Kupiłem sobie kotwę

[remx]

Wczoraj byłem w składzie budowlanym ANDA czy jakoś tak w Michałowicach i widziałem różne kotwy. Co mnie uderzyło to grube na 5mm kotwy (tzw Z-tki) były tańsze (1zł brutto) niż kotwy 4mm (te były zagiete w kształcie litery L, długi koniec był miał pofałdowaną końcówkę, kosztowały 1.17 brutto). Oba rodzaje były ocynkowane. Byłem zdecydowany pociągnąć ten temat, tym bardziej że kotwy podobno od jednego producenta.

Sprzedawca stwierdził, że może te grube były z wcześniejszej dostawy i dlatego tańsze. Jakoś mnie to nie przekonało. Bo i tak grube powinny być droższe. Chyba że kupowane rok temu to bym uwierzył.

Kupiłem sobie po jednym egzemplarzu. Gruba już przy trzecim zgięciu pękła - w środku było coś szarawego- nie wyglądało na stal. Cieńszej nie dało się złamać. W przeciwieństwie do grubej nie dawała się zginać drugi raz w tym samym miejscu a więc na pewno elastyczniejsza.

A takie były ładne te grube - szkoda.

[zibi2]

A jaki z tego morał ?

Przeciez kotwy się nie zgina tylko rozciąga

[kroyena]

remx, a te kotwy to jakiś atest miały, że o certyfikacie nie wspomnę?

[remx]

Nie pytałem o atest.

A co do zginania/rozciągania to chyba zarówno zginanie jak i rozciąganie.

Po prostu były b. twarde.

Zresztą jak pytałem o kotwy to gościo mi pokazał te elestyczne L-ki - cieńsze.

Te drugie ja wypatrzyłem

[kroyena]

No to na drugi raz zapytaj, bo to nie stylowo kupować na wagę.

Kupiłbyś sobie na wagę i poza złomem nie miałbyć żadnej wartości dodanej, o której może ktoś bardziej metalowy by się wypowiedział.

[remx]

Atest atestem a ja przeprowadziłem swój własny test.

Gdyby nie zainteresowały mnie różnice cenowe to pewnie bym kupił te tzw. kotwy

[kroyena]

Nie jestem pewien, ale chyba akurat na takie rzeczy atest (lub certyfikat)jest obowiązkowy.

[remx]

Jak widzę z forum dużo ludzi robi je z drutu ocynkowanego

[mdzalewscy]

technologia 3W jest starą technologią i kiedyś nie było w sprzedaży super kotew z atestem, certyfikatem itd. - jeśli s takie teraz - to jest czysty chwyt marketingowy. Mało tego, jak szukałem drutu na kotwy (wcale nie było to takie proste) to trafiłem do sklepu, gdzie twierdzili, że na kotwy u nich kupują drut ze stali nierdzewnej (chyba kwasówki), jak usłyszałem cenę za metr to . To już jakaś paranoja, naprawde nie którzy inwestorzy nie wiedzą gdzie oszczędzać. Tak jak już pisałem, kupywałem drut ocynkowany fi6 po 6,5zł za kg, koszt takiej kotwy jest o 50% mniejszy od najtańszej kupnej, czyli około 40-50gr. za szt. Jeśli chodzi o zginanie to nie jest to miarodajne, bo zwykły drut może być bardziej plastyczny, a jednak się nie nadaje

[remx]

No ale chyba chodzi o to aby był w jakimś stopniu plastyczny, tyle że nie za bardzo. Tamten był zwyczajnie twardy. To co miał w srodku to nie wiem co to było wyglądało jak jakiś węgiel (???) koloru szarawego.

Generalnie skłaniam się w kierunku drutu ocynkowanego fi 6. Tak się tylko zastanawiam, czy robotnicy dadzą go radę dobrze wyprostować, bo z tego co obdzwoniłem kilka hurtowni elektrycznych to wiem, ze jest sprzedawany w zwojach. Tzn. czy przyłożą się do tego. Bo wielu inwestorów pewnie tego nie kontroluje. A co to za kotwa, której odcinek między ścianami ma kształt łuku. To się będzie uginało. I proszę mnie nie atakować, że jestem za dużym szczególantem. To jaki będzie dom, zależy od różnych szczegółów których trzeba przypilnować. I dlatego kupno gotowych kotew to danie robotnikom mniej szans na zepsucie czegoś.

[Husy]

Witam.

A może poprostu powiedz im aby najpierw zrobili wszystkie kotwy, wtedy sobie je wszystkie obejżysz i sprawdzisz jak są wyprostowane. No a robotniecy chyba nie będą za Twoimi plecami ich podmieniać ?!

 

Pozdrawiam

Maciej

[remx]

No tak

Ostatnio mało śpię