Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa zniszczy?a moje ma??e?stwo


Rafter

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 530
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a zapraszam, kochana .... fajni ludzie będą .... czas na pewno nie stracony :wink: :D

szepnij słowo a wpisuję Cię na liste ... podam konto do wpłaty (80zł) .... i już ...ileż to roboty?

tym bardziej , ze Ty z Warszawy- niedaleko ...dużo ludzi jedzie z Warszawy - możesz się z kimś przybrać i wrócic, albo zanocować jak inni ....

 

mam już za sobą jedną taką imprezę w tym miejscu - było zajeb.... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anula-czytam ten wątek od poczatku ale dopiero dziś muszę się odezwać.

Wyglada na to ,że Twój mąż mimo 35 lat dostał małpiego rozumu i zachowuje

się jak uczniak złapany na braku zadania domowego,kłamie w żywe oczy ,że ma odrobione tylko zapomniał zeszytu, po czym nazajutrz przychodzi znowu bez zeszytu i zadania :-?

 

Tylko Ty wiesz Anula czy to małzeństwo warto ratować.

Tylko Ty wiesz czy Ci z nim jeszcze po drodze.

 

Nie wiem jak ja zachowałabym się w takiej sytuacji...a własciwie wiem.Schowałabym głeboko zrozumienie i empatię i pierdo...ła mu kopa bez amnestii.

 

i jeszcze jedno ,panienka pusta będaca w stałym związku wysyła facetowi swoje zdjęcie-po co? Boi się Ciebie więc wie ,że facet jest żonaty.

Jeśli Twój mąż chce odejść żeby wszystko ''przemyśleć'' nie pozwól żeby wykorzystał ten czas jako urlop od małżeństwa ,zafundował sobie romansik a potem skończył przemyślenia i wrócił.Sprawa jest prosta:wszystko albo nic.

 

pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dobrych wyborów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam uwazam ze nie masz juz nic do stracenia. Jeszcze bym pannie morde odrapala i potarmosila za kudly. Tak na oczach narzeczonego, albo narzeczonemu podeslala te ich smsy. Kuzwa Twoj facet Ci marnuje zycie z ta lala i jeszcze ona ma byc chroniona, zeby sie przyszly maz nie dowiedzial. Wspolczuje temu przyszlemu takiej lali. Wez dziewczyno zrob im zadyme zobaczysz jak Ci ulzy.

Kurcze wspolczuje Ci ale tak jak galka pisze - wszystko albo nic kochana. Juz koniec z sentymentami.

Sie wkurzylam jak napisalas o pannie, ze ma narzeczonego i mi polskie fonty z ogonkami wysiadly na klawiaturze normalnie :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol:

ja jak przeczytałam że wysyła do niej setki sms-ów płacąc za to niemałe rachunki i nawet jej jeszcze nie przeleciał - to wtedy we mnie zawrzało :oops: :roll: :lol:

serio ... no kuźwa , jak uczniak a nie mąż , 35- letni facet ....masakra :evil:

a swoją drogą ...Anka ...ja Ci dobrze radzę ...sprawdź czy to nie jakieś naciąganie jak w tym linku co Ci wcześniej podesłałam .... bo kuźwa ...coś mi to podejrzane ... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tej ''panny'' nawet kijem nie dotknęła a co dopiero palcem.

W zyciu nie dałabym satysfakcji facetowi,że się o niego biję :o .A co ja kużwa jakiś rycerz jestem stający w szranki o serce wybrańca.

Spokój i klasa-choćby serce chciało wyskoczyć.

 

Ale rozważ też pomysł Dagulki

w tych firmach siedzą tacy macherzy ,że by eskimosowi lodówkę sprzedali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba niestety nie naciąganie. Ona jest realna znam jej adres, PESEL, imię i nazwisko. Ponadto wysyła te sms na konkretny numer.

 

Po niedzielnym kłamstwie zadzwoniłam do niej, grzecznie się przedstawiłam zapytałam czy mam przyjemność z właśnie z nią i zapytałam czemu rozpieprza mi małżeństwo. Nie umiała jednego zdania po złożyć. Darła się , żebym do niej nie dzwoniła więcej. Odpowiedziałam, że chętnie do niej przyjadę. Więc zaczęła mnie straszyć, że mogę się dorobić guza.

 

A teraz najlepsze. Zadzwoniłam do mojego męża. Ponieważ nie odbierał zadzwoniłam do mojego brata który właśnie u nas był z prośbą, żeby przekazał telefon mojemu mężowi. Usłyszałam, że nie może teraz rozwiać bo rozmawia z kimś przez swój telefon, no z kim mógł rozmawiać.............. bingo panna zadzwoniła z płaczem, że ja wstrętna żona dzwonię do niej. Wyobraźcie sobie z jednej strony kochanica z drugiej żona. Biedny przepraszał za mnie, stwierdził że zrywa te znajomość bo zrobiło się niebezpiecznie ale oczywiście nie dla mnie tylko dla niej i pewnie dla niego. Powiedziałam, że jest żałosny.

 

Swoja drogą szkoda mi tego chłopaka który z takim szmatławcem się ożeni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tej ''panny'' nawet kijem nie dotknęła a co dopiero palcem.

W zyciu nie dałabym satysfakcji facetowi,że się o niego biję :o .A co ja kużwa jakiś rycerz jestem stający w szranki o serce wybrańca.

Spokój i klasa-choćby serce chciało wyskoczyć.

 

Ale rozważ też pomysł Dagulki

w tych firmach siedzą tacy macherzy ,że by eskimosowi lodówkę sprzedali.

 

Galka no wiesz dosłownie jej nie trzeba tykać ale smrodu wkoło niej bym takiego narobiła żeby to ona się musiała wstydzić nie ja. Niby czemu ma żyć sobie pod kloszem. Klase miala Anula do tej pory i co i g..o. Jesli jej zależy na tym małżeństwie to po co ma ukrywać swoje prawdziwe uczucia? Może ma udawać, że się nic nie stało i spływa to po niej jak po kaczce co zrobi mąż? Przecież oboje pewnie już wiedzą, że tak nie jest. Najwidoczniej spokój i opanowanie tu nie skutkuje. Czasem takie zawstydzenie tej drugiej powoduje, że w oczach faceta czar pryska a panna szybko sie zmywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz nie doczytałam Anula co napisałaś - ale właśnie o to mi chodziło. Hehe laska się ewakułowała jak pisałam, to teraz jeśli faktycznie jest czas na koniec tego małżeństwa kopnęła bym na koniec mężusia, żeby poczuł jak to jest być samemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anula... po tym co napisałaś...

Jak mówi galka : spokój i klasa.

Weź go dziewczyno spokojnie i z klasą wyprowadź z domu, bez odwotu, spal mosty.

Jesteś młoda, mądra, wykształcona, na pewno ładna, całe życie przed Tobą!!!

Coś czuję, że szybciej niż później będziesz naprawdę szczęśliwa, tylko odzywaj się wtedy też do nas :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam znajomego, który przez rok robił żonę w balona. W końcu w jakiś sposób się dowiedziała. Koleś zostawił tamtą pannę. Niby żyją normalnie, nawet zdecydowali się na drugie dziecko, ale na odległość czuć, że coś jest nie tak. Szczerzez mówiąc nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby po zdradzie być dalej z tym samym facetem (i mój mąż o tym wie). Wiem, że nie dałabym rady psychicznie. Mój mąż pracuje przeważnie w nocy. Chyba bym oszalała od domysłów, podejrzeń :roll:

Anulka, zostaw Ty tego dzieciaka i poszukaj sobie normalnego chłopa, takiego z jajami :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anula... po tym co napisałaś...

Jak mówi galka : spokój i klasa.

Weź go dziewczyno spokojnie i z klasą wyprowadź z domu, bez odwotu, spal mosty.

Jesteś młoda, mądra, wykształcona, na pewno ładna, całe życie przed Tobą!!!

Coś czuję, że szybciej niż później będziesz naprawdę szczęśliwa, tylko odzywaj się wtedy też do nas :D

 

 

jak to się stanie to Was wszystkie do siebie zaproszę i uściskam za tyle ciepła, mądrości i wsparcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne sytuacje.

 

Moi rodzice są w długoletniej separacji, mówię im; zobaczycie , ze na starość was przygarnę i będe was wystawiał na tarasie do slońca a już wspólny nagrobek to macie jak w banku i co mi zrobicie? Nie bedę jeżdził , rodziny targał po cmentarzach, benzyny palił...

Z perspektywy wiekuistego dzielenia nikczemnej grobowej niszy doczesna separacja musi wydawac się żalosną przygrywką.

 

Dlatego uważam , że w arsenale środków wobec niszczącego matrimonium współmałzonka powinnismy używać nie tyle rozpowszechnionego psychologizowania ile raczej ultraortodoksyjnego, wyrażanego z uporem, wręcz nie znoszącego sprzeciwu odwołania sie do naturalnych zasad. Życie pozagrobowe, piekło, niebo, pamięć, w proch się obrócisz, grób-mogiła, śmierć, zbawienie, sakrament, przysięga, grzech, ofiara, powinność, przyzwoitość, rodzina, przyklad dla potomnych, z prochu powstałeś itp.

 

To jest konkret na początek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego uważam , że w arsenale środków wobec niszczącego matrimonium współmałzonka powinnismy używać nie tyle rozpowszechnionego psychologizowania ile raczej ultraortodoksyjnego, wyrażanego z uporem, wręcz nie znoszącego sprzeciwu odwołania sie do naturalnych zasad. Życie pozagrobowe, piekło, niebo, pamięć, w proch się obrócisz, grób-mogiła, śmierć, zbawienie, sakrament, przysięga, grzech, ofiara, powinność, przyzwoitość, rodzina, przyklad dla potomnych, z prochu powstałeś itp.

 

to nie działa, jeśli ktoś wbił sobie w głowę, że łatwiej będzie odejść pod sztandarem wypalenia się to ma gdzieś honor, rodzinę, przysięgę, rozliczenie z Bogiem. W każdym razie mój mąż ma to gdzieś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...