Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ile pyłu PM 2.5 wdychamy w domu z rekuperacją mechaniczną.


Recommended Posts

Od dwóch dni za pomocą miernika sprawdzam u siebie stężenie toksycznych pyłów PM 2.5 i przy okazji PM10.

Od razu zacznę od tego, że filtr F7 ponad tydzień temu został wymieniony na nowy, tej samej klasy.

Tak obecnie wygląda.

 

c0bb878daea8f1a0.jpg

 

09f1f69e7d49cf7b.jpg

 

Wczoraj wieczorem około godziny 23, stężenie PM 2.5 w domu wahał się w granicach 60 µm/m3 . O szóstej rano wciąż był wysoki:

7fb4fd61a57f0670.jpg

 

Kilka minut przed 9 rano zmierzyłem zawartość pyłów na podwórku tuż przy czerpni:

 

89201baecc1b7f4a.jpg

 

W tym czasie w domu stężenie PM 2.5 jest prawie o połowę niższe:

 

c3b8046bdb0c0866.jpg

 

Niestety nawet w domu nie jesteśmy w stanie uchronić się przed szkodliwym wpływem pyłu.

Filtr F7 moim zdanie słabo zdaje egzamin, więc przed kolejnym sezonem grzewczym oprócz zapasu F7 będę musiał zaopatrzyć się w filtry stożkowe i umieścić je w anemostatach nawiewu.

Obecnie stężenie PM 2.5 w domu jest w granicach 22.5 µm/m3. Strach pomyśleć ile go było wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 251
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Moderowano

Był tu jakiś pacjent od świeżego powietrza i ględził o PMach...

Nawet watek założył...

 

Miej litość!

SPRAWDŹ CO TY MIERZYSZ!!!

W sensie - CO TO JEST PM2,5.

 

O inhalacjach leczniczych słyszałeś?

Weź jaki olejek sosnowy, zbryzgaj filtr i zmierz te PMy.

Dostaniesz zawału przy cudnym leczniczym leśnym aromacie!

Skali braknie!!!

 

Głupot ludziom do głów nawkładali i biznes na miernikach robią.

No i na karach...

 

WIESZ, że radar ISKRA 1 "z ręki" skierowany na każdą ścianę pokaże prędkość do 50km/godz?

Jest na wyposażeniu Policmajstrów i mogą Ci prawko zabrać jak nim zmierzą...

 

Poszukaj jakiego olejka zapachowego i zmierz atmosferę w domu...

Przeczytaj uważnie i ze ZROZUMIENIEM tekstu definicję PM2,5.

 

Adam M.

 

TAK!

MNIEJ-WIĘCEJ MÓWI ILE PM JEST.

Nie powie - jakich...

 

Adam M.

 

"Od dwóch dni za pomocą miernika sprawdzam u siebie stężenie toksycznych pyłów PM 2.5 i przy okazji PM10. "

 

No, WYDAJE CI SIĘ ze mierzysz...

Żonka jakich perfum używała?

ZAKRĘCIŁA FLAKON?

 

Adam M.

Edytowane przez Tomaszs131
Wylgaryzmy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz pewność że chinkowy miernik za 300-350zł mówi prawdę?? Najlepiej przeszedłbyś się z nim koło jakiejś stacji pomiarowej i sprawdził czy miej więcej się pokrywa.

 

Dobry pomysł, na KUL- u w Lublinie wyświetlana jest informacja na temat zawartości PM w powietrzu. Trzeba będzie się wybrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mierzę "miernikami" stężenie pyłów na zewnątrz i w domu. Stwierdzam, według "moich mierników", że filtry F7 jaki stosuję a przed nim F5 potrafią zmniejszyć zapylenie około 10 razy. Według "moich mierników" w domu zapylenie jest w normie czyli poniżej 25 dla PM 2,5, występują wielkości nawet poniżej 10.

Na zewnątrz są momenty, jak ruszają parowozy sąsiadów, że stężenie przekracza 10 a nawet 20 razy normę.

 

Sprawdzałem przed chwilą jak śmierdzidła domowe podnoszą wskazania i stwierdziłem, że deodorant w areozolu podnosi znakomicie stężenie pyłów, jednak tylko chwilowo, natomiast inne zapachy typu kremy, psykacze atomizery na spirytusie, amol, proszki do prania (wody po goleniu nie mam bo się nie golę ale strzygę) nie wpływają na wskazania.

To tak na szybko co udało mi się zbadać.

Edytowane przez Stermaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak coś śmierdzi czy pachnie - WISI W POWIETRZU.

To malutkie cząsteczki. Pył zawieszony z tych co mniejszych.

Czyli chyba PM0,25 bo mierzydło nie widzi a nos czuje!

Ktoś tu ściemnia...

Zła definicja? Zły miernik? Zły nos?

:lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak coś śmierdzi czy pachnie - WISI W POWIETRZU.

To malutkie cząsteczki. Pył zawieszony z tych co mniejszych.

Czyli chyba PM0,25 bo mierzydło nie widzi a nos czuje!

Ktoś tu ściemnia...

Zła definicja? Zły miernik? Zły nos?

:lol:

 

Adam M.

 

O czym ty bredzisz. Problem z pyłem PM2,5 jest taki, ze wnika do krwi i do organów. Powoduje uruchomienie układu odpornościowego oraz pojawienie się mediatorów stanu zapalnego. Organizm walczy z tym pyłem, który jest dla niego siałem obcym powodując przy okazji uszkodzenia tkanek własnych - i to jest właśnie problem z PM2.5.

 

PM10 zostaje w płucach od niego to co najwyżej stany zapalne dróg oddechowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam co Ty chcesz powiedzieć wyjaśnij. Mój komputer jest jednobitowy i nie daje rady obrobić Twoich pisań.

Wiem, że "mierniki", jakie są dostępne za kilkadziesiąt a nawet kilkaset zł, pewnie mierzą coś ale tak dokładnie nie wiedzą co, ale coś pokazują.

Jak na zewnątrz (u nas na polu u innych na dworze) pokazują dużo a w domu mało, to pewnie dobrze świadczy o filtrach a o to mi się rozchodzi.

Nie będę się kłócił czy mierzą PM 0,25 czy PM2,5 czy PM 10.

A jakie jest Twoje zdanie? Pytam poważnie.

Edytowane przez Stermaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpisywałem się obszernie już nie raz, ale powtórzę...

 

PM 2,5 tworzą aerosole atmosferyczne i takie coś właśnie mierzy ten miernik.

Tu jest definicja.

Poczytaj ze zrozumieniem.

 

"Aerozole atmosferyczne (pyły zawieszone, drobiny) – ciekłe krople lub stałe cząstki pochodzenia naturalnego, jak w przypadku aerozolu soli morskiej lub pyłów mineralnych, albo cząstki produkowane przez człowieka (zanieczyszczenia), jak to jest w przypadku aerozolu kropli lub cząstek stałych siarczanów. Często prekursorami aerozoli atmosferycznych są tlenki siarki i azotu, które są przekształcane w procesach chemicznych i fotochemicznych w aerozole atmosferyczne"

(Wiki)

 

Zastanów się i powiedz jak bardzo szkodliwe jest dokonanie spaceru w lesie nadmorskim po sztormie.

Wtedy PM2,5 nie mieści się tam w skali!!!

Wiesz, że czasem zalecają na różne schorzenia INHALACJE robione z ziół czy olejków?

Zamiast jechać do takiego lasu bełtasz w garnku zioła, trochę wody i wdychasz takie stężenia PM2,5 jakich żaden miernik nie ogarnia.

 

TAK!!!

SĄ TE PM 2,5 PRZYSWAJANE PRZEZ ORGANIZM DROGĄ WZIEWNĄ!

I ludziom zwykle od tego robi się lepiej i nie umierają od razu.

 

Tymczasem...

Wszyscy kompletnie bez zrozumienia problemu wrzucają do jednego gara wszelki syf bardzo drobny produkowany w śmieciuchach, silnikach samochodowych, hutach i innych zakładach, gdzie takie drobinki są uwalniane.

 

Tlenki siarki + para wodna = kwas siarkowy, którym oddychanie zdrowe nie jest.

To prawda.

Masz za oknem koksownię, hutę czy stalownię ?

A może masz las?

 

ZBADAŁEŚ co w powietrzu wisi?

NIE!!!

Zmierzyłeś tylko mniej lub bardziej dokładnie ILE tego wisi.

 

Zabierz ten miernik do jakiegoś pachnącego lasu na wycieczkę i tam zmierz.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc dalej...

 

Są cząstki i cząstki.

Część z nich jest AKTYWNA chemicznie a część nie.

Te aktywne MOGĄ ALE NIE MUSZĄ szkodzić.

Te nieaktywne szkodzą (pylica).

 

Butelka z wodą DESTYLOWANĄ (koniecznie!!!).

Pompka jakaś do powietrza i wężykiem wprowadź bąbelki do wody.

Poczekaj jakieś pół dnia i wrzuć tam papierek lakmusowy (wskaźnikowy).

Pokaże albo kwach albo zasadę.

Albo NIC!!!

 

I będziesz wiedział (bardzo zgrubsza) JAKIE są te PM które mierzysz.

 

Płucka masz przecież wilgotne. Zobaczysz czy oddychasz kwachem czy zasadą i jak mocnymi.

 

Czy naprawdę tak trudno jest te proste sprawy zrozumieć?

Czy naprawdę trzeba drzeć ryja o SMOGU diabelskim, który zabija?

Zobaczycie!

Do piekła pójdziecie za taką niewiedzę! :lol: :lol: :lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj uważnie jeszcze raz pierwszy post.

Zobacz ile razy i bezwiednie Tomasz 131 walnął bzdurę.

Ma dom.

Nie gotuje w nim?

Z surowego drewna ten dom jest?

NIC tam nie jest pomalowane wymyślna farbą?

Wszystko tylko wodnymi farbkami malował?

Nic nie ma klejonego?

Nie grzeje tego domu wcale?

 

ON SAM WCALE WE WNĘTRZACH NIE UWALNIA PM2,5 ?!!!

Wszystko co mu wlata to przez ten niedobry filtr?

 

Zostaje już tylko życie z pegazką na twarzy i częste wymienianie filtra węglowego...

Można dostać na jakiej wyprzedaży powojskowej...

Tylko po co?

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zróbmy jeszcze jeden krok.

W końcu... to budowlane forum...

WENTYLACJA...

 

Słyszałeś o syndromie chorego domu?

To dom zagrzybiony.

Tam takie żywe, grzyby i pleśnie, zjadają to czego co innego żywego nie jada - drewno i tynki.

Potrzebują do swego istnienia ciepła (domy się ogrzewa) i wilgoci.

Wilgoć sama wytrąca się na zimnych przegrodach słabo wentylowanego domu.

I grzybek rośnie uwalniając do otoczenia to, co mu już niepotrzebne - PRODUKTY PRZEMIANY MATERII.

Kupy nie zrobi, nie wysika się - bo nie ma czym - to UWALNIA.

I to właśnie w postaci PM2,5. Bardzo drobnej.

 

Myślisz, że gdyby te substancje grzybkowi się na coś przydały toby je uwalniał?

Przyroda nie jest rozrzutna...

Są mu niepotrzebne, trują go, niszczą - to je wyrzuca.

 

Nas też trują w takim domu...

Budujmy wiec domy dla siebie (ludzi) a nie dla wszelkiego innego mikrego czy większego życia.

Grzybków. pleśni, gryzoni czy kun...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak "miernik" pokazuje, że jest dobrze to jest dobrze, ale jak pokazuje, że jest źle to niekoniecznie musi być źle.

A teraz dodam. W lesie nie mieszkam. Jak sąsiedzi odpalą lokomotywy to ja nie tylko czuję ale i widzę powietrze, które mnie otacza.

W tych przypadkach miernik ochoczo reaguje osiągając wskazania przekraczające nawet 10-krotnie normy. Prawie nie daje się oddychać na zewnątrz domu. Po tym wnioskuję, że to źle to jest naprawdę źle.

Powtórzę, że w domu normy nie są przekroczone więc jest dobrze.

Moim zamysłem jest umieszczenie czujnika przy czerpni i wyłączanie wentylacji w przypadku przekroczenia ustalonych wskazań. Myślę, że jest to dobre rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabuduj a potem zaproś sąsiada na półlitra i... demonstrację tego ustrojstwa.

Przy okazji możesz mu opowiedzieć coś o PM.

 

"Czyli jak "miernik" pokazuje, że jest dobrze to jest dobrze, ale jak pokazuje, że jest źle to niekoniecznie musi być źle."

 

Dokładnie - TAK!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months później...

Witam w moim nowym domu posiadam rekuperator, mieszkam w okolicy gdzie pm 10 i pm 2,5 znacznie przekracza normy między innymi dlatego zdecydowałem się na to rozwiązanie , moje urządzenie jest standardowo wyposażone w filtr g4 o wymiarach 48/48 cm zwykła flizelina sezon grzewczy 2017 był udręką smród i pył pm 2,5 nie były skutecznie zatrzymywane zona kupiła czujnik stężenia pm 2,5 jak na zewnątrz było stężenie 80um/m3 to w domu ok 50-60 czyli znacznie powyżej normy tak więc rekuperacja nie ochroni nas przed smogiem!

w tym roku przed rekuperatorem od strony czerpni zamontowałem zestaw filtrów Filtr kieszeniowy F5, 592x592x360-4k +Filtr kieszeniowy F9, 592x592x500-8k +Filtr węglowy - kaseta zasypana granulatem węgla, 592x592x30 . Filtry są przewymiarowane aby spadek ciśnienia nie był duży . dzięki temu rozwiązaniu w domu mam teraz czyste powietrze czujnik czesto pokazuje 0 a nigdy nie przekracza 5um/m3 no chyba ze zrobię inhalacje dzieciom :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...