romano78 23.12.2018 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2018 Gdyby przed takim filtrem dać kasetę G4 wytrzyma spokojnie cały rok.Filtry szklane po prostu są warte swojej ceny. Przyjrzyj się jeszcze raz temu swojemu filtrowi i pomyśl trochę chcesz przez cały rok puszczać przez niego czyste powietrze przecież Śmiglu nie masz cały czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
romano78 23.12.2018 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2018 Gdyby przed takim filtrem dać kasetę G4 wytrzyma spokojnie cały rok. Filtry szklane po prostu są warte swojej ceny. Przyjrzyj się jeszcze raz temu swojemu filtrowi i pomyśl trochę chcesz przez cały rok puszczać przez niego czyste powietrze przecież smogu nie masz cały rok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_John 23.12.2018 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2018 Taki sam zestaw, ale z kasetą g4 jako jako filtr wstępny, wygląda zdecydowanie inaczej.Większą część widocznych zabrudzeń zatrzymuje kaseta.Filtr zasadniczy w takiej konfiguracji tylko szarzeje. Nota bene, nie oceniam stanu filtra po wyglądzie, a po spadku ciśnienia na nim występującym.Gdybym miał zmieniać każdy filtr, który po jakimś czasie robi się z wyglądu "brudny" zmieniał bym je w Krakowie co 2 tygodnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szklara 23.12.2018 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2018 Robert dzięki za foty. Pomału zaczynam się jednak skłaniać ku budowie takowego ustrojstwa. Tylko to dojście do filtrów, faktycznie nieco czaso i praco chłonne. U mnie od czerpni do reku jest jakieś 1,5 m prostej rury, sęk w tym że pod sufitem. mam tam zabudowę z półek. Na ostatniej najwyższej półce idealnie wejdzie mi zespół filtracyjny z wymianą filtrów od boku. Od góry nie podejdę, pozostaje tylko ściągana klapa boczna i wyjęcie filtrów w bok. Nie wiem tylko jak rozwiązać zasyp z węgla aktywowanego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robert_Pieczarko 23.12.2018 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2018 Panowie, to była wersja zrobiona na JUŻ. Życie i doświadczenia sprawią, że będę to lekko aktualizował, tak aby było maksymalnie bezobsługowe. Nadszedł taki piękny dzień w którym powiedziałem "mam tego dość". Była to już głęboka jesień, czasu miałem mało - chciałem zdążyć do Świąt (co się udało). Tak jak pisałem, jest jedna firma Dębicy, mają filtry kieszeniowe w cenach bardzo dobrych. Kto będzie chciał, dalej sobie temat rozezna. Wybrałem szklane, bo tak czytałem, że dłużej wytrzymują, że mają "większą" pojemność. Musimy zdać sobie sprawę, że taki kieszeniowy 600x600x600 z 8 kieszeniami jest dedykowany do przepływów nawet 3500 m3/h... mi leci raptem 100-120m3/h Montaż obudowy filtra na szpilki zakręcane po prostu był mi na rękę, mogę je dokręcić tak jak potrzebuje - teraz szpilki są docięte, więc dotarcie do filtra to odkręcenie 3 śrub i poluzowanie kolejnych 3. Na wiosnę: - wymienię jednak uszczelki, mam takie lepsze "D" - jednak one są takie piankowe, można je dość łatwo zniszczyć, poszukam uszczelek jednak gumowych, twardszych - szczelność jest mega ważna, każda dziurka na filtrze puszcza nam syf do domu, motyw z XPS 3cm jako wyścielenie wnętrza filtra sprawia się rewelacyjnie, tutaj będę próbował jeszcze lepiej to spasować wszystko - zbuduję lepszy etapowy filtr węglowy (takie 3-4 kasety) - teraz mam jeden filtr - zamontuje te zaciski klamrowe na skrzynię - G4 tak na prawdę nie stawia ŻADNYCH oporów, zastanawiam się, czy nie wyścielić kasety np. G4 + M5 (kupić maty), a kieszeniowe F7, a potem F9 Tak Wam powiem, że ten mój wstępny kasetowy G4 po 2 tygodniach średnio brudny, za to kieszeniowe "czernieją". Nie mam żadnego problemu z oddychaniem powietrzem z czarnych filtrów, ten syf siedzi w nich, nie wlatuje do domu, finalnie na końcu i tak jest węgiel. Jeszcze raz to napiszę: inne życie, kiedy na zewnątrz czuć spaleniznę, dzisiaj w domu rewela, cały dzień przygotowania do Świąt, gotowanie, pranie, sprzątanie... A w mieszkaniu przyjemnie, relatywnie świeżo. Warte krwi wylanej podczas budowy, walki z OSB, kanałami... Bezcenne doświadczenia Spokojnych Świąt! Jak najwięcej czystego powietrza! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Quarz 23.12.2018 23:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2018 (edytowane) - G4 tak na prawdę nie stawia ŻADNYCH oporów, zastanawiam się, czy nie wyścielić kasety np. G4 + M5 (kupić maty), a kieszeniowe F7, a potem F9 Tak Wam powiem, że ten mój wstępny kasetowy G4 po 2 tygodniach średnio brudny, za to kieszeniowe "czernieją". Nie mam żadnego problemu z oddychaniem powietrzem z czarnych filtrów, ten syf siedzi w nich, nie wlatuje do domu, finalnie na końcu i tak jest węgiel. Przerabiałem temat G4 przez kilka lat i stwierdziłem że szkoda czasu bo ten filtr mało wyłapuje i praktycznie wszystko przepuszcza teraz jako wstępne na obu czerpniach uzywam włokniny F5 a i tak kaseta F7 po 2 tygodniach wyglada koszmarnie ( po tym samym czasie F5 wyglada jak nowy ) Musimy się liczyć z faktem ze czym rzadsza włóknina tym wyższy ma współczynnik penetracji , im bardziej zanieczyszczona tym większa mozliiwość przepuszczania zanieczyszczeń . na szczęście mamy dalej F9 który to wyłapie Dopóki F9 pozostaje w miarę czysty to masz gwarancję że oddychasz czystym powietrzem a syf siedzi w F7 . Niezły projekt zrealizowałeś - GRATULACJE ! Edytowane 23 Grudnia 2018 przez Quarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_John 24.12.2018 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2018 Kolego Quarz, nie masz racji w tym co piszesz.Filtr nie zmienia stopnia filtracji wraz z postępującym zanieczyszczeniem.Nie jest prawdą, że filtr który z wyglądu pociemnieje gorzej filtruje powietrze.Zmienia się jedynie jego opór przepływu, gdyż wraz z postępującym zanieczyszczeniem przytykane są pory filtra.Dlatego zużycie filtra nalepiej sprawdzać mierząc spadek ciśnienia jaki na nim występuje. Stopnie filtracji stosujemy po to by filtry wyższej klasy nie musiały wyłapywać większych cząstek.Nie ma się co oszukiwać, filtry klasy G4 to tak naprawdę filtr "na muchy"Co do M5, to już wypadało by określić o jakim filtrze mówimy:Zwykła kaseta M5 z tkaniny syntetycznej:http://www.filtryonline.pl/gallery/large/ph1228tfiltrr8350.jpgTo zupełnie inna klasa niż M5 z włókna szklanego:http://qfiltr.com/offer_files/public/12.jpegPierwszy zapcha się po miesiącu, ten drugi wytrzyma dobre 6 miesięcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 24.12.2018 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2018 (edytowane) A z jakim spadkiem ciśnienia trzeba liczyć się w konstrukcjach typu M5+F7+F9, gdzie dwa ostatnie to kieszeniowe ?Pytam, bo mój reku (pracujący w tej chwili na 30-34%) jakiegoś olbrzymiego zapasu sprężu nie posiada... Aktualnie mam F6 w ramce, wymiana w sezonie smogowym co 2 tygodnie. @_John, Ty chyba znasz trochę Kinetica 250, jest sens myśleć o takiej skrzynce do niego ? Edytowane 24 Grudnia 2018 przez fotohobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_John 24.12.2018 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2018 Spadek ciśnienia zależny od przepływu i jakości mat filtracyjnych.Nikt nie bada tych filtrów na tak małe przepływy.Duży filtr F9 600x600 minimum 8 x kieszeń 600 ma spadek początkowy kilka Pa przy przepływach 100 - 200 m3/h.Tak więc nawet Kinetic da sobie radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Quarz 27.12.2018 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2018 (edytowane) Kolego Quarz, nie masz racji w tym co piszesz. Filtr nie zmienia stopnia filtracji wraz z postępującym zanieczyszczeniem. Nie jest prawdą, że filtr który z wyglądu pociemnieje gorzej filtruje powietrze. Zmienia się jedynie jego opór przepływu, gdyż wraz z postępującym zanieczyszczeniem przytykane są pory filtra. I dlatego jedną z klasyfikacji filtrów jest współczynnik penetracji filtry wstępne maja wysoką i niskie opory przepływu , a np filtr ULPA o mikroskopijnej penetracji prędzej się całkowicie się zatka (przepływ 0 ) niz przepuści cokolwiek dalej używałem filtra wstępnego z 4 warstw G4 - widac było jak zanieczyszczenia wysycają najbardziej zewnętrzną warstwę i przenikają do kolejnych pod spodem - po wysyceniu pełniej grubości filtra syf po prostu przez niego przechodzi na wylot dlatego całkowicie zrezygnowałem z używania G4 zachęcam do poeksperymentowania , prawdziwa wiedza to ta poparta doświadczeniem i badaniem empirycznym nie pisze tu na forum nic czego bym nie przetestował w praktyce Edytowane 27 Grudnia 2018 przez Quarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geerbil 06.01.2019 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2019 Panowie, przyglądam się waszej dyskusji bo sam też myślę co tutaj zrobić żeby nie wdychać smogu w domu. Co sądzicie żeby w takiej skrzynce za rekuperatorem dać gotowy filtr węglowy i hepa z jakiegoś oczyszczacza powietrza zamiast bawić się w sypanie węgla aktywnego. Na alledrogo można znaleźć kilka filtrów w rozsądnych pieniądzach np do Ravanson AP-30, AIRKOMFORT AC-05 .Czy to ma sens? Czy rekuperator pociągnie to? ( daytona 250) Wtrącając się do dyskusji o PM 2.5 to potwierdzę że mierniki jakości powietrza nie zawsze mierzą smog tylko pył zawieszony a pod tym może być wszystko nawet para wodna. Miałem okazję testować chińczyka z allegro Dienmeter i wystarczyło włączyć nawilżacz powietrza żeby pomiary szalały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Foxy 07.01.2019 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2019 (edytowane) Witam,mam konkretne i ważne dla mnie pytanie.Jestem na etapie projektu, WM + reku to była dla mnie oczywistość, jest jeden problem.Mieszkam w Rybniku, jednym z najbardziej zasyfionych przez smog miast Europy.W najgorszym momencie poziomy PM 2.5 potrafią u nas przekraczać 1000% normy (dobrze czytacie). Będę się budował na osiedlu z gęstą zabudową jednorodzinną (pełno starych kostek emerytów górniczych i byłych kacyków lecących na deputacie węglowym).Z każdej strony świata mam gwarantowane dymienie od umiarkowanego do wysokiego. I teraz proste pytanie, jest sens się bawić z WM + reku, potem kombinować z filtrami z węgla aktywnego, czy nie lepiej dać zwykłe nawiewniki do okien z filtrem antysmogowym + oczyszczacze powietrza (teraz mam ich 4 szt.)? Jakby nie patrzeć, przez nawiewniki trafia do wnętrza niewielka część tego powietrza, które jest wprowadzane wymuszonym obiegiem do wnętrza przez WM. Komfort to nie będzie na pewno ten, ale przynajmniej przez 3 miesiące nie będę siedział w jak w komorze gazowej (zwłaszcza dzieci). Będę wdzięczny za konkretne odpowiedzi i radę. Edytowane 7 Stycznia 2019 przez Foxy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
imrahil 07.01.2019 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2019 ... jeśli chcesz mieć sprawną wentylację, to raczej nie masz wyjścia. też mieszkam w okolicy Rybnika w podobnych warunkach jak opisujesz i faktycznie trzeba się nagimnastykować. filtr F7 nie zdaje egzaminu - przeciętnie muszę go wymieniać co tydzień i po drodze zwiększać prędkość nawiewu, żeby utrzymać przepływ, a przy takich warunkach jak dzisiaj filtr wytrzymuje maksymalnie 2-3 dni. będę składał skrzynkę filtracyjną z filtrem kieszeniowym F9 o bardzo dużej powierzchni + węgiel aktywny na smrodek. na wentylację grawitacyjną bym się nie zamienił. ale mieszkam na górce, rodzice mieszkają w dziurze i tam jest jeszcze gorzej, bo mniej wieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
witek_myslowice 07.01.2019 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2019 Mieszkam w Rybniku, jednym z najbardziej zasyfionych przez smog miast Europy. W najgorszym momencie poziomy PM 2.5 potrafią u nas przekraczać 1000% normy (dobrze czytacie). Będę się budował na osiedlu z gęstą zabudową jednorodzinną (pełno starych kostek emerytów górniczych i byłych kacyków lecących na deputacie węglowym). Z każdej strony świata mam gwarantowane dymienie od umiarkowanego do wysokiego. Będę wdzięczny za konkretne odpowiedzi i radę. Witam Tu Masz odpowiedź na Twój problem który dotyczy Rybnika i nie tylko http://taniaklima.pl/files/gwc_czyszczenie_smog.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Quarz 07.01.2019 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2019 Witam Tu Masz odpowiedź na Twój problem który dotyczy Rybnika i nie tylko http://taniaklima.pl/files/gwc_czyszczenie_smog.jpg OK o 75% pyłu mniej , filtry F7 +F9 to skuteczność 90% , ale co z rakotwórczym benzopirenem ? tu chyba tylko węgiel aktywny ... w końcu i taki żwirowy GWC ulegnie zanieczyszczeniu , gdzieś czytałem ze trzeba zainstalować rurki z wodą i przepłukiwać złoże z zanieczyszczeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Foxy 08.01.2019 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2019 (edytowane) jeśli chcesz mieć sprawną wentylację, to raczej nie masz wyjścia. też mieszkam w okolicy Rybnika w podobnych warunkach jak opisujesz i faktycznie trzeba się nagimnastykować. filtr F7 nie zdaje egzaminu - przeciętnie muszę go wymieniać co tydzień i po drodze zwiększać prędkość nawiewu, żeby utrzymać przepływ, a przy takich warunkach jak dzisiaj filtr wytrzymuje maksymalnie 2-3 dni. będę składał skrzynkę filtracyjną z filtrem kieszeniowym F9 o bardzo dużej powierzchni + węgiel aktywny na smrodek. na wentylację grawitacyjną bym się nie zamienił. ale mieszkam na górce, rodzice mieszkają w dziurze i tam jest jeszcze gorzej, bo mniej wieje. Witam Tu Masz odpowiedź na Twój problem który dotyczy Rybnika i nie tylko http://taniaklima.pl/files/gwc_czyszczenie_smog.jpg OK o 75% pyłu mniej , filtry F7 +F9 to skuteczność 90% , ale co z rakotwórczym benzopirenem ? tu chyba tylko węgiel aktywny ... w końcu i taki żwirowy GWC ulegnie zanieczyszczeniu , gdzieś czytałem ze trzeba zainstalować rurki z wodą i przepłukiwać złoże z zanieczyszczeń Niestety coraz bardziej skłaniam się do rezygnacji z WM. Oczywiście rozwiązanie jest super, ale niestety niedopasowane do ekstremalnych polskich warunków. Dla mnie jego największe zalety ujawniają się w 3 miesiącach zimowych, a tutaj okazuje się, że żaden producent nie zaproponował nic na smog. Wszystkie rozwiązania to desperackie próby użytkowników polegające na budowaniu we własnym zakresie filtrów (czy jakiś instytut zrobił jakieś pomiary, badania, faktycznej ich skuteczności ?). Co gorsza, nie ma jednego prostego rozwiązania, najprostszym rozumiem jest budowa filtra, ale już ktoś zwraca uwagę, że one nie przechwytują wszystkiego, np. benzopirenu. Do tego dochodzi konieczność potencjalnego przewymiarowania wentylatorów (jak rozumiem większe opory). Inny pomysł, o jakim już parę razy czytałem, to GWC. Ale wtedy zaczynamy z prostego bądź co bądź systemu tworzyć już coś mega rozbudowanego (w domyśle drogiego). Na razie mieszkam w domu z wentylacją grawitacyjną (nawiewniki w każdym oknie) i nie narzekam, wstawię nawiewniki z filtrem antysmogowym (jest coś takiego już) + 4 oczyszczacze powietrza i w zimę będzie OK. Nie będę wtłaczał wymuszonym obiegiem potencjalnych smrodów sąsiadów, a wydatek wentylacji grawitacyjnej jest o niebo mniejszy niż mechanicznej, przez co i odczuwalność smogu w okolicy o niebo mniejsza. Może się komuś przyda, wymienię powody dlaczego chyba rezygnuję, od najważniejszego: 1. Brak standardowego, zatwierdzonego i atestowanego przez producentów rozwiązania filtrowania substancji rakotwórczych w trudnych warunkach powietrznych. Duża firma w regionie, która robi WM stwierdziła "że oni takich filtrów nie robią, ale coś tam słyszeli i sami są ciekawi ;-)" - co dziwi mnie biorąc pod uwagę zanieczyszczenie na Śląsku. 2. W przypadku budowy filtra, jednak taki filtra trzeba samemu zrobić, obsługiwać go, mieć pewność że w ogóle działa. 3. Koszt budowy WM + reku ok. 15 tyś. (parterówka 100m2) 4. Koszty obsługi i konserwacji systemu. Oczywiście tracę potencjalne oszczędności w ogrzewaniu wynikające z reku (ktoś obliczył faktyczne zyski?). Wiem, że na tym wątku moje wywody mogą brzmieć jak herezje, ale tak to teraz widzę Edytowane 8 Stycznia 2019 przez Foxy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomaszs131 08.01.2019 08:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2019 A zastanawiałeś może jakiej jakości powietrze dostaje się do domu przez kominy wentylacyjne WG? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JTKirk 08.01.2019 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2019 A zastanawiałeś może jakiej jakości powietrze dostaje się do domu przez kominy wentylacyjne WG? przez kominy WG to się raczej wydostaje, dostaje się przez nawiewniki i nieszczelności...przynajmniej o tej porze roku tak to powinno działać... Fakt, wentylacja grawitacyjna dobrze zrobiona, może dobrze działać. Jednak kolega rezygnując z WM i licząc jakie to ma z tego tytułu oszczędności, zapomina że kominy wentylacyjne,nawiewniki i oczyszczacze (itp.) też nie są za darmo. Kiedyś czytałem artykuł, gdzie było wszystko podliczone i wychodziło, że różnica w cenie pomiędzy WG a WM to koszt rekuperatora (tam był wzięty ze średnio-wysokiej półki - około 5-6tys.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomaszs131 08.01.2019 09:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2019 Dobrze piszesz, przy dobrze działającej WG tak powinno być.Wielokrotnie byłem świadkiem rozmów, pytań dlaczego w mieszkaniu, w domu zimą wieje zimnym powietrzem, skrapla się woda?W przypadku WM, mamy jakąś możliwość kontroli nad jakością powietrza, WG tego niestety nam nie gwarantuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 08.01.2019 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2019 Dla mnie jego największe zalety ujawniają się w 3 miesiącach zimowych, a tutaj okazuje się, że żaden producent nie zaproponował nic na smog. Wszystkie rozwiązania to desperackie próby użytkowników polegające na budowaniu we własnym zakresie filtrów (czy jakiś instytut zrobił jakieś pomiary, badania, faktycznej ich skuteczności ?). [....] Na razie mieszkam w domu z wentylacją grawitacyjną (nawiewniki w każdym oknie) i nie narzekam, wstawię nawiewniki z filtrem antysmogowym (jest coś takiego już) + 4 oczyszczacze powietrza i w zimę będzie OK. Serio, uwazasz, ze te "nawiewniki z filtrem antysmogowym" beda działać lepiej, niż przedstawione tu konstrukcje ?? Przeciez to czysty marketing Te cztery oczyszczacze za 2 tys zlotych, pobierajace ponad 100W, z kosztem filtrów okolo 1000zł na rok to lepsze rozwiazanie niż przedstawiane tu filtry ? A co latem, podczas upalow, kiedy wentylacja grawitacyjna nie działa, albo działa z ciagiem wstecznym ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.