Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Za co KOCHACIE swoje dzia?ki , co w nich najpi?kniejsze ?


Recommended Posts

Każdy z nas kupił ... nabył , zyskał lub w inny sposób stał się posiadaczem SWOJEGO MIEJSCA NA ZIEMI -działki.

Zastanawia mnie co lubicie w nich najbardziej ? Co mają w sobie takiego , że zdecydowaliście TA , ŻADNA INNA ?...

Co jest w nich takiego szczególnie urokliwego lub poprostu zwyczajnego ...ale.... Co o tym zadecydowało?

 

Pozdrawiam , szczęśliwa posiadaczka swojego miejsca na ziemi :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam ,

 

jak tylko zaczęliśmy myśleć i nieśmiało mówić o działeczce założyliśmy , że musi to być miejsce ustronne , pod lasem ale nie na całkowitym odludziu . Kiedy pośrednik przywiózł nas na nasze miniosiedle od razu wiedzieliśmy , że to jest to . Najbardziej spodobała nam się działka niestety już sprzedana ale ta wolna też była niezła i postanowiliśmy ją kupić . Wtedy pośrednik zaczął kręcić , że to jego działka , że będzie się na niej prawdopodobnie budował i trochę jeszcze podniósł cenę . Postanowiliśmy przeczekać kiedy niespodziewanie zadzwonił pośrednik i oznajmił , że ma dla nas działkę - tę która nam się spodobała od pierwszego wejrzenia . Okazało się , że pierwotny właściciel musi ją niestety sprzedać . Nie zastanawialiśmy się ani minuty i tak staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami własnego miejsca na ziemi .

A co nas w niej urzekło ?

Położona pod lasem , ogrodzona pięknym pastwiskowym płotem , z leśną trawą , sosenkami , brzózkami . Cisza , spokój , ptaszki śpiewają , zwierzątka leśne podchodzą pod siedziby ludzkie . A wszystko to o rzut beretem od miasta . I nie jest to zupełne odludzie bo na miniosiedlu jest 14 działek i działki są uzbrojone ( tylko kanalizacja będzie za rok )

I najważniejsze , mamy nadzieję , że niedługo nasze miejsce będzie zasiedlone i najbliższe Święta spędzimy już tam .

 

Pozdrawiam - Maxtorka

 

Życzę Wszystkim takiego ukochanego miejsca na ziemi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My działkę dostaliśmy, a darowanemu koniowi... wiadomo. Działka miała same wady - 0 drogi, 0 uzbrojenia w cokolwiek, podmokła aż ziemia chlupała pod butami, 40 minut jazdy pociągiem do miejsca pracy nas obydwojga. Ale nasza. Zbudowaliśmy dom, mieszkamy i chyba już byśmy nie zamienili na inną :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniec ślepej uliczki jak na razie. 8)

Wjazd od północy. 8)

Brzoswiniowy sad od zachodu. 8)

Za górką od pociągu, znaczy hałas leci górą. 8)

Prąd w działce. 8)

Woda niedaleko. :wink:

Gaz myśli, że myśli. :roll:

....... sąsiad od wschodu. :-?

......... kalenicą do jakiejś linii. :evil:

Kopnięta trochę jest, romb znaczy, ale to nic bo kompatybilna z kroyeną. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za las od zachodniej strony działki, który daje błogi chłód swoimi brzóżkami latem.

Za liście z brzózek, które zasypują liści działkę jesienią :D

Za bażanty i wszystkie ptaki, które śpiewają w lesie.

 

Za to, że w końcu znalazłem SWOJE miejsce na ziemi.

 

Oby udało się skończyć tę budowę i zamieszkać, aby cieszyć się spokojnym zyciem.

 

 

Mobby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To osiedle spodobało mi się już parę lat temu.Byłam po prostu zauroczona - parę minut od nowego centrum miasta, a tam laski, srebrzy się strumień,na stokach kwitną maki i tylko kilka nowych, pięknych domków. (...) Nawet nie zauważyłam, że działka ma wjazd od południa!Ale ten widok z górki, na której mam nadzieję powstanie nasz domek, rzeczka i maki zawróciły mi w głowie.I mam nadzieję, że tak miało być.

No, minilapin, faktycznie, od maków to sie może w głowie zakręcić, zwłaszcza, jak się po okolicy laski kręcą :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było pięknie na wiosnę - maki, rumianki, chabry, ukwiecona łąka, bociany, jaszczurki ...

 

aż przyjechała kopara i brutalnie zryła cudne kwiecie. Nie ma rumianków. Jest kupa piachu, domek i barakowóz dla ekipy. Obok jest wychodek pokryty folią. Ostatnio zauważyłam ohydną liszkę na kupie żwiru.

No i myszy.

Bociany uciekły.

 

Mąż mówi że po zmroku jest cicho - nawet psom się nie chce szczekać.

 

Jak będzie jakiś pies to będzie miał gdzie biegać, dzieci też będzie można bezpiecznie wypuścić na rowerki, będzie gdzie iść na spacer, pojechać na rower - nawet nad wodę (ok. 1,5 km - w sam raz żeby dojechać na rowerach, popływać - choć woda trochę brudnawa :-? )

No i cisza, cisza, cisza ... Widoki z okna będą terapeutyczne - pola, pola, pola, sąsiedzi w bezpiecznej odległości ...

Sielankę trochę może psuje widok wytwórni kostek betonowych na horyzoncie, ale starannie omiajmy wzrokiem tę część horyzontu i zachwycamy się dalszymi kawałkami tegoż horyzontu.

 

300 metrów do sklepu, 200 metrów do przystanku (we wiosce jest autobus! :lol: )

będzie SUPER

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam coś jeszcze - efekty dźwiekowe i wzrokowe! Na odległość 1 łąki pod lasem pasą sie przez całe lato dwa przepiękne czarne konie. Niebo jest niesamowicie niebieskie, aż nienaturalne, tak czyste (dostrzegam różnicę po 7 latach mieszkania w mieście), taki "pocztówkowy błękit". Zieleń jest zielona. W połowie sierpnia nad naszą okolicą do lotu szykowały się bociany. Całe stado, jakieś 15 sztuk. Niesamowite. Ślimaki - masa ślimaków, pięknych... Świersze - masa pieknych, dużych (gigantycznych), zielonych świerszczy, które czasem znajdujemy w domu (np. w zakamarku "kotłowni") i które obłednie cykają przez całe lato... Żaby koncertujące wieczorami, bażanty piejące w łąkowych zaroślach... Skowronki, jaskółki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za szum morza, który słychać wieczorami... Za las, do którego jest parę kroków... Za morze i wydmy, Wisłę i żuławskie krajobrazy - jesteśmy jakby na styku dwóch różnych światów... Za to, że powstaje na niej nasz najpiękniejszy na świecie domek :p

I bardziej prozaicznie :wink: kilkadziesiąt metrów do autobusu miejskiego, tyle samo do sklepu, asfaltówka mało uczęszczana prawie pod dom, wszystkie media były przy granicy, łącznie z kanalizą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za skowronki świergoczące wiosną do obłędu, za widoki pól i lasu, za zapachy nie do opisania o każdej porze roku, za czajki wydające śmieszne dźwięki, za bociany kroczące z godnością i leniwie przepływające nad głową....Za poczucie, że staję się cząstką natury, pór roku i zachodu słońca, za gwiazdy, których jest o miliardy więcej niż w mieście, za możliwość wyjścia kiedyś w piżamie na ciepły od słońca taras...Tam nawet deszcz pięknie pada, bo każda kropla jest moja....Za poczucie dyskretnej samotności a jednocześnie za machających i wołających "dzień dobry!" sąsiadów....za widok umorusanych i szczęśliwych chłopców, którzy znikają mi z oczu a ja się nie boję.... Za drogę do pracy, która wiedzie przez las...Mogę tak jeszcze długo... :oops:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochamy to może zbyt wielkie słowo ale naszą działkę wybraliśmy bo jest dość daleko od szosy (nie słychać samochodów) i blisko lasu (ale nie w lesie), który się ciągnie od horyzontu po horyzont i jeszcze dalej. Cisza, brak spalin i możliwość (krótkiego) spaceru do lasu, nie przecinając żadnej drogi asfaltowej, to było podstawowe kryterium wyboru działki. Jak tylko zobaczyliśmy naszą działkę, była to miłość od pierwszego wejrzenia. Choć, jak się później okazało, miłość z przejściami: kłopoty z poprowadzeniem drogi dojazdowej (ciągnąca się służebność a przez to niemożność nawet ogordzenia działki) i mediami (brak wody i prądu, nie mówiąc już o gazie czy kanalizacji), które przeciągnęły nam budowę 2 lata. Na szczęście, w tym roku uporaliśmy się ze wszystkim co potrzeba do kontynuacji prac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a " Mc,Donaldsa" macie ? nie ???? To na wsi mieszkacie ????

Tak mnie przywitał kiedys pewien młodzieniec ....

Moja działka....hmm..... nie wiem czy mi sie zabójczo podoba ...Chciałabym mieszkać pod lasem , nad rzeczką , niedaleko jeziora, z horyzontem z Tatr i z poszumem Bałtyku...... :cry: I żeby to był conajmniej hektar i wjazd ze starych wierzb placzących .......

a moja dzialka / no cóż jest....5 a , przy ulicy ( dobrze,że tylko osiedlowej) , ma dobre kierunki ..... i to wszystko......nie jest zła , chyba ją lubię ale jeszcze nie tak bardzo :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...