Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Biorock - nie polecam


Don Delfin

Recommended Posts

Witam,

 

Niestety skusiłem się ładnymi reklamami, a ponieważ nie znalazłem jakiś negatywnych opinii o nich to się zdecydowałem.

Po kilku miesiącach od zamontowania oczyszczalnia się zdeformowała tak, że już nie można jej nawet zamknąć. Przez niedomknięntą klapę przykre zapachy wydostają się na zewnątrz. Poza tym niedomknięcie powoduje, że dziecko może tam łatwo wpaść.

Niestety instalator uważa, że oczyszczalnia może się zdeformować do 20% i że wszystko jest w porządku.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Don Delfin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy możesz napisać w jakim gruncie i jak jest zamontowana ? Obsypka z cementem czy bez ? Zastanawiam się nad tą oczyszczalnią i to dla mnie bardzo cenne informacje. Jak się sprawdza generalnie ? Proszę zdradź trochę szczegółów. Sam wiesz jak mało jest praktycznych info o tej oczyszczalni w necie. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Chcę wszystkich przestrzec przed zakupem oczyszczalni BIOROCK.

Niestety skusiłem się ładnymi reklamami, a ponieważ nie znalazłem jakiś negatywnych opinii o nich to się zdecydowałem.

Po kilku miesiącach od zamontowania oczyszczalnia się zdeformowała tak, że już nie można jej nawet zamknąć. Przez niedomknięntą klapę przykre zapachy wydostają się na zewnątrz. Poza tym niedomknięcie powoduje, że dziecko może tam łatwo wpaść.

Niestety instalator uważa, że oczyszczalnia może się zdeformować do 20% i że wszystko jest w porządku.

 

Pozdrawiam

 

Czy zbiornik oczyszczalni był posadowiony z dodatkowymi nadbudowami lub w okolicy gdzie macie bezpośredni dojazd do posesji?

 

Jak wygląda poziom wód gruntowych? Czy jest możliwość, że zbiornik stoi w wodach gruntowych?

 

Jestem zaskoczony, bo widziałem te zbiorniki i odniosłem wrażenie, że są solidne i w moim odczuciu do ich deformacji potrzebne jest znaczne obciążenie.

 

Wrzuć kilka fotek jak to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za czary? Na spisie treści widziałem wpis od technika.b, a tu wpisu nie ma.

Zbanowali cię?

 

A co do sprawy - no fakt, że lekka deformacja nie powinna mieć wpływu na integralność i pracę oczyszczalni, ale w Biorocku może być inaczej ze względu na przepływ powietrza. Zapach powinien być raczej wsysany niż wydmuchiwany.

 

Czy zbiornik oczyszczalni był posadowiony z dodatkowymi nadbudowami lub w okolicy gdzie macie bezpośredni dojazd do posesji?

 

Jak wygląda poziom wód gruntowych? Czy jest możliwość, że zbiornik stoi w wodach gruntowych?

 

Wrzuć kilka fotek jak to wygląda.

 

Do pytań powyżej dodam - jak było prowadzone zagęszczanie gruntu przy zasypywaniu?

I wrzuć te fotki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Don Delfin,

Wprowadza Pan forumowiczów w błąd.

Nie wspomniał Pan w swoim wpisie, iż na Pana własne życzenie, ryzyko oraz odpowiedzialność, dokonany został wykop z ziemi i demontaż poprawnie zainstalowanej i funkcjonującej oczyszczalni BIOROCK oraz powtórny montaż wyłącznie w celu zmiany jej lokalizacji w związku z Pana potrzebami inwestycyjnymi. Został Pan uprzedzony o możliwości powstania uszkodzeń urządzeń, nawet przy zachowaniu najwyższej staranności przy czynnościach związanych z wykopem, demontażem, przeniesieniem w inne miejsce, powtórnym posadowieniem w wykopie i zasypaniem. Wszystkie czynności musiały zostać wykonane przy użyciu ciężkiego sprzętu.

Opisując problemy z domknięciem pokrywy i odkształceniem, świadomie pominął Pan okoliczności montażu, przez co Pana post wprowadza w błąd sugerując, że ww. problemy wynikają z niskiej jakości produktu. Podważa to zaufanie do produktów i usług zarówno instalatora, jak i producenta, podczas gdy odkształcenia nie powstały na skutek wad produktu, czy błędów w instalacji, lecz są wynikiem wyłącznie ingerencji dokonanej na Pana wyraźne życzenie.

Pana post został przekazany producentowi oraz generalnemu dystrybutorowi produktów BIOROCK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Ekoinstalator,

 

Bardzo się cieszę, że Państwo odpowiedzieli tutaj.

 

Widzę, że nie podpisują się Państwo z jakiej dokładnie firmy instalacyjnej jesteście, jednocześnie zarzucając mi podważanie usług instalatora. Może się pochwalicie jakiego instalatora reprezentujecie? Myślę, że użytkownicy byliby zainteresowani.

 

Dziękuję również za oficjalną odpowiedź na reklamację, która przyszła po 1.5 miesiąca od pierwszego zgłoszenia problemu (od . Nie wiem czy takie są standardy firmy BIOROCK, czy tylko jego instalatora.

 

Na początku wyjaśnię, że problemy z pokrywą zaczęły się pojawiać już przy pierwszym montażu dlatego nie poinformowałem innych użytkowników o tym fakcie. Ale skoro uznają Państwo, że to jest istotna informacja to dziękuję za jej przywołanie. Moje indywidualne stanowisko jest takie, że to nie jest z tym związane, z powodu jak powyżej.

 

PS. Dziękuję za "Przedsądowe wezwanie do zaprzestania naruszania dóbr osobistych". Po skonsultowaniu się z prawnikiem odniosę się do niego.

PS2. Nie wiem w jakim kontakcie jesteście z producentem, ale on już o moim poście wie od dnia jego powstania. Pracownik BIOROCK był na CC przy naszej korespondencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni forumowicze, ponieważ jak zaznaczyłem w poprzednim poście sprawa nabrała biegu prawnego zainicjowanego przez instalatora. W związku z tym chcę tutaj szczególnie zaznaczyć, że wszystkie moje posty są to moje prywatne subiektywne opinie, choć staram się dołożyć wszelkiej staranności aby były jak najbardziej rzetelne.

 

Odpowiadając na pytania użytkowników:

Próbowałem się kontaktować z różnymi osobami z kręgu BIOROCK, ale BIOROCK postanowił nie ingerować w mój spór z instalatorem. Szkoda, ale być może taka polityka firmy. Choć osobiście uważam, że jest warta uwagi dla potencjalnych użytkowników.

Zbiornik został posadowiony bez żadnych nadbudów, odległość od podjazdu to kilka metrów, myślę, ze co najmniej 5m.

Grunt to glina, zasypka do zwykły piasek. Wody gruntowe na głębokości 2.7m.

Zagęszczania gruntu żadnego nie kojarzę.

Widok zniekształcenia jest tutaj: https://imgur.com/a/BxIesfY

Dla jego lepszego zobrazowania to jak ostatnio mierzyłem (nota bene przy wizycie instalatora) to średnica w jedną stronę różni się od średnicy prostopadłej o 6cm!.

Co do wpływu przenoszenia oczyszczalni na owo zniekształcenie to tylko napiszę, że instalator na samym początku jako pierwszą odpowiedź mejlem podał, że wszystko jest w porządku (zniekształcenie nie jest wadą), dopiero później znalazł lepszy argument, że to przez przenosiny. Opinię zostawiam czytelnikom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Don Delfin, Wprowadza Pan forumowiczów w błąd.Nie wspomniał Pan w swoim wpisie, iż na Pana własne życzenie, ryzyko oraz odpowiedzialność, dokonany został wykop z ziemi i demontaż poprawnie zainstalowanej i funkcjonującej oczyszczalni BIOROCK oraz powtórny montaż wyłącznie w celu zmiany jej lokalizacji w związku z Pana potrzebami inwestycyjnymi. Został Pan uprzedzony o możliwości powstania uszkodzeń urządzeń, nawet przy zachowaniu najwyższej staranności przy czynnościach związanych z wykopem, demontażem, przeniesieniem w inne miejsce, powtórnym posadowieniem w wykopie i zasypaniem. Wszystkie czynności musiały zostać wykonane przy użyciu ciężkiego sprzętu.Opisując problemy z domknięciem pokrywy i odkształceniem, świadomie pominął Pan okoliczności montażu, przez co Pana post wprowadza w błąd sugerując, że ww. problemy wynikają z niskiej jakości produktu. Podważa to zaufanie do produktów i usług zarówno instalatora, jak i producenta, podczas gdy odkształcenia nie powstały na skutek wad produktu, czy błędów w instalacji, lecz są wynikiem wyłącznie ingerencji dokonanej na Pana wyraźne życzenie.Pana post został przekazany producentowi oraz generalnemu dystrybutorowi produktów BIOROCK.
Można zapytać czym przeniesienie oczyszczalni Biorock różni się od montażu nowej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Zanim wtrącę się do wątku to napisze, że nie staję po żadnej stronie :)

Mam pytanie do Ekoinstalator:

Z czego w takim razie wykonany jest zbiornik, że nie pozwala on na przenosiny w inne miejsce? Przepraszam, ale dla mnie trochę mało logiczne tłumaczenie, ale może są argumenty o których nie wiemy, dlatego chciałbym wiedzieć, ale pewnie też i pozostała cześć forumowiczów dlaczego nie można przenieść produktu Biorock w inne miejsce? Czy to problem materiałowy czy jakieś inne czynniki tego zabraniają.

Z gory dzięki za rzeczowa odpowiedz

 

 

Szanowny Panie Don Delfin,

Wprowadza Pan forumowiczów w błąd.

Nie wspomniał Pan w swoim wpisie, iż na Pana własne życzenie, ryzyko oraz odpowiedzialność, dokonany został wykop z ziemi i demontaż poprawnie zainstalowanej i funkcjonującej oczyszczalni BIOROCK oraz powtórny montaż wyłącznie w celu zmiany jej lokalizacji w związku z Pana potrzebami inwestycyjnymi. Został Pan uprzedzony o możliwości powstania uszkodzeń urządzeń, nawet przy zachowaniu najwyższej staranności przy czynnościach związanych z wykopem, demontażem, przeniesieniem w inne miejsce, powtórnym posadowieniem w wykopie i zasypaniem. Wszystkie czynności musiały zostać wykonane przy użyciu ciężkiego sprzętu.

Opisując problemy z domknięciem pokrywy i odkształceniem, świadomie pominął Pan okoliczności montażu, przez co Pana post wprowadza w błąd sugerując, że ww. problemy wynikają z niskiej jakości produktu. Podważa to zaufanie do produktów i usług zarówno instalatora, jak i producenta, podczas gdy odkształcenia nie powstały na skutek wad produktu, czy błędów w instalacji, lecz są wynikiem wyłącznie ingerencji dokonanej na Pana wyraźne życzenie.

Pana post został przekazany producentowi oraz generalnemu dystrybutorowi produktów BIOROCK.

Edytowane przez ArturStadnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba pamiętać, że ta część oczyszczalni, która uległa odkształceniu ze zdjęcia nie jest wypełniona wodą, czyli nie ma parcia wody, które chociaż trochę niweluje parcie gruntu. Taka konstrukcja Biorocka wymaga od instalatora staranności, pomimo że zbiornik ma solidną grubość i konstrukcję. Pomiędzy osadnikiem a bioreaktorem po obu stronach jest przestrzeń, która zostaje wypełniona gruntem podczas montażu. Jeżeli nie zostanie ona odpowiednio zagęszczona napór gruntu z boków bioreaktora, może odkształcić zbiornik dokładnie w tą stronę co na zdjęciu.

 

Można zapytać czym przeniesienie oczyszczalni Biorock różni się od montażu nowej?

 

Demontaż zbiornika nie wygląda jak praca archeologa latającego ze szpachelką i pędzelkiem. Jeżeli zbiornik został obkopany tylko częściowo i wyciągnięty przy pomocy zawiesi to w takim momencie na zbiornik działają siły, których producent nie przewidział. Bardzo często zbiornik jest przyssany do dna, a koparka „wyczucia” nie ma. W takim momencie istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo odkształcenia lub naruszenia struktury zbiornika podczas takiego „wyrywania” z ziemi (pamiętajmy, że piszemy o zbiorniku z polietylenu). Z tego co pisze instalator, użytkownik został poinformowany o ryzyku. ŻADEN producent oczyszczalni w takiej sytuacji nie utrzyma gwarancji. Oczyszczalnia będzie traktowana jako „po demontażu”.

 

Powyższe przypuszczenia wynikają z oceny zdjęcia i konstrukcji oczyszczalni. Nie znam instalatora oraz jego doświadczenia. Jeżeli zbiornik faktycznie był wyciągany „na siłę” (wie to użytkownik i instalator) przy ponownym montażu nie powinno się żałować cementu.

 

Konflikt ewidentnie dotyczy użytkownika i instalatora i zapewne obaj żałują że przed demontażem nic "nie spisali" na piśmie. Dlatego uważam, że autor wątku niesłusznie oczernił oczyszczalnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Z czego w takim razie wykonany jest zbiornik, że nie pozwala on na przenosiny w inne miejsce? Przepraszam, ale dla mnie trochę mało logiczne tłumaczenie, ale może są argumenty o których nie wiemy, dlatego chciałbym wiedzieć, ale pewnie też i pozostała cześć forumowiczów dlaczego nie można przenieść produktu Biorock w inne miejsce? Czy to problem materiałowy czy jakieś inne czynniki tego zabraniają.

Z gory dzięki za rzeczowa odpowiedz

 

Artur odpowiedz obiektywnie jakby wyglądała sytuacja w przypadku Sotralentza. Żaden producent nie przewiduje takiej sytuacji w gwarancji. Nie wierzę, że bezwarunkowo utrzymalibyście gwarancję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczyszczalnia była wyciągana bardzo po bożemu, najpierw została całkowicie opróżniona a później całkowicie odkopana. Gdyby ten problem pojawił się dopiero po przeniesienu oczyszczalni pewnie również bym przypuszczał, że to tu jest wina. Fakt jest jednak taki, ten problem pojawił się również przy pierwszej instalacji, co wg mnie wskazuje, że sama przenoszenie nie miało tu wpływu.

 

Dzisiaj zerknąłem na przewodnik instalacji od BIOROCK który dostałem od EKODREN. Skany tutaj: https://imgur.com/a/iGE8ik7

Znalazłem tam kilka bardzo interesujących stron. Między innymi o instalacji w "trudnych" warunkach glebowych i terenowych oraz innych specjalnych przypadkach (tj. zbyt duże nachylenie > 5%). Przy trudnych warunkach terenowych na przykład zalecają podstawę betonową, przy trudnych warunkach glebowych zalecają między innymi upewnienie się co do potrzeby drenażu i płyty betonowej. Przy trudnych warunkach glebowych zalecają zasypkę z chudego betonu. Przy nachyleniu zalecają zasypywać żwirem lub chudym betonem w zależności od warunków glebowych.

W moim przypadku nie została zrobiona ani podstawa betonowa ani nie było zasypywane żwirem czy chudym betonem, lecz zwykłym piaskiem. Nie było też drenażu z odpływem do studni chłonnej. Tak było zarówno przy pierwszym jak i drugim montażu.

 

Moje pytania do forumowiczów brzmią:

1. Czy moje warunki mogą kwalifikować do użycia podstawy betonowej i/lub zasypki ze żwiru czy chudego betonu zamiast zwykłego piasku?

2. Czy brak ewentualnej podstawy betonowej czy zasypki jak wyżej może powodować zniekształcenia takie jakich doświadczam?

 

Proszę również o odpowiedź Ekoinstalator oraz technika.b, o odniesienie się i/lub uzupełnienie jeśli jakieś istotne fakty pominąłem.

 

Warunki hydrologiczne:

"Do głębokości rozpoznania tj. do 4.0m ppt nie stwierdzono występowania zwierciadła wód podziemnych. W otworze nr 1 na głębokości 3.5m ppt stwierdzono sączenie wód śródglinnych. Woda w otworze ustabilizowała się na poziomie 2.7m ppt. Sączenia mogą pojawić się płycej po obfitych i długotrwałych opadach atmosferycznych lub w okresie topnienia pokrywy śnieżnej."

Położenie i morfologia terenu:

(...) "Powierzchnia terenu jest nachylona w kierunku południowym pod kątem około 7 stopni." (...)

 

Warunki geotechniczne:

(...)

0.4m do 1.1m ppt - pył próchniczny, brunatny

1.1m do 3.2m ppt - pył, szaro-brązowy

(...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, życzysz sobie obiektywnej oceny na bazie SL to proszę bardzo :) , choć dla mnie ta firma to już historia :) Nigdy nikt nikomu nie zabraniał przekładać zbiornika z jednego miejsca w drugie. Warunkiem utrzymania gwarancji za każdym razem był prawidłowy montaż, sama praca instalatora i odpowiednie posadowienie zbiornika: w odpowiedniej odległości od ciągu komunikacyjnego, odpowiednio dobrana obsypka do warunków gruntowych, czasem posadowienie na płycie. My zwracaliśmy uwagę gdy klient zgłaszał reklamacje na prawidłowy montaż i eksploatację, a nie czy zbiornik był demontowany i wkładany w inne miejsce czy też nie. Jeśli jest z dobrego materiału, powiedzmy sobie dobrej jakości zbiornik, przy ostrożnym demontażu, prawidłowym montażu nic się nie powinno wydarzyć. Dlatego też należy wczytać się w warunki gwarancji, zobaczyć czy montaż wykonany prawidłowo i wtedy oceniać. Jeśli wszystkie warunki gwarancji zachowane to zawsze może być wada fabryczna. Dodam, że nie jest w moim interesie dziś bronić byłego SL, ale nie zabranialiśmy zmieniać miejsca położenia zbiornika, nawet nie było zapisu zabraniającego takich czynności.

Dlatego przekornie zadałem pytanie z czego wykonany jest ten zbiornik, nie staję po żadnej ze stron, ale chce usłyszeć argumenty, które pozwolą mi wyciągnąć takie a nie inne wnioski, nie tylko mi bo ja oczyszczalnie posiadam i zmieniać jej nie będę, ale mogą to być cenne wskazówki dla przyszłych inwestorów

 

Artur odpowiedz obiektywnie jakby wyglądała sytuacja w przypadku Sotralentza. Żaden producent nie przewiduje takiej sytuacji w gwarancji. Nie wierzę, że bezwarunkowo utrzymalibyście gwarancję.
Edytowane przez ArturStadnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam coraz większe wątpliwości co do prawidłowości montażu i jego możliwości wpływu na zniekształcenia.

 

Moja opinia jest następująca:

Myślę, że przy obfitych opadach zebrało się dużo wody wokół oczyszczalni. Grunt słabo chłonie wodę, więc utrzymywał ją przez dłuższy czas, bo drenażu żadnego nie było. Napór wody przemieścił/wypchnął (za prawem archimedesa) zbiornik reaktora (jest "lekki" - nie jest wypełniony wodą). Ponieważ jest on na sztywno połączony ze zbiornikiem osadnika to powstały naprężenia na ich połączeniu zaś te naprężenia spowodowały odkształcenie zbiornika reaktora w okolicach połączenia.

Co istotne zniekształcenia są widoczne w właśnie po stronie mocowania zbiorników.

Przy domu mam drenaż, ale jak kiedyś został zatkany odpływ z niego to woda w piwnicy była chyba na 30 cm, więc to pokazuje jak grunt słabo chłonie wodę.

Producent w instrukcji przy trudnych warunkach (a takie wg mnie tu są) zaleca wiele ostrożności, rozważenia a czasem nakazania płyty betonowej, ścian oporowych, drenażu itp. Instalator nic z tych rzeczy nie wykonał. Mam wątpliwości czy postąpił prawidłowo.

Koniec opinii.

 

Co o tym myślicie?

 

Czy może ktoś polecić jakiegoś fachowca (biegły sądowy?) który mógłby profesjonalnie ocenić prawidłowość montażu oczyszczalni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biegłego sądowego wyznacza sąd

 

 

Mam coraz większe wątpliwości co do prawidłowości montażu i jego możliwości wpływu na zniekształcenia.

 

Moja opinia jest następująca:

Myślę, że przy obfitych opadach zebrało się dużo wody wokół oczyszczalni. Grunt słabo chłonie wodę, więc utrzymywał ją przez dłuższy czas, bo drenażu żadnego nie było. Napór wody przemieścił/wypchnął (za prawem archimedesa) zbiornik reaktora (jest "lekki" - nie jest wypełniony wodą). Ponieważ jest on na sztywno połączony ze zbiornikiem osadnika to powstały naprężenia na ich połączeniu zaś te naprężenia spowodowały odkształcenie zbiornika reaktora w okolicach połączenia.

Co istotne zniekształcenia są widoczne w właśnie po stronie mocowania zbiorników.

Przy domu mam drenaż, ale jak kiedyś został zatkany odpływ z niego to woda w piwnicy była chyba na 30 cm, więc to pokazuje jak grunt słabo chłonie wodę.

Producent w instrukcji przy trudnych warunkach (a takie wg mnie tu są) zaleca wiele ostrożności, rozważenia a czasem nakazania płyty betonowej, ścian oporowych, drenażu itp. Instalator nic z tych rzeczy nie wykonał. Mam wątpliwości czy postąpił prawidłowo.

Koniec opinii.

 

Co o tym myślicie?

 

Czy może ktoś polecić jakiegoś fachowca (biegły sądowy?) który mógłby profesjonalnie ocenić prawidłowość montażu oczyszczalni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to czytam i czytam w kółko i coś mi tu nie gra, tylko nie potrafię wyłapać, co.

 

Zacznijmy od tego, czy pierwszy montaż został wykonany prawidłowo, bo jeżeli nie, to późniejsze przeniesienie oczyszczalni jest tylko wygodnym wykrętem dla instalatora.

 

Na początku wyjaśnię, że problemy z pokrywą zaczęły się pojawiać już przy pierwszym montażu

 

Z tym że instalator twierdzi coś przeciwnego.

 

Nie wspomniał Pan w swoim wpisie, iż na Pana własne życzenie, ryzyko oraz odpowiedzialność, dokonany został wykop z ziemi i demontaż poprawnie zainstalowanej i funkcjonującej oczyszczalni BIOROCK oraz powtórny montaż wyłącznie w celu zmiany jej lokalizacji w związku z Pana potrzebami inwestycyjnymi. Został Pan uprzedzony o możliwości powstania uszkodzeń urządzeń, nawet przy zachowaniu najwyższej staranności przy czynnościach związanych z wykopem, demontażem, przeniesieniem w inne miejsce, powtórnym posadowieniem w wykopie i zasypaniem. Wszystkie czynności musiały zostać wykonane przy użyciu ciężkiego sprzętu.

 

No ale skoro Don Delfin rzeczywiście wziął na siebie ryzyko związane z przeniesieniem, to nie powinien się teraz dziwić.

 

Ale mam proste pytanie do Ekoinstalatora - czy oczyszczalnia uległa uszkodzeniu podczas przenoszenia i czy to odkształcenie jest wynikiem tego uszkodzenia?

 

A mam co do tego wątpliwości, bo

Zagęszczania gruntu żadnego nie kojarzę.

 

Przy montażu na pochyłym terenie i to zbiornika o takim kształcie można się spodziewać, że zostanie on ściśnięty prostopadle do osi podłużnej oczyszczalni, bo naturalne zagęszczanie się gruntu będzie przebiegało szybciej po bokach niż w wąskiej przestrzeni między zbiornikami. Wydaje mi się, że tu leży pies (tj. oczyszczalnia) pogrzebany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały update.

Wczoraj sprawdzałem zniekształcenie włazu i już było ono 7.5 cm (różnica między dwoma prostopadłymi średnicami).

Dzwoniłem też do kierownika budowy i zgodził się, że przyczyną może być wypychanie zbiornika reaktora przez nagromadzone wody opadowe. Jeśli tak by było to wtedy prawidłowy montaż powinien polegać na uwiązaniu całej oczyszczalni w płycie betonowej (konstrukcja oczyszczalni na to pozwala).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały update.

Wczoraj sprawdzałem zniekształcenie włazu i już było ono 7.5 cm (różnica między dwoma prostopadłymi średnicami).

 

Czyli grunt wciąż pracuje. Kiedy był ten powtórny montaż?

 

Mam coraz większe wątpliwości co do prawidłowości montażu i jego możliwości wpływu na zniekształcenia.

 

Moja opinia jest następująca:

Myślę, że przy obfitych opadach zebrało się dużo wody wokół oczyszczalni. Grunt słabo chłonie wodę, więc utrzymywał ją przez dłuższy czas, bo drenażu żadnego nie było. Napór wody przemieścił/wypchnął (za prawem archimedesa) zbiornik reaktora (jest "lekki" - nie jest wypełniony wodą). Ponieważ jest on na sztywno połączony ze zbiornikiem osadnika to powstały naprężenia na ich połączeniu zaś te naprężenia spowodowały odkształcenie zbiornika reaktora w okolicach połączenia.

Co istotne zniekształcenia są widoczne w właśnie po stronie mocowania zbiorników.

 

Pytanie do Ekoinstalatora: dalej twierdzisz, że to wina Don Delfina? To, że nie zabezpieczyłeś zbiorników i nie uszczelniłeś i nie ustabilizowałeś gruntu wokół?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...