Problem ze wspolwasnoscia

[henryk_baszkowka]

Czesc

moze ktos z was mial doczynienia z takim problemem?

 

Jest nieruchomosc (pol domu) nalezaca do kiku! osob (dzieci dostaly w spadku po rodzicach). Jeden ze wspolwascieli obrazil sie na reszte rodziny i odmawia wszelkich kontaktow. Skutek tego jest taki ze nic nie mozna z nieruchomoscia zrobic. Ani wynajac ani sprzedac (opcja sprzedazy jest najbardzije interesujaca dla reszty osob). Pozostali ponosza tylko koszty utrzymania nieruchomosci. Wszelkie proby dogadania sie spelzly na niczym.

 

Moze komus z Was udalo sie z czyms takim uporac?

[Jerzysio]

Jeżeli jest prawomocne postanowienie sądowe, to można próbować szukać kupca na poszczególne udziały, a opornego krewnego ( o ile jego udziały nie są zbyt duże ) nękać zwrotami kosztów utrzymania nieruchomości w należytym stanie. Wydaję mi się że na drodze sądowej

możecie dokonać podziału domu ( określając z jakich pomieszczeń, kto korzysta - to mój pokój, a tamten twój ) i wtedy przynajmniej sprawa wynajmu jest prosta !

Pozdrawiam

J

[Tomasz M.]

Oprócz fizycznego podziału nieruchmości zniesienia współwłasności można dokonać przez:

- przyznanie nieruchości jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłacenia pozostałych (prawdopodobnie sąd pójdzie na to, jeśli wszyscy się zgodzą, a tylko jeden będzie przeciw)

- sprzedaż nieruchomości przez komornika i podział pieniędzy (po odliczeniu kosztów, niestety ) między współwłaścicieli (jak wyżej - sąd może na to pójść). Oczywiście jak ten gościu będzie mocno walczył w sądzie, to sprawa będzie trwała i trwała ... Ale nie mam lepszych pomysłów zgodnych z prawem