Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gril i dylemat


Stary Traper

Recommended Posts

Witam

Mam pytanie dla znawców tematu

Na opakowaniu węgla drzewnego do grila zauważyłem napis

Nie gasić wodą

Dlaczego producent nie pozwala gasić wodą grila z palącym się węglem drzewnym?

Od samego początku jak tylko pamiętam,zawsze po skończonym grilowaniu,gasiłem grila wodą i nic do tej pory się nie stało.

O co może chodzić?

Pytanie zadałem bo nie wiem co o tym sądzić

Wie ktoś co na ten temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też to ostatnio przeczytałem, widzę kilka możliwości:

- stalowy grill pokryty farbą, która po jakimś czasie pod wpływem temperatury i czyszczenia grila zacznie odchodzić - stal + woda = rdza;

- przy gaszeniu rozgrzanego węgla wodą, wydziela się sporo pary wodnej, która nieuważnego grillowicza może oparzyć;

- powyższe jako ostrzeżenie, ale też pewnie zabezpieczenie przeciwko pozwom.

 

W instrukcji grilla za 15zł pisali, że jeśli pod mięsem pojawi się ogień - przygasić go solą kamienną (pierwszy raz się z tym spotkałem i jeszcze nie miałem okazji sprawdzić).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie gasić wodą bo węgiel drzewny rozgrzany do czerwoności potrafi pryskać zarówno iskrami tzn rozżarzonymi węgielkami oraz to samo tyczy się wody .. nie gasi się nią rozgrzanych do czerwoności przedmiotów bo gwałtownie zamienia się parę a krople odskakują na spore odległości. To ostrzeżenie dla spokoju producenta ... bo raczej nic poważnego się nie stanie ale trzeba to mieć na uwadze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traper trochę myślę przesadzasz - Co to musiałby być za grill, żeby coś się mogło stać jeżeli zostawisz go do wygaśnięcia? Gdzie musiałbyś mieszkać? W jakiej okolicy? W środku lasu podczas suszy? :D

 

Niby masz rację

Kilkanaście lat temu ,kilka domów dalej ,poszła z dymem altana w której był gril.

Goście grilując na calego ,za mocno degustowali trunki i poszli spać.

Obudzili się jak straż wjeżdżała na posesję na sygnałach, dogaszali rumowisko z altany.

Był w nocy silny wiatr i iskry zapaliły altanę.

Dobrze że tylko tak się skończyło.

Byłem i widziałem zgliszcza,

Od tego czasu zawsze gaszę grila

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba nie muszę nikomu uświadamiać, że brykiet choć nieco droższy, tylko się żarzy nigdy nie zapalając. więc ja jak griluję to nawet o wodzie nie myślę.

 

Nie muszę chyba mówić, że brykiet to odpad z produkcji węgla drzewnego. :) Jest to popiół posklejany wypełniaczami, dlatego polecam serdecznie grillować tylko na węglu drzewnym, a nie na chemii!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie muszę chyba mówić, że brykiet to odpad z produkcji węgla drzewnego. :) Jest to popiół posklejany wypełniaczami, dlatego polecam serdecznie grillować tylko na węglu drzewnym, a nie na chemii!

 

święta prawda, ale jak się griluje 3 razy do roku to nie taka wielka tragedia. a co dopiero porównywać to do częstego spożywania alkoholu? :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam pytanie dla znawców tematu

Na opakowaniu węgla drzewnego do grila zauważyłem napis

Nie gasić wodą

Dlaczego producent nie pozwala gasić wodą grila z palącym się węglem drzewnym?

Od samego początku jak tylko pamiętam,zawsze po skończonym grilowaniu,gasiłem grila wodą i nic do tej pory się nie stało.

O co może chodzić?

Pytanie zadałem bo nie wiem co o tym sądzić

Wie ktoś co na ten temat?

 

Z teologicznego punktu widzenia ogień był świętością , gaszenie go obrazą a sikanie weń zbrodnią te ponad 1000 lat temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre,bardzo dobre.

W warunkach ekstremalnych jednak chyba mało kto będzie dysponował wiertarką a o prądzie to nie wspomnę.

Sama idea,pomysł jest doby.

Inny sposób to wypraktykowany i przetestowany..................

Siekierą rozłupujemy pieniek na cztery części, wyjdą takie jakby trójkąty.

Ociosujemy je od środkowej części,ale z umiarem,tzn od strony gdzie będzie otwór palny,a na dwóch bliżniaczych robimy ,tak z pięć centymetrów od dołu nacięcia na otwór wlotowy.

Całość składamy i skręcamy jakimś sznurem albo giętkimi i cienkimi gałązkami.Można też zaostrzyć cztery kawałki gałęzi i wbić do ziemi ,usztywniając konstrukcję.Do otworu palnego wkładamy suchą trawę,kawałki cienkich patyczków ,dobra jest kora brzozy,bo nawet wilgotna czy mokra to się zapali

Reszta jak na filmie,najlepiej zapalić przez otwór na dole.Jest szybszy efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po eksperymencie.

Rezultat przeszedł oczekiwania.

Zrobiłem dwie próby,bo z pierwszej węgiel drzewny był taki jakby za mocno wypalony,kruchy i bardzo taki jakby lekki.

Natomiast drugi "wytop" wyszedł taki jakby sklepowy.Zwięzły,twardawy i po przełamaniu mało się sypał.

Zrobiłem tak;

Nazbierałem trochę gałęzi,różnych w grubościach i długości.Ułożyłem stos,taki na sztorc.

Łopatą rozrobiłem taką zaprawę z ziemi i wody .Oblepiłem tą ziemią ułożony stos zostawiając trzy wloty powietrza na dole oblepionego stosu i wylot na górze,taki szerokości dłoni.

Podpaliłem od góry i czekałem aż ogień pojawi się w dolnych otworach.

W między czasie przygotowałem taką "czapkę" z zaprawy z ziemi i trochę takich jakby kul ziemnych do zaklejenia otworów dolnych.

Po jakichś piętnastu minutach jak pojawił się ogień na dolnych otworach,zakleiłem wszystkie otwory.

Po stygnięciu kopca,rozwaliłem kopiec i wybrałem węgiel drzewny,trzy wiadra jak byk.

Zadowolony z jakości za bardzo to nie byłem.

Zrobiłem drugi kopiec.Taki prawie sam.

Tu jednak gdy tylko pojawił się ogień w dolnych otworach to szybko zakleiłem wszystkie otwory.

Po ostygnięciu rozwaliłem konstrukcję.

Tym razem to było to.

Za pierwszym razem za długo czekałem z zaklejeniem otworów,tak myślę i za mocno się wypaliło.

Ciekawostka to fakt że ziemna zaprawa po zakończeniu palenia była twarda ale rękami szło rozerwać.

Dzisiaj na grilu przetestowałem obydwa " wytopy"

Każdy palił się dobrze,temperatura jak w skleowym,ale ten z pierwszego "wytopu" jakby szybciej się wypalił.

Fakt pozostaje że węgiel mam dobry.

Stopień trudności do opanowania od pierwszego razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...