Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witojcie!

 

I my, z Bożą pomocą, chcemy postawić domek w tym roku. Stawiamy projekt indywidualny na wschodnich rubieżach Białegostoku. Projekt zaczął rysować się rok temu. Około roku zajęło nam zdobycie papierów do budowy (warunki zabudowy, pracę geodezyjne, pozwolenie na budowę) i nasi projektanci dali nam znać, że dziś pozwolenie się uprawomacnia więc pojedziemy je podbić w Starostwie.

 

Pracę ruszą gdy pogoda pozwoli. Ekipa mówi nam, że wystarczy 0 stopni w dzień i jakieś minusowe w nocy ale nie jestem przekonana bo dom będzie z piwnicą i te 0 stopni na materiałach leżących w wykopie, ewentualnie jeszcze opady... jakoś tak średnio mnie przekonuje. Macie w tym doświadczenie? Możecie podpowiedzieć?

 

Na tą chwilę musimy wymyśleć czym utwardzić 150m drogi do celów budowlanych i skąd wziąć materiał na tę drogę. Później droga będzie rozkopana i będą położone media więc dobrze byłoby aby materiał nie był zbyt kosztowny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Powrót na forum po 8 latach? I już nie na Pomorzu tylko pod Białymstokiem?

 

Sorry, zajrzałem tutaj bo znam i lubię Podlasie :) Kliknąłem na linki w Twoim podpisie i są one nieprawidłowe, więc popatrzyłem na Twoje poprzednie posty. No i wychodzi, że tamtej budowy w ogóle nie zaczęliście?

 

Tak czy inaczej pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powrót na forum po 8 latach? I już nie na Pomorzu tylko pod Białymstokiem?

 

Sorry, zajrzałem tutaj bo znam i lubię Podlasie :) Kliknąłem na linki w Twoim podpisie i są one nieprawidłowe, więc popatrzyłem na Twoje poprzednie posty. No i wychodzi, że tamtej budowy w ogóle nie zaczęliście?

 

Tak czy inaczej pozdrawiam i życzę powodzenia!

 

Dzięki za info, sygnaturka usunięta. Powrót po 8 latach bo wtedy sprawy rodzinne sprawiły, że nie rozpoczęliśmy budowy i przenieśliśmy się w moje strony na Podlasie. Po latach mieszkania z teściami i rodzicami oraz oglądania niezliczonych domów cudzych ludzi nareszcie mamy kasę na nasz. I taka to historia. Dzięki za życzenia :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proponuję od razu położyć media i utwardzić drogę gruzem

po skończonej budowie można zrobić na gotowo w dowolny sposób

 

po co kopać i płacić 2 razy?

 

ja też utwardzam drogę u siebie i w poboczu drogi będzie szła woda

robię tak jak napisałem wyżej

 

Dzięki za komentarz. Mediów nie położę teraz bo załatwianie papierów na wodociąg i gaz trochę trwa więc szybciej postawię stan surowy niż położę media. Dlatego potrzebuję czegoś tymczasowego na drogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś podstęplowaliśmy pozwolenie na budowę i dziennik budowy w Starostwie. Póki jest za zimno na budowanie musimy:

 

1. dopiąć papierologię ze znajomym kierownikiem budowy i zawiadomić Inspektorat

2. umówić się z geodetą na wytyczenie domu na gruncie

3. wybrać firmę od ogrodzeń

4. pojechać do dystrybutora przydomowych oczyszczalni ścieków i pogadać na temat tego która będzie dla nas najlepsza

5. poszukać kogoś kto może położyć tynki gliniane w lipcu lub zgłębić temat jak zrobić to samemu

6. poszukać projektanta hydrauliki i elektryki

7. pomyśleć nad podniesieniem i utwardzeniem drogi dojazdowej

 

Myślę, że budowę zaczniemy w kwietniu po Wielkanocy więc trochę czasu jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Powodzenia i mam nadzieje,że dom nie będzie zatruwal Polaków wyziewami z komina bo to niezbyt "narodowe poczynania" i nawet "zdrada Narodu" ;) A Podlasie słynie z tego,że "suweren" łyka wszystko co "narodowe" ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podliczyłam wstępne koszty, które ponieśliśmy. Koszciki tak naprawdę. Na razie poszło 8500zł na projekt i załatwianie formalności przez architektów, 130zł na mapy do warunków zabudowy, około 1000zł na geodetę, 5700zł na budowę studni (na razie bez pompy), 12zł za dziennik budowy. W sumie trochę ponad 15tys. Edytowane przez Husteczka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tematem ostatnich dni jest szukanie zduna do budowy pieca akumulacyjnego z rozprowadzeniem gorącego powietrza oraz decyzja co do typu przydomowej oczyszczalni ścieków. Zdun już chyba znaleziony, teraz czekamy na wycenę pieca ale trudniejszym tematem jest oczyszczalnia. Najpierw musiałam rozeznać się w typach istniejących oczyszczalni, potem w tym co decyduje jaką oczyszczalnię mogę mieć, potem kilka telefonów do lokalnych dystrybutorów, a następnie wertowanie forum aby dowiedzieć się czegoś więcej o tych konkretnych modelach. Mnóstwo czasu na Internecie ale zaowocowało to decyzją, że chcemy oczyszczalnię, w której nie ma pomp, zaworków i podobnych komedii. Z racji tego, że dom będzie posadowiony w najwyższym punkcie działki jest szansa na grawitacyjny spływ ścieków w takiej oczyszczalni. Rozmawialiśmy z trzema osobami, ktore korzystają z takiej najbardziej podstawowej wersji oczyszczalni roślinno-korzennej, czyli takiej najbardziej zbliżonej do natury i wiemy, że jest to możliwe na Podlasiu. Byliśmy obejrzeć taką oczyszczalnię w Silvarium w Poczopku i kto tam był wie, że wielkich spadków gruntu tam raczej nie ma, a mimo to mają oczyszczalnię bez pompy. Podniosło nam to morale
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, a w Silvarium nie powiedzieli kto im projektował?

 

Powiedzieli ale nie polecają bo oczyszczalnia nie została wykonana zgodnie z planem i ma błędy. Mimo to działa i generalnie są zadowoleni. Dziś prześlę mój pomysł na oczyszczalnię do znajomej co projektuje kanalizacje ale ona robi bardziej typowe oczyszczalnie - biologiczne, drenażowe itp, a my takich nie chcemy. Oczyszczalnię wykonamy sami, ale fachowy projektant musi być bo projekt idzie do Starostwa.

 

Teraz czekam na szkic projektu takiej roślinnej oczyszczalni od teścia kuzyna. Człowiek obiecał i może za tydzień go dostaniemy. No i czekamy na roztopy aby zrobić badania gruntu, które powiedzą jak wysoko podchodzą wody gruntowe na wiosnę i na jakiej głębokości możemy mieć filtr roślinny czyli tą trzcinę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałam plany oczyszczalni od teścia kuzyna i widzę, że ludziom pokolenia moich rodziców nie można wierzyć na słowo. Ten człowiek opowiedział memu mężowi jaką to ma super oczyszczalnię bez pompy i jak to super działa od 20 lat bez żadnego opróżniania. I mąż był zachwycony i chciał budować tylko i wyłącznie taką oczyszczalnię. A na planach co? Przepompownia. Tak więc tego.

 

Na szczęście znajoma sanitarka zakumała o co nam chodzi z tą oczyszczalnią i po badaniu gruntu zrobi nam projekt bez pompy, jeżeli tylko w naszych warunkach taki się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Rysunki na budowę się rysują, a my czekamy na stabilniejsze temperatury aby móc zlecić badania gruntu i poziom wód gruntowych. Po rozmowie ze zdunem projektanci muszą zwiększyć ilość zbrojenia na parterze aby strop utrzymał piec. Czekamy też na wycenę tynków glinianych. W niedzielę spotykamy się z ekipą murarską aby dogadać szczegóły budowy. W niedzielę na targach budowlanych dowiedziałam się od kamieniarza, że mogę zaimpregnować blat granitowy oliwą z oliwek, co mnie bardzo ucieszyło bo nie chciałam stosować silnej chemii w kuchni. To chyba tyle na teraz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tynki gliniane? Czemu akurat takie?

 

Rodzina alergików więc na ile się da celujemy w produkty, które nie emitują świństw do powietrza w domu. Teraz mieszkamy w domu, w którym jest grzyb i usuwanie go to męczarnia, a do tego dzieci chorują. Glina ma właściwości grzybobójcze i sama reguluje wilgotność powietrza. Gdy jest za sucho (np zimą) można taki tynk spryskać wodą i glina odda ją do pomieszczenia więc zastępuje nawilżacze. Naturalny kolor gliny nie męczy oczu, a właściwości akustyczne nie męczą uszu. Dużym atutem jest też tłumienie mikrofal. W domach z glinianymi tynkami gorzej działa wifi i sieci komórkowe. Ja zupełnie nie chcę wifi w domu bo zauważyłam, że dzieci lepiej śpią gdy wifi nie pracuje więc wyłączam je na noc. W nowym domu sypialnie dzieci będą w tynku glinianym więc będzie też ochrona przed falami komórkowymi. Nie jestem eko-wariatką i wiem, że w domu będę miała chemię budowlaną, ale na ile mogę to staram się ją zminimalizować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...