Spuszczel a drewno impregnowane ciśnieniowo

[Regius]

Cześć,

 

Będąc wczoraj na budowie zauważyłem wielkiego czarnego chrząszcza chodzącego po więźbie (niestety nie zrobiłem zdjęcia tej cholerze i nie mam pewności czy to był spuszczel). Nie miał długich czułek na pół ciała, więc uznałem, że nieszkodliwy i zostawiłem go w spokoju. Teraz patrzę w internet i czytam, że samice spuszczela nie mają długich czułek i naszły mnie obawy co do bezpieczeństwa więźby dachowej.

 

Czy spuszczele są w stanie zainfekować więźbę dachową, która jest zaimpregnowana ciśnieniowo?

 

Zauważyłem, że cieśle ostrugali końcówki krokwi (żeby pozbyć się barwnika) i nie zabezpieczyli tej części impregnatem (chyba, że zrobili to wstępnie bezbarwnym). Czy może to być potencjalny słaby punkt, przez które larwy dostaną się do środka?

[CityMatic]

Małe prawdopodobieństwo , aby takiego drewna złapał się ten owad, być może i to jest najbardziej prawdopodobne owad pojawił się z innego niezaimpregnowanego materiału na budowie: tarcica, stemple.

Obecnie trwa przyspieszony okres godowy(długo utrzymująca się wysoka temperatura), a samica szuka dobrego miejsca na złożenie jaj więc są widoczne właśnie na świeżym drewnie, czują tak jak my zapach ściętego/ ciętego drzewa. Nie przejmowałbym się tym owadem w przypadku więźby impregnowanej, bardziej uważał bym np na pełne deskowanie i elementy na których mogło pozostać chociażby minimalny obszar z korą drzewa!

[Regius]

Dzięki CityMatic za odpowiedź.

Generalnie cała więźba łącznie z łatami i deskami na pełne deskowanie jest impregnowana ciśnieniowo, tyle, że niestety znajdują się gdzieniegdzie elementy z korą (nawet na krawędziakach). Chciałem nawet dzwonić do tartaku z reklamacją, bo w końcu kupiłem drewno konstrukcyjne kasy C24, które kory mieć nie powinno, ale cieśle powiedzieli, że to normalne i oni usuną korę z każdego elementu. Czy taki zabieg wystarczy?

[CityMatic]

Wystarczy, tylko muszą mieć impregnat. W miejscu po zdjęciu kory trzeba będzie malować.

[Regius]

Oprócz spuszczela, znalazłem ostatnio na budowie jego krewniaka (przynajmniej tak mi się wydaje patrząc po czułkach jak u kózkowatych) w sporej ilości:

Osobniki miały 20-25 mm długości. Czy ta bestia też jest groźna dla więźby?

[gnago]

ewidentnie czai się na OSB, zamiast fotki trza było strzelić młotkiem, Albo zamoczyć w jajku i otoczyć w tartej bułce smażyć na chrupko, skoro w UE są już ubogacacze to trza kuchnie przystosowac samemu bez ich obecności:rolleyes:

[Regius]

zamiast fotki trza było strzelić młotkiem

No właśnie wolałbym nie zabijać tych stworzonek, jeśli są nieszkodliwe dla więźby.

 

P.S. Przepraszam za jakość zdjęcia, to w tle to trociny a nie OSB (z cięcia lub strugania więźby), a robal tam wpadł bo się ode mnie odbił i spadł na ziemię (strasznie niezdarnie latają).

[Kemotxb]

U mnie też się takowy pojawił mimo że mam drewno impregnowane zanurzeniowo i nie miałem żadnego świeżego innego drzewa niż to na więźbę. Trochę mnie to martwi.

[Regius]

Chyba zidentfikowałem drania, to najprawdopodobniej kłopotek (nie mylić z posłem).