przemty 26.12.2017 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2017 Witam.Pewnie jak większość przyszłych i obecnych właścicieli domów prywatnych mam dylemat o sytuacje awaryjne czyli wyłączenie prądu, które dosyć często występują szczególnie poza miastami.Nie chodzi mi o zasilanie awaryjne z agregatu całego domu a jedynie podtrzymanie najważniejszej rzeczy jaka szczególnie w zimie jest czyli ogrzewania no i może jakieś awaryjne oświetlenie.Ogrzewanie ma być z kotła gazowego. Jaka jest Wasza opinia - czy po prostu w takich sytuacjach korzystać z przedłużacza kablowego i do niego wpiąć ogrzewanie aby działało czy robić specjalnie przystosowaną do tego celu instalację elektryczną w domu? Powiem szczerze, że opcja nr 1 z przedłużaczem w niczym mi nie przeszkadza ale nie wiem czy dobrze kombinuję ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elpapiotr 26.12.2017 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2017 Brak istotnej informacji - skąd ma być zasilana część instalacji/odbiorników ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
przemty 26.12.2017 15:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2017 Z agregatu - jeżeli o to pytasz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jozefg 27.12.2017 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2017 Jesienią właśnie robiłem coś takiego... I co mi wyszło? Można zasilać urządzenia ze źródła awaryjnego, wszystko zależy od tego a) - co chcemy zasilać , b) - jaka jest wymagana moc c) - jak długo W moim przypadku kocioł podajnikowy + pompa + oświetlenie awaryjne kotłowni przez okres do 24 godzin max Po pomiarach wyszło że muszę mieć w akumulatorach około 2,4 kWh co wystarczy spokojnie na jakieś 18 godzin ŁAdowanie zakładałem z paneli fotowoltaicznych z możliwością doładowywania z sieci i z prądniczki wiatrowej. Przetwornica ze względu na silniki obowiązkowo sinus! Przestrzegam przed tanimi niby-sinus - polecą silniki! Mój wybór padł na przetwornicę firmy Volt 800/500W przystosowaną do paneli z regulatorem MPPT i doładowywaniem z sieci 2 panele na dachu + akumulatory 12V/200Ah do tego przetwornica ustawiona na priorytet solar. Działa to 3 miesiące , z tym że w grudniu zaczęło prądu z solarów brakować i braki uzupełniają się z sieci, pewnie w lutym wróci do normy a wiosną zamontuję wiatraczek ze 300W i na mur prąd będzie w 100% darmowy. Ale najważniejsze jest to że nie boję się wyłączenia prądu jak to bywało czasami do 12 godzin. Jeżeli dłużej to podłączę na godzinę pod alternator samochodowy, naładuję akumulatory a rodzina marznąć nie będzie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 27.12.2017 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2017 Ten wiatraczek 300W to pic na wodę. 300W to om ma przy prędkości wiatru 18m/sek czyli około 70km/h a to już niezła wichura, średnio przyjmuje się że turbina przez większość czasu pracuje z 5-7% mocy nominalnej więc jak łatwo policzyć 15 do 20W. Wolę panele PV niż turbinę a w panelach to już mam 5kW a turbiny żadnej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jozefg 27.12.2017 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2017 5kW PV to sobie zainstaluję do grzania wody.... A tu mowa o zasilaniu awaryjnym. Chodzi o doładowanie przy braku słońca Masz rację z tymi tanimi wiatraczkami, ale... są różne, kwestia dobrania wiatraczka który będzie pracował przy małym wietrze. No ale to nie na dziś, nie chce mi się przy tej temperaturze robić jakiegoś montażu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 27.12.2017 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2017 Działa to 3 miesiące , z tym że w grudniu zaczęło prądu z solarów brakować i braki uzupełniają się z sieci, pewnie w lutym wróci do normy a wiosną zamontuję wiatraczek ze 300W i na mur prąd będzie w 100% darmowy. To świetnie, szczególnie w lecie, kiedy ogrzewanie będzie nieczynne. Ciekawe ile zainwestowałeś w ten "darmowy" prąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 27.12.2017 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2017 Tyle że w takiej instalacji nie chodzi o darmowy prąd tylko o pewny prąd. To że jest darmowy to jest sprawa dodatkowa więc nie patrz na to pod kątem finansowym tylko użytkowym. W lecie automatyka też działa zwłaszcza jak się ma kociołek z podajnikiem albo rekuperację, sterowanie roletami, bramą garażową, bramą wjazdową, alarmem, monitoringiem czy jeszcze czym innym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jozefg 27.12.2017 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2017 Tyle że w takiej instalacji nie chodzi o darmowy prąd tylko o pewny prąd. To że jest darmowy to jest sprawa dodatkowa więc nie patrz na to pod kątem finansowym tylko użytkowym. Przecież po to się robi takie rzeczy żeby się uniezależnić od zewnętrznego zasilania. U mnie docelowo przewiduję całkowite odłączenie kotłowni od sieci , dodatkowo z aku pójdzie zasilanie do telefonu, modemu... W lecie automatyka też działa zwłaszcza jak się ma kociołek z podajnikiem albo rekuperację, sterowanie roletami, bramą garażową, bramą wjazdową, alarmem, monitoringiem czy jeszcze czym innym. Jak tyle tej automatyki masz to sporo, trzeba dobrze zasilanie policzyć a najlepiej pomierzyć. U mnie pobór mocy waha się od 2 watów do 330 watów. Najwięcej bierze podajnik, pompę wymieniłem na energooszczędną samoadaptacyjną. - okazało się że pobór mocy zamiast 45 watów jest 6 do 10 watów! Różnica spora... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 27.12.2017 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2017 Przecież po to się robi takie rzeczy żeby się uniezależnić od zewnętrznego zasilania. U mnie docelowo przewiduję całkowite odłączenie kotłowni od sieci , dodatkowo z aku pójdzie zasilanie do telefonu, modemu... Jak tyle tej automatyki masz to sporo, trzeba dobrze zasilanie policzyć a najlepiej pomierzyć. U mnie pobór mocy waha się od 2 watów do 330 watów. Najwięcej bierze podajnik, pompę wymieniłem na energooszczędną samoadaptacyjną. - okazało się że pobór mocy zamiast 45 watów jest 6 do 10 watów! Różnica spora... No właśnie ja tyle tej automatyki będę miał, co prawda bez kociołka i podajnika (bo mam sieć miejską) ale większość urządzeń pasuje podłączyć jak już się inwestuje w zasilanie awaryjne, jak się zamierza podłączyć tylko kocioł i podajnik to szkoda inwestować w PV czy turbinki bo wystarczy aku i przetwornica średniej klasy z pełnym sinusem, a i tak będzie działać dość długo bo podajnik nie pracuje w trybie ciągłym ... poza tym aku można podładować w razie czego w aucie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 27.12.2017 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2017 Masz rację z tymi tanimi wiatraczkami, ale... są różne, kwestia dobrania wiatraczka który będzie pracował przy małym wietrze. Wygrzebałem dla Ciebie wykres mocy turbinki 300W (M300) \ Przy 13m/s daje 130W. 13m/s = prawie 50km/h a średnia prędkość wiatru w Polsce to od 2,8 do 3,5m/s więc na moje turbina przez większość czasu będzie generowała około 10W do tego należy odliczyć sprawność akumulatorów, przetwornicy, itp. Gra nie warta świeczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jozefg 28.12.2017 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2017 Wygrzebałem dla Ciebie wykres mocy turbinki 300W (M300) \[ATTACH=CONFIG]403890[/ATTACH] . Kolego - bardzo proszę , nie wprowadzaj ludzi w błąd... To jest wykres trzyłopatkowej turbinki typu M300 o mocy nominalnej 80 W (max 120W). Ja celuję w sześciołopatkową turbinkę o mocy 300 lub 400 W - a tam wykres wygląda całkiem inaczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 28.12.2017 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2017 Może dla lepszego efektu i wyższych prędkości wiatru przeprowadzisz się też na Kasprowy Wierch? Ale tak zupełnie serio może pokażesz jak bardzo różni się wykres mocy dla Twojej 6 łopatowej turbinki bo nawet te z pionową osią obrotu startują przy około 2,5m/sek a moc nominalną osiągają przy 12m/s. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stermaj 28.12.2017 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2017 (edytowane) Panowie kiedyś rozważałem przypadek zasilania małej stacji przekaźnikowej do internetu z paneli fotowoltaicznych i doszedłem do takiego wniosku. Aby zasilanie było bezprzerwowe panele muszą być 40 krotnie większej mocy niż moc pobierana i do tego akumulatory, które zapewnią pracę na tydzień bez słoneczka a właściwie z pełnym "ciężkim" zachmurzeniem. Takie rozwiązania dobre są dla małych mocy. Dla mocy pobieranej około 500W potrzeba paneli o mocy 5kW aby zapewnić ciągłe zasilanie. Dlatego uważam, że nie ma sensu stosować takich rozwiązań, kiedy mamy zasilanie z sieci energetycznej.Moim zdaniem wystarczy zasilanie z przetwornicy i akumulatorów zapewniających odpowiednio długie podtrzymanie sieci np 12h. Przerwy ponad 12h trzeba uzupełnić agregatem. Koszt paneli i wiatraczków, a właściwie ich brak, na długo pokryje koszty doładowania baterii z sieci i paliwa do agregatu.Koszt akumulatorów przy mocy 500W i 12 godzin podtrzymania jest już i tak duży. Akumulatory powinny mieć pojemność około 200Ah przy 48V. Czyli 4 akumulatory 12V 200Ah.Ich żywotność jest około 5 lat i po tym czasie trzeba wymienić na nowe.Mając agregat z samostartem można zmniejszyć czas podtrzymania bateryjnego np. do 1 godziny. Edytowane 28 Grudnia 2017 przez Stermaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.