Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Automatyczne odcięcie gazu ziemnego przy wycieku gazu


Recommended Posts

Witam, mieszkam w starej kamienicy 3 piętrowej gdzie mam gaz ziemny i tak myślałem nad założeniem elektrozaworu na rurze z gazu która idzie już po liczniku do mieszkania, który byłby sterowany czujnikiem gazu które by były założone przy każdym łączeniu rury (kolanka, mury, zawór), myślałem nad czujnikami do Arduino czy cos w tym stylu. Czy to jest zgodne z przepisami i czy jest jakiś sterownik i czujniki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już po liczniku do mieszkania, który byłby sterowany czujnikiem gazu które by były założone przy każdym łączeniu rury (kolanka, mury, zawór),

 

Niezła paranoja :).

 

Osobiście to w kamienicy bałbym się że mnie sąsiad wysadzi niż ja sam.

 

myślałem nad czujnikami do Arduino czy cos w tym stylu. Czy to jest zgodne z przepisami i czy jest jakiś sterownik i czujniki?

 

Jak masz obawy to zrób. Najważniejsze żeby zawór był przeznaczony do gazu, są też siłowniki na zawory kulowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paranoja jak najbardziej uzasadniona. Wszystko związane z gazem podpada pod certyfikację ATEX:

https://pl.wikipedia.org/wiki/ATEX

 

Nawet głupi licznik impulsów też musi mieć odpowiednie papiery jeżeli chcemy go podpiąć np. do gazomierza.

 

Paranoja to montaż czujnika na każdym kolanku.

 

Co do certyfikatów, to bez przesady. To nie instalacja przemysłowa zagrożona wybuchem, ale domowa i czujniki mogą być z 'lidla' za 5 złotych, a program sterujący napisany samodzielnie. Tylko zawór jest istotny, a i tak żadnych certyfikatów nikt nigdy nie sprawdza tylko 'gazownicy' patrzą czy raczka jest żółta i czy gazu nie puszcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paranoja to montaż czujnika na każdym kolanku.

 

Fakt, jest to lekka paranoja.

 

Co do certyfikatów, to bez przesady. To nie instalacja przemysłowa zagrożona wybuchem, ale domowa i czujniki mogą być z 'lidla' za 5 złotych, a program sterujący napisany samodzielnie. Tylko zawór jest istotny, a i tak żadnych certyfikatów nikt nigdy nie sprawdza tylko 'gazownicy' patrzą czy raczka jest żółta i czy gazu nie puszcza.

 

Myślę, że przedstawiciel ubezpieczalni albo inny gazownik mocno by się zainteresował widząc jakieś arduino przy zaworze.

 

Czujniki pomijamy, bo nie są częścią instalacji gazowej. Wszystko inne musi mieć papier, łącznie z gościem który to podpina. I nawet nie chodzi tutaj o wejście w same rurki przez które ten cały gaz płynie, ale też o głupią złączkę wyjścia impulsów w gazomierzu. Klocek który do tej złączki podpinamy musi też mieć papier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...