Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sterylizowa????


mww

Recommended Posts

Kurcze.....niezazbytnio..... :oops: Ale do połowy stycznia mam czas - wydrukuję to i przećwiczę.

 

Buuuu......a ja się tak starałam :(

Ale to wersja 'elegance" - żeby suka prze te 10 dni wygladała fajnie a nie jak sierotka :wink:

Równei dobrze możesz jej założyć zwykły kaftanik z wiązaniami na grzbiecie.....

Postaram się to narysować to wrzucę.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • Odpowiedzi 145
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Cześć,

No to muszę się pochwalić:

18.12.2004 - sterylizacja Bety,

19.12.2004 - zaczęła nieśmiało jeść

21.12.2004 - za bardzo interesowała się szwami

23.12.2004 - zapomniała o szwach i stawała na tylnych łapach

28.12.2004 - zdjęcie szwów

wczoraj - prawie nie widać blizny - chirurdzy powinni tak zszywać.

Koszt zdumiewająco niski - 100 zł. - sterylizacja, 10zł - antybiotyk,

5zł. - zdjęcie szwów.

Ostatnim razem Beta sama mnie "zaprowadziła" do weterynarza. Co za pies? Zero strachu :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sterylizowałam moją sukę jak miała już 10,5 roku. Bałam się strasznie, czy dojdzie do siebie po operacji, czy się w ogóle obudzi po niej. Ale tempo zdrowienia niemłodej już wtedy suki bardzo zadziwiło i mnie i weta. W piątek wieczorem odbyła się operacja, a w niedzielę musiałam ją łapać na spacerze, bo chciała się ścigać z zaprzyjaźnioną suką.

Charakter jaki był przed opracją, taki miała dalej, nie przytyła... Ale niestety musiałam ją dwa lata później uśpić - wysiadły jej tylne łapy, dopóki jeszcze była w stanie postać choć moment żeby się załatwić -wynosiliśmy ją z mężem na pole (mieszkamy na 10 piętrze, nasze bliźniaki miały wtedy 10 miesięcy). Ale jak już nie dawała rady nawet się podnieść, przestała jeść, musiałam podjąć decyzję o uśpieniu.

Nie życzę nikomu podejmowania takich decyzji.

Niedługo minie rok, a ja nieraz jeszcze chlipnę za moją Kimcią. Ale rozpoczęłam poszukiwania podobnego egzemplarza, bo na wiosnę planujemy przeprowadzkę. Poszukuję suki niekątowanej, czarnej, z podpalanym łapami (ciemny brąz). Charakter zdecydowanie "prorodzinny" :p , moje dziewczyny muszą się z nią jakoś dogadywać. Może ktoś wie, gdzie taką zdobyć?

Koty, a właściwie kotki już mam - przybłąkały się na budowę i już się zostały, dokarmiane są codziennie.

I tu mam pytanie - nie mam pojęcia ile miesięcy moga mieć, kiedy muszę dać im tabletki? Na licznym kocim potomstwie nieszczególnie mi jakoś zależy :oops: . Czy od razu wysterylizować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja tu tylko pro forma, dorzuce swoj glos za sterylizowaniem suczek zwlaszcza tych nierasowych, ktorych "nieslubnych dzieci" nikt nie chce :-? . Poza tym jesli kots mysli ze robi zwierzakowi krzywde pozbawiajac go mozliwosci posiadania dzieci to niech pomysli, jak sie ta psina czy kocina czuje, gdy jej sie odbiera malenstwa po 8 tygodniach?

 

Nasza Boni zostala wysterylizowana zaraz po pierwszej cieczce (tak radzila nam weterynarz). Ranka szybko sie zagoila, teraz nawet nie ma po tym sladu. Jedynie balismy sie zeby po zabiegu nie mala problemow z utrzymaniem moczu (nieraz podobno wystepuja takie komplikacje)- a "mala" ma 40kg wiec moglaby zalac caly nasz blok :). Na szczescie wszystko skonczylo sie bez komplikacji. Bonka jest teraz nawet spokojniejsza... Nawet zbytnio nie zgrubla z tego powodu (niektore suczki po tym maja tendencje do tycia). Od tego czasu minelo juz prawie 5 lat a Boni nadal czuje sie wysmienicie i sadze ze nie ma o to do mnie pretensji :D

 

Pozdrawiamy-

 

2 polowa WOjty'ego i Boni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...
No to nie pozostaje mi nic innego jak tylko trzymac kciuki za wszyskie suczki i kotki, a takze psy i kocurki (nie zapominajac tez o naszych samczykach :) ) !!! co by sie ranki po operacjach szybko goily!! 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

W piatek zostala wysterylizowana moja prawei 3 letnia labradorka. Operacje zniosla super i wydaje sie, ze bezproblemowo wraca do formy. Wczesniej planowalismy szczeniaki, jezdzilismy na wystawy i planowalismy przeswietlenie bioder i lokci. Po dłuzszym zastanowieniu stwierdzilismy jednak, ze jest to zbyt klopotliwe i absorbujace, nawet w sytuacji, ze jedna osoba zasadniczo pracuje z domu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Mamy suczkę 2 letnią Goldenkę i zastanawiamy się też nad zabiegiem sterylizacji. Chociaż suczka jest rasowa i z "papierami" to nie bardzo chcemy mieć potomstwo ze wzgledu na brak czasu aby się małymi zajmować. Tak więc pomysł z zabiegiem, ale proszę powiedzcie mi jakiej opieki wymaga suczka po operacji, czy potem trzeba w domu wykonywać jakieś zabiegi, czy taki piesek może być np. 8 godz. sam w domu (chodzi o naszą pracę). Proszę bardzo o poradę i wasze doświadczenia w tym temacie. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Satina,

Moja labradorka była wysterylizowana w piatek wieczorem. Jeszcze w piatek 30 min po operacji zabralam ja do domu (trzeba ja bylo zaniesc do samochodu, a potem wyjac i zaniesc na poslanie). Po kilku godzinach wstala (okolo 4 rano). Przez kolejne 3 dni byla na silnych lekach przeciwbolowych (stosowanych u ludzi w zaawansowanej chorobie nowotworowej) i glownie spala, ale wstawala noramlnie i chyba w sobote juz cos jadla. Jak przestala dostawac te leki, zaczela sie zachowywac normalnie tzn trzeba ja bylo temperowac, zeby za duzo nie biegala. Szwem na szczescie sie nie interesowala, wiec nie musialam jej zakladac kolnierza, ktory szczerze znienawidzila. Po raz pierwszy zostala sama (nie liczac nocy- spi w oddzielnym pokoju) w poniedzialek po pld. 8h nie zostaje sama prawie nigdy (maz pracuje z domu), wiec nie wiem, co by bylo jakbym ja na tak dlugo zostawila.

To co ja przedstawilam jest optymistyczna wersja, musisz sie jednak liczyc z tym, ze Twoj pies to moze gorzej zniesc i wtedy dzien czy dwa urlopu moze sie okazac konieczny.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój sznaucer (miniatura) latał do narzeczonej raz na 0,5 roku, ale intensywnie.

Wracał o 5 rano, albo go na sznurku przyprowadzali.

Stał pod domofonem i marzył (suczka go nie lubiła)

Aż w 10-tym roku życia pan weterynarz wydał wyrok.

Kastracja albo życie. Zrobiłem mu momentalnie.

Nie zatracił werwy, jest ciągle chętny do zabawy, ale już nie wącha, nie lata.....

A temperament ten sam.

Żałuję że tak późno. Byłby świety spokój.

Tylko męska solidarność mi nie pozwalała.

No ale jak zagrożone jest życie, to wiecie.

Mam nadzieję że nie ma żalu.

Mój ojciec stracił w ten sposób swojego boksera. Za chućliwy był.

Ginął 2 razy, za 3 się nie znalazł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Powinniście też wiedzieć, że mogą być powikłania po takiej operacji.

Mnie wet zapewniał, że nic nie może się zdarzyć, a jednak.

Suczka zaczeła sikać pod siebie, nie jest to zbyt zdrowe, kiedy leży na mrozie we własnych sikach. Kilka lat podawałem jej chormony, teraz jest już dobrze.

Pozdrawiam Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Powinniście też wiedzieć, że mogą być powikłania po takiej operacji.

Mnie wet zapewniał, że nic nie może się zdarzyć, a jednak.

Suczka zaczeła sikać pod siebie, nie jest to zbyt zdrowe, kiedy leży na mrozie we własnych sikach. Kilka lat podawałem jej chormony, teraz jest już dobrze.

Pozdrawiam Marek.

 

Zostalam poinformowana tez o powiklaniach. Jedno z nich to wlasni hormonozalezne nietrzymanie moczu, o ktorym piszesz, ale ktore najczesciej sie zdaza jesli suka jest sterylizowana bardzo wczesnie tzn przed pierwsza cieczka.

Ja najbardziej sie balam powiklan zwiazanych ze znieczuleniem, ktore zdarzaja sie bardzo rzadko, ale prowadza do smierci psa i dlatego podczas sterylizacji mojego psa obecny byl anestezjolog, a pies mial wczesniej robione dodatkowe badania (morfologia i EKG).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Warto wspomnieć też o kastracji psów, u których poprawia się (w duuużej większości wypadków) zachowanie.

 

Potwierdzam, mój piesio został wykastrowany ponad 2 miesiące temu. Powód? Jest typem dominanta, łagodny wprawdzie jak baranek, ale opętany chęcią znaczenia wszystkiego. Obsikiwał wszelkie rośliny, rowery, koła samochodów, a nawet spotkanych na spacerze moich znajomych :roll: :evil: On sam był udręczony, żadnej przyjemności z życia, tylko węszenie i znaczenie, węszenie i znaczenie... Poza tym.. hmmm.. miał zwyczaj kopulowania ze swoim posłaniem, z kocem itp. Kiedyś, jako 13-miesięczny podlotek zakochał się w czternastoletniej suce sąsiadów (miała cieczkę). Warował pod płotem 3 doby, siłą na smyczy targałam go do domu, wył pod drzwiami..obłęd :cry: Dwa razy nam uciekł przez przypadkowo uchyloną furtkę (śmieciarze nie domknęli), już go oczami wyobraźni widziałam pod kołami samochodu, ale jakimś cudem się odnajdował - kilometr od domu, znaczył teren dopóki mu starczało sił i .. wiadomo czego. Poza tym był bardzo zaczepny w stosunku do innych samców. Jest rasowym labradorem, pięknym, zdrowym, ale bez metryki, do decyzji o kastracji dojrzewałam pół roku, czytałam i pytałam veta o wszystkie za i przeciw. Więcej było za. Teraz widzę, że to była słuszna decyzja, obsikiwanie skończyło się praktycznie tuż po zabiegu, siusia jak suczka, choć w towarzystwie innych psów czasami podnosi nogę, bardzo się uspokoił, ale jest tak samo ogromnie żywotny i chętny do zabawy, jest jakiś taki zrelaksowany i bardziej wpatrzony we mnie. Cały obłęd samczy minął, nawet ostatnio otwierałam przy nim bramę i nie próbował wyrwać na ulicę :lol: , co wcześniej by się nie udało. Pies nie przytył, zabieg zniósł dobrze i bardzo mu to pomogło na... głowę :wink:

Pozdrawiam, w sprawie sterylizacji nie uczłowieczajcie zwierząt, będą Was za to kochały!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...