niciacia 01.10.2004 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2004 ... ażeby go nie zabić. I myślę tutaj o płytkarzu. Facetr kładzie u mnie płytki szósty tydzień i nie myślcie sobie, że tych płytek jest 350 m2, ot dwie łazienki, jedna większa druga mała i trochę podłóg.Kładzie pięknie, ale tempo prac ma niesamowite, a najlepsze jest to, kiedy zachwyci się swoją robotą to dwa dni świętuje (czytaj chleje) Powiedzcie mi, dlaczego powinien jeszcze żyć ??? bo go zabiję i pójdę do więzienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 01.10.2004 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2004 Zabijesz płytkarza, pójdziesz siedzieć jak za człowieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niciacia 01.10.2004 08:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2004 Jak zwykle masz rację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 01.10.2004 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2004 Może metody Korwina-Mikke.Niech zacznie od kaloryfera, ty go do tego kaloryfera na łańcuch. A po przeciwnej ścianie połóweczka stoi, powinno pójść szybciej tylko bedziesz musiał na rączki mu patrzeć bo mogą się trząść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niciacia 01.10.2004 08:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2004 Gorzej jak mi kaloryfet z rurami ze ściany wyrwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 01.10.2004 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2004 Nie martw nic, ja przeżyłam kafelkarza który pił czaj. Ale kafelki położył po wieeeeelu miesiącach OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.10.2004 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2004 Rany.Ludziska, skąd Wy takich fachowców bierzecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 01.10.2004 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2004 mimi nie wiesz tacy to się sami znajdują, a najgorsze to to , że zwylke do najlepszych należą, a w nałóg popadli bo robota ciężka na kolanach zwykle w zimnym, no i te klienty co to w ramach ukontentowania coś w szkle do kieszeni wkładali, albo wkładają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 01.10.2004 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2004 ...to już może z dwojga złego lepszy ten co długo, ale dobrze płytki układa niż taki co trzeba po nim poprawiać Miłego weekendu J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 01.10.2004 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2004 Jeśli Was to pocieszy, mój kafelkarz nie jest trunkowy, ale przez ponad dwa miesiące zrobił garaż, łazienkę, WC i taras. Robi porządnie, nie powiem, ale nie rozumiem jak on jest w stanie zarobić na życie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 01.10.2004 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2004 Pewnie ma filozofię, że się nie zarobi na śmierć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.10.2004 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2004 Sądzę,że nie warto ubijać tak wrażliwych istot.On mi wygląda na artystę.Tym bardziej szkoda pozbawiać ludzkość tej jej części-tak wiele wnoszącej do naszego trywialnego życia.A poza tym co nagle to po diable i co się odwlecze,to nie uciecze.opal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andzia28 01.10.2004 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2004 Nie zabijaj. Ja wytrzymałam i nie zamordowałam (ale zrymowałam). Mój fachurka kładł płytki ładnie, ale baaaardzo długo. Kładł jeden dzień, a następny, dwa lub trzy dni wolne. Powodów było bardzo dużo: kilka razy nawalał samochód, kilka razy (naprawdę!) umierała mu babcia,nawalał mu sprzęt, chorował. Generalnie był biednym człowiekiem. Tyle nieszczęść w tak krótkim czasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niciacia 02.10.2004 01:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2004 W temacie zysku z pracy jako ciekawostkę wam powiem, że w ciągu 2 dni przepił w sklepie, a nie w żadnej knajpie z 300 % zyskiem kasującej 300 złotych, a na weekend prosił, żeby perę złotych dać dla żony i dzieci. Wiecie ile łaskawca dał rodzinie na tydzień życia ???? 100 (słownie: sto) złotych Jak bym był jego żoną to już bym nia nie był Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olinek 02.10.2004 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2004 ... ażeby go nie zabić. I myślę tutaj o płytkarzu. Facetr kładzie u mnie płytki szósty tydzień i nie myślcie sobie, że tych płytek jest 350 m2, ot dwie łazienki, jedna większa druga mała i trochę podłóg. Kładzie pięknie, ale tempo prac ma niesamowite, a najlepsze jest to, kiedy zachwyci się swoją robotą to dwa dni świętuje (czytaj chleje) Powiedzcie mi, dlaczego powinien jeszcze żyć ??? bo go zabiję i pójdę do więzienia. Witam. Myślę, że Twój płytkarz jest nieoceniony - dba o Twoje zdrowie ponieważ utrudnia Ci skorzystanie z łazienki a najnowsze doniesienia ze świata nauki informują, że nie należy się myć zbyt często bo to skraca życie Jest powód prawda ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.