Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Elektrycznie, sympatycznie


Recommended Posts

Eeeeech, musisz sprowadzać na ziemię, pomarzyć se nie można :p

Ostatnio oglądałam ziemianki, postawiłabym taką u siebie zamiast domku narzędziowego, miałabym namiastkę domu z zielonym dachem. Można kupić betonowe gotowce, tylko u mnie wkopać się nie da bo glina i by mi zalało a usypać górkę bez wkopywania trochę za dużo miejsca by zajęło z resztą mąż nie podziela mojej fascynacji tym tematem więc jak zwykle tylko sobie pomarzę.

 

Mamy od kilku lat wykopany dół na piwniczkę i ciągle a to czas nie ten, albo ilość wody i nie możemy skończyć. Chcemy cały wykop zaizolować jak dno stawu i dopiero w tym wylać z betonu piwniczkę. Gotowe betonowe piwniczki są stanowczo zbyt drogie. Mamy wpólne chciejstwa, Doriko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 753
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Może wstrzymaj się (jeśli dasz radę. Iscra by nie dała, tak dla porównania :lol2:) do drugiej koncepcji? Trochę szkoda Twojej pracy na poprawianie czegoś, co za chwilę mocno się zmieni ;)

 

Niemniej jeśli nie możesz się powstrzymać, to śmiało wrzucaj, co Ci tam do głowy przyjdzie ;)

 

A wrzucę, bo mnie co nieco gnębi temat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę dodałam, a trochę ujęłam, ale w sumie wyszło, że dodałam.

 

Na tumbnailsie jest porównanie – czarne to oryginał, a czerwone moje przeróbki.

 

Co chciałam osiągnąć:

  1. Korytarze w części prywatnej poszrzyłam usuwając szafy, żeby nie zahaczać zakupami niesionymi z garażu o ściany.
  2. Dodałam drzwi odcinające garaż od domu. Tam zawsze jest trochę zapachów, które nie powinny przenikać do domu. Poza tym garaż jest albo nie ogrzewany, albo znacznie słabiej ogrzewany niż reszta domu, więc drzwi to bariera termiczna. No, i dzięki temu kotłownio-pralnia jest większa.
  3. Kotłownio-pralnia większa, żeby było miejsce na swobodne suszenie prania, rozstawioną na stałe deskę do prasowania, a nawet na szafę-bieliźniarkę i schowek na odkurzacz & company. Te dwa pomieszczenia osobiście rozdzieliłabym ścianką działową z drzwiami. Tu może też być miejsce dla psa czy kota.
  4. Połączyłam sypialnię rodziców, garderobę i łazienkę w jedną przestrzeń, możliwie najlepiej odseparowaną od reszty domu.
  5. Odrobinę większa łazienka rodziców, bo to miły komfort, znacznie milszy niż duża sypialnia :)
  6. Troszkę większy garaż, żeby było miejsce także na rowery, kosiarkę i niezbędną szafkę ze środkami ochrony roślin (zamykaną ze względu na dzieci). Jeśli planujecie sufity tzw. katedralne, to będzie tu spora przestrzeń umożliwiająca zrobienie „antresoli”, ale niektóre rzeczy po prostu nie dadzą się tam przechowywać.
  7. W sieni wbudowałam dużą szafę w ścianę. być może będzie tu potrzebny jakiś wspornik stropu, stalowa belka. Jednak wydaje mi się, że posiadanie w tym miejscu dużej szafy warte jest takiej decyzji.
  8. Zamieniłam jeden długi blat w kuchni na 2 naprzeciwległe, żeby Iskrze nogi nie dawały popalić po przygotowaniu posiłku.

Ostatnia zmiana spowodowała niestety, że wucecik gościnny uciekł do części prywatnej :( Nie mam pojęcia, gdzie można by go umieścić nie niszcząc urody sieni.

Prawdę mówiąc chętnie bym troszkę powiększyła salon i jadalnię, ale i tak dodałam metrażu :(

 

Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, że przy takim usytuowaniu kotłowni, na ciepłą wodę w łazienkach i w kuchni będziecie czekać w nieskończoność. Ja mam boiler za ścianą łazienki, a na ciepłą wodę w kranie przy umywalce muszę zimą poczekać jakieś 40 sekund. To są konkretne litry wody wylewanej bez potrzeby.

 

 

 

 

Koncepcja-K_w.jpgKoncepcja-K-porownanie_w.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tak, jak się spodziewałem. Ty się nakombinowałaś, a kombinacje dotyczą tych miejsc, które będą zmieniane ;)

 

Zmiany, które ma wprowadzić architekt:

Strefa dzienna:

Kuchnia w północnej części będzie poszerzona, żeby zmieścić część roboczą i np. piekarnik w słupku. Część południową przeznaczamy pod blaty (czajnik, opiekacz, termomix, ekspres do kawy itd.), dolne szafki i miejsce na szybkie przekąski. Architekt ma tam tak suwać pomieszczeniami, żeby wszystko zmieścić, bo np. mały WC w części nocnej nie ma najmniejszego sensu i w Twoim układzie po prostu bym go skasował.

Strefa nocna:

Pralnia w czystej części domu. Przy okazji zbiornik na CWU przeniesie się bliżej łazienek. Prawdopodobnie spowoduje to przerzucenie naszej sypialni z przyległościami bliżej garażu.

Konsekwentnie jedyną sypialnią, która może mieć okna od ulicy jest nasza. Reszta ma być ustawiona na ogród i powiększona w miarę możliwości. Nie jest wykluczone, że - jak sugerował MAG - trochę wydłużymy dom na południe, żeby to osiągnąć. Ale to ostateczność mimo wszystko.

Korytarz między garażem a nasz sypialnią miał 170 cm szerokości podzielone na 120+50. Jeśli się uda, to poszerzymy go, żeby szafa w tym miejscu miała pełne 60 cm szerokości. Tak, czy inaczej, na pewno chcemy, żeby szafa tam została (ew tylko przerzucimy ją na lewą stroną jak proponowała moniss, bo wtedy będzie ją można połączyć z szafą w sieni i do maksa wykorzystać dostępną przestrzeń). Pamiętaj, że to jedyne miejsce na tego typu zabudowę, a kurtek, płaszczy, butów i innych takich będzie już tylko przybywać ;)

Garaż:

Będzie większy mniej więcej o metr. Jaki kształt ostatecznie przybierze, to się okaże jak reszta nabierze w miarę ostatecznego kształtu. Opcje są dwie: załamanie, mniej więcej tak, jak obecnie (wygodniejszy do zagospodarowania, ale jest w bryle budynku, trudniej go dobrze odseparować od strefy nocnej), albo oddzielony ścianą z isomuru (oddzielony termicznie od domu, ale mniej wygodny do urządzenia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weźcie pod uwagę rozwiązanie z mini korytarzykiem łączącym łazienkę, garderobę i sypialnię. U nas tak jest i jest to idealne rozwiązanie. Zamknięcie drzwi odcina tę przestrzeń od reszty domu. A ponieważ są drugie drzwi do sypialni, to jest dźwiękoszczelnie.

 

A propos skośnych dachów/sufitów i sieni.

Szklana ściana z tym chytrym wcięciem od razu skojarzyła mi się z sienią na projekcie.

Mamy nad salonem 2 okna dachowe w płn-zach połaci i to jet super jak światło z nich wędruje po domu. Nawet do kuchni, która jest od wsch, wpada latem późnym popołudniem.

alarge.jpg aaalarge.jpg aaaalarge.jpg aaaaalarge.jpg

 

Jeszcze ten długi korytarz bez okien, gdzie chcecie szafę na całej dlugości. Pomysł fajny, ale może warto doświetlić z góryDO_ARCHITECTS_12_FAMILY_HOUSE_IN_PAVILNYS.jpg

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestko: to, jak światło wędruje przy dachowych to jest prawda. Teraz mamy ich multum w mieszkaniu. Ale... nie chcemy ŻADNYCH okien dachowych w domu ;) Naszym zdaniem mają zdecydowanie więcej wad niż zalet.

 

Chyba, że architekt nas przekona, że są one nam niezbędne do szczęścia w tym projekcie... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na waszym miejscu dałaby się przekonać i przynajmniej nad sienią strzeliłabym ze dwa, obok siebie albo nawet 4 w kwadracie. To by dopiero było WOW na wejściu.

 

Jeszcze pytanie. Sufit nad salonem jaki chcecie? Rozumiem, że ze skosami, ale jak? Dach kopertowy, czy tylko 2 płaszczyznowy? 2-płaszczyznowy wymusza wysokie okna. W kopertowym pięnie byłoby dać rządek dachowych nad centralnm oknem.

Ciekawa jestem, czy architekt na to wpadnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysoka drabina i myjka Karchera do zewnętrznej strony. Od środka myję je „magiczną ściereczką”. Moje okna obracają się o nieco więcej niż 180 st. Daję radę, ale też nie myję ich z zewnetrznej strony często.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda, że kosztują, bo cena okien. Natomiast na samą konstrukcję dachu nie wpływają szczególnie, bo umieszcza się je między krokwiami. Okna dachowe można zainstalować na istniejącym już dachu i wtedy to już jest problem, bo trzeba kawałek rozebrać.

 

Myję okna ustawiając drabinę w środku, więc piętro nie ma tu nic do rzeczy.

 

Okna dachowe u nas są otwierane, niezbyt często. Poza myciem, otwieranie jest fanaberią. Najczęściej otwieramy, by wypuścić zabłąkanych skrzydlatych gości :lol2:

Po za tą sytuacją służą praktycznie wyłącznie jako doświetlacze i nie ma potrzeby by było inaczej, bo to nie jedyne okna w domu.

Dlatego moskitiery w nich są zbędne.

Rolety to następna fanaberia. Do czego mogą być potrzebne w domu wolnostojącym, gdzie nikt nie zagląda z góry od strony dachu? Nikt z moich „udomowionych” znajomych nie zasłania okien dachowych :) Jako zabezpieczenie przed złodziejem? Ten prędzej rozwali okno parterowe i wejdzie jak będzie chciał. Nasza sąsiadka ma dom z hiper zabezpieczeniami antywłamaniowymi, a złodzieje weszli przez antywłamaniowe okno na tzw. łapkę. Narobili w ten sposób więcej szkód, niż kosztował laptop, którego ukradli.

Przy okazji.... Decydując się na różne antywłamaniowe usprawnienia w domu warto pomyśleć co zrobi złodziej chcąc dostać się możliwie najłatwiej do domu. Co zniszczy i ile to będzie potem kosztować.

Nie będziecie mieszkać na 4-tym piętrze :yes: Wszystko jest inaczej w takim układzie.

 

Dachowe, myję jak inne okna, chociaż rzadziej.

Brudzi się tak samo jak reszta, wcale nie szybciej. Od czasu do czasu zmywamy dach myjką ciśnieniową, więc okna także.

 

Że śnieg zalega :) Nie odśnieżamy okien. To są dodatkowe doświetlacze, bez których w domu jest wystarczająco dużo okien, więc śnieg nie wadzi. Za to w innych porach roku światło z tych okien dodaje domowi dużo urody. Poza tym okna są podgrzewane temperaturą pomieszczenia i śnieg dość szybko z nich spływa. No, chyba, że tak jak parę lat temu na dachu leżało pół metra śniegu. Ale wtedy i tak najlepiej zsunąć tę czapę z dachu, dla ochrony samej konstrukcji dachu, a także żeby – zjeżdżając w nie kontrolowany sposób – śnieg nie połamał roślin rosnących wokół domu.

 

Okey, to mój punkt widzenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co rolety? U mnie rolety nie tylko na oknach dachowych są zamontowane po to by dom latem nie nagrzewał się (mamy specjalne rolety z powłoką odbijająca światło. Są też ludzie (mój mąż) którzy nie wyśpią się jak jest jasno (księzyc w pełni albo letnie wczesne wchody słońca).

Gdybym teraz budowała dom to tez dachowych okien unikałabym jak ognia. A tak mi się podobały zanim zostałam ich posiadaczką :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...