Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z prysznicem


Szymon Fudała

Recommended Posts

Witam serdecznie,

Podejrzewam, że problem będzie trochę nietypowy, ze względu na to, że i instalacja jest trochę nietypowa, bo anglosaska.

Mieszkam i pracuję za granicą, dokładnie w Irlandii, gdzie wraz z małżonką kupiliśmy dom, w którym to instalacja wodna jest trochę inna od tej na temat której mam niewielkie pojęcie. Bez przedłużania rozpocznę może od razu jak to wszystko jest tu podłączone.

Wodę dostarczają wodociągi, za którą nie płacimy, w zasadzie płacimy, ale w podatku drogowym, i tak naprawdę to wodociągów "krajowych" to chyba tu nie ma, jest tylko firma, która została otworzona przez państwo ze względu na to, że UE nakazała Irlandii rozpocząć pobieranie opłat za wodę. Firma ta zaczęła pobierać opłaty i montować liczniki na wodę, w przyszłości miała zacząć modernizację wodociągów, ale po jakiś 18 miesiącach działania rząd stwierdził, że to jednak nie ma sensu, że pieniądze, które "dobrowolnie" wpłaciliśmy zostaną nam zwrócone, i tak też się stało. Aktualnie istnieje firma? organizacja o nazwie IrishWater, która jest organizacją rządową, a my dalej nie płacimy za wodę. Ale mniejsza z tym. To wprowadzenie ma na celu przedstawić Wam jak funkcjonuje Irlandia :) Za wodę nie płacimy, mamy dostęp do wody, z tym, że ciśnienie jest niegwarantowane, dlatego też w przeważającej ilości domów na strychu znajduję się zbiornik, wydaje mi się, że możemy go nazwać zbiornikiem wyrównawczym, który to dopełnia się zawsze w tedy gdy zużywamy wodę. Dzięki temu zbiornikowi za pomocą grawitacji mamy wodę w całym domu. Co w zasadzie nie jest takim złym rozwiązaniem, bo to w zasadzie działa bez żadnych problemów już jakieś 10 lat, bo właśnie ok 10 lat już tu mieszkamy (2 domy wynajmowaliśmy, aktualny, trzeci jest nasz). Wcześniej wspomniany zbiornik znajduje się na wysokości drugiego piętra. Na pierwszym piętrze znajduje się nasza główna łazienka z prysznicem, oraz 90l zbiornikiem, w którym to elektrycznie lub za pomocą pieca na olej opałowy podgrzewamy wodę. W naszym miasteczku nie mamy dostępu do gazu, w ogrodzie mamy 1000l zbiornik na olej, który co roku dopełniamy, który to za pomocą pieca ogrzewa nam dom i wodę.

Prysznic (nie posiadamy wanny) natomiast to swego rodzaju przepływowy ogrzewacz wody wraz z pompką, który to zasysa zimną wodę ze strychu z naszego zbiornika wyrównawczego i ją ogrzewa do temperatury ok 40℃ a następnie wypycha trochę szybciej a niżeli zrobiłaby to grawitacja.

I w tym miejscu zaczynają się schody, a mianowicie nasz przepływowy podgrzewacz wody (Triton T90xr bodajże) to podgrzewacz z pompką o mocy bodajże 8,5kw, 230v bo w Irlandii w domkach jednorodzinnych doprowadzona jest tylko jedna faza, czyli 230v, a największe urządzenie, którego możemy używać nie może zużywać więcej niż 9,6kw. Te wszystkie restrykcje powodują, że nasz przepływowy ogrzewacz wody jest w stanie wypuścić nieco ponad 2l ciepłej wody na minutę lub 4 litry wody zimnej. Spowodowane jest to tym, że nasz przepływowy ogrzewacz wody jest za słaby by stworzyć większe ciśnienie ciepłej wody, bo po prostu nie jest w stanie jej tyle nagrzać w czasie rzeczywistym.

 

Mój plan to całkowita likwidacja naszego przepływowego podgrzewacza wody z pod prysznica ze względu na hałas jaki wytwarza (pompka pompująca wodę), oraz jego niewystarczającą moc. W zamian za to chcę kupić i zamontować przepływowy podgrzewacz wody, znalazłem Kospel EPME electronic LCD EPME -5,5-9,0 zaraz za bojlerem z ciepłą wodą, który będzie miał za zadanie być głównym dostawcą ciepłej wody w domu, bojler będzie włączany jedynie wtedy gdy będziemy chcieli wziąć prysznic, lub na odwrót, przepływowy podgrzewacz wody będzie włączał się jedynie w tedy kiedy temperatura wody w bojlerze spadnie za bardzo. Powyższy podgrzewacz ma możliwość dogrzewania wody już ciepłej do wcześniej ustalonej temperatury, także gdy nie znajdę innego rozwiązania już po zamontowaniu go za pomocą sprawdzenia aktualnego zużycia energii w danym okresie będę porównywał zużycia energii z innych okresów, kiedy to ustawię bojler i podgrzewacz w innej konfiguracji, żeby znaleźć najbardziej ekonomiczną konfigurację.

 

Jako, że mój stary przepływowy podgrzewacz wody zniknie z pod naszego prysznica planuję zamontowanie pod nim baterii termostatycznej. Wydaje mi się, że jest to dobre rozwiązanie ze względu na to że o ile zimna woda będzie miała cały czas stałą temperaturę, o tyle w trakcie zużywania ciepłej wody, temperatura jej może się zmieniać. Gdy jednak ustawię stałą temperaturę na baterii (znalazłem pierwszą lepszą GROHE Grohtherm 800 34558000) to ona będzie dostosowywać ilość wypuszczania ciepłej i zimnej wody.

 

Ostatnim elementem, którego mi brakuje w mojej układance to pompa, która będzie pompować wodę pod odpowiednim ciśnieniem do rur pod prysznic, którą zamierzam zamontować nad łazienką na strychu. Znalazłem coś takiego: stuart turner 1.5 bar twin universal. Z tego co się orientuję jest to podwójna pompa (na ciepłą i zimną wodę) o odpowiedniej mocy, żeby zassać wodę i wyciągnąć ją nawet ponad poziom mojego zbiornika wyrównawczego. Wolał bym ponad, ponieważ pompa ma być zamontowana na jego poziomie, na strychu.

 

Czy istnieją takie pompy w Polsce?

Na co przy ich wyborze zwrócić uwagę?

O co chodzi w barach? 1.5 jest wystarczającą wartością?

U nas ciśnienie a dokładniej to ilość płynącej wody jest strasznie niska, w moim rodzinnym domu to 12l/min, co w zupełności mi odpowiada do wzięcia komfortowego prysznicu. Wiem, że ilość płynącej wody uzależniona jest od wielkości rurki, im mniejsza rurka a więcej wody tym wyższe ciśnienie. Wiem, że są słuchawki prysznicowe, których producenci hucznie ogłaszają, że zużywają jedynie 9l wody na minute. Ale czy takie słuchawki dają odpowiedni komfort?

Ile wody przy jakim ciśnieniu będzie wystarczająca?

 

Myślałem o hydroforze, ale w tedy musiałbym go zamontować zaraz za zbiornikiem wyrównawczym, wtedy w całym systemie powstanie ciśnienie, czy tak? Boję się trochę że rurki jak rurki, ale ogólnie całość tego systemu nie była zaprojektowany do tego, a może nie mam się czego bać? Nic nie wybuchnie? Nie zacznie nic ciec? Czy hydrofory posiadają zabezpieczenie przed brakiem wody? Bo muszę wziąć pod uwagę to, że może będę zużywał więcej wody niż dostawca będzie mi w stanie dostarczyć.

 

Co uważacie o całości? O niczym nie zapomniałem?

A może moglibyście zaproponować mi jakieś inne rozwiązanie?

 

Pozdrawiam,

Szymon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...