Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wyburzanie ściany działowej i wstawianie 2-teownika. Dom z lat 70


Recommended Posts

Witam,

Planuję remont generalny i połączenie 2 pokoi na pierwszym piętrze poprzez wyburzenie ściany. W załączniku schemat. Przepraszam za wykonanie w paint-cie ale myślę że czytelny. Układ pomieszczeń na paterze taki sam - ściana pomiędzy pokojami na parterze nie była i nie będzie wyburzana. Dom jest wykonany z czerwonej cegły. Dach płaski. Tyle w sumie o nim wiem...

 

Dla pewności że dach mi się na głowę nie zawali -wszak powstały pokój będzie miał 8m - chcę zostawić po obu stronach po 30 cm ściany i oprzeć na nich dwuteownik metalowy. ściana ma 20 cm grubości. Planuję to zrobić tak że od sufitu zostawię jeden rząd cegieł, dwa następne usunę, wstawię teownik, podmuruję go. Po utwardzeniu się zaprawy (ile dni odczekać ?) rozbiorę resztę ściany.

 

Nie robiłem tego nigdy dlatego mam pytania:

-czy usuwanie takiej ściany może czymś grozić dla ogólnej konstrukcji ?

-czy moje założenia są poprawne?

-zostawiać jeden rząd cegieł ze ściany od sufitu czy bezpośrednio 2T dawać pod sufit?

- jakie optymalne wymiary (grubość wysokość szerokość ścianki i podstaw) powinien mieć dwuteownik?

 

Za wszystkie dodatkowe porady będę wdzięczny bo jestem trochę zielony w temacie :)

szkic domu.jpg

szkic domu.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-czy usuwanie takiej ściany może czymś grozić dla ogólnej konstrukcji ?

tak- popękaniem lub zawaleniem

 

Poszukaj kogoś z uprawnieniami żeby nadzorował jak to zrobić, temat nie jest trudny ale łatwo coś przeoczyć, wydasz na nadzór 1-2 tyś zaoszczędzisz sporo więcej jak nic nie popęka i się nie wygnie.

 

Najważniejsze rzeczy - czy to ściana nośna czy działowa, jaki strop,jakie jego obciążenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to ściana działa, nad nią jest już tylko dach. Jaki strop to nikt nie wie, osoby które to budowały wymarły a dokumentacji żadnej nawet rysunek techniczny się nie ostał.

Jakiś nadzorca jest to w stanie ocenić bez żadnej dokumentacji?

 

przy tak zamierzchłej budowie to i do dokumentacji trzeba mieć pewien dystans, poza tym pewnie budowane metodą gospodarczą. Zapewne będzie to jakaś ocena sytuacji i plan jak to zrobić.

Najłatwiej to by było zrobić tak:

Podstęplować strop z dwóch stron wyburzanej ściany, podstęplować strop piętro niżej i w piwnicy aby przenieść obciążenia na fundament. Na spokojnie wypierdzielić ściankę, wstawić dwuteownik lub dwa. Wypoziomować wyrównać podkładając blachy wbić kliny aby go ustabilizować.

Ale aby wiedzieć jakie dwuteowniki, jak je podeprzeć, jak zamocować, na czym oprzeć to już tylko osoba z papierami.

Prosta robota :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Dzięki za odpowiedź.

 

Dokładnie, stara budowlanka wtedy inaczej się robiło... byle było. Weranda była postawiona bez fundamentów i teraz odeszła na około 4cm od ściany głównej domu bo się zapada, natomiast na schodach wejściowych niektóre stopnie mają po jednej stronie 14 cm a po drugiej 21... tak kiedyś robili. Dokumentację dawno myszy zjadły.

 

Brzmi to jak poważna robota za którą fachowiec z papierami i parafką że on bierze odpowiedzialność za wykonanie skasuje ładnie - no właśnie - na ile można wycenić taką robotę orientacyjnie ? Żebym się w butelkę nie dał nabić.

 

Kiedy wspomniałeś o tym stemplowaniu i przenoszeniu obciążenia zorientowałem się że ta ścianka stoi na pierwszym piętrze i parterze (na parterze ma drzwi po środku) a w piwnicy już jej nie ma. Więc jakby całe obciążenie stropu rozkłada się po posadzkach na poziomie 0 i 1

 

Co do grubości 2-Teownika to zakładam że lepiej dać za mocny niż za słaby :) O co chodzi z podkładaniem blach i klinowaniem 2-teownika ? U mnie kiedyś majster na ścianie nośnej robił drzwi na parterze i dawał metalowe nadproże to nic nie podkładał nie klinował tylko zaprawą wyrównał i zatynkował. Założyłem że tak ma być :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby strop nie siadł, a podciąg od razu przenosił obciążenie trzeba go zablokować w otworze, jeśli dwuteownik będzie szeroki nie dasz rady uzupełnić przestrzeni zaprawą w sposób wystarczający. Ponadto zaprawa potrzebuje czasu żeby zaczęła przenosić całość założonej siły. Podbijaliśmy wtedy dwuteownik blachami aby z jednej strony trwale stanął na podporze, z drugiej strony docisnął od dołu strop. Zaklinowaliśmy go w otworze. Oczywiście pozostałe przestrzenie zostały wypełnione zaprawą.

Z tego co wynika strop nad piwnicą jest wystarczająco mocny na ścianę. Ale pamiętaj stemplując stropy wprowadzasz skupione siły punktowe a nie liniowe w postaci całej ściany. Dlatego lepiej przenieść to na ziemię.

Co do dwuteownika, zobacz czy dasz radę odpowiedni logistycznie wtarmosić tam gdzie chcesz. Wniesienie go pewnie tylko przez okno, oby nie trzeba było dziurawić ścian.

Nie mam pojęcia ile takie coś może kosztować musisz się sam rozejrzeć najlepiej zacząć od kierowników budów, oni najlepiej znają miejscowych konstruktorów. I tak jak pisałem na początku, wydasz 2-3 tyś na opinie i ekspertyzy, a zwróci ci się to w mniejszej ilości roboty. Może konstruktor stwierdzi że da radę usunąć tą ścianę w inny sposób. Skoro nie ma jej w piwnicy to raczej nie jest nośna, więc może można ja normalnie wyburzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może konstruktor stwierdzi że da radę usunąć tą ścianę w inny sposób. Skoro nie ma jej w piwnicy to raczej nie jest nośna, więc może można ja normalnie wyburzyć.

Nie jest to na 100% ściana nośna tylko działowa. Zaznaczyłem to na rysunku w pierwszym poście ale teraz widzę że po dodaniu jako załącznik obrazek jest w jakiejś małej nieczytelnej rozdzielczości, dlatego dam tak:

https://www.dropbox.com/s/15vrmnhdokzss5a/szkic%20domu.png?dl=0

 

Najpierw konstruktor, potem jego wizyta w domu, kilka odkrywek aby zobaczyć, co tam jest i dopiero wtedy pomysł, co i jak zrobić.

Dlaczego chcesz to robić bez jakiegokolwiek nadzoru i fachowca? To nie jest malowanie ścian, a spora ingerencja w konstrukcję budynku.

 

Nie będę ukrywał że względy finansowe grają rolę. Nie raz też widziałem że ściany działowe likwiduje się bez żadnych stempli czy nawet czasem tregra. Teściu w ciągu 10 lat burzył ściany ze 15 razy bo jego żonie się szybko układ nudził :D No ale to nowsze budownictwo. Bardzo się cieszę że zdecydowałem się zapytać na forum zanim wziąłem się do roboty.

 

Na całość mam budżet 20 tys tzn na te 2 pokoje a zrobić trzeba wszystko - okna wymienić, tynkowanie, ocieplenie od wewnątrz watą, gipsowanie, wylewkę i panele, dociągnąć CO, grzejniki, sufit, drzwi... dopiero potem malowanie. Zrobić muszę bo tam dosłownie sufit odpada na podłogę, wiec jak już robić to pomyślałem że zamiast 2 klitek w nieustawnym kwadracie 14 i 16m2 robić jakiś większy a la salon. Przy takim budżecie wydanie na likwidację ścianki pewnie z 5 tys (ekspertyza, robocizna, materiały) mija się z celem. Zostanę jednak przy 2 klitkach.

szkic domu.jpg

Edytowane przez tomeksunshine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weź silny magnez i poszukaj na suficie stalowych belek powinny byc co metr od ściany nośnej do ściany zewnętrznej. Jeżeli je znajdziesz to tę ściankę możesz spokojnie wywalić. Jak belek nie znajdziesz to odkuj styk ścianka sufit i zobacz czy pomiędzy ścianką a sufitem jest zaprawa czy beton ze stropu. Jak zaprawa to możesz wywalić jak beton to nie ruszaj.

 

Koszt wstawienia w zeszłym roku dwuteowników komplet dwa razy po 6m 15600 to przy jednym około 8 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie jak powynoszę klamoty to mogę i nawet cały tynk z sufitu zwalać bo nie nadaje się do niczego i wtedy zobaczyć. Trochę pesymistycznie podszedłem do tematu.

Rozumiem że jeżeli odnajdę te metalowe wsporniki w stropie to jest spora szansa że nawet gdy wezmę fachowca by mi potwierdził - to może być taki przypadek że mogę ścianę wywalić bez nawet wstawiania dwuteownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to ściana działa, nad nią jest już tylko dach.

- ... a pod spodem Ty i Twoja rodzina. Bez żadnej dokumentacji można sobie planować ( nawet rysować :) !!! ) wszystko. To nic nie boli i nikomu nie zagraża. Co innego realizacja " pomysłu " bez projektu, czy choćby przeliczenia danego rozwiązania. Skąd pewność, że ta ściana działowa nie usztywnia budynku poprzecznie ? że nie pełni funkcji konstrukcyjnej ?

- tak jak pisze dawid : poszukaj projektanta konstrukcji z uprawnieniami - wykona stosowne obliczenia, wyda odpowiednie nadproże nad otworem, określi wielkości podparcia, ... itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- są budynki które nadają się do przebudowy, inne kompletnie nie !!! z uwagi na ich zły stan techniczny, błędy budowlane w trakcie jego realizacji, w tym wadliwie użyte lub powiązane materiały budowlane lub ( też się zdarza ) bardzo kiepskiej jakości, z słabymi zaprawami. Wszystko zależy od budynku ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...