Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prysznic z odpływem liniowym zalewa


Elmagico

Recommended Posts

Drodzy,

Mam taki temat.

Kompletnie się nie znam na tematach budowlanych a jestem świeżo po wykończeniu domu.

 

W łazience powstał prysznic z odpływem liniowym, kabina zbudowana z płytek, szyba typu walk in.

Pod prysznicem jest poprowadzone wodne ogrzewanie podłogowe.

Po tygodniu używania, piętro niżej w kuchni, zaczęła lecieć woda. Zamknięcie wody pod prysznicem, skutkowało ustaniem lania się wody.

Przed samym laniem się wody piętro niżej, pod prysznicem sytuacja wyglądała tak, jakby za dużo było wody pod prysznicem i próg kabiny przelewał się i wtedy po chwili lała się woda piętro niżej.

Telefon do ekipy budowlanej, przyjechali, sprawdzili odpływ - 30-40 min i dłużej lania wody prosto do odpływu nie skutkowało pojawieniem się zalewania.

Uszczelnili jeszcze raz wierzchnie płytki, fugi, Delfinem Atlasu. Kazali poczekać 1 dzień żeby to wyschło.

Po 2 dniach wziąłem prysznic i powtórka sytuacji - woda leje się ciurkiem piętro niżej.

 

Druga interwencja ekipy - przyjechali, rozkuli posadzkę prysznica w okolicy odpływu - okolica odpływu sucha. Lali znowu 30-40 minut wodę prosto do odpływu - nadal brak było zalewania w chwili lania się wody. Kuli dalej - bagno praktycznie, w narożniku ściany w kabinie. Przemoczone wzdłuż ściany, aż wyszła wilgoć na zewnątrz łazienki na jednej ze ścian od strony korytarza.

Panowie nie przyznają się do tego, że mógł przeciec aż tak sam prysznic (np źle zaizolowane fugi, płytki itp).

Pod płytkami nie widzę kolorowej folii w płynie ale oni twierdzą, że dali taką w kolorze betonu.

Zacieki pojawiły się na niektórych ścianach piętro niżej mniej więcej pod łazienką - w drugiej roboczej łazience, w wiatrołapie.

Dodatkowo, pojawił się zaciek na ścianie niepołączonej z łazienką na tym samym piętrze. Tą ścianę dzielą dwa rodzaje podłogi - od korytarza podłoga drewniana, od sypialni wykładzina. Obawiam się, że w takim wypadku, przemoczona jest też podłoga pod drewnem albo pod wykładziną, bo tylko tą drogą*mogła się dostać wilgoć do podłogi niemającej styku z łazienką.

 

Od czasu tego drugiego zalania, minął ponad tydzień, nie używaliśmy prysznica (wykuta posadzka), od tamtej pory nic się nie lało. Mimo to oczywiście zacieki się powiększyły. W miejscu gdzie Panowie skuli podłogę pod prysznicem, jest bardzo mokro. Nie zwiększa się ta wilgoć ale mimo upałów i całodobowego przeciągu (otwarte okno i drzwi) nie widać żeby cokolwiek schło.

 

 

Panowie chcą dalej kuć w łazience, w poszukiwaniu przyczyny. Ewidentnie nie chcą przyznać się na tym etapie do błędu. Jak dla mnie, jednoznacznie przeciekał gdzieś prysznic, który de facto został już rozkuty.

 

To co według mnie na logikę powinno teraz być zrobione:

1) Ustalenie ich błędu.

2) Osuszanie na ich koszt - wynajęcie urządzeń + koszt energii elektrycznej. Dodatkowo jakieś ozonowanie albo inne usuwanie bakterii?

3) Sprawdzenie czy pod podłogą nie doszło do uszkodzeń.

3) Naprawa wszystkich zalanych ścian

 

Ekipa remontowa ma ubezpieczenie, posiadam numer polisy.

Ja również mam ubezpieczenie domu.

 

Czy jeśli nie będą chcieli się przyznać do winy, powinienem zgłosić to do ich ubezpieczyciela, swojego, czy też brać jakiegoś niezależnego rzeczoznawcę?

 

Będę*wdzięczny za wszelkie porady.

Edytowane przez Elmagico
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...