Ziemowitus 03.06.2018 18:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2018 Przyjechało 45 m3 styropianu. Oczywiście jak zawsze, terminy się nie zgrały. Miał przyjechać albo przed położeniem podłogówki albo po wylaniu posadzki i wrzuciłbym go na poddasze. Przyjechał dzień po zrobieniu podłogówki! Styropian i rurki od ogrzewania trochę uniemożliwiają załadunek na strych Styro ułożony za domem, przykryty folią, przyduszony paletami i cegłami. Musi tak wytrzymać co najmniej 5 dni bo za cztery dni będzie robiona posadzka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ziemowitus 03.06.2018 19:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2018 No i jak coś się może spier***ić, to zapewne tak się stanie. Przecież przez pięć dni nic się ze styropianem nie stanie. 01.06.2018 roku przyjechał na budowę posadzkarz na pomiary i oględziny. Jak przyjechałem na budowę to było z 40 stopi w cieniu i czyściutkie niebo. Czekałem na posadzkarzem z pół godziny. Jak przyjechał, to się trochę zachmurzyło i błysnęło. W trakcie pomiarów na dworze rozpętało się piekło. Burza z gradem i huraganem! Usłyszałem tylko skrzypnięcie styropianu, spojrzałem przez okno i zobaczyłem kilka paczek lecących w powietrzu na wysokości 3-4 metrów nad ziemią i stado kulających się paczek. Dobrze, że byłem na miejscu, to w tej ulewie latałem jak czubek za styropianem i znosiłem do garażu. Lało tak, że po pierwszym kursie z pierwszą paczką styro miałem mokre już wszystko, łącznie z gaciorami Wiatr porwał około 1/4 paczek. Przekulały się trzy działki sąsiadów, bo nikt nie miał płotu. Dobrze że kolejny sąsiad miał już płot, to się zatrzymywały na jego płocie, bo tak to kto wie gdzie by poleciały i pewnie bym już sporej części nie znalazł. Skończyło się na przemoczeniu, umęczeniu i niewielkich stratach. Przynajmniej tak mi się wydaje. Trochę narożników się poobłupywało. Jak to dalej będzie wyglądało, okaże się pewnie po rozpakowaniu przy ocieplaniu. Chciałem zrobić zdjęcia jak się kulały, ale telefon był już tak mokry, że dotykalski ekran już nie reagował. Dobrze, że jest wodoodporny bo pewnie by nie przeżył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ziemowitus 03.06.2018 19:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2018 (edytowane) Jutro od rana będą robione posadzki więc dzisiaj jeszcze na szybko jechałem podczepić do stropu kable, które będą wychodziły z podłogi i zrobić dolot powietrza do kominka bo mi się wcześniej trochę zapomniało. Ciekawe czy posadzkarze przyjadą jutro czy będą mieli jakąś magiczną wymówkę jak większość ekip budowlanych. Edytowane 3 Czerwca 2018 przez Ziemowitus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 03.06.2018 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2018 Jutro od rana będą robione posadzki więc dzisiaj jeszcze na szybko jechałem podczepić do stropu kable, które będą wychodziły z podłogi i zrobić dolot powietrza do kominka bo mi się wcześniej trochę zapomniało. [ATTACH=CONFIG]414310[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]414311[/ATTACH] Ciekawe czy posadzkarze przyjadą jutro czy będą mieli jakąś magiczną wymówkę jak większość ekip budowlanych. No niestety tak wykonany dolot powietrza to piękny mostek termiczny ... Lodowate powietrze będzie wychładzało ścianę a dodatkowo posadzkę. Dolot powietrza do kominka robi się podczas budowy fundamentów i montuje tak samo jak główną kanalizację ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ziemowitus 04.06.2018 09:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2018 No to był jeden z większych zgrzytów z murarzem. Gdy przyjechałem na budowę, chudziak był już wylany a pomimo wcześniejszych ustaleń, przepusty nie porobione. Na szczęście hydraulik mieszka naprzeciwko i jak widział że zalewają chudziaka to przybiegł zrobić przepust do wody bo jego brak byłby największym problemem. Ale tak samo jak z dolotem do kominka, problem był z przepustem do prądu. Co do dolotu powietrza do kominka, to wolałem podkuć ścianę i zakleić to 20 cm styropianu niż rzeźbić w styropianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.