Ogrzewanie mieszkania

[karolina.z]

Dzień dobry

 

Szukam porady, jestem kompletnie zielona w tym temacie.

Odziedziczyłam mieszkanie w domu w budyneku z lat 70, metraż ok 60m2. Dom jest dosyc dobrze ocieplony, pomimo mrozów temperatura w mieszkaniu jest do wytrzymania. Przed śmiercia tata zaczał remont, mianowicie wymontował grzejniki i piecyk ponieważ (tak mi się wydaje) kocioł który jest w piwnicy jest do wymiany. Nie wiem jaki był jego plan, w każdym razie mam ogromny kłopot.

W tym momencie ogrzewam mieszkanie jedynie grzejniczkami elektrycznymi co jest bardzo drogim i beznadziejnym rozwiazaniem - nie da sie ogrzać mieszkania w ógole.

Do czego dażę... czy mogłabym prosić o poradę które rozwiazanie będzie dla mnie najlepsze i najtańsze. Myślałam o ogrzewaniu gazowym ale nie wiem jakie sa koszta, nie mam grzejników, piecyka w łazience, no i cała instalacja jest w opłakanym stanie (rury wystajace ze ścian etc). Myślałam też o ogrzewaniu podłogowym elektrycznym np. W łazience i korytarzu, kominku elektrycznym w salonie... to wydaje mi sie najmniej problemowe ale czy najtańsze rozwiazanie? Ogrzewanie pradem wydaje się tańsze niż było pare lat temu...

 

Dziękuje z góry za pomoc

 

Pozdrawiam

 

Karolina