Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ściana szczytowa - czy ekipa walnęła babola?


Recommended Posts

Ok, rozumiem, ale z drugiej strony jakoś trudno mi sobie wyobrazić wiatr który powoduje, że 13m2 murowanej ściany się przewraca i tylko zbrojenie ją przed tym ratuje. Myślę, że przy takim wietrze dawno nie miałbym pokrycia dachu albo i całego dachu.

 

Widać że mało widziałeś i mało wiesz o budowlance. Twoje szczyty Twój biznes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zgadza się, na pewno nie jestem budowlanym fachowcem, bo to nie moja działka. Przy projekcie zdałem się na architekta, mam nadzieje, że wiedział co robi.

Ale zaintrygowany tym co napisałeś pogrzebałem trochę w necie i co znalazłem:

Bez wzmocnień

 

Nieusztywnione ściany szczytowe do wysokości około 3 m, mierzonej od poziomu stropu do kalenicy, właściwie nie stwarzają problemów, nawet gdy są cienkie (24 cm) i lekkie (minimum 600 kg/m3). Wskazane jest jedynie, aby były murowane na mocną zaprawę, co najmniej marki M3. Oczywiście w tym przypadku im materiał będzie cięższy, tym lepiej. Ściany z pustaków ceramicznych starego typu (np. MAX, SZ, K065, M-44) o ciężarze objętościowym 1100-1300 kg/m3 przy tej wysokości mogą mieć grubość tylko 19 cm. Natomiast wybudowane z nich ściany grubości 29 cm bez obawy można podwyższyć o blisko 1,5 m.

To akurat fragment artykułu z muratora, ale artykułów mówiących to samo jest oczywiście więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbujesz udowodnić że wszystko jest ok, ale sam zadałeś pytanie, jak dostałeś odpowiedź nie po myśli to udowadniasz sobie i innym że się nic nie stanie. Można i tak tylko po co pytasz?

 

Co do cytatu, to napiszę tak takie artykuły nie mają praktycznego znaczenia, Polska nie jest ogromnym krajem ale ma kilka stref wiatrowych i to co jest prawdziwe w Warszawie na nic się nie przyda nad Bałtykiem czy w górach.

Nie znam budynku który miałby tylko tak postawione szczyty. Kończę dyskusje w tym wątku bo szkoda mojego czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbujesz udowodnić że wszystko jest ok, ale sam zadałeś pytanie, jak dostałeś odpowiedź nie po myśli to udowadniasz sobie i innym że się nic nie stanie. Można i tak tylko po co pytasz?

 

Zadałem pytanie o hydroizolację, otrzymałem odpowiedź, że jest błędem i tu się w 100% zgadzam. Niejako przy okazji wyszła dyskusja czy ściany szczytowe mają być zbrojone, czy nie.

Nic nie udowadniam, jeśli uważasz, że w tych artykułach są głupoty, to napisz dlaczego.Krótka piłka: "Jestem konstruktorem, liczę takie ściany od 20 lat i na pierwszy rzut oka widzę, ze nie będzie spełniała norm obciążeniowych". Albo jeśli twierdzisz, że takie ściany nagminnie się walą, to wklejasz kilka zdjęć i piszesz: "Patrz, ściana jak twoja". I to mi daje do myślenia, idę z projektem do kierbuda i każe mu to przeliczyć. Ale jeśli dostaje tekst "mało widziałeś i mało wiesz" to dziwi Cię, że szukam potwierdzenia gdzie indziej?

 

Co do cytatu, to napiszę tak takie artykuły nie mają praktycznego znaczenia, Polska nie jest ogromnym krajem ale ma kilka stref wiatrowych i to co jest prawdziwe w Warszawie na nic się nie przyda nad Bałtykiem czy w górach.

80% Polski jest w 1 strefie i ja też w niej buduję. W górach czy nad morzem rozmowa byłaby inna.

 

Nie znam budynku który miałby tylko tak postawione szczyty.

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?172811-Kup-pan-ceg%C5%82%C4%99-czyli-nasze-budowanie-%C5%9Bwiata-dziennik-budowy/page4

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?238274-Indywidualna-stodo%C5%82a-dziennik-budowy

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?205228-quot-Powr%C3%B3t-z-wielkiej-p%C5%82yty-quot-czyli-indywidualne-parterowe-106m2/page14

itd. Wszystko parterówki z wiązarami, nikt nie zbroi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^^

Jajmar ma 100% racji, a hydroizolacja w postaci folii pe na wiencu jest nieodwracslnie zwiazana ze statyka tej sciany.

Wnormalnej sytuacji sciane przed wywroceniem od parcia wiatru chroni jej ciezar oraz wytrzymalosc zaprawy na rozciaganie a ze ona jest zazwyczaj mala dlatego sie robi zbrojone rdzenie. W przypadkh folii sciane trzyma tylko jej ciezar i gdy moment wyracajacy jest wiekszy od momentu utrzymujacego to sciana leci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele ścian szczytowych jest "zerwanych" i o tym inwestor nie wie. Tutaj inwetsopr ma ścianę "zerwaną"i o tym wie :).

Jak nic na niej sie nie opiera to elewacja utrzyma ja w pionie od parcia wiatru, będzie stała ciężarem własnym, niemniej od kiedy babram się w budownictwie nie zrobiłem szczytu bez wieńca. Robienie bez wieńca lub rdzeni jest błędem konstrukcyjnym i innej prawdy nie ma.

Folię dawano kiedyś wszędzie gdzie popadło (brat miał mieszkanie z 2001 roku z foliami na każdym pietrze) i bloki w Warszawie stoją...a że po tej folii woda do mieszkania się wlewa to po gwarancji już nikogo nie interesuje.

 

Co bym zrobił gdybym był inwetorem w tym wypadku?

Ściana jest z BK, bierze się piłe wycina w pionie rdzenie, wkleja sie pręty , szalunek, zalanie betonem...pracy na 6h dal jednej osoby plus dwie osoby do zalania rdzeni. I kłopot z głowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajesz linki fakt widać tam ogromny niezbrojony szczyt a czytałeś ten wątek? Autor pisze w nim o błędach konstruktora........... nie o ścianie ale o dachu i jakis belkach.

 

Tak jestem konstruktorem, posiadam od 16 lat nieuprawienia zarówno do projektowania jak i nadzorowania robót (bez ograniczeń). Nie puściłbym takiego szczytu nawet w 1 strefie w środku lasu gdzie wiatr powinien być "mniejszy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co bym zrobił gdybym był inwetorem w tym wypadku?

Ściana jest z BK, bierze się piłe wycina w pionie rdzenie, wkleja sie pręty , szalunek, zalanie betonem...pracy na 6h dal jednej osoby plus dwie osoby do zalania rdzeni. I kłopot z głowy

 

Dokładnie to samo bym zalecił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajesz linki fakt widać tam ogromny niezbrojony szczyt a czytałeś ten wątek? Autor pisze w nim o błędach konstruktora........... nie o ścianie ale o dachu i jakiś belkach.

Ale to nie tylko ten jeden projekt. To nie tak, że olewam Wasze zdanie i upieram się przy swoim. Tylko że jak przez parę godzin przeszukiwałem dzienniki budowy na FM i nie tylko, to praktycznie wszystkie domy tego typu jak mój miały szczytówki bez jakichkolwiek wzmocnień. Jak już znalazłem coś ze rdzeniem to na szkodach górniczych. Zaznaczam - mówię tu o parterówkach z niewysoką ścianą szczytową (2,5 - 3 m)

 

Wiele ścian szczytowych jest "zerwanych" i o tym inwestor nie wie. Tutaj inwetsopr ma ścianę "zerwaną"i o tym wie :).

Jak nic na niej sie nie opiera to elewacja utrzyma ja w pionie od parcia wiatru, będzie stała ciężarem własnym, niemniej od kiedy babram się w budownictwie nie zrobiłem szczytu bez wieńca. Robienie bez wieńca lub rdzeni jest błędem konstrukcyjnym i innej prawdy nie ma.

No właśnie. Z jednej strony wiele ścian jest do d... i stoją i w sumie moja też pewnie będzie stać. A z drugiej strony jak nie zazbroję to błąd konstrukcyjny i nie wiadomo co będzie. Co się dziwić, że człowiek głupieje i nie wie co myśleć....

 

Co bym zrobił gdybym był inwetorem w tym wypadku?

Ściana jest z BK, bierze się piłe wycina w pionie rdzenie, wkleja sie pręty , szalunek, zalanie betonem...pracy na 6h dal jednej osoby plus dwie osoby do zalania rdzeni. I kłopot z głowy

Brzmi nieźle. Pytanie czy jeśli tak zrobię folia przestanie mieć znaczenie? I jak lepiej, jeden rdzeń po środku czy dwa mniejsze w 1/3 długości ściany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że te rdzenie nic nie dadzą jak nie będą związane z wieńcem. Jak ściana będzie miała się przewrócić to się przewróci razem z rdzeniami.

Moim zdaniem wystarczy przy szczycie "złapać" do dachu i będzie stała.

 

dlatego w rdzeniach jest zbrojenie ktore nalezy prawidłowo zakotwic ...

rada odnosnie lapania sie do dachu jest zła , to musi obadac konsrtruktor!

 

Ale to nie tylko ten jeden projekt. To nie tak, że olewam Wasze zdanie i upieram się przy swoim. Tylko że jak przez parę godzin przeszukiwałem dzienniki budowy na FM i nie tylko, to praktycznie wszystkie domy tego typu jak mój miały szczytówki bez jakichkolwiek wzmocnień. Jak już znalazłem coś ze rdzeniem to na szkodach górniczych. Zaznaczam - mówię tu o parterówkach z niewysoką ścianą szczytową (2,5 - 3 m)

 

Ale kązdy dom jest różny, może za scianą w tych konkretnych przypadkach jest przewiazana sciana prostopadła, to też wiele zmienia w statyce, czy li stabiloności ...

Edytowane przez jacentyy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wystarczy przy szczycie "złapać" do dachu i będzie stała.

 

Jakieś argumenty za takim rozwiązaniem?

 

Przy dachu z dźwigarów nie ma możliwości łapania się do dachu.

 

A tak z ciekawości pytanie do Nurek_ jak masz stężony dach? co powoduje że dach stoi w pionie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kązdy dom jest różny, może za scianą w tych konkretnych przypadkach jest przewiazana sciana prostopadła, to też wiele zmienia w statyce, czy li stabiloności ...

W parterówce z wiązarami (a takich szukałem) raczej nie ma możliwości przewiązania szczytu ścianą - tak mi się przynajmniej wydaje.

 

Przy dachu z dźwigarów nie ma możliwości łapania się do dachu.

Łapania do dachu raczej nie rozważam, bez sensu by to było, wiązary w tej płaszczyźnie w której pracowałaby ściana mają praktycznie zero wytrzymałości.

 

A tak z ciekawości pytanie do Nurek_ jak masz stężony dach? co powoduje że dach stoi w pionie?

Dach (w zasadzie więźba) jest w tej chwili spięta deskami, nie wiem jak się to fachowo nazywa (deski stężające, wiatrownice?). Jak dojdzie poszycie, to dodatkowo usztywnią go łaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś argumenty za takim rozwiązaniem?

 

Przy dachu z dźwigarów nie ma możliwości łapania się do dachu.

 

Na zdjęciu z postu #7 ja widzę taką możliwość. Dach jest "zwiatrowany". Wystarczy wzmocnić deski przechodzące nad ścianą na zewnątrz i do nich przymocować ściankę, lub jak kto woli, odwrotnie. Wiem, że to nie jest eleganckie, ale w efekcie, jakby nawet nic nie robił Nurek, to takie rozwiązanie zrobi się prawie samo. Przecież podbitka jakaś będzie na zewnątrz i nie ma bata będzie zachodziła na ścianę. Pozostaje tylko od wewnątrz przybić odpowiednio deskę do krokwi i będzie bobrze. U góry nie trzeba dużej siły, aby utrzymać ścianę w pionie a u dołu to już sztuka. Spróbuj zrobić doświadczenie z deską na wietrze to się przekonasz, zresztą jesteś konstruktorem z papierami, więc powinieneś wiedzieć takie rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie tylko ten jeden projekt. To nie tak, że olewam Wasze zdanie i upieram się przy swoim. Tylko że jak przez parę godzin przeszukiwałem dzienniki budowy na FM i nie tylko, to praktycznie wszystkie domy tego typu jak mój miały szczytówki bez jakichkolwiek wzmocnień.

 

Tak na serio, tej ściany masz kawałek i ja na Twoim miejscu nie zostawiłbym tego w takim stanie. To kupa roboty i opóźnienie zapewne, albo komplikacje, ale uwierz mi ściany potrafią się przewracać od naporu wiatru. Wykonaj wzmocnienie, w jakiś sposób uzgodniony z KB, bo później będziesz żałował. Dom ma stać lata, to że teraz ściana wygląda solidniej nie oznacza że będzie tak przez 50 lat. Poza tym póki jest to etap budowy to koszt jest dużo niższy niż poprawka za kilka lat. Przyjdzie burza, silny wiatr, albo jakiś orkan i siwe włosy od tego będą bo już wiesz że masz taką a nie inną ścianę szczytową, świadomość zawalenia się od wiatru spędzi sen z powiek ... no chyba że umiesz to olać ... ja nie umiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś widziałem, jak się przewrócił taki szczyt, potem podniosło dach, bo już był otwór, więc podwiało, potem poszedł drugi szczyt i dach opadł. Wszystko do wymiany. Wiatr był mocny, to fakt, budynek odpowiednio ustawiony do wiatru. To była spora obora, sąsiad musiał szybko pieniądze skombinować na naprawę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...