Rów melioracyjny koło działki - budowa, odbudowa, czyszczenie, utrzymanie

[Slaworow]

Witam serdecznie,

 

Chciałbym skonsultować sprawę odbudowy i późniejszego utrzymania rowu melioracyjnego, który znajduje się wzdłuż części mojej działki.

 

Działka ma wymiary 55 x 35 m - wzdłuż dłuższego boku znajduje się na pewnej długości rów zakończony przepustem pod drogą. Wygląda to mniej więcej tak, że przy granicy działki jest około 35 m rowu, następnie jest przepust przechodzący pod drogą (droga idzie wzdłuż działki), rów wychodzi po drugiej stronie drogi i idzie sobie dalej. W pozostałych ok 20 metrach granicy działki rowu już nie ma (i tam planowałem wjazd na posesję...). Rów zaczyna się jakieś 50-60 metrów przed moją działką, natomiast za przepustem biegnie jeszcze jakieś 250 - 300 metrów i kończy się w polu "pośrodku niczego". Nie jest więc częścią jakiegoś większego systemu odwodnieniowego, jednakże z racji że grunt tam jest stosunkowo wilgotny, w rowie po dłuższych deszczach zbiera się woda. W kwestii właścicielstwa, rów znajduje się w połowie na mojej działce a w połowie na działce przeznaczonej na drogę (bo określić tą polną dróżkę jako "drogę" byłoby przekłamaniem...).

 

Sam rów nie był czyszczony od wielu lat, myślę że śmiało w dziesiątkach lat można by to zaniedbanie liczyć, więc jak się domyślacie, niewiele zostało z jego pierwotnej głębokości, jak też skarpy porośnięte są chaszczami, krzakami a nawet niemałymi już drzewami. Wymiary rowu, z tego co widać w terenie, były raczej standardowe, czyli około 1,5 metra szerokości od skarpy do skarpy i 0,5 metra szerokości dna, głębokość około 1,5 metra. W zasadzie to są tylko założenia, ponieważ rów stracił swój pierwotny kształt, który trzeba odtworzyć.

 

Przepust też nie był czyszczony, w związku z tym jest prawie całkowicie zamulony. W przepuście jest rura betonowa fi 500 - 600 mm (na oko), a wykonane jest to w ten sposób, że w rów wrzucona jest ta rura i zasypana ziemią. Nie ma żadnej ścianki czołowej ani z jednej ani z drugiej strony, nie wiem też nic by pod tą rurę ktoś wykonywał fundament. Nie sądzę, żeby to był przepust zbrojony bo tam kiedyś wokół były po prostu pola należące do PGR i takie prace wykonywało się raczej jak najniższym kosztem i wysiłkiem. Nie wiem też kiedy ten przepust został "wykonany", ale na pewno było to więcej jak 20 lat temu (pytałem miejscowego, "aaaa panie, costam kiedystam robili, daaawno temu"...).

 

To, co chcę zrobić to:

- wyciąć chaszcze i drzewa rosnące w rowie

- pogłębić rów, tutaj za dno przyjmując dno rury w przepuście

- wykonać ścianki czołowe rowu z kostki granitowej (ja przy tym przepuście będę mieszkał więc chcę by było ładnie )

- wyłożyć dno rowu płytami ażurowymi 60x40x8 cm z podsypką z pospółki piaskowo-żwirowej zachowując szerokość 60 cm dna rowu

- wyłożyć skarpy płytami ażurowymi 60x40x8 cm z podsypką z pospółki piaskowo-żwirowej zachowując 1,5 m szerokości skarp

- udrożnić przepust pod drogą

 

Ja oczywiście to zrobię własnym kosztem, bo na gminę nie ma co liczyć, oczywiście później sam będę o niego dbał. Nie mam projektu - powyższy zakres robót jest powiedziałbym typowy dla robót melioracyjnych i po prostu przyjąłem standardy wzięte z gminnych zamówień publicznych. Pytanie czy w związku z powyższym zakresem robót muszę coś zgłaszać do gminy, uzyskiwać pozwolenia itd? Co doradzicie?

 

Ja powiem tak, chciałbym te roboty wykonać porządnie (czyli bez kuriozalnych oszczędności ale też bez przesady w druga stronę), w większości samodzielnie, natomiast w miarę możliwości nie bawić się w biurokrację i papierologię z gminą, ponieważ obawiam się, że jak oni przedstawią swoje wymagania dot. rowu, to raz że będzie to trwało wieki, a dwa że mnie na niego nie będzie stać. Przy czym podkreślam, że nie jest to budowa nowego rowu oraz przepustu, tylko udrożnienie/odbudowanie istniejącego.

 

Mam pytania w związku z tym:

- czy mogę powyższy zakres prac przeprowadzić na własną rękę, bez konsultacji z gminą?

- czy parametry techniczne są wystarczające? Grunt jest piaszczysto-gliniasty, raczej mokry, więc skarpa musi być przepuszczalna. Pewnie trzeba będzie dreny zastosować na działce więc miałbym gdzie wodę odprowadzać

- czy to, że nie wiem jak został wykonany przepust, powoduje dla mnie jakieś ryzyko, np zawalenia się? Czy takie rury betonowe fi 50-60 cm są wytrzymałe na nacisk? Po tym przepuście będą jeździły auta, najpierw ciężarowe z materiałami budowlanymi, potem oczywiście betonowe

 

Chętnie posłucham uwag bardziej doświadczonych w tym temacie, także zapraszam do dyskusji

[CityMatic]

Szczerze - to chyba nie gmina odpowiada za rów melioracyjny, jeśli zrobisz tak jak piszesz będzie ładnie i funkcjonalnie. Mam tylko obawy, że jak zaczniesz to się znajdzie drugi co będzie go to raziło tzn , że on ma brzydko a Ty ładnie i będzie tak "mędził" , że jakaś firma to będzie poprawiała i zniszczą Twoją pracę.

Zapewne jak zrobisz coś takiego u siebie to "pies z kulawą nogą" nie będzie się tego czepiał, Musisz sprawdzić co tam faktycznie jest(na planach) mnie się wydaje, że to rów przydrożny, a nie melioracyjny bo jeśli tak to go zasyp i po sprawie, zapewne tak zrobi gmina utwardzając drogę do Twojej i przyszłych posesji , jeśli oczywiście w planach go nie ma..

[Slaworow]

A to nie wiedziałem że jest różnica między rowem przydrożnym a melioracyjnym

 

Najbliższy sąsiad jest póki co 200 metrów ode mnie więc raczej nikt się nie przyczepi (wadą jest to, że niestety prze taki kawałek trzeba będzie ciągnąć media). Działka jest w takim miejscu że bez wyraźnej potrzeby nikt się tam nie zapuści.

 

Natomiast rowu nie zasypię na pewno, ponieważ mimo wszystko zbiera on wodę (będzie zbierał lepiej po skończonych pracach).

 

Czy jest na planach - tego nie wiem, ale z pewnością nie jest tak, że jest pod niego wydzielony grunt między moją działką a drogą. Przebieg drogi też nie jest dokładnie taki jakby to wynikało z podziału gruntów - droga przebiega sobie z boku wydzielonego na nią korytarza. Ogólnie mam wrażenie że ktoś dawno temu stracił kontrolę nad tym co się dzieje w tym rejonie i plany mówią coś innego niż to co rzeczywiście można zobaczyć w terenie. Przykładowo w pewnym momencie droga powinna iść środkiem tego rowu...

[CityMatic]

A to nie wiedziałem że jest różnica między rowem przydrożnym a melioracyjnym

 

Czy jest na planach - tego nie wiem, ale z pewnością nie jest tak, że jest pod niego wydzielony grunt między moją działką a drogą. Przebieg drogi też nie jest dokładnie taki jakby to wynikało z podziału gruntów - droga przebiega sobie z boku wydzielonego na nią korytarza. Ogólnie mam wrażenie że ktoś dawno temu stracił kontrolę nad tym co się dzieje w tym rejonie i plany mówią coś innego niż to co rzeczywiście można zobaczyć w terenie. Przykładowo w pewnym momencie droga powinna iść środkiem tego rowu...

 

Jest bo rów melioracyjny zbiera wodę z pól i łąk, aby nie były podmokłe, a taki rów przydrożny osusza "umowną" drogę aby była przejezdna do pól.

Tak jak zauważyłeś jeśli tego rowu nie ma na planach , to może okazać się , że kiedyś np PGR mając maszyny wykonał coś takiego i spełniało to funkcję, później też, ale już nikt się tym nie interesował , nie zewidencjonował i pozostał póki nie zarośnie..

Widziałem kiedyś niemieckie okopy jako rowy przydrożne, i również spełniały swoją funkcję póki się tam ludzie nie zaczęli budować. Droga powstała wzdłuż bo nikt nie chciał wozem, a później słabymi traktorami przejeżdżać okopu....i tak trwało do 20 wieku.

To co chcesz zrobić jest słuszne, ale naprawdę jak pisze przedmówca wystąp o zjazd i będzie wszystko jasne. Bo jeśli to jest jeszcze np Twoją własnością to wolność Tomku ....ja bym czegoś takiego nie chciał - po deszczach i na przedwiośniu długo stoi woda , wylęgarnia komarów i meszek.