Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ile pyłu PM 2.5 wdychamy w domu z rekuperacją mechaniczną.


Recommended Posts

Sam czujnik to HONEYWELL HPMA115S0-XXX podpięty do arduino. Mam właściwie dwa, jeden przy czerpni a drugi za rekuperatorem w kanale nawiewu. Mam więc porównanie i widzę jak skutecznie filtry działają. Obecnie filtry zmniejszają zapylenie około 30 razy, ale zobaczę po miesiącu co będzie.

 

Pytanie te wentyle wyłączasz sam czy jest jakiś algorytm na arduino żeby samo się pilnowało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 251
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pytanie te wentyle wyłączasz sam czy jest jakiś algorytm na arduino żeby samo się pilnowało?

 

Pilnuje algorytm. Nie byłbym w stanie pilnować "naocznie", zapylenie zmienia się bardzo dynamicznie. Jednego wieczoru potrafi kilkanaście razy zatrzymać wentylatory. Na wyświetlaczu mam licznik zatrzymań.

W rekuperatorze dałem podwójny przekaźnik, dedykowany gotowiec do arduino. Załączany jest, gdy występuje przekroczenie założonego progu. Dlaczego załączany, a no jak coś się uszkodzi to wystarczy odłączyć jego sterowanie i rekuperator pracuje po staremu. Każdy z przekaźników ma styki przełączne, którymi odłączam sterowanie wentylatorów od procesora rekuperatora jednocześnie podając masę czyli zwiera wejścia sterujące wentylatorów.

Próg mam, jak na razie, ustawiony doświadczalnie na stałe, ale pracuję nad zastosowaniem wyświetlacza dotykowego, abym mógł ustawiać próg wyłączania, w zasadzie jest już na stole i testuję grafikę. Zięciuniowi już zrobiłem wersję z ustawianiem progu, ale z przyciskami membranowymi. Szewc zawsze na końcu robi sobie buty lub chodzi boso :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w domoticzu to pewnie Blocky. Robisz regułkę jak wartość przekroczona np .400% to OFF, poniżej ON

 

Nie mam domoticza chociaż malina leży i się kurzy. Sam rzeźbię na arduino różna wersje układów do pomiaru PMów i nie tylko. Wyszła z tego stacja pogody z pomiarami nie tylko PMów ale temperatury i wilgotności zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz domu oraz ciśnienia atmosferycznego. Jeszcze mi się marzy czujnik różnicy ciśnienia pomiędzy wewnątrz i zewnątrz domu, aby wiedzieć czy mam nadciśnienie czy podciśnienie w domu. Czujnik jest ale nie mogę się zdecydować, gdzie go umieścić, bo albo za długie przewody elektryczne albo pneumatyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foxy i inni forumowicze - pozwólcie, że wymienię się moimi doświadczeniami.

 

Mieszkam w Czechowicach-Dziedzicach, na aplikacji Ailry można łatwo sprawdzić poziomy stężeń. Wczoraj miałem 700 [!!!!!] mikrogramów PM10.

Jest ogólnie dramat.

 

1. Teraz, jeżeli miałbym możliwość budowy w innym miejscu - wyprowadziłbym się. Koniec kropka. Nie ma dyskusji, są miejsca gdzie jest syf - lecz wieje, u mnie w dolinie Wisły jak siądzie wiatr, jest mordor. Warszawiak, Poznaniak, czy ktoś z Pomorza z całym szacunkiem mając 70 czy 100 mikro nie jest w stanie zrozumieć, nie jest w stanie sobie nawet wyobrazić jak wygląda powietrze gdzie jest 700. Foxy - 8x przemyśl, czy chcesz się budować w tym miejscu. Życie w domu to jedno, ale na spacer? na rower? Jak?

2. Ja, z wentylacją grawitacyjną w nowym domu przeżyłem 3 lata, teraz w 4 roku powiedziałem "mam tego dość"

3. Pierwszym etapem, 4 lata temu, kiedy SMOG nie był medialny, a żona była w ciąży był zakup oczyszczacza Daikin MC70L, chodził niemal non stop na 100% - wentylacja grawitacyjna. Innych oczyszczaczy nie było, mówili, że filtry na 10 lat starczą - kupuje. (teraz spoglądając na te filtry, na ich budowę i jakość śmiać mi się chce, bo to dosłownie wygląda jak M5)

4. Drugim etapem była budowa czujnika laserowego - który pokazał, że oczyszczacz efektywnie działa w JEDNYM pokoju, tam gdzie pracuje. Praca oczyszczacza na minimum - można sobie włożyć między bajki, że cokolwiek oczyści, musi pracować na wymianie 200-300m3/h aby oczyścić powietrze, czyli tryb MAX.

5. Jak się okazało, że jest mega syf i oczyszczanie nic nie daje, bo w domu skacze mi do 100 mikro, zacząłem zatykać kratki w okresach mega syfu, zamykać szczelnie okna, aby nie wpuszczać zanieczyszczeń, otwarcie okna na kilka sekund sprawia, że w całym domu śmierdzi spalenizną.

6. Zatykanie kratek spowodowało pojawianie się wilgoci na oknach, pranie nie schło, po kąpieli łazienka tonie w wodzie - same problemy. To zrozumiałe, zrobiłem termos, szczelnie zamknięty.

7. Kupiłem więc OSUSZACZ powietrza - rewelacja, potrafił wyciągnąć 6-7litrów wody w ciągu kilku godzin pracy. Uznałem, że temat rozwiązany, oczyszczacz+osuszacz. Spałem spokojnie.

8. Pewnego ranka jednak obudziłem się po nocy z bólem głowy, senny - był to 3, albo 4 dzień kiedy NIE wietrzyłem mieszkania, bo na zewnątrz armageddon. Do "ciężkiego" powietrza po nocy przyzwyczaiłem się. Wietrzyłem dom tylko podczas "okien pogodowych = wiatru".

9. Zacząłem czytać o tym jak bardzo niebezpieczny jest dwutlenek węgla i ile go jest w sypialni BEZ wentylacji. - to był moment, mówię - dość. Nie mogę tak żyć.

10. Znalazłem Wasze forum, wątek "tymi ręcami" i w +/- miesiąc zbudowałem system WM z filtrem etapowym w całym budżecie 7 200 PLN

 

Jeżeli chcesz mieć WM które nie zabije Ciebie ani Twojej rodziny, musisz mieć etapowy filtr wielkości lodówki - takie są fakty i to nie podlega dyskusji. Jeżeli masz w reku matę filtracyjną G4, kup sobie czujnik laserowy na serwisie aukcyjnym i przekonasz się, że masz minimum POŁOWĘ tego co na zewnątrz.

Nie ma rozwiązania na rynku, wsadzanie włókniny G4, czy małej kasety F7 się nie sprawdza bo tak jak pisali poprzednicy wszystko się momentalnie zatyka.

Dlatego ktoś mądry wymyślił filtry kieszeniowe, które mają dużą powierzchnię.

 

U mnie jest tak, że wpuszcza na oko 5% tego, co na zewnątrz.

Wczoraj przy tych 700 ug, wpuszczało na anemostacie 25-30 ug - wyłączyłem wentylacje, szkoda filtrów.

Dzisiaj przy 160 ug wpuszcza no około 10 ug - w domu mam 10-15 ug - wartość nieosiągalna przy wentylacji grawitacyjnej i oczyszczaczach.

Niestety nawet przy ogromnych filtrach kieszeniowych zauważyłem spadek mocy nawiewu - podkręciłem lekko nawiew.

Muszę kupić tłumik na nawiewie, po wentylator na 30W nawiewu już słychać.

 

Na co zwrócić uwagę:

koniecznie możliwość sterowania osobno przepływami nawiew/wywiew - u mnie jest 2x większa moc wentylatora nawiewowego tylko po to aby zrównać przepływ. Jeżeli są gotowe rozwiązania - to warto to mieć.

budowa własnego filtra etapowego jest koniecznością, zbudować go tak, aby wymiana filtrów kieszeniowych trwała minimalnie krótko

KONIECZNIE węgiel aktywny dobrej jakości - jest firma z Tychów która sprzedaje bardzo dobry - google.

NIGDY nie wróciłbym do wentylacji grawitacyjnej. Nie ma takiej możliwości :-)

Koszt serwisu u mnie rocznie będzie wynosił 250 PLN (węgiel 50, filtry 200) - chciałbym aby taki zestaw przetrwał sezon smogowy.

Wentylacja pracuje mi od 15 grudnia, za 5 dni otwieram filtry i zrobię kilka zdjęć.

 

Co więcej, no fajna przygoda z budową, swoje się umęczyłem, krwi oddałem - po regulacji tak na prawdę od Świąt ani razu nie zaglądałem.

Niestety słaby jestem z elektroniki więc zakupiłem gniazdko WI-FI i kiedy widzę, że w okolicy mordor, wyłączam wentylacje z poziomu telefonu.

 

Zdrowia życzę, i jak najwięcej czystego powietrza.

 

Aaa i bym zapomniał, jeżeli nie masz GWC, czerpnia powietrza MAKSYMALNIE wysoko, najlepiej wystawić rurę PVC 10m nad szczytem dachu ;) - z moich pomiarów różnica ziemia, szczyt to często nawet 60-80 ug

Edytowane przez Robert_Pieczarko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbudować go tak, aby wymiana filtrów kieszeniowych trwała minimalnie krótko

Na rynku są dostępne gotowe ramy montażowe wyposażone w elementy dociskowe i uszczelki.

https://www.google.com/search?q=rama+monta%C5%BCowa+filtra&oq=rama+monta%C5%BCowa+filtra&aqs=chrome..69i57.3709j1j7&sourceid=chrome&ie=UTF-8

kaseta 50 + kieszeniowy z ramką 20

Kaseta 100 _ kieszeniowy z ramką 20 itd...

Występuje to w różnych rozmiarach.

Mając taką ramę jedyne co pozostaje to zbudować lub zamówić obudowę, oraz izolacja wszystkiego kauczukiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, jeżeli miałbym możliwość budowy w innym miejscu - wyprowadziłbym się. Koniec kropka. Nie ma dyskusji, są miejsca gdzie jest syf - lecz wieje, u mnie w dolinie Wisły jak siądzie wiatr, jest mordor. Warszawiak, Poznaniak, czy ktoś z Pomorza z całym szacunkiem mając 70 czy 100 mikro nie jest w stanie zrozumieć, nie jest w stanie sobie nawet wyobrazić jak wygląda powietrze gdzie jest 700. Foxy - 8x przemyśl, czy chcesz się budować w tym miejscu. Życie w domu to jedno, ale na spacer? na rower? Jak?

 

mam dokładnie to samo , w domu jak w bunkrze stacje filtracji wody ,i powietrza , potrójne pełne uszczelki w oknach

niby mozna ... ale jak pracować w ogrodzie gdy przez cały rok smierdzi jak w koksowni ? o wypoczynku nie ma nawet mowy

"ubodzy" z sąsiedztwa nawet latem palą bo grzeją wodę węglem - z tej biedy 2 samochody stoją na podjeździe i 3 anteny sat na dachu

 

Ale do rzeczy ... po miesiącu wymieniłem F5 na czerpni oraz matę F7 w kasecie

f5.jpg

doskonale widać jak pierwsza warstwa włókniny uległa całkowitej penetracji zanieczyszczeniami , a ta po nią jest w nie lepszym stanie

w połowie grudnia wymieniałem F7 ( lewa) a po prawej F9 po 2 tygodniach użytkowania

f7.jpg

F7 została wtedy wymieniona na nową , po kolejnych 3 tygodniach wyglądała identycznie ...

 

stan z wczoraj : po lewej nowa F7 po prawej kaseta F9 po miesiącu użytkowania , włóknina nieco "przydymiona" ale jeszcze jej nie wymieniam

f9.jpg

 

na tym przykładzie widać że przez F5 syf przelatuje po wysyceniu włókniny - dlatego używam 4 warstw , zasadnicze oczyszczanie odbywa się na włókninie F7 , a F9 zbiera niedobitki które przeszły przez F7 lub nieszczelności kasety - to też ma znaczenie

 

współczuję grawitacyjnym ...

Edytowane przez Quarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foxy i inni forumowicze - pozwólcie, że wymienię się moimi doświadczeniami.

 

Mieszkam w Czechowicach-Dziedzicach, na aplikacji Ailry można łatwo sprawdzić poziomy stężeń. Wczoraj miałem 700 [!!!!!] mikrogramów PM10.

Jest ogólnie dramat.

 

1. Teraz, jeżeli miałbym możliwość budowy w innym miejscu - wyprowadziłbym się. Koniec kropka. Nie ma dyskusji, są miejsca gdzie jest syf - lecz wieje, u mnie w dolinie Wisły jak siądzie wiatr, jest mordor. Warszawiak, Poznaniak, czy ktoś z Pomorza z całym szacunkiem mając 70 czy 100 mikro nie jest w stanie zrozumieć, nie jest w stanie sobie nawet wyobrazić jak wygląda powietrze gdzie jest 700. Foxy - 8x przemyśl, czy chcesz się budować w tym miejscu. Życie w domu to jedno, ale na spacer? na rower? Jak?

2. Ja, z wentylacją grawitacyjną w nowym domu przeżyłem 3 lata, teraz w 4 roku powiedziałem "mam tego dość"

3. Pierwszym etapem, 4 lata temu, kiedy SMOG nie był medialny, a żona była w ciąży był zakup oczyszczacza Daikin MC70L, chodził niemal non stop na 100% - wentylacja grawitacyjna. Innych oczyszczaczy nie było, mówili, że filtry na 10 lat starczą - kupuje. (teraz spoglądając na te filtry, na ich budowę i jakość śmiać mi się chce, bo to dosłownie wygląda jak M5)

4. Drugim etapem była budowa czujnika laserowego - który pokazał, że oczyszczacz efektywnie działa w JEDNYM pokoju, tam gdzie pracuje. Praca oczyszczacza na minimum - można sobie włożyć między bajki, że cokolwiek oczyści, musi pracować na wymianie 200-300m3/h aby oczyścić powietrze, czyli tryb MAX.

5. Jak się okazało, że jest mega syf i oczyszczanie nic nie daje, bo w domu skacze mi do 100 mikro, zacząłem zatykać kratki w okresach mega syfu, zamykać szczelnie okna, aby nie wpuszczać zanieczyszczeń, otwarcie okna na kilka sekund sprawia, że w całym domu śmierdzi spalenizną.

6. Zatykanie kratek spowodowało pojawianie się wilgoci na oknach, pranie nie schło, po kąpieli łazienka tonie w wodzie - same problemy. To zrozumiałe, zrobiłem termos, szczelnie zamknięty.

7. Kupiłem więc OSUSZACZ powietrza - rewelacja, potrafił wyciągnąć 6-7litrów wody w ciągu kilku godzin pracy. Uznałem, że temat rozwiązany, oczyszczacz+osuszacz. Spałem spokojnie.

8. Pewnego ranka jednak obudziłem się po nocy z bólem głowy, senny - był to 3, albo 4 dzień kiedy NIE wietrzyłem mieszkania, bo na zewnątrz armageddon. Do "ciężkiego" powietrza po nocy przyzwyczaiłem się. Wietrzyłem dom tylko podczas "okien pogodowych = wiatru".

9. Zacząłem czytać o tym jak bardzo niebezpieczny jest dwutlenek węgla i ile go jest w sypialni BEZ wentylacji. - to był moment, mówię - dość. Nie mogę tak żyć.

10. Znalazłem Wasze forum, wątek "tymi ręcami" i w +/- miesiąc zbudowałem system WM z filtrem etapowym w całym budżecie 7 200 PLN

 

Jeżeli chcesz mieć WM które nie zabije Ciebie ani Twojej rodziny, musisz mieć etapowy filtr wielkości lodówki - takie są fakty i to nie podlega dyskusji. Jeżeli masz w reku matę filtracyjną G4, kup sobie czujnik laserowy na serwisie aukcyjnym i przekonasz się, że masz minimum POŁOWĘ tego co na zewnątrz.

Nie ma rozwiązania na rynku, wsadzanie włókniny G4, czy małej kasety F7 się nie sprawdza bo tak jak pisali poprzednicy wszystko się momentalnie zatyka.

Dlatego ktoś mądry wymyślił filtry kieszeniowe, które mają dużą powierzchnię.

 

U mnie jest tak, że wpuszcza na oko 5% tego, co na zewnątrz.

Wczoraj przy tych 700 ug, wpuszczało na anemostacie 25-30 ug - wyłączyłem wentylacje, szkoda filtrów.

Dzisiaj przy 160 ug wpuszcza no około 10 ug - w domu mam 10-15 ug - wartość nieosiągalna przy wentylacji grawitacyjnej i oczyszczaczach.

Niestety nawet przy ogromnych filtrach kieszeniowych zauważyłem spadek mocy nawiewu - podkręciłem lekko nawiew.

Muszę kupić tłumik na nawiewie, po wentylator na 30W nawiewu już słychać.

 

Na co zwrócić uwagę:

koniecznie możliwość sterowania osobno przepływami nawiew/wywiew - u mnie jest 2x większa moc wentylatora nawiewowego tylko po to aby zrównać przepływ. Jeżeli są gotowe rozwiązania - to warto to mieć.

budowa własnego filtra etapowego jest koniecznością, zbudować go tak, aby wymiana filtrów kieszeniowych trwała minimalnie krótko

KONIECZNIE węgiel aktywny dobrej jakości - jest firma z Tychów która sprzedaje bardzo dobry - google.

NIGDY nie wróciłbym do wentylacji grawitacyjnej. Nie ma takiej możliwości :-)

Koszt serwisu u mnie rocznie będzie wynosił 250 PLN (węgiel 50, filtry 200) - chciałbym aby taki zestaw przetrwał sezon smogowy.

Wentylacja pracuje mi od 15 grudnia, za 5 dni otwieram filtry i zrobię kilka zdjęć.

 

Co więcej, no fajna przygoda z budową, swoje się umęczyłem, krwi oddałem - po regulacji tak na prawdę od Świąt ani razu nie zaglądałem.

Niestety słaby jestem z elektroniki więc zakupiłem gniazdko WI-FI i kiedy widzę, że w okolicy mordor, wyłączam wentylacje z poziomu telefonu.

 

Zdrowia życzę, i jak najwięcej czystego powietrza.

 

Aaa i bym zapomniał, jeżeli nie masz GWC, czerpnia powietrza MAKSYMALNIE wysoko, najlepiej wystawić rurę PVC 10m nad szczytem dachu ;) - z moich pomiarów różnica ziemia, szczyt to często nawet 60-80 ug

 

Dawno mnie tu nie było. Robert to co piszesz to w 100% prawda u mnie w Wilkowicach to samo co u Ciebie

Widzę ze sporo osób poszło już w skrzynie tak jak my, też za kilka dni sprawdzę moje filtry i zrobię zdjęcia

Zastanawiam się tylko nad rozwiązaniem sprawy z sygnalizacją wymiany filtrów myślałem nad zastosowaniem czujników ciśnienia przed filtrami i za filtrami przed wentylatorem reku (powinno tam się wytworzyć podciśnienie) i na podstawie różnicy ciśnień jakaś dioda sygnalizacyjna bo tak naprawdę nie wiem ile m3 wymiany mam w domu. Może Ty masz jakiś pomysł bo też pewnie zastanawiasz się na jakim poziomie jest wymiana powietrza??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się tylko nad rozwiązaniem sprawy z sygnalizacją wymiany filtrów myślałem nad zastosowaniem czujników ciśnienia przed filtrami i za filtrami przed wentylatorem reku (powinno tam się wytworzyć podciśnienie) i na podstawie różnicy ciśnień jakaś dioda sygnalizacyjna bo tak naprawdę nie wiem ile m3 wymiany mam w domu. Może Ty masz jakiś pomysł bo też pewnie zastanawiasz się na jakim poziomie jest wymiana powietrza??

 

Z tym jest ciężko. Próbowałem badać różnicę ciśnień przed i po wymianie filtrów i różnica wychodziła prawie niezauważalna, można powiedzieć znikała w błędzie pomiaru a właściwie jego wahaniach. Pomiar robiłem przy pomocy takiego czujnika D6F-PH0505AD3 podpiętego do arduino. Czujnik o zakresie +50Pa do -50Pa. W naszych przypadkach, gdzie stosujemy duże filtry, aby były małe spadki ciśnienia, nie jesteśmy w stanie wyczuć na podstawie spadku ciśnienia czy filtry trzeba wymienić.

Zauważyłem natomiast inną zależność. Filtry z czasem zaczynają mniej skutecznie filtrować powietrze, a na skuteczność filtracji nam przecież zależy.

Powtórzę tylko, że mam czujnik zapylenia przy czerpni i za rekuperatorem w kanale nawiewu i dzięki temu mam możliwość stwierdzenia jak skutecznie filtrują zastosowane filtry.

Myślę, że to jest najlepszy sposób oceny, czy filtry należy wymienić.

Jestem w fazie testów i obserwacji. Może wystarczy nie mierzyć, ważyć itp. tylko wymieniać filtry co jakiś czas, np co miesiąc, 3 miesiące, co 6 miesięcy w zależności od zapylenia zewnętrznego na podstawie obserwacji i doświadczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U rurka z barwioną cieczą pokaże co się dzieje.

Czułość?

No, zależy od masy właściwej cieczy.

woda

wóda

benzyna/nafta

 

Adam M.

 

Przy wodzie 10Pa to około 1 mm, a właśnie o takie wartości się rozchodzi w tym przypadku. Ciężko odczytać 1mm różnicy poziomów. No chyba, że zrobimy huragan na chwilę, aby osiągnąć większe spadki ciśnienia, ale "trzepanie" filtrów nie jest wskazane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem natomiast inną zależność. Filtry z czasem zaczynają mniej skutecznie filtrować powietrze, a na skuteczność filtracji nam przecież zależy.

Powtórzę tylko, że mam czujnik zapylenia przy czerpni i za rekuperatorem w kanale nawiewu i dzięki temu mam możliwość stwierdzenia jak skutecznie filtrują zastosowane filtry.

Myślę, że to jest najlepszy sposób oceny, czy filtry należy wymienić.

Jestem w fazie testów i obserwacji. Może wystarczy nie mierzyć, ważyć itp. tylko wymieniać filtry co jakiś czas, np co miesiąc, 3 miesiące, co 6 miesięcy w zależności od zapylenia zewnętrznego na podstawie obserwacji i doświadczeń.

 

Dokładnie ! też zauważyłem że filtry ulegaja penetracji zanieczyszczeniami i po czasie coraz gorzej filtruja , zatem Twój system z pomiarem jakości filtrowanego powietrza jest najlepszym rozwiązaniem - bo wymieniasz tylko gdy jest to konieczne

ja wymieniam planowo

F5 na czerpniach co 2 miesiące 1 warstwa , a w sezonie grzewczym co 1 miesiąc 2 warstwy

F7 co 3 miesiące , a w sezonie grzewczym co 2 miesiące

F9 co 4 miesiące

 

jak widać na zamieszczonych wcześniej zdjęciach F7 po 2 tygodniach jest już całkowicie zasyfiony , więc nie mam pewności czy mój harmonogram wymian jest wystarczający

za 3 dni nadejdzie faza bezwietrznej pogody + mróz zatem smog uderzy z całą mocą - zrobię pomiary jaka jest skuteczność filtrów

 

jako ciekawostkę przedstawiam fotkę jak zachowuje się włóknina G4 w 4 warstwach

g4.jpg

zanieczyszczenia po prostu przez nia przelatuja

 

PS

@ Stermaj jakiego czujnika zanieczyszczeń uzywasz ?

chętnie bym zamontował coś takiego na wylocie z rekuperatora

Edytowane przez Quarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też popieram rozwiązanie prostego pomiaru poziomu zanieczyszczeń, tzn ile % puszcza do środka tego, co na zewnątrz.

Jeżeli chodzi o trwałość węgla - to wydaje mi się, że po prostu sezon jesień-wiosna -> wymiana na nowy wsyp przed wzrostem temperatur.

 

Teoretycznie to wątek o PM'ach, był tutaj jednak poruszany temat przepływów z którym mam ogromny problem, a nie chcę robić osobnego tematu, może ktoś z Was bardziej dśw mi podpowie. (chyba, że uznacie, że warto)

Kupiłem anemometr na allegro, na anemostatach mam problem z pomiarem ponieważ cześć powietrza mi idzie anemostatem, a część na parterze puściłem nieużywanym kominem wentylacyjnym (miałem takie).

Do rzeczy, wpisując w google "rekuperator temperatury" jest kilka zdjęć z pomiarami zupełnie oderwanych od rzeczywistości:

 

http://www.instalacjebudowlane.pl/10252-26-76-rekuperator-ktory-grzeje-i-chlodzi.html

Wymiennik zaciąga z zewnątrz zimne 7,5C, potrafi podnieść temperaturę do 21,3C (czyli ogrzewa o 13,8C)

Jednocześnie wywiewa 22,3 z domu i powietrze wyrzuca na zewnątrz o temperaturze 12,8 (czyli powietrze wywiewane oddaje 9,5C)

no normalnie nie jestem w stanie tego ogarnąć. Przecież to przeczy fizyce, czy to nie jest tak, że instalacja jest na podciśnieniu i zasysa zimne powietrze z zewnątrz aby wyrównać cisnienie? Takich przykładów pomiarów instalacji jest masa.

 

Moje pytania, aby nie przedłużać:

Zakładając, że nawiew=wywiew (ew. lekkie nadciśnienie)

1. Jaką macie różnice pomiędzy temperaturą powietrza świeżego(zimnego) przed rekuperatorem, a temperaturą powietrza zużytego za rekuperatorem które wyrzucacie na zewnątrz? Wymiennik przeciwprądowy Kingenburga na stronie, pokazuje, że są to 2C, czy tak powinienem ustawić przepływy aby taką relacje osiągnąć? Czy to zły tok myślenia?

3. Jak ustawiłem różnicę 2C, spadła mi temperatura nawiewana, spadła mi też matematyczna sprawność, czy nie jest jednak tak, że finalnie przez zmniejszenie tej różnicy nie robimy w domu podciśnienia i sami siebie oszukujemy jaką to super sprawność mamy?

4. Próbowałem mierzyć przepływy na głównych kanałach alu-spiro 150mm i tam też dziwny fakt, przy czerpni mam np. 1,8 m/s, a przy nawiewie tego samego powietrza za wentylatorem trochę więcej rzędu 2,2-2,3m/s - czy to efekt tego, że mierze zaraz za wentylatorem?

5. Kupuje czujnik temp 8-kanałowy będę wiedział więcej, na razie mam termostat 2-czujnikowy i to za mało.

 

Każde podzielenie się temperaturami jakie uzyskujecie, będzie dla mnie bardzo cenne, bo spędza mi to sen z powiek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zewnątrz katastrofa.

https://airly.eu/map/pl/

 

U mnie obecnie 350/300 ug PM10 (600, 700% przekroczenia norm).

Na anemostacie mam 28-30 ug - czyli "puszcza" 10% - gryzie mnie to, czy mam gdzieś nieszczelność i omija filtr, czy filtry po prostu nie są w stanie tego ogarnąć..... Zapachu brak (węgiel). Filtry zewnątrz ->G4 kaseta -> M5 kieszeń -> F9 kieszeń -> dom

Pytanie do Was, tych co mają czujkę, bo chcę wiedzieć, czy mogę coś poprawić

 

1. Jakie Wam powietrze nawiewa przy takim na zewnątrz?

2. Wyłączacie instalacje przy takim powietrzu?

 

Dobrej niedzieli....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładając, że nawiew=wywiew (ew. lekkie nadciśnienie)

1. Jaką macie różnice pomiędzy temperaturą powietrza świeżego(zimnego) przed rekuperatorem, a temperaturą powietrza zużytego za rekuperatorem które wyrzucacie na zewnątrz? Wymiennik przeciwprądowy Kingenburga na stronie, pokazuje, że są to 2C, czy tak powinienem ustawić przepływy aby taką relacje osiągnąć? Czy to zły tok myślenia?.

 

filtry 4xF5 , kaseta F7 , kaseta F9

na 1 biegu moc wentylatora nawiewnego 23% , wywiewnego 17%

7,5 dopływ z GWC

17,5 nawiew do pomieszczeń

18 wywiew z pomieszczeń

7,5 wyrzut z rekuperatora

na zewnątrz jest 200ug/m3 PM2.5 a z nawiewu w pokoju ( pomiar wewnątrz rury ) 14ug/m3

 

na 2 biegu moc wentylatora nawiewnego 39% , wywiewnego 30%

7,5 dopływ z GWC

18,5 nawiew do pomieszczeń

18,5 wywiew z pomieszczeń

7,5 wyrzut z rekuperatora

na zewnątrz jest 200ug/m3 PM2.5 a z nawiewu w pokoju ( pomiar wewnątrz rury ) 17-18ug/m3

po godzinie

na zewnątrz jest 160ug/m3 PM2.5 a z nawiewu w pokoju ( pomiar wewnątrz rury ) 14ug/m3

 

moja instalacja jest zlokalizowana na poddaszu gzie pomimo dokładnej izolacji mam straty przy niskich przepływach ( w domu jest 21 C) , bo staram się oszczędzać węgiel aby starczył do końca kwietnia , wyższe przepływy włączam jak jest wiatr

 

U mnie obecnie 350/300 ug PM10 (600, 700% przekroczenia norm).

Na anemostacie mam 28-30 ug - czyli "puszcza" 10% - gryzie mnie to, czy mam gdzieś nieszczelność i omija filtr, czy filtry po prostu nie są w stanie tego ogarnąć..... Zapachu brak (węgiel). Filtry zewnątrz ->G4 kaseta -> M5 kieszeń -> F9 kieszeń -> dom

Pytanie do Was, tych co mają czujkę, bo chcę wiedzieć, czy mogę coś poprawić

2. Wyłączacie instalacje przy takim powietrzu?

 

Dałbym F5 kaseta , F7 kieszeń F9 kieszeń

jak widziałeś u mnie puszcza ok 7% na 1 biegu i 9% na 2 biegu

przy 350 bym wyłaczył , szkoda filtrów i wegla

wg mnie panuje absurdalna moda na zbyt wysokie przepływy powietrza przez reku , w realu nie są potrzebne aż tak duże i u nas (2 osoby i mamy wydzieloną pralnię i suszarnie w piwnicy ) jest to 25m3/h z czasowym włączeniem do 50m3/h w godzinach gdy weglarze oszczędzają (nie smrodzą) wilgotność w domu 53%

Edytowane przez Quarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

filtry 4xF5 , kaseta F7 , kaseta F9

na 1 biegu moc wentylatora nawiewnego 23% , wywiewnego 17%

7,5 dopływ z GWC

17,5 nawiew do pomieszczeń

18 wywiew z pomieszczeń

7,5 wyrzut z rekuperatora

na zewnątrz jest 200ug/m3 PM2.5 a z nawiewu w pokoju ( pomiar wewnątrz rury ) 14ug/m3

 

Ho ho ho - Ty masz GWC, a czytałem masę art, że samo GWC potrafi redukować PM'y do 80%... więc zazdroszczę tej 14 przy takich stężeniach.

 

na 2 biegu moc wentylatora nawiewnego 39% , wywiewnego 30%

7,5 dopływ z GWC

18,5 nawiew do pomieszczeń

18,5 wywiew z pomieszczeń

7,5 wyrzut z rekuperatora

na zewnątrz jest 200ug/m3 PM2.5 a z nawiewu w pokoju ( pomiar wewnątrz rury ) 17-18ug/m3

po godzinie

na zewnątrz jest 160ug/m3 PM2.5 a z nawiewu w pokoju ( pomiar wewnątrz rury ) 14ug/m3

 

moja instalacja jest zlokalizowana na poddaszu gzie pomimo dokładnej izolacji mam straty przy niskich przepływach ( w domu jest 21 C) , bo staram się oszczędzać węgiel aby starczył do końca kwietnia , wyższe przepływy włączam jak jest wiatr

 

Dałbym F5 kaseta , F7 kieszeń F9 kieszeń

jak widziałeś u mnie puszcza ok 7% na 1 biegu i 9% na 2 biegu

przy 350 bym wyłaczył , szkoda filtrów i wegla

wg mnie panuje absurdalna moda na zbyt wysokie przepływy powietrza przez reku , w realu nie są potrzebne aż tak duże i u nas (2 osoby i mamy wydzieloną pralnię i suszarnie w piwnicy ) jest to 25m3/h z czasowym włączeniem do 50m3/h w godzinach gdy weglarze oszczędzają (nie smrodzą) wilgotność w domu 53%

 

Tak zrobię po tym sezonie, G4 zastąpie F5(M5), a kieszeń F5(M5) zastąpię kieszenią F7 i zbuduję całkowicie nowy filtr na węgiel.

Moje straty to 1C na wywiewie i 0,5 na nawiewie.

 

Tak zgadzam się z modą na absurdalne przepływy, nas na poddaszu jest 4, w kanale 150mm zmierzyłem anemometrem mam ~1,8 m/s, co daje mi około 114 m3/h.

Jest to dla mnie optimum.

 

Byłem na strychu, uszczelniłem skrzynie, trochę poprawiłem kieszenie.

Przy 200 ug PM2.5 na szczycie dachu [!!!!!] nawiewa koło 18-20 ug/m3.

Przy 300 również wyłączam, 3 świat i zero nadziei na zmianę.

Z resztą z moich pomiarów i doświadczeń, wystarczy, że ktoś idzie na zewnątrz i otworzy drzwi na chwilę i momentalnie w domu skacze do 40-60 ug/m3

DZIĘKUJĘ za pomoc i cenne informacje.

Edytowane przez Robert_Pieczarko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...