Magdzia 04.10.2004 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2004 Nie obrażaj się Magdziu na Mariusza i vice versa, bo rzeczywiście syty głodnego nie zrozumie ani dziewczyna chłopaka, którego wciągnęło kolejnictwo. Andrzej (Trach) Ależ ja się wcale nie obrażam na Mariusza! Nie podejrzewam Go o to, że to On tymi kamieniami rzucał, zresztą pisze, że nie kamieniami tylko kasztanami i nie w osobowe, tylko w towarowe (radio Erewań? ) . Tak mi się tylko przypomniało. A faktycznie, niektórych męskich fascynacji nie rozumiem. Nigdy nie pojmę, dlaczego moim bracia biegali latem do bramy jak jechał kombajn (mimo, że mieszkaliśmy na wsi, więc to nie było niespotykane zjawisko), ani dlaczego mój niemalże 30letni mąż pasjami ogląda kreskówki. Ale to nie są "dziewczyńskie sprawy", nie musze ich rozumieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 04.10.2004 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2004 ja oglądałem jedną działkę, która była przy torach i choć nie była to linia bardzo uczęszczana (bocznica do elektrociepłowni, którą raz na kilka dni coś przejedzie), to stwierdziłem, że nie chcę tej działki, bo za blisko torów. I nie chodziło tylko o hałas. Jeśli mam do wyboru żonę martwiącą się, czy Stasio nie poszedł bawić się na tory, lub nie, to wybieram żonę nie martwiącą się. Nie chodzi tu o to, czy to jest bezpieczne, czy niebezpieczne, ale o to że będziemy mieli jedno zmartwienie mniej.Więc nie wybrałem też działki przy torach, bo pociągi; nie wybrałem działki przy przepompowni ścieków (na planie zagosp), bo abstrahując od tego jak przepompownia taka wygląda, nie wyobrażałem sobie jak powiem znajomym "mój dom, to ten pierwszy za przepompownią ścieków"; ani nie wybrałem działki przy kanale melioracyjnym, bo krzaczory i komary. Za to koniec końców kupiłem działkę z transformatorem - hue hue. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 04.10.2004 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2004 (...). Za to koniec końców kupiłem działkę z transformatorem - hue hue. No to mały Staś będzie się mial w przyszłości na co wspinać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 04.10.2004 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2004 się nie wsepnie bo:- bo to noga z gładkiego betonu, nie ma gdzie pazurka wściubić- kokosów żadnych na szczycie nie ma- będzie wygrodzony - nakleję wielką brzydką trupią czachę na nim Nie wiem dlaczego teraz zrezygnowali z tych trupich czas. Dają tylko piorunik. Kiedyś były te czachy na każdym transformatorze, czy słupie i pamiętam, że jak byłem dzieckiem to naprawdę się bałem (może mniej niż koleżanki), ale ta czacha działała.Choć nie powiem, pamiętam że kiedyś słup stojący u babci na polu tak pociągał, że i ja w końcu pociągłem za tą wajchę co na nim była. Rozległ się straszny bzzzzzz gdzieś wysoko nad głową, a ja zwiewałem spod słupa jakby mnie marsjanie gonili.... Potem się już do niego nie zbliżałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 04.10.2004 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2004 Przez 6 lat mieszkalam na Hounslow w Londynie, niedaleko od lotniska Heathrow. Najpierw wynajmowalismy, potem z pelna swiadomoscia, co robimy, kupilismy tam mieszkanie. O jakies 30 metrow szla linia kolejowa. Pewnie, ze sie mozna przyzwyczaic, miedzymiastowe Intercity przelatujace ze swistem tuz za ogrodem, Concorde dwa razy dziennie... wiekszosc czasu nas to bawilo, ale zdarzaly sie momenty, ze mielismy dosyc (loty o 4-5 rano itp.). Poza tym niestety az taka bliskosc torow oznaczala bliskosc szczurow. Na szczescie nigdy nie mialam z nimi do czynienia, ale sasiadka, ktorej mieszkanie przylegalo niemalze bezposrednio do muru, za ktorym lecialy tory, karmila do tego ptaki i u niej szczurzyska mialy raj.Natomiast retrospektywnie wcale tego halasu nie wspominam az tak zle. Ale na pewno przyczynial sie do napadow zlego humoru... To szesc lat. A co jak na dluzej?Chociaz moja znajoma juz od lat mieszka z torami kolejowymi po drugiej stronie muru stanowiacego ogrodzenie ogrodu i nic a nic jej to nie przeszkadza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tylkoslask 04.10.2004 21:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2004 Dzieki za wszystkie odpowiedzi. Szczególnie te na temat . Działka jest tak atrakcyjna (lokalizacja, 2 parki po 30-40 m od niej i wiele innych zalet), że ją kupię. Spędziłem na niej dzisiaj trochę czasu. Oczywiście pociąg jest słyszalny, ale nie jest to porażajace. Poza tym będzie lepiej gdy pojawią się kolejne domy miedzy torami i "mną" (7-. Ma być takze jakiś pas zieleni przy torach. Codziennie tą trasą przejeżdza do 50 pociągów. Jako ciekawostka cena (to trochę boli, 150 pln/m2). Z innej beczki, dzieci trzeba pilnować niezależnie od tego czy w pobliżu są tory czy też nie. Dziecięca fantazja nie zna granic Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 05.10.2004 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2004 Jeśli mam do wyboru żonę martwiącą się, czy Stasio nie poszedł bawić się na tory, lub nie, to wybieram żonę nie martwiącą się. Nie chodzi tu o to, czy to jest bezpieczne, czy niebezpieczne, ale o to że będziemy mieli jedno zmartwienie mniej. . No to chyba jesli sie by martwila to znaczy ze jest to niebezpieczne. Wiec chodzi o to ze jest niebezpieczne i martwilaby sie a wy mielibyscie dodatkowe zmartwienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 05.10.2004 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2004 Witam! Proszę o opinie osób które mieszkają w pobliżu czynnych linii kolejowych. Nie mieszkam w takim domu, ale ogladałem wiele domów w ostatnim czasie. Domy koło torów sprzedają się bardzo długo. Skrajny przypadek to taki gdzie w rok po zbudowaniu rodzina zdecydowała się go sprzedać. Sprzedają juz 2 lata, cena spadła o 40% .... i dalej czeka na właściciela. Byłem oglądałem go .... domek ładny, zadbany, działka też. Ale wystarczy że przejedzie pociąg i ewentualnym nabywcom się odechciewa. Wyobraż sobie grilla ze znajomymi.... zawsze będą pytania po co ty tak blisko torów się wybudowałeś ? Przecież miałeś szansę wybrać lepszą działkę. (np. przyjedzie teściowa i rano bedzie zrzędzić że cała noc nie spałą bo pociągi jej nie dały ... przenieś to na znajomych których lubisz)Co innego gdy ktoś od małego mieszka w takim domu. Przy ewentualnej odsprzedaży nie dostaniesz dobrej ceny za cały dom nir tylko działkę. Najwiekszy wpływ na cenę domu ma lokalizacja !!! Rozumiem że chodzi o cene działki. Jaki procent całej kwoty na dom stanowi ta działka. Może oszczędności nie są tego warte że droższy dom straci przez lokalizację więcej na wartości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 05.10.2004 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2004 Rozumiem że chodzi o cene działki. Jaki procent całej kwoty na dom stanowi ta działka. Może oszczędności nie są tego warte że droższy dom straci przez lokalizację więcej na wartości. To zalezy, jesli masz do wyboru działke w dobrej lokalizacji np blisko centrum to akurat tory maja małe znaczenie bo cena dzialek zaczyna sie od 100 i nie pln tylko USD. Ja za swoja blisko torów 6 lat temu placilem po 30 teraz jest warta dwa razy wiecej i dodatkowo bliskośc torów a zwłaszcza stacji kolejowej dodaje jej wartości bo koleja pod palac kultury to 20 min a samochodem 30 jak dobrze pójdzie bo zwykle ok 45min ( oczywiscie w godzinach szczytu bo poza jade 15min nie spieszac sie). Zakladam zatem ze piszac powyzszy post zakladałes duza dzialke w miejscu gdzie ceny sa troche nizsze? Dodatkowo tez nie słyszalem zeby wpływ na spadek ceny miała bliskość lini WKD w okolicach warszawy raczej tendencja jest odwrotna bo uciazliwosci jest nikła a wygoda z dojazdem duza i to dzialki oddalone on niej maja nizsza cene. Zatem nie demonizował bym roli torów za domem bo co np maja powiedzieć mieszkańcy Ursynowa nad których głowami podchodza do ladowania samoloty zawadzajac nieomal kolami o anteny na dachach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 05.10.2004 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2004 Rozumiem że chodzi o cene działki. Jaki procent całej kwoty na dom stanowi ta działka. Może oszczędności nie są tego warte że droższy dom straci przez lokalizację więcej na wartości. To zalezy, jesli masz do wyboru działke w dobrej lokalizacji np blisko centrum to akurat tory maja małe znaczenie bo cena dzialek zaczyna sie od 100 i nie pln tylko USD. Ja za swoja blisko torów 6 lat temu placilem po 30 teraz jest warta dwa razy wiecej i dodatkowo bliskośc torów a zwłaszcza stacji kolejowej dodaje jej wartości bo koleja pod palac kultury to 20 min a samochodem 30 jak dobrze pójdzie bo zwykle ok 45min ( oczywiscie w godzinach szczytu bo poza jade 15min nie spieszac sie). Widzisz dla mnie Warszawka to trochę inna rzeczywistość. Ja prawie 30 km do miejsca pracy pokonuję w 25 minut. [Poznań] Dla mnie i myslę że większości osób dom powinien być oazą spokoju po trudach pracy. Dlatego tez ludzie wybierają domy, które zlokalizowane są z dala od żródeł hałasu. Ja dodatkowo mam nadzieje, że transport kolejowy towarowy się rozwinie. Zatem nie demonizował bym roli torów za domem bo co np maja powiedzieć mieszkańcy Ursynowa nad których głowami podchodza do ladowania samoloty zawadzajac nieomal kolami o anteny na dachach? Samoloty też są upierdliwe ... nawet te latające wysoko. Ale bliskość torów nie nalezy do przyjemności. Bliskość stacji tak - może , ale niech każdy zobaczy ile pociagów mu będzie pasować. Bo tutaj w wielkopolsce to pociągi raczej sa dla bezdomnych a nie pracujacych (godziny jazdy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.10.2004 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2004 Jeny niedlugo wyjdzie na to ze ludzie - kupujcie dzialki przy torach!!!!! tanie i super zabawa, a halas? nie ma, a jak jest to co tam, przyzwyczaicie sie sie juz po miesiacu !! I przynajmniej dzieci beda mialy sie gdzie bawic.............. !!! Doskonale rozumiem wątpliwości tyloslask. Bywa tak, że działeczka śliczna, okolica malownicza, sąsiedztwo sympatyczne no i CENA! (dla wielu istotna) przystępna. Tylko te tory!!! Ktoś kto nie mieszkał przy torach nie ma pojęcia jak takie sąsiedztwo może wpłynąć na całe życie.Do niedawna mieszkałam przy torach (ok. 70 m) przez ponad 40 lat. Nie mogę powiedzieć, że było super! Co prawda to, że kolej "robi bokami" ma w tym przypadku pozytywne znaczenie, pociągów jeździ znacznie mniej (mieszkałam przy trasie Łódź-Koluszki). Istotnym szczegółem jest, czy niedaleko nie ma przejazdu przez tory. U mnie taki przejazd był w odległości ok 500 m i każdy pociąg zbliżając się dawał SYGNAŁ!!!!, A to było coś! Przy otwartych oknach stawiało na baczność, w nocy też.Tylkoslask zwróć uwagę czy więcej jest pospiesznych czy podmiejskich. Pospieszne dają popalić, nawet jak nie wyją to hałas robią pieruński. Jeśli już ktoś się zdecyduje na taką działkę to od razu w planach trzeba założyć sypialnie z drugiej strony. Inaczej przy otwartym oknie nie pośpisz.Co prawda w twoim przypadku odległość jest większa, ale radzę jeszcze popytać okolicznych "tubylców", albo jeśli jest możliwość to pobyć w tym miejscu np.cały dzień, policzyć i posłuchać (można namiocik, śpiworek i nocką też pobadać). Życzę trafnego wyboru, pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 05.10.2004 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2004 Mieczotronixie, ponoć z trupich czach zrezygnowano dlatego że dzieciarnia karmiona thrillerami w stylu Kapitana Haka i innych filmów o piratach a także coraz upiorniejszych klocków LEGO, których stylistyka zaczyna przypominać plakaty Sepultury, zaczęła traktować to oznaczenie jako herb piratów (Jolly Roger) i piła trucizny w nadziei że to rum. W Stanach rozpoczęto wprowadzanie zamiast trupiej czachy zielonego ducha(to chyba po Ghostbustersach), ale obawiam się że po kolejnej dawce idiotycznych filmów to też nie poskutkuje. Głupota ludzka nie zna granic. Trach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andello 19.06.2022 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2022 (edytowane) Czytam te posty i powiem tak. Wypowiada się tutaj stado masochistów i kretynów. Jakim cudem mieszkanie, dom koło trakcji kolejowej może być atrakcyjne i w ogóle kogoś interesować? A, sorry, znam takich, zrobili interes życia, kupili ruderę jakieś 50 - 100 metrów od torów i od przejazdu. Co chwilę mega głośne gwizdy klaksonów pociągowych, jeden pociąg wydaje ich wiele zanim przekroczy rogatki, nie wspomnę o drganiach, które są olbrzymie przy chyba pociągach towarowych, chodzi wszystko, cały dom, a np przyłączenie do pralki się luzuje po paru takich przejazdach. Ogólnie za darmo bym nie chciał takiego domu, już nie mówiąc o tym, że miałbym za niego cokolwiek zapłacić. Mieszkanie przy torach to poza tym totalny obciach, bo zawsze poza jakimś nawiasem społecznym, z czego tutaj piszący, nie zdają sobie sprawy albo zdają, ale im wstyd, że podjęli kiedyś takie decyzje, a teraz nie ma już za co tych decyzji zmienić. Już bym wolał mieszkać na wsi głuchej i zwykłej. Przy torach nigdy. Edytowane 19 Czerwca 2022 przez andello Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cactus 19.06.2022 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2022 też bym nie kupił domu/ działki obok torów ale nie wpadłbym na to żeby odkopać wątek sprzed 20tu lat żeby się tym pochwalić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andello 19.06.2022 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2022 Jeny niedlugo wyjdzie na to ze ludzie - kupujcie dzialki przy torach!!!!! tanie i super zabawa, a halas? nie ma, a jak jest to co tam, przyzwyczaicie sie sie juz po miesiacu !! I przynajmniej dzieci beda mialy sie gdzie bawic.............. !!! Mariuszu piszesz ze halas wywolany przez pociagi nie jest szkodliwy dla zdrowia. Moze nie uszkadza sluchu wiec nie jest szkodliwy ale jednak jest uciazliwy dla jakosci zycia i zdrowia czlowieka. Halas , kumulujac sie w czasie nie tylko powoduje powazne zmiany psycho-somatyczne ( zaburzenia nerwowe,nadcisnienie,zla przemiana materii, zabudzenia w ukladzie naczyniowym). Dzialanie halasu powoduje zmeczenie, zle samopoczucie, utrudnia wypoczynek. A wiec w efekcie zle dziala na zdrowie czlowieka. Ja mieszkam teraz przy torach tramwajowych - 10m. juz 10lat. ZGROZA !!!!!!!!!!!!! Zeby porozmawiac przez tel lub z goscmi przy stole musze zamknac najpierw okna Tez wydawalo mi sie i mowilam ze sie przyzwyczailam, bo spie normalnie, jak mi glosno to sobie okna zamykam i mam cicho. Halas jest na zewnatrz - tak mowilam. Ale tak tylko mi sie wydawalo - bo tak naprawde to te 10 lat sie wlasnie skumulowalo i spowodowalo pojawiajace sie rozdraznienie, napady nerwowe ,zlosc z niewiadomo skad ( nie zebym byla znerwicowana ale jeszcze kilka lat mieszkania tu i kto wie? ) ale naukowcy mowia ze ten poziom halasu co u nas jest nie powoduje uszkodzen dla zdrowia - o ironio ........ - no owszem glucha nie jestem .......... No a te zabawy przy torach co piszecie ze takie super i wcale nie niebezpieczne - przyjelam to za zart nie koniecznie w dobrym stylu. A te 350 m to sporo ( duzo wiecej niz 10 ) - moze nie bedzie uciazliwie - ale ja bym nie kupila takiej dzialki nigdy w zyciu!!! Nawet nie wzielabym za darmo - wystarczy mi doswiadczen z tramwajami , pociagi mi nie potrzebne do szczescia, pozdrawiam Twoja wypowiedź jest bardzo prawdziwa i nieliczna z tych sensownych. A ci, co tu plusują takie domy, zapewne chcą się ich pozbyć, stąd sztuczna gloryfikacja torowisk. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zeusik6 20.06.2022 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2022 mieszkam przy torach i wyprowadzam się, dziesięc lat za długo tu mieszkałem, oparło się jeszcze o pozew sądowy z koleją (przekroczony hałas nocny) , który nie jest jeszcze rozstrzygnięty. Także mieszkam i jedynie komu bym polecił mieszkać przy torach to putinowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.