Wentylacja starego domu - brak kanału wentylacyjnego w kominie

[walach]

Witam

Zwracam się z prośbą o radę. Prowadzę remont starego domu, w którym nie ma kanału wentylacyjnego. Jestem na etapie zakładania podwieszanych sufitów, w dwóch pokojach już wiszą. Na razie prace stoją bo zastanawiam się jak zrobić dobrą wentylację w domu. W planach są nawiewniki w oknach, rura na okap jest już wyprowadzona na zewnątrz ale zastanawiam się nad założeniem takiego trójnika z zaworem zwrotnym - gdy okap będzie chodził, zamknie klapę od wentylacji naturalnej, a gdy go wyłączę klapa od okapu się zamknie a otworzy od wentylacji naturalnej. Jeśli chodzi o wentylacje grawitacyjną myślałem nad poprowadzeniem rury PCV 150 wzdłuż komina i wybicie się z nią na dach i wstawienie na jej końcu kominka "daszka". Rura to szłaby przykotwiona do zewnętrznej strony komina, ocieplona wełną. Na drugim jej końcu czyli w przedpokoju założyłbym kratkę w suficie oraz chciałem poprowadzić ją trójnikiem do łazienki która jest tuż obok i tam założyć kratkę. W ten sposób miałbym jako taką wentylację grawitacyjną, która w połączeniu z nawiewnikami w oknach mogłaby działać. Nie mam na tym polu żadnego doświadczenia na pomysł wpadłem przeglądając fora internetowe i rozmawiając z różnymi "fachowcami". Proszę o radę gdyż w domu poprzednio panowała wilgoć i nie chciałbym by sytuacja się powtórzyła tym bardziej że zastosowałem osuszanie ścian.

 

Pozdrawiam Michał

[olo75]

To co proponujesz wydaje się ok jednak rysunek z wymiarami jest lepszy niż opisy . Unikaj poziomego przebiegu wentylacji. Wszystkie kanały powinny mieć równy ciąg a on zależy przede wszystkim od przekroju, długości, przebiegu czyli oporów.

 

Jeszcze jedno. Skoro ściany były osuszane to znaczy że jest problem z wilgocią i nie myśl że wentylacją go rozwiążesz. Wentylacja ma działać kiedy przebywający ludzie wytwarzają wilgoć a nie ma służyć osuszaniu budynku bo źle został zaizolowany lub posadowiony. Nadmierne wentylowanie budynku bo ktoś źle zrobił izolację ścian, fundamentów może zrobił piwnicę której nie powinno być bo jest wysoka woda gruntowa jest głupotą bo wraz z wentylacją tracisz ciepło. Lepiej jest zrobić porządnie izolacje przeciwwilgociowe budynku niż wentylację która ma wentylować 2 może 3 razy tyle niż potrzeba z racji przebywania ludzi tylko dlatego że budynek jest źle zaizolowany przeciwwilgociowo.

Edytowane 3 Marca 2018 przez olo75

[JanWerbinski]

Kanały wentylacyjne można prowadzić dużo swobodniej robiąc wentylację mechaniczną. Jeden mały wentylator kanałowy na wywiewie o przepływie np. 100m3/h. Drugi wentylator w okapie, fabryczny.

 

Jeszcze lepiej jest zaprojektować rekuperację i zrobić ją bez rekuperatora, zanim skończycie sufity podwieszane. Koszt prawie żaden, bo jest możliwe zmieścić się za materiały w kwocie od 1000-2000 zł. Nie trzeba rekuperatora, ale potem można go wstawić jeśli się zdecydujecie. Zamiast rekuperatora jeden wentylator na wywiewie lub dwa: wywiew i nawiew.

[walach]

To co proponujesz wydaje się ok jednak rysunek z wymiarami jest lepszy niż opisy . Unikaj poziomego przebiegu wentylacji. Wszystkie kanały powinny mieć równy ciąg a on zależy przede wszystkim od przekroju, długości, przebiegu czyli oporów.

 

Jeszcze jedno. Skoro ściany były osuszane to znaczy że jest problem z wilgocią i nie myśl że wentylacją go rozwiążesz. Wentylacja ma działać kiedy przebywający ludzie wytwarzają wilgoć a nie ma służyć osuszaniu budynku bo źle został zaizolowany lub posadowiony. Nadmierne wentylowanie budynku bo ktoś źle zrobił izolację ścian, fundamentów może zrobił piwnicę której nie powinno być bo jest wysoka woda gruntowa jest głupotą bo wraz z wentylacją tracisz ciepło. Lepiej jest zrobić porządnie izolacje przeciwwilgociowe budynku niż wentylację która ma wentylować 2 może 3 razy tyle niż potrzeba z racji przebywania ludzi tylko dlatego że budynek jest źle zaizolowany przeciwwilgociowo.

 

Budynek ma tylko małą piwnicę, kiedyś nie było dobrej kanalizacji przy tej ulicy i stała w niej woda. Teraz już nie ma tego problemu ale budynek nie był praktycznie ogrzewany. Teraz jest założone ogrzewanie podłogowe+ właśnie myślę o tej wentylacji. Co myślicie o przekroju rury 150, zwykła rura pcv np jak do kanalizy czy specjalnie przepłacać za białą wentylacyjną?

 

Wczoraj przykładałem zapalniczkę do otworu na okap to wyciąga płomień, więc mimo tego że kanał mam na wysokości około 250 cm to jest jakiś wyciąg. Nadal byłbym za tym moim pomysłem tylko myślę jeszcze o tym wentylatorku co proponuje kolega JanWerbinski, mówi Pan o założeniu wentylatora zaraz w suficie (na wywiewie)? Nie da rady naturalnie jak w kominie wyciągać samą różnicą ciśnień?

Pozdrawiam i dziękuję za rady.

 

 

Edit

rysunek poglądowy:

Edytowane 6 Marca 2018 przez walach

[olo75]

PCV kanalizacyjna wystarczy nie ma co przepłacać i kupować białe. Zrób grawitacyjnie i zobaczysz jak to się sprawdza a jak będzie problem to wstawić wentylator zawsze można. Żeby wiedzieć czy jest ok to kup sobie najtańszy higrometr ok 30zł w castoramie i będziesz wiedział czy wentylacja grawitacyjnie "wyrabia" i jaka jest wilgotność w budynku czy poszczególnych pomieszczeniach.

Jedna uwaga przy niskich temperaturach i mówię tu o bardzo niskich poniżej -10 i dużej wilgotności z kuchni czy łazienki na 100% będzie ci płynąć woda po rurze szczególnie na części wychodzącej na dach spływając do kratki w suficie. Lepszym rozwiązaniem jest pionowa rura i na dole trójnik z kratką na bok a od dołu zamknąć trójnik jako miejsce na kondensat. Wiem to można zrobić tylko wtedy kiedy masz możliwość wbić się rurą pionową w ścianę a nie bezpośrednio w sufit.

Edytowane 7 Marca 2018 przez olo75

[walach]

Okej tak też zrobię, dzięki za radę. Co do skroplin myślę jak o ugryźć, na rysunku tego nie zaznaczyłem ale po prawej stronie obok przedpokoju będzie ścianka z GK a przy kominie będzie piec. Ścianka ta będzie odgradzać kotłownie od przedpokoju. W kotłowni jest kratka do kanalizacji, może da radę jakąś rurą elastyczną doprowadzić te skropliny do tej kratki? Np wyprowadzając ją z tego trójnika sufitem do ściany a potem do kanalizacji? Oczywiście z zachowanym spadkiem żeby ewentualne skropliny mogły swobodnie spływać.