Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomoc w wyborze kotła


Namape

Recommended Posts

Witam, jestem na etapie wyboru kotła. Stawiam na ekogroszek, ale jeszcze nie 5 generacji ;)

Czytałem fora i opinie na temat pieców i każdy różnie pisze. Proszę o pomoc który wybrać - dom (podłogówka około 200 m2 + grzejniki około 60 m2 + bojler 200-250 litrów). Moje wybory (wstępne) to:

 

- SAS GRO-ECO 23 kW

- DEFRO (nie mam jeszcze wybranego modelu)

- TOPAZ (nie mam jeszcze wybranego modelu)

 

 

Z góry dziękuję za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie pomoże?

 

Ja mam SAS SOLID 19kW z sterownikiem RecalArt MULTIFUN - Kociol działa od roku. Czy drugi raz bym kupił? raczej nie. Sterownik wg mnie jest niedopracowany - moduł internetowy za free bezużyteczny zeby coś regulować trzeba bulić - aplikacji na telefon brak. Z tego co widziałem na www producenta teraz kotły są tylko z TECH ST-550zPID. Wykonanie kotła niby nie jest, zle ale pojemnik na żużel miniaturowy - musiałem dorobić większy - ale podajnik jest nisko zamontowany więc zbyt wysokiego pojemnika nie włożysz więc ogólnie jest padaka. Wizualnie kocioł wygląda dobrze. Po roku czasu rozleciała się wkładka ceramiczna na kawałki, gdyby była zamontowana w inny sposób to tylko by popękała i nic by się nie stało a, że trzymała się na 1 śrubie - wkładka wleciała do popielnika a wiadomo gwarancja nie obejmuje elementow ceramicznych.

 

Jak masz jakies pytania to pisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nie chce wiecznie siedzić w kotłowni i ustawiać sterwonik kotła 5 klasy więc nie kupuje 5 klasy.

 

Ale w tym ktory wypisales wyzej masz dokladnie ten sam sterownik co w kotle 5 klasy firmy Defro. Tyle tylko, że w tym masz dodatkowe ruszta, których pewnie i tak nigdy nie użyjesz. Generalnie twoj wybor - ale argument o sterowniku wg mnie jest zadnym argumentem. Przy obecnej Eko szajbie - osobiscie nie kupilbym kotla niższej klasy od 5.

 

A pomimo tego, że byłem zwolennikiem pieca na eko - obecnie drugi raz nie kupiłbym pieca na węgiel. Zyciowy blad do ktorego się przyznaje - mimo ze byłem dużym zwolennikiem - to teraz jestem już przeciwnikiem i czekam tylko na przypływ gotówki lub dotacje na wymianę piecy u mnie na wiosce i pozbywam się rupiecia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w tym ktory wypisales wyzej masz dokladnie ten sam sterownik co w kotle 5 klasy firmy Defro. Tyle tylko, że w tym masz dodatkowe ruszta, których pewnie i tak nigdy nie użyjesz. Generalnie twoj wybor - ale argument o sterowniku wg mnie jest zadnym argumentem. Przy obecnej Eko szajbie - osobiscie nie kupilbym kotla niższej klasy od 5.

 

A pomimo tego, że byłem zwolennikiem pieca na eko - obecnie drugi raz nie kupiłbym pieca na węgiel. Zyciowy blad do ktorego się przyznaje - mimo ze byłem dużym zwolennikiem - to teraz jestem już przeciwnikiem i czekam tylko na przypływ gotówki lub dotacje na wymianę piecy u mnie na wiosce i pozbywam się rupiecia.

 

Dlaczego życiowy błąd? I na co wymieniasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad kotłem Defro Komfort Eko 20 kW

 

Kocioł Defro Komfort EKO to solidna konstrukcja, jeśli chcesz kupić koniecznie kocioł z podajnikiem ślimakowym to polecałbym właśnie ten model.

 

Natomiast jeśli ja miałbym jeszcze raz kupować kocioł to zastanowiłbym się nad kotłem tłokowym gdyż cechuje je znacznie mniejsza awaryjność, w kotle ślimakowym w najmniej odpowiednim momencie (srogie mrozy) wyciera się ślimak oraz rura podajnika, oczywiście trwałość zależy od wilgotności węgla oraz ilości ton ekogroszku spalanego w ciągu roku, w starym nieocieplonym budownictwie spalanie może dochodzić do 7 ton rocznie, w takich warunkach elementy podajnika mają prawo się szybko zużyć, 3 razy szybciej niż w nowych domach gdzie spalanie jest w okolicach 2 ton rocznie, w tłokowcu w zasadzie chyba nie ma się co zepsuć, produkuje on więcej sadzy ale jest w zasadzie bezawaryjny.

Edytowane przez oldsparrow007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego życiowy błąd? I na co wymieniasz?

 

Na kocioł na gaz - Dobry węgiel teraz kosztuje 1200zl/t a syfu z tym co nie miara - kurzy sie przy zaladunku zasobnika przy wynoszeniu zuzla i ogolnie jedna wielka masakra - brudu na cała kotłownia. Po niecałym roku rozwaliła mi się szamotka w kotle - gwarancja tego nie obejmuje - ale zeby to wymienić musiałem rozebrać pół kotła - wyglądałem jak kominiarz. Jak tylko będzie możliwość zakładam kocioł gazowy - czysto i bez obsługowo moze minimalnie drożej, ale komfort.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nie chce wiecznie siedzić w kotłowni i ustawiać sterwonik kotła 5 klasy więc nie kupuje 5 klasy.

Zatem kolega autor wątku musi bardzo się śpieszyć bo od 1 października ubiegłego roku nie można już produkować kotłów niżej niż 5 klasa.

Zapasy magazynowe których już prawie nie ma można co prawda sprzedawać do czerwca tego roku ale szanujące się firmy nie przyjmowały zamówień na stare kotły ( poniżej 5 klasy ) już w sierpniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast jeśli ja miałbym jeszcze raz kupować kocioł to zastanowiłbym się nad kotłem tłokowym gdyż cechuje je znacznie mniejsza awaryjność, w kotle ślimakowym w najmniej odpowiednim momencie (srogie mrozy) wyciera się ślimak oraz rura podajnika, oczywiście trwałość zależy od wilgotności węgla oraz ilości ton ekogroszku spalanego w ciągu roku, w starym nieocieplonym budownictwie spalanie może dochodzić do 7 ton rocznie, w takich warunkach elementy podajnika mają prawo się szybko zużyć, 3 razy szybciej niż w nowych domach gdzie spalanie jest w okolicach 2 ton rocznie, w tłokowcu w zasadzie chyba nie ma się co zepsuć, produkuje on więcej sadzy ale jest w zasadzie bezawaryjny.

Widzisz? a znowu dla mnie kocioł tłokowy to jedna z rzeczy która nigdy nie powinna być "wynaleziona" :)

Mimo że producenci których kotły mam w ofercie produkowali te cuda techniki, nie skusiłem się żeby komuś to zaproponować a co dopiero sprzedać.

Cenię sobie bardziej tzw. święty spokój niż pieniądze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz? a znowu dla mnie kocioł tłokowy to jedna z rzeczy która nigdy nie powinna być "wynaleziona" :)

 

Czy są przeciwko takim kotłom jakieś inne argumenty za wyjątkiem tych o nadmiernej produkcji sadzy i niższej sprawności? Pytam poważnie. Czy do starych, nieocieplonych 200m2 - 300m2 domów polecasz tylko kotły ślimakowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...