anzela66 24.02.2018 23:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2018 Mam pytanie do forumowiczów. Potrzebuję porady odnośnie wymiany instalacji centralnego ogrzewania. W tej chwili funkcjonuje bardzo stary system – grube rury, żeliwne grzejniki. Dom w zabudowie bliźniaczej (połowa bliźniaka) powierzchnia 106m2 ( piwnica – nieogrzewana, parter + piętro - widoczne na planie ( zdjęcie ) . Zbudowany w latach 70, typowa kostka, ocieplony, okna stopniowo wymieniane. Dom aktualnie ma podłączenie do pieca gazowego ( głowie ogrzewanie wody) oraz do pieca na węgiel z którego częściej korzystamy z powodów kosztów. Ogrzanie wody gazem grubych rur na miesiąc w sezonie grzewczym wyniósłby około 500zł -600 zł jak nie więcej. W tym roku planujemy wymianę rur grubych na cienkie oraz wszystkich grzejników ( zaznaczone na czerwono ) żeliwnych na aluminiowe. Hydraulik wycenił tylko robociznę na 8 tys zł. + materiały. W kolejnym roku planujemy zmienić piec węglowy na pelet. Lub eko groszek – Chcemy mieć zabezpieczenie gdyby gaz wysiadł. Jak myślicie, czy opłaca się rozdzielać tą całą modernizację? Czy lepiej zrobić to za jednym razem? I myślicie ze wycena 8 tys za samą robociznę to dużo czy mało? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fachman19 25.02.2018 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Wymiana rur i grzejników nie zmieni kosztów ogrzewania . Ilość wody nie ma znaczenia . CO służy do ogrzewania domu ,a nie instalacji .Jeżeli instalacja jest w dobrym stanie ,a nie planujesz dużego remontu to najpierw zaizoluj budynek 8000 tyś za kilka grzejników to godziwa zapłata . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.