Domek i nie przeprowadzony podział gruntu

[Magdafi]

Planuje kupic 1/2blizniaka i grunt. W kw zaznaczono ze jest 2 spadkobiercow kazdy ma udzial po 50%.(pol domu i pol ziemi)Sprzedajacy twierdzi ze nei ma czasu na przeprowadzenie podzialu a ja nie wiem co robic.Czy jest w tym haczyk? Jak kupic i nie stracic.Boje sie ze kupie 50% ale potem okaze sie ze nie te 50% ktore teoretycznie kupilam. Czy to bezpieczne? czy ktos moze mi pomoc? pozdrawiam Magda

[Tuasia]

kupujesz udziały, jak nie ma zrobionego podziału to teoretycznie jesteś właścicielem połowy każdego centymetra domu. Na pewno nie jest to tak że Ty masz jedną połowę a ktoś inny drugą. Ważne jest też bardzo czy ten ktoś mieszka w tej drugiej połowie. Oznacza to że ma ją w posiadaniu. Wtedy Ty możesz zamieszkać w tej połowie domu która stoi pusta. I wtedy wejdziesz w posiadanie połowy domu. Ale jeżeli trafisz na jakiegoś cwaniak to może on zrobić tak że zanim Ty się wprowadzisz on będzie w posiadaniu całego domu. I wtedy pomimo że Ty jesteś współwłaścicielką możesz nie móc się do niego wprowadzić.

Dużo zależy od kogo kupujesz i kto zostanie Twoim sąsiadam. Ale nawet jak są bardzo mili to uważaj bo to może być podpucha.

[Magdafi]

Dzieki,No wlasnie tego wlasnie sie obawiam ze moge wyrzucic pieniadze w bloto. Z tego co sie zdazylam zorientowac w drugiej czesci domu nikt nie mieszka,dzialka jest podzielona(plotem:)) ale nie notarialnie. Czy mozna sie jakos przed oszustwem zabezpieczyc?

Aha planuje wziasc kredyt pod kupowana nieruchomosc i zastanawiam sie czy to realne? Czy dostane kredyt na 50%wlasnosci?(pkobp) w myslach si egubie,jezeli kredytu nei dostne to sprawa z glowy.

[marpanek]

W akcie notarialnym kupna jest dokładnie opisane co kupujesz, którą połowę domu / lewa, prawa itd./ natomiast w gruncie masz 50%.

Podział to prosta sprawa- wyjście ze współwłasności.

[pjr]

W akcie notarialnym kupna jest dokładnie opisane co kupujesz, którą połowę domu / lewa, prawa itd./ natomiast w gruncie masz 50%.

Podział to prosta sprawa- wyjście ze współwłasności.

 

Podział nie jest sprawą prostą. Tylko w przypadku gdy jest zgoda wszystkich współudziałowców i co do każdej części nieruchomości (każdego centymetra działki i gruntu) można przeprowadzić podział umową notarialną (oczywiście zajęcie przy podziale będzie miał geodeta i architekt). A w przypadku braku zgody tylko sądownie. I sprawa może trwać trzy miesiące albo trzydzieści lat. Z tego co piszesz nie znasz drugiego współwłaściciela. Dlatego wskazane jest zniesienie współwłasności przed tranzakcją. A może kupno całości?

[Tomasz M.]

Jeśli myślisz o kredycie hipotecznym na zakup, to najpierw współwłaściciele powinni przeprowadzić podział, chyba że ten drugi zgodzi się na obciążenie całości działki hipoteką. Teoretycznie hipoteką można ociążyć 50% udział we współwłasności, ale jest mało prawdopodobne, że bank na to pójdzie - wartość takiego udziału w razie egzekucji (a to jest najważniejsze dla banku) może być problematyczna. Jeśli nie musisz brać od razu kredytu, sprawa jest trochę lżejsza, ale ja bym też nie ryzykował i żądał co najmniej jednoczesnego z kupnem podpisania z drugim wspówłaścicielem umowy dot. zniesienia współwłasności (u notariusza!). Postępowanie sądowe może być proste i krótkie, ale może być całkiem inne, np. współwłaściciel będzie stawał okoniem, albo umrze.

[Magdafi]

Dzieki wszystkim za rady. Sytuacja jest juz troche inna, bo to jest caly domek tylko na wspolnej dzialce. W kazdym razie dom jest juz caly,bez podzialu,do podzialu tylko dzialka i jest juz jeden wlasciciel. Wlasnie ,mysle o kredycie hipotecznym i nie wiem zupelnie jak sie do tego zabrac. O ile mozna w akcie notarialnym zapisac umowe o zniesienie wspolwlasnosci to dobrze. Acha a gdybym chciala podzielic przed kupnem dzilke to jak mam to zorganizowac? Bo zeby dostac kredyt hip musze miec wypis z kw a na ten podobno moge czekac pol roku. a mi sie spieszy co robic??

[Cezarr]

Działkę może podzielić tylko obecny jej wlaściciel, także przed podziałem ( który trwa kilka miesięcy), kredytu bank Ci udzieli jedynie pod hipoteke całości, czyli Ty i współwłasciciel będziecie solidarnie odpowiadać za zobowiązania wobec banku (wspolwłaściciel będzie także musiał wyrazić zgodę na Twój kredyt, co w Twoim przypadku jest chyba mało prawdopodobne). Ja obecnie buduje bliźniak. Chcąc dowiedzieć się o mozliwościach wzięcia kredytu pod hipoteke działki wysłałem maile do kilku banków, z pytaniem o warunki takiego kredytu. Z odpowiedzi wyniakło, że bank nie udzieli kredytu pod połowę (nie podzielonej notraialnie działki), lecz jedynie pod zastaw całości.Obecnie kończę stan surowy (ja i wspólwłaściciel nie bralismy kredytu), od ponad miesiąca trwa procedura podziału. Po jej zatwierdzeniu-w przyszłym roku zamierzamy wziąć kredyt pod swoją część zabudowanej działki.

pozdrawiam

[Magdafi]

Cezarr no rzeczywiscie malo prawdopodobne aby obecny wlasciciel zgodzil sie na zastawienie calosci dzialki, ale wpadlam na taki pomysl: moglabym zaplacic czesc sumy za dom pieniedzmi ze sprzadazy mieszkania,potem zrobic podzial gruntu i dopiero w momencie wypisu z kw wziasc kredyt i zapalcic reszte wlascicielowi.Co Ty na to?Czy to madre co napisalam?

[Cezarr]

hmm,sprawa jest nieco ryzykowna,kupujesz niepodzieloną część nieruchomości, chyba że w umowie notarialnej wyraźnie opisana będzie ta część, którą kupujesz(niech wypowie się jakiś prawnik).

Właścicielowi chyba bardzo zależy na sprzedaży, skoro zgadza się na kredyt przed podzialem(on też ryzykuje).Byc może chce tez uniknąć kosztów procedury zniesienia współwłasności, którymi zechce obciążyć Ciebie(chyba ok 3tyś).

Porozmawiał z kimś kompetentnym zanim podejmiesz decyzję i koniecznie sprawdź, czy działka nie jest zastawiona juz hipoteką.Jesli właściciel zgadza się na kredyt to może warto go wziąć wcześniej. W przypadku braku spłaty bank licytuje chyba całą nieruchomość, tak więc wydawałoby się, że jesteś w lepszej sytuacji. To tylko moje przemyslenia, być może się mylę.

[Magdafi]

No wlasnie chodzi mi o to zeby w akcie napisac ze ta i ta czesc dzialki moja. Nie wiem jeszcze czy wlasciciel dzialki zgodzi sie na kredyt, ale nei sadze, ja bym sie nei zgodzila. Wiec jedyne wyjscie to sprzedac mieszaknie,zaplacic rate za dom(musze juz tam mieszakc po sprzedazy mieszkania), podzielic dzialke i wtedy wziasc juz kredyt pod zastaw mojej czesci i splacic druga rate. No nie widze innego wyjscia. Ale czy to jest praktykowane ?

[Tomasz M.]

Ja bym raczej zawarł umowę przedwstępną, raczej notarialnie, postarał o decyzję podziałową (potrwa to pewnie parę tygodni - dowiedz się w gminie, od września wprowadzono pewne ułatwienia prawne jeśli chodzi o tereny dla których nie ma planu zagospodarowania przestrzennego) a potem w akcie notarialnym przenoszącym udział we współwłasności spisał od razu umowę o podział tej współwłasności. Pamiętaj, że z prawnego punktu widzenia przy działce niepodzielonej kupisz 50% udział całej działce i 50% (a nie 100%!) udział w domu który na niej stoi. W akcie notarialnym będzie też wniosek do KW o założenie księgi dla wydzielonej części nieruchomości. Jeżeli cała nieruchomość ma już KW, to proponowałbym, żeby nowa KW została założona dla części działki bez domu. Najprawdodobniej znajdziesz bank, który udzieli kredytu na podstawie samego aktu notarialnego (tego drugiego), tylko prawdopodobnie będzie żądał wyższych odsetek albo ubezpieczenia kredytu do czasu wpisania hipoteki w KW, w wielu sądach nie trwa to teraz długo - kilka do kilkunastu tygodni - w przypadku swego kredytu byłem zaskoczony że tak krótko - ok. 5 tygodni (też miałem tylko akt zakupu działki, a działka nie miała jeszcze w ogóle KW, była wydzielana z większej całości).

[Wciornastek]

Magdafi obecnie mieszkam w domu w którym są 2 mieszkania. Każde mieszkanie ma osobną księgę wieczystą. Ale ziemia i strych + piwnica, klatka schodowa to części wspólne. Próbowaliśmy dokonać podziału fizycznego części wspólnych . Okazało się, że niestety nie można tego dokonać. Można jedynie dokonać zapisu, że np. lewa strona gruntu jest użytkowana przez właściciela x a prawa przez y.

Taki układ wyjaśnia sprawę.