Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

reku provent Mistral 300, takie tłumiki kupiłem 2szt z ciekawości, montowalem nad anemostatem i niewiele dały.

 

Zrobiłem to samo, kupiłem dwa, włożyłem - wniosek lipa. Potem nadszedł czas ustawienie ilości pow. w pomieszczeniach, za namową serwisanta dokupiłem resztę (pomijam wszelkie inne powody). Okazało się, że sum zniknął / zmalał. Może przypadek, ale:

kup na jedną kondygnację i się przekonaj, zakup przez internet możesz zwrócić do 14 dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zrobiłem to samo, kupiłem dwa, włożyłem - wniosek lipa. Potem nadszedł czas ustawienie ilości pow. w pomieszczeniach, za namową serwisanta dokupiłem resztę (pomijam wszelkie inne powody). Okazało się, że sum zniknął / zmalał. Może przypadek, ale:

kup na jedną kondygnację i się przekonaj, zakup przez internet możesz zwrócić do 14 dni.

 

Chodzi o te śmieszne tłumiki przepustnice z pianek? Jeżeli miałoby pomoc, to z chęcią zainwestuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Żeby wywiewało smrody z butów i ubrań wierzchnich do domu?

 

Piszę wg siebie i swoich doświadczeń. U mnie ani u moich znajomych nie śmierdzi w wiatrołapie pomimo tego że niektórzy nie mają WM tylko grawitacyjną. Przy grawitacyjnej jest w wiatrołapach nawiew i jakoś nie słyszę narzekań. Nagle przy WM zaczynają ludziom buty śmierdzieć. Przestali się myć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę wg siebie i swoich doświadczeń. U mnie ani u moich znajomych nie śmierdzi w wiatrołapie pomimo tego że niektórzy nie mają WM tylko grawitacyjną.

Są różne poziomy czucia widać. Moja żona też wielu rzeczy nie czuje, ale ja owszem.

 

Przy grawitacyjnej jest w wiatrołapach nawiew i jakoś nie słyszę narzekań. Nagle przy WM zaczynają ludziom buty śmierdzieć. Przestali się myć?

Przy WG jest mniejszy efekt, bo nie ma wymuszonego przepływu. Buty śmierdzą mniej lub bardziej, bo się nimi chodzi po BRUDZIE na zewnątrz, w tym czasem po miejscach gdzie psy/koty sikają o rozniesionych czasem grubszych sprawach nie wspomnę. Poza tym nogi się pocą, bo taka ludzka natura, a dzieciom w kółko ganiającym to już w ogóle -- nie wie ten, kto nie ma dzieci albo sprawnego węchu. Wiatrołap to jest "brudne" pomieszczenie i należy tam dawać wywiew a nie nawiew. Ja co prawda chcę dać nawiew w suficie ale także wywiew gdzieś za szafką z butami aby to pomieszczenie było "niezależne wentylacyjnie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie słychać szum, i trochę mnie już zaczyna drażnić, wykonane wszystko zgodnie z projektem, reku jest na poddaszu a z anemostatow słychać szum powietrza. Rury 75 cm niebieskie spiro, będę próbował zastosować tłumiki przed skrzynkami rozpreznymi anemostatow.

 

Jak możesz to wrzuć skany/zdjęcia tego projektu, bo na ślepo to nie wiadomo o co chodzi i trudno rad udzielać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy WG jest mniejszy efekt, bo nie ma wymuszonego przepływu. Buty śmierdzą mniej lub bardziej, bo się nimi chodzi po BRUDZIE na zewnątrz, w tym czasem po miejscach gdzie psy/koty sikają o rozniesionych czasem grubszych sprawach nie wspomnę. .

Pomyśl.

Jeśli nie ma wymuszonego przepływu, to smród będzie się dłużej utrzymywał i będzie silniejszy.

Dlaczego tak nie jest?

Dlaczego miliony Polaków ma wentylację grawitacyjną bez kratki wywiewu w wiatrołapie czy na korytarzu w bloku?

Co się dzieje że po instalacji buty im śmierdzą i trzeba wywiewy dodatkowe?

 

Nie możecie trzymać w wiatrołapie czystych płaszczy kurtek czy butów? Zmieniać skarpetki?

Edytowane przez JanWerbinski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśl.

Jeśli nie ma wymuszonego przepływu, to smród będzie się dłużej utrzymywał i będzie silniejszy.

Stąd trzeba go bezpośrednio wyssać wywiewem! Pomyśl!

 

Dlaczego tak nie jest?

Dlaczego miliony Polaków ma wentylację grawitacyjną bez kratki wywiewu w wiatrołapie czy na korytarzu w bloku?

Co się dzieje że po instalacji buty im śmierdzą i trzeba wywiewy dodatkowe?

Właśnie dlatego że nie ma bezpośrednio wywołanego ruchu powietrza, zatem powietrze jest w mniejszym stopniu przepychane do domu. Ty sugerujesz dać nawiew, wymusić CIĄGŁY ruch powietrza z wiatrołapu, pomieszczenia BRUDNEGO, gdzie wchodzi się z dworu, z kurzem, piachem i innymi "atrybutami", najpierw do holu, a potem do wywiewu w kuchni lub łazience. Znowu sam pomyśl czy to logiczne.

 

Nie możecie trzymać w wiatrołapie czystych płaszczy kurtek czy butów? Zmieniać skarpetki?

Oczywiście, zawsze noszę w portfelu czyste zapasowe: płaszcz, kurtkę, buty, skarpetki -- i zmieniam je przed wejściem do domu.

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego że nie ma bezpośrednio wywołanego ruchu powietrza, zatem powietrze jest w mniejszym stopniu przepychane do domu. Ty sugerujesz dać nawiew, wymusić CIĄGŁY ruch powietrza z wiatrołapu, pomieszczenia BRUDNEGO, gdzie wchodzi się z dworu, z kurzem, piachem i innymi "atrybutami", najpierw do holu, a potem do wywiewu w kuchni lub łazience. Znowu sam pomyśl czy to logiczne..

Nie palę i mam dobry węch. Nie czuję żeby ludziom z WG śmierdziało w przedpokoju czy wiatrołapie.

Wiele osób ma mieszkania, nie ma wiatrołapu i trzyma buty oraz kurtki w korytarzu czy przedpokoju. Też nic nie śmierdzi.

To jakieś bzdury i mity. Ludziom się po założeniu rekuperacji we łbach przewraca z dobrobytu. Możliwe że to syndrom na który cierpią ci co całe życie żyli w bloku i po raz pierwszy zamieszkali w domku. Mają wtedy takie swoje skrzywienia: zaczyna im szkodzić sałata z warzywniaka i koniecznie muszą mieć ogródek, buty im zaczynają śmierdzieć i konieczny jest wywiew w przedpokoju. Fanaberie.

 

U siebie nie planuję dać żadnej wentylacji w wiatrołapie. Gdybym zmienił zdanie, to dam nawiew.

Edytowane przez JanWerbinski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie palę i mam dobry węch. Nie czuję żeby ludziom z WG śmierdziało w przedpokoju czy wiatrołapie.

Wiele osób ma mieszkania, nie ma wiatrołapu i trzyma buty oraz kurtki w korytarzu czy przedpokoju. Też nic nie śmierdzi.

To jakieś bzdury i mity. Ludziom się po założeniu rekuperacji we łbach przewraca z dobrobytu. Możliwe że to syndrom na który cierpią ci co całe życie żyli w bloku i po raz pierwszy zamieszkali w domku. Mają wtedy takie swoje skrzywienia: zaczyna im szkodzić sałata z warzywniaka i koniecznie muszą mieć ogródek, buty im zaczynają śmierdzieć i konieczny jest wywiew w przedpokoju. Fanaberie.

 

U siebie nie planuję dać żadnej wentylacji w wiatrołapie. Gdybym zmienił zdanie, to dam nawiew.

 

Posiadam WG i czasem jak czytam forum mam wrażenie, że ci co nie mają WM z reku są wręcz nie normalni. Do tego wszystkiego co idealnie opisałeś, dołożyłbym jeszcze metrowy i więcej wykop pod kostkę, tak na wszelki wypadek gdyby czołg z poligonu zmylił trasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie palę i mam dobry węch. Nie czuję żeby ludziom z WG śmierdziało w przedpokoju czy wiatrołapie.

Wiele osób ma mieszkania, nie ma wiatrołapu i trzyma buty oraz kurtki w korytarzu czy przedpokoju. Też nic nie śmierdzi.

To jakieś bzdury i mity. Ludziom się po założeniu rekuperacji we łbach przewraca z dobrobytu. Możliwe że to syndrom na który cierpią ci co całe życie żyli w bloku i po raz pierwszy zamieszkali w domku. Mają wtedy takie swoje skrzywienia: zaczyna im szkodzić sałata z warzywniaka i koniecznie muszą mieć ogródek, buty im zaczynają śmierdzieć i konieczny jest wywiew w przedpokoju. Fanaberie.

U siebie nie planuję dać żadnej wentylacji w wiatrołapie. Gdybym zmienił zdanie, to dam nawiew.

Nie mam żadnych skrzywień z bloku, bo od 14 lat mieszkam w domu. I to niestety z WG. Że ty nie czujesz, nie znaczy że to nawiewane powietrze gdzie STOJĄ buty i wiszą ubrania wierzchnie jest czyste i pachnące. Walnąłeś ni z gruchy ni z pietruchy o nawiewie w wiatrołapie i idziesz dalej w zaparte. U siebie rób jak lubisz, ale innym głupot nie wciskaj. Wiatrołap jest pomieszczeniem BRUDNYM, wchodzi się tam z dworu z wszelkimi przydatkami, z punktu technicznego wiatrołap jest traktowany tak samo jak kuchnia i łazienka, tam się daje WYWIEW po to żeby czym prędzej wyciągnąć powietrze i nie wdmuchiwać tego jałowo do domu. To tak jakbyś postawił teorię, ze w łazience się ludzie myją, w kuchni jest jedzenie, więc trzeba tam dać nawiew. Pomyśl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to się mówi - "swego się nie czuje".

Mam WM i każdy kto przychodzi mówi, że powietrze u nas jest takie inne, rzadsze, lżejsze. U szwagrów jest WG i niestety jak wchodzę to czuję w wiatrołapie buty domowników mimo, że są to osoby dbające o siebie jak i swoje buty.

Kiedyś sprawdzałem, wyłączyłem WM na cały dzień podczas nieobecności domowników i wtedy wentylacja sobie jakoś działała grawitacyjnie przez reku. I okazało się, że w wiatrołapie i garderobie czuć trochę zastałe powietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walnąłeś ni z gruchy ni z pietruchy o nawiewie w wiatrołapie i idziesz dalej w zaparte. U siebie rób jak lubisz, ale innym głupot nie wciskaj. Wiatrołap jest pomieszczeniem BRUDNYM, .

Co z palaczami tytoniu? U nich pomieszczeniem brudnym jest salon, w którym palą papierosy. Dawać wywiewy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam WM od pol roku i najwiekszym błedem było własnie to że nie dałem wywiewu w wiatrołapie. Czuć czasami zapach spoconych butów, a jak juz sie zostawi drzwi zamknięte to bardzo czuć .Także nie piszcie żeby nie dawać tam wywiewu, a już pomysł z nawiewem uważam za kuriozalny.

 

P.S. U mnie słychać szum w nocy nawet na pierwszym biegu, na początku tego nie było, teraz jest gorzej. Filtry wymieniam regularnie wiec nie wiem dlaczego tak sie stało. Tłumików przed i za reku nie chce bo prawie wszystkie w normalnej cenie zbudowane sa na bazie wełny mineralnej z której wydostają sie drobinki w czasie pracy na najwyzszych biegach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to się mówi - "swego się nie czuje".

Mam WM i każdy kto przychodzi mówi, że powietrze u nas jest takie inne, rzadsze, lżejsze. U szwagrów jest WG i niestety jak wchodzę to czuję w wiatrołapie buty domowników mimo, że są to osoby dbające o siebie jak i swoje buty.

Kiedyś sprawdzałem, wyłączyłem WM na cały dzień podczas nieobecności domowników i wtedy wentylacja sobie jakoś działała grawitacyjnie przez reku. I okazało się, że w wiatrołapie i garderobie czuć trochę zastałe powietrze.

 

Nic dodać, nic ująć.

U mnie spostrzeżenia podobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...