Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

psy - owczarki


KrzysiekS

Recommended Posts

Aniu - ale mimo wszystko uważajcie na Korę zwłaszcza, że jej stawy i kości jeszcze się rozwijają.

 

Tak jest Maluszku! :wink:

Nawet wczoraj byliśmy z nią u weterynarza i pytaliśmy czy wszystko OK. Odpowiedź - jak najbardziej. I wszyscy weternarze się zachwycali, że ona taka piękna :wink: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Maluszku

Bartek ją teraz uwielbia, bo on ma fioła na punkcie dorosłych owczarków, a mnie jest troszeczkę szkoda, ze to już nie taka kula puchu, siusiająca w salonie, która nie mogła wskoczyć z trawy na taras bo było dla niej za wysoko i śmiesznie się denerwowała :lol: :lol: :lol:

 

Była tak bardzo niezdarna, ze aż nie mogłam od niej oczy oderwać.

A teraz... łapie w pysk kota w locie z jednej szafki na drugą :o

 

:lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a pewnie, że będzie dobrze, przecież to, mój piecho :lol:

 

Maluszek - Rolf wsuwa royala dla owczarków junior (wcześniej próbowaliśmy i ariona i purinę, i coś tam jeszcze). a po tej czuje się najlepiej. je jak głupi (a marudził), super wygląda i ma taaaaaaką energię no po prostu - zadowolony z życia pies.

 

artroflex podawałam na samym początku, teraz jest to coś podobnego, ale ponoć nowszego o handlowej nazwie darling coś tam.

to, się daje profilaktycznie, ale jest jeszcze środek w płynie (ok.200zł) jako leczniczy (mojemu panu ze sklepu zoo - uznanemu u nas hodowcy - akurat wyszedł).

po tym zamieszaniu podawałam jeszcze d3 - 3 krople dziennie, a wcześniej w wieku mocno szczenięcym również canwit fiolet (zwiększona dawka d3).

nie chcąc przedobrzyć - z canwitu zrezygnowałam szybko, wit. po m-cu stosowania.

 

co do rtg - robiłam w panice, w lecznicy miejskiej, wogóle nie przygotowana teoretycznie. i tym się pocieszam ponieważ, jak się dowiedziałam oczywiście później wszystko było źle: pies dostał niewielką dawkę jasia (i się ruszał), pies nie był uwiązany i w tzw. łódkach, tylko ja go trzymałam gołymi rękami (wiem, że potrafię wrzucić i worek kleju do bagażnika, ale bez przesady :lol: ) i sama musiałam jedną ręką trzymać górę, a drugą naciągać tylne łapy - więc czego się spodziewać po takim zdjęciu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czupurku - royal jest dobrą karmą :D jak Rolf się dobrze po niej czuje to jej nie zmieniaj. My Herutka karmimy Nutro Choice dla dużych ras - jakby co to polecam.

 

A czym objawia się dysplazja u Rolfa? Tylko krzywym stawianiem łap? Cały czas je tak stawia?

 

Tak naprawdę do zdjęcia stawów biodrowych i przednich łap pies powinien zostać uśpiony. Zdecydowanie powinniście zrobić jeszcze raz zdjęcie tylko u fachowca bo może się okazać, że Rolf nie ma wcale dysplazji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie że royala to, już nie zmieniam. a nutro też nie chciał.

 

Rolfik miał jak to, się mówi "luźny tył" co występuje u szczeniąt, ale może być i objawem podejrzenia dysplazji. i jak biegł to, "kicał" i często się też wywracał. a łapy tylne wykrzywiał - ponoć to, zbieżność pięt. teraz chodzi jakby prościej, a gdy biegnie to, łapki rozdziela (no jak uskutecznia galop to, łapki znowu razem - ale to, chyba noramlne).

 

zrobimy zdjęcie - ale po ukończeniu roku, wtedy wynik również będzie mógł zostać wpisany do księgi rodowodowej (taki wymóg gdy chce się z psem coś wyczyniać). i cały czas liczę, że rtg było źle zrobione, że pies był za młody etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Herutek też kica (zwłaszcza jak chodzi i biega), gibają mu się tyle nóżyny w kolankach (ma rozluźnione scięgna czy też stawy) - czasami mi się wydaje, że skręci sobie te łapki jak chodzi lub stoi (wtedy to najgorzej wygląda). Najlepiej wygodzi mu trucht. Jak chodzi to grzbiet rusza mu się tak jak u węża. Takie objawy miał od szczeniaczka i na początku lekarze wmaiali nam, że to normalne objawy u szczeniąt bo pies rośnie. Potem w wieku 6 miesięcy okazało się, że ma dysplazję stawów biodrowych, zwyrodniały kręgosłup i jeszcze wtedy podejrzewali go o dysplazję przednich łap ale z nimi wszystko w porządku.

 

W rodowodzie konieczny jest wpis prześwietlenia stawów biodrowych.

 

czupurku - jakby co to mogę podać Ci namiary na lekarza co prawda w Warszawie ale jest bardzo skuteczny w leczeniu dysplazji bezoperacyjnej. Wyleczył znajomego berna z dysplazji E. Teraz pies jest zdrowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maluszek - chętnie, pewnie że chcę. jest tylko jedno ale: czy nie będzie za późno? bo, chcę dać Rolfowi spokój do ukończenia roku.

U nas objawy nie są tak drastyczne: kica tylko w galopie, na nogach stoi pewnie i już nie kręci zadem jak wąż - więc może.....

 

Pytacie dziewczyny co chcę wyczyniać? ano chciałam mieć możliwość (podkreślam: możliwość) wystawiania, a może i zgłoszenia do hodowli.

 

a tropieniem - owszem zajmujemy się ale amatorsko, ku uciesze psa (w sumie on nic innego nie robi tylko węszy) i tak już zostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Wątek "psi" zamarł, a ni powinien!

Jest tyle spraw o których można pogadać. Jako psy stróżujące polecam owczarki środkowoazjatyckie, szczególnie jak w domu są dzieci (lub Leonbergery). Ale czy ktoś wie jakie są regulacje prawne odnośnie psów na posesjach?

 

Witam! A my mamy słodką Nikę 5 mies owczarek niemiecki :) W towarzystwie 2 czarnych kotów ma się w najlepsze :lol:

 

Wiem, że za 1 psa na nic się płaci. O ile jest to pies do pilnowania owej posesji. Za każdego następnego już trzeba płacić, wydaję mi się, że w Urzędzie Gminy, która co roku zatwierdza wysokość opłaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... A nasza Gercia jest po operacji...

Usunięcie guza sutka wielkości pięści i kompletna sterylizacja ... Przerzutów do płóc nie wykryto... Może jeszcze kilka lat pożyje.

Szkoda, że psy żyją tak krótko...pewnie dlatego, że tak intensywnie...

Ale dziesięć lat, to za krótko, stanowczo...

Ostatnio stanowczo za szybko się "sypie". Stawy, zapalenie jajników, zmiany nowotworowe... wszystko w pół roku...

Teraz chodzi w kaftaniku i z lejkiem na łbie. Takim dobrym do zgarniania kotów... Ale chodzi i nawet się uśmiecha...

Oby tylko wszystko było dobrze...

:-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

czupurku - jakby co to mogę podać Ci namiary na lekarza co prawda w Warszawie ale jest bardzo skuteczny w leczeniu dysplazji bezoperacyjnej. Wyleczył znajomego berna z dysplazji E. Teraz pies jest zdrowy.

 

Po seminarium nt dysplazji (Lublin 12.11.2006) odnosze wrazenie, ze ktoś jest niedouczony. O wyleczeniu z dysplazji metoda nieinwazyjną świat chyba nie słyszał, a przynajmniej nie słyszeli weci prowadzący wykłady. Widocznie ciency w uszach byli.....

Dysplazja E (choć odnoszę wrażenie że u nas jest do D,ale tu się moge mylić) to już kompletny brak wspólpracy stawu torebka/głowka i wyleczenie tego bez opracji (np TPO) nie wydaje mi się mozliwe a stwierdzenie że pies jest zdrowy to już czysta szarlataneria.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... A nasza Gercia jest po operacji...

Usunięcie guza sutka wielkości pięści i kompletna sterylizacja ... Przerzutów do płóc nie wykryto... Może jeszcze kilka lat pożyje.

Szkoda, że psy żyją tak krótko...pewnie dlatego, że tak intensywnie...

Ale dziesięć lat, to za krótko, stanowczo...

Ostatnio stanowczo za szybko się "sypie". Stawy, zapalenie jajników, zmiany nowotworowe... wszystko w pół roku...

Teraz chodzi w kaftaniku i z lejkiem na łbie. Takim dobrym do zgarniania kotów... Ale chodzi i nawet się uśmiecha...

Oby tylko wszystko było dobrze...

:-?

To życzę suńce szybkiego powrotu do zdrowia. Nasza była w bardzo złym stanie dwa lata i rok temu. Teraz jest dużo lepiej (mam nadzieję, że nie zapeszę) - nie miała wprawdzie nowotworu, ale bardzo powazne kłopoty z wątrobą a zaraz potem ropomacicze, wykryte tylko dzięki USG wątroby. A potem problemy z sercem - prawdopodobnie stresowa reakcja na przeprowadzkę. Ze stawami ma kłopoty poważne, ale teraz chodzi tylko po miękkim podłożu - nie prowadzam jej po chodniku, prawie biega po lesie, psychicznie jest już tak dobrze, że w sylwestra myślałam, że ołuchła, bo nie bała się strzałów. Może trochę odmłodziła ją adoptowana pół roku temu druga suczka.

Piesie tak jak ludzie chorują i zdrowieją. I miłość im bardzo pomaga. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...