta liga.

 

W dłuższej perspektywie gaz będzie taniał, bo Polska silnie dywersyfikuje dostawy, a pellet raczej nie.

Edytowane przez muchenz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając do wyboru gaz vs pellet, to trzeba na głowę upaść żeby wybrać pellet :).

 

Po pierwsze, drugie i trzecie KOMFORT, a cenowo wychodzi podobnie - więc wybór jest oczywisty. Pellet jest droższą alternatywą dla węgla - trochę mniej brudzący i śmierdzący, ale nie dla gazu, który kategorii obsługi stoi obok ciepła sieciowego, PC czy prądu - nie ta liga.

 

W dłuższej perspektywie gaz będzie taniał, bo Polska silnie dywersyfikuje dostawy, a pellet raczej nie.

No to ja jestem w gronie tych co na głowę upadli, ale gdybym wybrał gaz, to byłbym najbardziej nieszczęśliwym człowiekiem na świecie, tak nienawidzę gazu.

 

A co do cen, to dasz sobie głowę uciąć, że będzie taniał?

Dywersyfikacja wcale nie oznacza spadku cen, zwłaszcza, ze ten gaz importowany nie od ruskich jest duzo drozszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...