Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Walerian35 ma rację - jeśli coś jest do przeróbki i przerobisz to, to koszty tej przeróbki wynikną z faktur, możesz je też wstępnie skosztorysować (wycenić) na podstawie przedmiaru robót.

 

Natomiast jeśli coś jest spieprzone, ale nie na tyle żeby kuć, bo niewarta skórka za wyprawkę, to wnosząc sprawę Ty sam musisz wycenić swój dyskomfort (to należy do kategorii pt. straty moralne :) ). Nie ma cennika takowych, a sądy w Polsce nie kierują się precedensami, jak np. w Wielkiej Brytanii (aż szkoda, bo jakże szybko by się toczył niejeden proces!).

 

Pozdrawiam -

Andrzej (Trach)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23796-partactwo-a-wynagrodzenie/page/2/#findComment-426812
Udostępnij na innych stronach

A jak chcesz kupić auto, to idziesz wzdłuż linii montażowej, sprawdzając poprawność procesu produkcji twojego egzemplarza ?...

 

Wcale niegłupi pomysł!

Moi rodzice zostali oszukani w salonie FIATa. Sprzedano im rozbite i wyklepane auto jako nowe. (Prawdopodobnie pracownicy się "bawili"). Sprawa wyszła dopiero po 5 latach, kiedy każda część zaczęła świecić innym odcieniem czerwieni.

Tak więc: "nie wszystko nowe, co z salonu".

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23796-partactwo-a-wynagrodzenie/page/2/#findComment-427075
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj umówić się z majstrem na inną robotę w ramach rekompensaty.

 

Np. mi skopali strop - zamiast 1cm są nierówności do 3-4. Wylewka wyrównująca to koszt ok 3 tys pln czyli praktycznie nie da się tego poprawić. W zamian umówiliśmy się na otynkowanie kominów bez dopłaty.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23796-partactwo-a-wynagrodzenie/page/2/#findComment-427094
Udostępnij na innych stronach

Mi fachowcy spartaczyli wszystko co można. Niestety za bardzo im ufałam i na dodatek nie podpisałam unmowy ( na przyszłość jak najdalej od znajomych ). Teraz mają mi poprawiać najgorszy kawałek bo źle położona izolacja piwnicy. Jestem ciekawa co z tego wyjdzie. A do tego niedoświadczony kierownik budowy... A ja głupia myslałam że oni się znają na swojej robocie, niejeden dom budowali.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23796-partactwo-a-wynagrodzenie/page/2/#findComment-427185
Udostępnij na innych stronach

No tak czyli ogólna beznadzieja inwestor to ostatnia sierota na to wygląda tylko płacić i nie kaprysić bo może się wykonawca obrazić i sobie pójdzie.

Naprawde nie ma nikogo kto by powiedział mam dom wybudowany tak jak chciałem i nie siedziłem na budowie 24 h z kijem w ręku.

Ja nie siedziałem bo nie mam na to czasu a to chyba najwiekszy błąd , ale powiedzcie nie można wymagać tego minimum tak jak jest projekt bynajmniej wymiary zachwać i troche solidności .

Rozmawiałem ostatnio z kolegą z małopolskiego oglądając moją budowe odrzekł "ty nie widziałeś sp...budowy to co tu masz to nic" to chyba jakaś paranoja.

 

Angrafran.

ps w sobote mam odbiór stanu surowego pojedynek w samo poludnie Kierownik Wykonawca i ja.????

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23796-partactwo-a-wynagrodzenie/page/2/#findComment-427303
Udostępnij na innych stronach

.....

 

....Angrafran.

ps w sobote mam odbiór stanu surowego pojedynek w samo poludnie Kierownik Wykonawca i ja.????

Angrafran czytałem trochę ten wątek i jak gdybym siebie widział;

po stanie surowym wziąłem budowę w swoje ręce, zatrudniałem fachowców ale to oni robili tak jak ja chciałem, niektórzy z nich mieli nawet wielce za złe, że im się w pie..dalam.

Jak przywieźli mi szambo to nawet się odgrażali, że jak oni będą chcieli to za chwilę odjadą - ja im tylko powiedziałem, że droga wolna a telefon do ich firmu mam :D i zaraz zmienili zdanie.

Po prostu musisz się poznać na budowaniu a lektur chyba nie brakuje i sam czuwać nad budową a nie budzić się po fakcie jak już jest za późno.

 

Pojedynek? inwestor i wykonawca mają sprzeczne interesy ale wspólny cel i ze względu na współny cel spojrzyj pod właściwym kątem.

Oczywiście nie z każdym wykonawcą się tak da ale na szcęście jest ich wielu.

Działaj na bieżąco, nie czekaj aż będzie za późno, bo nawet wygrana sprawa w sądzie (bynajmniej dla mnie) i tak byłaby porażką

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23796-partactwo-a-wynagrodzenie/page/2/#findComment-427354
Udostępnij na innych stronach

No tak czyli ogólna beznadzieja inwestor to ostatnia sierota na to wygląda tylko płacić i nie kaprysić bo może się wykonawca obrazić i sobie pójdzie.

Naprawde nie ma nikogo kto by powiedział mam dom wybudowany tak jak chciałem i nie siedziłem na budowie 24 h z kijem w ręku.

Ja nie siedziałem bo nie mam na to czasu a to chyba najwiekszy błąd , ale powiedzcie nie można wymagać tego minimum tak jak jest projekt bynajmniej wymiary zachwać i troche solidności .

Rozmawiałem ostatnio z kolegą z małopolskiego oglądając moją budowe odrzekł "ty nie widziałeś sp...budowy to co tu masz to nic" to chyba jakaś paranoja.

 

Angrafran.

ps w sobote mam odbiór stanu surowego pojedynek w samo poludnie Kierownik Wykonawca i ja.????

Może za wcześnie chwalic na pochwały ale do tej pory wykonawca robi tak jak ja chcę. Tak jak pisałem wcześniej tylko raz zaraz na początku prac miałem małą różnice zdań z wykonawcą. Chodziło o różnice w przekontnych budynku 10 x11 m która wynosiła 2 cm, mimo że dom został wyznaczony przez geodetę. Nie zgodziłem się na pozostawienie tej usterki bez popraiwenia i poprosiłem o rozebranie ściany fundamentowej i postawienie jej od nowa tak jak należy. Efekt poprawili to co mieli poprawić a póxniej sami się pilnowali bo przyjdzie i sprawdzi a jak będzie coś nie tak to każe poprawiać. Średnio bywałem na budowie raz w tygodniu w celu ustalenia terminów dostaw materiałów na budowę, efekt wszytkie prace trwały 9 tygodni i przerwa. A i jeszcze jedno dobrego fachowca poznacie od razu po porządku na budowie jezeli masz bałagan już drugiego dnia budowy wyrzuć wykonawcę póki jeszcze naprawdę nie zaczęły się problemy bo jest lepiej dłużej poczekać niż tracic później zdrowie i pieniądze. W moim przypadku to zadziałało, czego wszystkim życzę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23796-partactwo-a-wynagrodzenie/page/2/#findComment-427434
Udostępnij na innych stronach

Napoczątku też wyglądało dobrze nawet kierownik mówił to wygląda na dobrą i fachową firme a teraz sam ma problem zresztą jak i ja TRZEBA BYć CZUJNYM I CZEPIAć SIę CO NIE PASUJE BO potem może być za późno.

 

Ale niech ktoś powie jak w przypadku fuszerki doszedł do porozumienia z wykonawcą.

Angrafran

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23796-partactwo-a-wynagrodzenie/page/2/#findComment-429531
Udostępnij na innych stronach

Naprawde nie ma nikogo kto by powiedział mam dom wybudowany tak jak chciałem i nie siedziłem na budowie 24 h z kijem w ręku.

 

 

Ja mam dom wybudowany tak jak chciałem i nie siedziłem na budowie 24 h z kijem w ręku.:lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23796-partactwo-a-wynagrodzenie/page/2/#findComment-429548
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...