Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

a nie wkurza Cię nieporządek, "syf", bałagan na tym forum, że się piszę posty w stylu "zawalił się świat, bo ptaszek mi nasrał na parapet, czym to zmyć ?" i ciągle powtarza się te same pytania. mdzalewscy próbowali z tym walczyć, szkoda że nie walczy z tym administrator tego forum bo to jego działa.

 

Jak internet internetem tak zawsze było, jest i będzie na każdym forum. I nie ma co się wkurzać. A wątek zawsze można przenieść np. do "Psychologa Dyżurnego".

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23655-ciemne-strony-mieszkania-na-mojej-wsi/page/4/#findComment-422542
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 83
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Temat zabijania psów na smalec już się nieco wypalił, ale muszę stanąć w obronie wsi, ale nie w sensie usprawiedliwienia tego powszechnego w Polsce procederu OCZYWIŚCIE. Mieszkam w Krakowie na osiedlu, które słynie z produkcji psiego smalcu (choć historycznie słynęła z hodowli bydła - stąd nazwa Skotniki). Każdy mieszkaniec wskaże odpowiednie domy na ulicy księdza Wujka, gdzie należy pędzić, jeżeli komuś zginie pies. Jeżeli właściciel jest odpowiednio szybki i hojny to może odzyskać pupila. W przeciwnym razie psina zostaje zamieniona na smalczyk, którym tak starzy ludzie jak i troskliwe matki smarują zaziębionych. Niektórzy piją to świństwo, czasami z mlekiem. Niestety, nie jest to rzadkie i lokalne zjawisko. Swoją drogą jego nieco "ucywilizowaną" (choć chyba nie można tak powiedzieć) formę widać w aptekach, tłuszcz świstaka, wyciąg z wątroby rekina i inne specyfiki, które mają nas chronić skuteczniej i łagodniej niż chemiczne farmaceutyki.

 

Swoją drogą ciekawy artykuł niegdyś czytałem, jak od najmłodszych lat kształtuje się psychikę dzieci poprzez bajki, mówiące o "dobrych" zwierzętach, które należy chronić i "wstrętnych" szkodnikach, którym trzeba np. zaszywać kamienie do brzucha i wrzucać do studni itp. Nie chcę popadać w przesadę, jesteśmy ogniwem łańcucha pokarmowego i zjadania zwierząt nie unikniemy, ale takie zabobony jak stosowanie psiego smalcu należy tępić - choć szczerze wątpię w skuteczność jakiejkolwiek akcji oświatowej czy administracyjno-karnej.

Finiszant

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23655-ciemne-strony-mieszkania-na-mojej-wsi/page/4/#findComment-422573
Udostępnij na innych stronach

jako, ze zaczalem ten watek, uzyskalem pomoc, nic wiecej nie zrobimy piszac tym watku i atmosfera zaczyna sie zageszczac a tego chcialbym uniknac ...

moze nie fortunnie post ten umiescilem w Wymianie Doswiadczen .....

 

 

dziekuje za wsparcie, a o finale sprawy poinformuje, wywalczylem, ze w gazecie lokalnej przez kilka dni ukaza sie zdjecia pieskow i mam nadzieje, znajdziemy im dom, normalny ....

 

ara, przepraszam za jezyk ...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23655-ciemne-strony-mieszkania-na-mojej-wsi/page/4/#findComment-422705
Udostępnij na innych stronach

paj powodzenia! może przydałaby się również kontrola okolicznych targowisk przez straż miejską , kuzyn studiujący w Sączu powiedział, że na targwisku na porządku dziennym jest sprzedaż słoików z psim smalcem za 200 zł sztuka-jako doskonałego remedium na wszystkie choroby!

 

tak wogóle to juz mi się niedobrze robi, od tego wątku, juz chyba nie rusze mojego ulubionego smalczyku ze skwarkami (wieprzowego oczywiscie), a na chłodne dni, fajnie grzał od środka!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23655-ciemne-strony-mieszkania-na-mojej-wsi/page/4/#findComment-423038
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, Tomku.

 

Miałem się już tu nie dopisywać, ale myślę że to nie byłoby grzecznie.

 

W zasadzie we wszystkim (albo prawie wszystkim) masz rację.

 

Wiesz, ja też jestem wariatem na punkcie zwierząt, jeszcze bardziej niż większość ludzi, bo fascynują mnie nie tylko te żyjące dziś, ale i te wymarłe - paleontologia była od zawsze moją największą miłością. I wiesz, pewnego dnia doszedłem do wniosku że nie może tak pozostać, że jednak to ludziom coś się ode mnie należy. A nawet nie ''coś'' tylko prawie wszystko: mój czas zwłaszcza. Ja nawet nie miałbym usprawiedliwienia że przedkładam trylobita nad narkomana, tak jak Ty - konia, bo trylobitowi nie można i nie ma potrzeby pomagać - on nie cierpi, bo jego już nie ma, tylko jego skamieniały szkielet... Przyznam Ci się, że cholernie dużo mnie kosztowało zrezygnowanie z tych zamiłowań. Dziś nie sięgam nawet do książek z tej dziedziny, stojących na mojej półce, bo to boli. I wciąga z powrotem. Trochę tak jak nie należy czytać listów od pierwszej miłości jeśli się już ma żonę, zwłaszcza w chwilach rozczarowania małżeństwem, ani sięgać po ''tylko jeden malutki'' kieliszek, jesli się jest zaleczonym alkoholikiem... A ja wiem, że mój obowiązek, moja służba, jest tu właśnie, wśród ludzi, w mojej rodzinie przede wszystkim. I to, co temu przeszkadza MUSI zejść na dalszy plan. Ja też bym wolał - naprawdę ! - przebywać wśród koni niż wśród ludzi, albo miesiącami opisywać nowe dla nauki chrząszcze gdzieś w dżungli - ale nie wolno mi sobie na to pozwolić, bo zmarnowałbym swoje życie i życie moich dzieci. Nawet - a na tym forum to już brzmi jak herezja - moje budowanie nie jest tym, co chciałbym w życiu robić. Ale rozumiem, że jest lepsze niż ucieczka w świat paleozoiku. I potrafię pozostać tu, na jawie. I robię to, dla nich.

 

Dość na ten raz.

 

Jeszcze raz pozdrawiam, i do usłyszenia już w jakimś bardziej budowlanym temacie -

 

Andrzej

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23655-ciemne-strony-mieszkania-na-mojej-wsi/page/4/#findComment-423066
Udostępnij na innych stronach

niewiecie czy ktos robi smalec z komarow albo much ??????

z goscia se jaja zrobili a wy tu zaraz telewizje przywieziecie ;-)

podobna historia jak z talibami na mazurach ;-)

niewiem w jakim wy swiecie zyjecie ..smakosze smalcu psiego sa w polsce pietnowni ZWLASZCZA NA WSIACH !!!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23655-ciemne-strony-mieszkania-na-mojej-wsi/page/4/#findComment-427386
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie moją uszczypliwość, tym bardziej, że jestem nowa, ale na tym wątku studenci psychologii mogliby referacik napisać. Pattaya i Szczery nawrzucali sobie/wymienili poglądy (niewłąściwe skreslić), zrobiła się dyskusja o wartościach i bycie, koniech, psach i narkomanach.

O ile jednak pamiętam początek watku - to stan faktyczny jest taki:

Są miłe psy

Mają być zabite a ich tłuszcz użyty

Co zrobic, aby temu przeszkodzić.

 

Od strony prawnej - samemu faktowi zabicia psa przeszkodzić nie można.

Osobiście od strony moralnej też uważam, że nie mamy takiego prawa - jeśli ktoś traktuje psa jako zwierzę hodowlane (futro, tłuszcz) to jest to jego system wartości , jego normy, i choć nie jesteśmy w Chinach - nie ma jak w to wkraczać.

Można interweniować prawnie, gdyby to mięso miało byc jedzone (sanepid?).

Można prawnie i nalezy moralnie, jesli to zwierzę miałoby byc zabite w okrutny sposób (a chyba na to się zanosi) - vide ustawa o ochronie zwierząt, środki - stowarzyszenia na rzecz ochrony zwierząt, w drastycznym wypadku Policja.

Tylko skąd się dowiedzieć kiedy i jak ma to nastąpić?

I tu już nie jestem taka mądra.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23655-ciemne-strony-mieszkania-na-mojej-wsi/page/4/#findComment-428103
Udostępnij na innych stronach

[/img]

Od strony prawnej - samemu faktowi zabicia psa przeszkodzić nie można.

Osobiście od strony moralnej też uważam, że nie mamy takiego prawa - jeśli ktoś traktuje psa jako zwierzę hodowlane (futro, tłuszcz) to jest to jego system wartości , jego normy,................

Ciekawe czy wcześniejszą kradzież tych psów uważasz za zgodną z prawem... :-?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23655-ciemne-strony-mieszkania-na-mojej-wsi/page/4/#findComment-428644
Udostępnij na innych stronach

dzisiejszy onet donosi:

 

Pierwszy w Polsce wyrok sądowy za zabicie psa. Sąd Okręgowy w Szczecinie skazał mężczyznę, który bestialsko zabił zwierzę. Sprawca pójdzie do więzienia na 8 miesięcy.

 

Wyrok ma charakter precedensowy. Polski sąd po raz pierwszy wydał wyrok za zabicie psa. "Osiem miesięcy pozbawienia wolności - to kara adekwatna do czynu popełnionego ze szczególnym okrucieństwem" - mówiła sędzia Katarzyna Naszczyńska.

 

Sprawca powiesił psa na drzewie, ponieważ - jak mówił - zwierzę ugryzło go w rękę. Sąd wydał wyrok ośmiu miesięcy więzienia bez zawieszenia, ponieważ przestępca był już wcześniej karany, a psa zabil podczas okresu próbnego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23655-ciemne-strony-mieszkania-na-mojej-wsi/page/4/#findComment-428829
Udostępnij na innych stronach

dzisiejszy onet donosi:

 

Pierwszy w Polsce wyrok sądowy za zabicie psa. Sąd Okręgowy w Szczecinie skazał mężczyznę, który bestialsko zabił zwierzę. Sprawca pójdzie do więzienia na 8 miesięcy.

 

Wyrok ma charakter precedensowy. Polski sąd po raz pierwszy wydał wyrok za zabicie psa. "Osiem miesięcy pozbawienia wolności - to kara adekwatna do czynu popełnionego ze szczególnym okrucieństwem" - mówiła sędzia Katarzyna Naszczyńska.

 

Sprawca powiesił psa na drzewie, ponieważ - jak mówił - zwierzę ugryzło go w rękę. Sąd wydał wyrok ośmiu miesięcy więzienia bez zawieszenia, ponieważ przestępca był już wcześniej karany, a psa zabil podczas okresu próbnego.

 

To nie jest prawda. To nie jest pierwszy skazujący wyrok sądowy w podobnej sprawie w Polsce.

Przed kilku laty sędzia Sądu Rejonowego w Mysłowicach skazał na rok pozbawienia wolności bydlaka który po pijanemu zrzucił z dachu wieżowca rocznego dobermana. Facet odsiedział (z tego co wiem) w więzieniu cały wyrok. Wówczas także prasa pisała, że jest to pierwszy taki wyrok w Polsce. Przypuszczam, że podobne wyroki jednak uprzednio już zapadały. Niemniej nie są to częste przypadki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23655-ciemne-strony-mieszkania-na-mojej-wsi/page/4/#findComment-429473
Udostępnij na innych stronach

Od strony prawnej - samemu faktowi zabicia psa przeszkodzić nie można.

 

Pies w polsce nie jest zwierzęciem hodowlanym, tylko domowym. Ustawa różnicuje te dwa pojęcia.

Nie prowadzi się badań mięsa psiego. SANEPID nie ma tu nic do rzeczy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23655-ciemne-strony-mieszkania-na-mojej-wsi/page/4/#findComment-429579
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...