Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Drzewo do kominka - jak daleko od domu - jakieś przepisy?


_bogus_

Recommended Posts

Witam,

 

Jak wynika z tematu, interesuje mnie czy istnieją jakieś przepisy (np. przeciwpożarowe) odnośnie składowania drzewa do kominka przy domu. Wydaje mi się, że takowe istnieć muszą, ale nie wiem gdzie je znaleźć. Może ktoś wie?

 

Bo tak na zdrowy rozum - takie kilka mb suchego drewna tuż przy domu aż prosi się o pożar. Z drugiej strony jak drzewo jest bliżej domu to łatwiej do niego dotrzeć (np. przez zaspy), a dodatkowo można np. (jak często to widuję) wykorzystać okap dachu do ochrony drzewa przed deszczem.

 

Może ktoś z Państwa wie coś na powyższy temat?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

A co to kogo obchodzi gdzie ja mam drewno do kominka w domu w którym mieszkam. Mogę je nawet mieć w sypialni. Jeżeli mam podłogę, schody, meble z drewna a na zewnątrz taras, pergole, podłogę i budę dla psa - to też muszę zachowywać jakieś odległości? Bez przesady :wink:

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chemik - odpowiedź na pytanie :kogo to obchodzi" - jak masz na dom kredyt, to musisz mieć ubezpieczenie w tym od pożaru. Jeśli nawet nie masz kredytu - to i tak rozsądnie od pożaru się ubezpieczyć. I wtedy powstaje pytanie, co się stanie w przypadku, odpukać, pożaru? Czy ubezpieczyciel nie stwierdzi, że nie wypłaci ubezpieczenia, bo mieliśmy drewno do kominka za blisko domu (wyciągnie jakoś przepis)? O to mi przede wszystkim chodzi.

 

A po drugie: może jestem niedzisiejszy, ale uważam, że może nie wszystkie przepisy są po to by mi życie utrudniać i jak nikt nie kontroluje to można je omijać. Akurat przeciwpożarowe wolałbym znać - może jednak są oparte na jakiś doświadczeniach i zastosowanie się do nich uchroni mnie przed pożarem.

 

A to, co piszesz - że w domu masz już drewno - ja też. Ale np. ja widziałem niestety dom po pożarze (był to dom moich rodziców). Mogę Ci powiedzieć, że wbrew temu, co się wydaje na pierwszy rzut oka - drewniany parkiet nie spłonął. Był pokryty grubą warstwą sadzy i zamoczony od wody, której używali strażacy - ale właściwie nie palił się. Okna drewniane też były do wymiany - ale tylko nadpalone. Spaliły się oczywiście firanki, meble i boazeria. To tyle odnośnie doświadczeń.

 

A dodatkowo - parkiety itp. elementy mają jakieś certyfikaty. Drewno przy kominku - zwykle nikt nie trzyma kilku mb. Natomiast na dworze mam powiedzmy 10mb. To znacznie więcej niż moja więźba. A w dodatku to nie jest, w przeciwieństwie do więźby, zaimpregnowane.

 

Pozdrawiam i nie tracę nadziei, że ktoś coś wie w podanym temacie i wiedzą się podzieli ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...