Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Elektrycznie, sympatycznie


Recommended Posts

Pokaż Iskierko :) co wymyśliłaś.

A czemu nie chcesz przenieść spiżarni tak jak zrobiłam? Miałabyś wtedy kuchnię krótszą, ale wygodniejszą do korzystania.

 

Próbowałaś wizualizować wnętrza w RoomStylerze? Jak każdy program do wizualizacji, przynajmniej te najprostsze tak mają, oszukuje oczywiście perspektywę, ale zawsze jednak lepiej widzi się wnętrza w 3D niż na płaskim planie.

 

Ładne wejście i tak możesz zrobić, a funkcjonalność wtedy nie ucierpi. Uwierz mi, przeklniecie ten parking obok ściany salonu.

Kilka razy zdarzyło się nam zimą i deszczową jesienią zapomnieć klucza od drzwi garaż-wiatrołap. Trzeba było wyjść z garażu i skorzystać z głównych drzwi. U nas to zaledwie odległość 5 mb, ale uwierz mi, nienawidzę tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 753
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zgadzam się z pestką, że ten parking obok ściany salonu to nie jest najlepszy pomysł. Zabierzecie sobie kawałek ogrodu, który i tak nie jest zbyt duży. Wiem też, że już to ustaliliście, ale ustawienie okien w salonie, tak jak poniżej proponowała pestka daje duuużo większą prywatność, szczególnie jeśli tak jak piszecie, są plany, że kiedyś miasto planuje tam zrobić drugą ulicę. Będziecie dosłownie jak na półwyspie pomiędzy dwiema ulicami. Dodatkowo wieczorami przy zapalonym świetle będziecie widoczni z ulicy jak na scenie. A nawet w ciągu dnia okna na przestrzał spowodują, że będziecie dużo bardziej widoczni. Wiem, że są rolety itp. Ja wybrałabym większą prywatność :)

Jestem też fanką takiego ustawienia master bedroom, jak na poniższym rzucie pestki.

 

[ATTACH=CONFIG]408468[/ATTACH]

 

Jak tak sobie czytam Wasz wątek od samego początku, patrzę na zainteresowanie jakim się cieszy, a teraz niecodzienną bryłę Waszego domu, na jaką się zdecydowaliście, to tak sobie myślę, że już za rok czy dwa będę czytać i oglądać w miesięczniku Muratora artykuł o Waszym domku :) Trzymam kciuki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie spojrzałam ponownie na ten master suit skoro podoba się Mrufce i... qrczę, powtórzyłam tu układ z naszej sypialni-garderoby-łazienki. Nie wstawiłam tylko drzwi z korytarzyka do sypialni :)

 

Zrobiłam w salonie oba okna narożnikowo przede wszystkim z powodów estetyczno-ogrodowych, ale masz rację, Mrufko, że ulica będzie miała darmowe kino jeśli okna będą w przeciwległych ścianach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mrufko, dzięki, ale widząc inne domy tu na forum zawsze mam wrażenie, że ja nie buduję nic nadzwyczajnego... ;)

 

Co Wy macie z tym parkingiem przy salonie...

 

Jeszcze raz, drukowanymi, z podziałem na sylaby:

NIE BĘ-DZIE PAR-KIN-GU PRZY SA-LO-NIE!

Teraz jasne i dotarło? :lol2:

 

Primo: Samochody mają parkować od północnego wschodu, na to jest przewidziany wschodni zjazd na działkę.

Secundo: W ulicy od północnego-zachodu przewidziane jest w projekcie drogi kilkanaście dodatkowych miejsc parkingowych.

Tertio: Oba zjazdy na działkę są już uzgodnione i zaprojektowane jeszcze przez gminę w trakcie tworzenia projektu drogi.

Quatro: Skoro oba zjazdy są, to warto tak planować zagospodarowanie terenu, by można było w razie potrzeby oba wykorzystać.

Quinto: Będziemy dążyć do tego, by nie trzeba było korzystać ze zjazdu "salonowego". Ale skoro zjazd istnieje, to dlaczego mam planować i myśleć tak, jakby go nie było?

Sexto: W miejscu zjazdu salonowego planuję trawnik.

Septimo: Samochody gości będą miały do wykorzystania choćby te dodatkowe miejsca parkingowe w ulicy, nie planujemy zapraszać ich pod salon.

Octo: Jesteśmy tylko ludźmi, możemy nie przewidzieć wszystkiego. Nie zamknę sobie więc MOŻLIWOŚCI wykorzystania tego zjazdu.

 

 

Bez okien na przestrzał moim zdaniem mocno ucierpi elewacja frontowa. I cóż, nie będzie efektu WOW :) A w celu zachowania prywatności mogę użyć nie tylko rolet czy zasłon, ale też odpowiednio zaprojektować rośliny od frontu.

 

Teraz kombinacje z poszerzeniem garażu i wiatą. Biorę pod uwagę odległości od granicy i fakt, że... wiata w tym momencie nie wymaga żadnych pozwoleń ani zgłoszeń :D Czerwień i róż to dwie wersje poszerzenia garażu, a ciemnoniebieski to wiata. Na rzucie wygląda nieciekawie, ale myślę, że można ją bardzo sensownie i nowocześnie zrobić, że zamiast straszyć, będzie pasować do całości. Rysunek jest jeszcze na starym rzucie, bo tam miałam wrysowany budynek w działkę. Bardziej zależało mi na uchwyceniu kierunku.

 

poszerzenie garażu.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczorem mieliśmy małą burzę mózgów. Obyło się bez ofiar w ludziach :D :p

 

Jeśli o kuchnię chodzi, to "Kazda gospodyni ma jakies tam swoje szajby i stara sie je pielegnowac dalej", jak to ktoś powiedział przy okazji urządzania kuchni w mieszkaniu ;) Jedną z naszych większych jest niechęć do kuchni otwartej na salon. Projektując dwór zamknęliśmy ją całkowicie, w mieszkaniu nie mieliśmy wiele do powiedzenia, ale całkiem skutecznie chowa ją skos i zbieg połaci dachowych. Teraz znów chcemy ją schować najlepiej, jak się da ;) Twój pomysł, Pestko, oprócz zwartej kuchni (co jest bezdyskusyjną zaletą, ale i naszym celem), znacząco zmniejsza ściankę zamykającą salon/jadalnię (zostają tylko ok 2 metry). W efekcie przy posiłku mamy panoramiczny przegląd kuchennego pobojowiska, a przez resztę dnia stół z krzesłami "wcina się" w komunikację i wizualnie w salon (nasz obecny stół z krzesłami wymaga ok 2,5 metra miejsca). W rzucie z poprawkami, jaki ostatnio wrzucałem nieprzypadkowo ustawiony był przy ścianie. Przy czterech osobach korzystających na codzień, tam będzie się najmniej narzucał, dając wizualny porządek i przestrzeń w salonie. Opcja ustawienia go wzdłuż biblioteki w ogóle nie wchodzi w grę.

Jeszcze wracając do kuchni: jej zasadnicza część to ta w północnym narożniku domu. Dwurzędowa, bez narożników i z oknem na wejście (ot, kolejna szajba gospodyni ;) ). Tam będzie trójkąt roboczy z piekarnikiem w słupku, lodówką, zlewem i termomixem. Kończyć się to ma gdzieś na wysokości początku spiżarni. Dalej strefa "szybkiego śniadania" i inne sprzęty kuchenne, w rodzaju wielokrotnie używanego za przykład ekspresu do kawy. Tam blat będzie już pojedynczy. Nie chcemy przykrych niespodzianek na etapie wykończeniówki, więc nie zdziwcie się, jak wizualki pomieszczeń domu będą z kuchnia ustawioną mniej więcej docelowo ;)

 

Salon:

Raczej nie nastawiamy się na zmiany położenia okien, ale mimo wszystko pogadamy z architekt, jak widzi "ślepą" elewację od ulicy. Pomijając kwestię prywatności (mamy na uwadze, szukamy rozwiązań), "nasz" układ salonu wydaje się bardziej ustawny. Bibliotekę planowaliśmy nie tylko na ślepej ścianie, ale też chcemy ją wyciągnąć na ściany z oknami, co zrekompensuje 2-3 metry "wycięte" na środku na telewizor, sprzęt grający i biokominek. Frontem do tego sofa, fotele, czy co się nam tam przyśni - wszystko wchodzi i można naprawdę wygodnie z tej przestrzeni korzystać. Teraz wyobraźcie sobie obrócenie tego o 90 stopni. Albo mamy kolizję z komunikacją do kuchni, albo przesuwamy stół pod wyjście na ogród. Można, ale średnio się nam ta opcja podoba. Podobnie jak łamanie symetrii ściany przesunięciem TV bardziej na południe-zachód, czy - ogólnie - bezpośrednie sąsiedztwo książek i kuchni (nie mamy za wielu książek kucharskich :p).

Przy okazji: skąd się Wam wziął "parking" w tym miejscu, to ja nie wiem :p Gmina zaprojektowała nam zjazd przy południowej granicy działki. Chcemy go zostawić i wykorzystywać w razie potrzeby, co może doprowadzić do sytuacji, że czwarty samochód w domu wyląduje tam awaryjnie, na czas jakiś - ale zdecydowanie krótki. To nie jest plan B. Nawet nie C. Jak już, to Z, albo i jeszcze dalszy ;) Wiem, że Iscra napisała to, jak napisała i wywołała wilka z lasu. I że pomysły miewamy... specyficzne ;) Ale nie aż tak ;)

 

Garderoba:

To od niej się wczoraj zaczęło. Mierzyliśmy, analizowaliśmy i planowaliiśmy, nie tylko z metrówką, ale i walizkami, meblami imitującymi ściany i paroma innymi akcesoriami ;) Wyszło nam, że przejście będzie miało ok 100-110 cm i długość zbliżoną do szerokości obecnej sypialni. Bez drzwi wejściowych do samej sypialni. Nie powiem, że będzie mega wygodnie, ale spokojnie można z tym żyć. Architekt dostała już pytanie, czy miała jakieś inne pomysły dla tego miejsca dla porównania, ew. czy jest coś, czego nie odważyła się nam zaproponować :lol2:

 

Analogicznie kombinowaliśmy z korytarzem do garażu. Tam wyszło, że będziemy musieli wstawić szafę 50 cm, bo chcę, żeby korytarz miał min. 120 cm szerokości. Wieszaki - zamiast normalnie - ustawimy równolegle do osi szafy i też będzie działać (sprawdzone u teściów). W trakcie pisania przyszedł mi do głowy pomysł, ale wymaga konsultacji z architekt. Jak przejdzie, to i szafa będzie normalna i korytarz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy przykrawa plan domu do własnych możliwości i potrzeb. Stąd również wzięły się zmiany, które wam zaproponowałam, czyli „gdyby to był mój dom”. Rośnie we mnie ciekawość, jak ten dom wyjdzie „w praniu”? Co okaże się strzałem w dziesiątkę, a co niewypałem?

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy przykrawa plan domu do własnych możliwości i potrzeb. Stąd również wzięły się zmiany, które wam zaproponowałam, czyli „gdyby to był mój dom”. Rośnie we mnie ciekawość, jak ten dom wyjdzie „w praniu”? Co okaże się strzałem w dziesiątkę, a co niewypałem?

:)

Ja też jestem ogromnie ciekawa. Będę obserwować po cichu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem ogromnie ciekawa. Będę obserwować po cichu. :)

 

Po głośnemu też można :D

 

Ogarnęliśmy się ze zmianami, architekt je ma. Czekamy na ostateczny rzut (pewnie do ostatecznego też dorzucimy jakieś poprawki, jak znam życie :p) i elewacje. Te przy salonie będą dwojakie: z oknami naprzeciw i z oknami prostopadle. Żebyśmy wybrali :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymam kciuki:yes:

Koniecznie na tym etapie poproście o wizualizacje i z zewnątrz i wewnątrz. I... pokażcie, bo „drugie oko” widzi czasem coś czego samemu się nie zauważy :)

 

A przy okazji podrzucałam dziś jednemu z forumowiczów link do strony czeskiego (może słowackiego) projektanta łazienek. Jest tam prawie 400 wizualizacji. Fajnych wizualizacji, tym bardziej, że każda łazienka jest pokazana w kilku ujęciach i z góry. Znakomicie pomagają ruszyć wyobraźnię, a czasem znajdzie się coś co pasuje do konkretnej łazienki. Te wizuale pomogły m.in. rozplątać problem łazienki lukasz69karolina.

https://www.perfecto.sk/kupe-nove-studio/fotogaleria

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniecznie na tym etapie poproście o wizualizacje i z zewnątrz i wewnątrz. I... pokażcie, bo „drugie oko” widzi czasem coś czego samemu się nie zauważy :)
To masz jak w banku :) Zdziwi się ktoś, jak powiem, że pękamy z ciekawości, jak to w 3D będzie wyglądać? :D

 

A propos drugiego oka: dosłownie teraz, kolejny raz patrząc na ten Twój rzut, który wrzuciła ostatnio mrufka zorientowałem się, że tam jest za mało miejsca, żeby otworzyć drzwi do szafy w naszej sypialni ;) Łazienki mi z tego pomysłu szkoda, bo fajnie się układa, ale jednak to nie było rozwiązanie dla nas ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wewnątrz garderoby szafy nie muszą mieć drzwi. Te z korytarzyka do garderoby mogą być z dwu wąskich skrzydeł, przesuwne, harmonijkowe, a nawet może ich nie być wcale. W projektach architektki garderoby są przejścioweibez drzwi. :) Tu akurat przynajmniej garderoba nie jest przejściowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w projekcie macie dopasowane wielkością meble sypialniane? Bo z tego co pamiętam bierzecie swoją 100-letnią sypialnie? Żeby nie było jak z samochodem w garażu, ten co był projektowany nieco odbiegł od gabarytów waszego ;). Bo moje 90-letnie meble sypialniane by się nie zmieściły u was ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestko, chodziło mi o drzwi od naszej zabytkowej szafy w sypialni, tej przy łóżkach. Są trochę szersze niż szafki nocne ;) Jeśli dobrze pamiętam, zwężałaś też łóżko.

Ale ta Twoja łazienka nie dawała mi spokoju na tyle, że zacząłem szukać jeszcze innego układu. Jeśli dobrze pójdzie, to niedługo wrzucimy pewien pomysł. Jak pójdzie gorzej, to dopiero wieczorem ;)

 

katka, Prawie przy każdej okazji się upewniam, ale tak, meble na rzutach od nas są w skali ;)

 

EDIT:

Już mamy. Zrezygnowaliśmy z garderoby jako takiej. Kosztowało to ok 1,2 metra bieżącego szaf, ale dało zdecydowanie przyjemniejszy układ sypialni jako całości:

Bez garderoby v1.jpg

Dziwny, przypominający stolik kształt przy wschodniej ścianie to fotel Iscry. Poniżej szafka z lustrem od kompletu z łóżkiem i szafą. W rzeczywistości zajmą raczej 3 niż 2 metry, ale i tak spokojnie wchodzą i nie przeszkadzają w niczym.

jeszcze tylko bidet i muszlę trzeba by obrócić o 90, żeby nie przeciskać się do nich koło wanny i będzie dobrze.

Edytowane przez Tern
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój błąd :( Jakoś nie zarejetrowałam, że macie zabytkowe meble.

 

Wbudowałabym tę stuletnią szafę w ścianę i to w takim miejscu, żeby każdy odwiedzający domu musiał o nią „nosem zahaczyć”.

Zrobiłabym ukryte wejście do waszej sypialni – drzwi do Narni :wiggle: Takich skarbów 100-letnich się nie ukrywa.

Przy okazji można nieco przestrzeni zaoszczędzić

 

narnia door.jpg 84df8d7e10871e06c97560f6dd8e1b00--display-photos-old-furniture.jpg b0557b923a789c98ddc6d8cccdd6b01c.jpg narnia-wardrobe-secret-room.jpg 7dbdc69b41b76c1f4c3db6ca6d5c8001.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będzie ładne światło w sypialni to zrobię zdjęcia i wrzucę do wątku o mieszkaniu, bo łóżko akurat tutaj stoi.

 

Dlatego też tak chciałam osobną garderobę - żeby sypialnia miała tylko meble "z kompletu", bez dodatkowych szaf, bo za pierona nie dopasuję ich do już posiadanych mebli... Ale nie chcę też zrobić wrażenia klitki z tej sypialni, więc zaczęłam dopuszczać możliwość zrobienia jakiejś zabudowy w sypialni. Zobaczymy jeszcze jak to ostatecznie wyjdzie, tu myślimy sporo z naszą architekt.

 

Zaraz... Skoro skarbów się nie ukrywa, to czemu ukryte przejście? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby było tajemniczo, intrygująco, żeby wzrok przyciągało i... myśli :D (priv za chwilkę)

 

W Krakowie jet taka knajpka,w której z jednej sali do drugiej przechodzi się przez szafę. Bardzo miłe miejsce.

 

Dlaczego nie dopasujesz współczesnych mebli do twoich staruszków? Pokaż tutaj przyszłościowo, szczególnie szafę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój błąd :( Jakoś nie zarejetrowałam, że macie zabytkowe meble.
Jest ich dokładnie 5. Łóżko można zobaczyć w wątku o mieszkaniu (no... kawałek przynajmniej ;) ), podobnie jak szafki nocne (sztuk dwie). Do tego dochodzi niziutka szafka z wysokim lustrem (teoretycznie bardziej nadająca się do przedpokoju, ale sprawdzi się też w garderobie) i wspomniana wcześniej szafa. Szafa składa się z trzech części. Boczne służą do wieszania ubrań, centralna to przeszklony kredens i cztery szuflady. Z kształtu coś mniej więcej takiego:

629905149_2_1000x700_szafa-drewniana-zabytkowa-antyk-meble-kuchnia-komoda-witryna-kredens-dodaj-.jpg

Jak widać, niespecjalnie nadaje się toto na szafę do Narni, bo albo wejście będzie bardzo wąskie, albo trzeba by bardzo poważnie ingerować w konstrukcję. Zresztą zwyczajnie nie chcę w żaden sposób jej przerabiać. Odnowimy ją nieco i niech służy kolejne sto lat :)

Edytowane przez Tern
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...