Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ludzie ze wsi to ludzie...............


Recommended Posts

Ja cenię na wsi przede wszystkim dostęp do natury, przez duże N, bo tu już widać matkę Naturę w całej okazałości :o. Idąc tym tropem - ludzie na wsi są bardziej naturalni, otwarci - praktycznie z każdym, nawet obcym, w przeciwieństwie do miasta, można porozmawiać. Oczywiście trudno wymagać żeby na wsi był też dostęp do kultury bo kultura jest wszystkim tym, czym nie jest natura. Więc jedno drugie wyklucza. Nie oszukujmy się: kino, teatr, opera, koncerty, wystawy itd. to domena miejska. Ze wsi poznikały chyba nawet bibioteki. A to przecież kultura, przez duże K. Oczywiście ta cała kultura jest w mieście tylko potencjalnie dostępna. Wielu woli pójść na k.. :p Ale czy są przez to bardziej kulturalni? :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 89
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ludzie ze wsi różnią sie od ludzi z miasta tylko i wyłącznie miejscem pochodzenia.Mądrość to nie to samo co wykształcenie, uczciwość, prawość, szlachetność -nie podlegają statystykom i podziałom , a dostęp do Kultury jest wszędzie taki sam (chociaż ostatnio stwierdzam że na wsi jest nawet większy, mam tu na myśli Kulturę przez duże K).

Agnieszka 1.

Czym się martwisz, jeżeli nie zgadzasz się z wersją pokazaną w TV?[/quote]

 

 

No wlasnie tym mimilapin ze u mlodziezy z miasta jest niechec do tych ze wsi tylko dlatego ze pochodza ze wsi. I tym ze tyle agresji jest w ludziach i znieczulica taka panuje. Ze dyskutowac juz sie nie umie bo dyskusja od razu przybiera forme klotni. Ze falszu tyle, niezrozumienia i nietolerancji, ze brak wiary w ludziach, ze biedy tyle i wojen, ze tyle okrucienstwa, niesprawiedlowosci i obludy , ze coraz rzadziej mozna znalezc osobe , ktorej mozna zaufac , ze kosciol okazuje sie obludny ( to mnie bardzo martwi bo jestem wiezaca) ......... i moge tak jeszcze dlugo.

Martwi mnie to ze z kazdym nastepnym dziesiecioleciem to sie tak bardzo poteguje. Az strach pomyslec jakie zycie czeka nasze dzieci - nie chodzi mi o dostatek czy biede ale o zycie w jakiej atmosferze miedzyludzkiej na swiecie???? Na jakich silnych ludzi musimy ich wychowac aby sobie poradzili w tych okropnych surowych czasach.

To mnie martwi mimilapin :cry:

:cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszko

na pewno zrobisz wszystko, aby Twój syn wyrósł na dobrego człowieka.Miejmy nadzieję, że spotka w życiu innych mądrych i dobrych ludzi.Nie będzie się raczej martwił opiniami tych, których wypowiedzi świadczą o braku poszanowania dla innych, niskiej kulturze, braku tolerancji.

C.Kwadrat.

Mam rodzinę w małych wioskach na Podkarpaciu.2 kuzynki skończyły szkołę plastyczną, potem studia.Jedna jest znaną aktorką, druga pracuje w Rzymie.Tam od małego uczą się grać na instrumentach, ilością przeczytanych książek podwyższają naszą żenującą średnią krajową.Dużo zależy od chęci.A nawet jesli nie korzystają z tych wszystkich wspaniałości, to wszyscy się chyba zgodzimy, że nie ma to większego wpływu na to, jakimi będą ludźmi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja cenię na wsi przede wszystkim dostęp do natury, przez duże N, bo tu już widać matkę Naturę w całej okazałości

Natura na wsi jest bardziej dostępna, fakt, ale kto korzysta z jej uroków? Mieszkamy od miesiąca na wsi i nawet na spacerze nie byliśmy w lesie, czy na łące, poza domem czas spędzamy ew. na własnej działce, na której nawet trawy jeszcze nie ma. A ludzie od pokoleń mieszkający na wsi też raczej nie zachwycają się robaczkami w trawie, czy zachodami Słońca, nie zwracają na to po prostu uwagi.

 

Idąc tym tropem - ludzie na wsi są bardziej naturalni, otwarci - praktycznie z każdym, nawet obcym, w przeciwieństwie do miasta, można porozmawiać.

Porozmawiać możesz wszędzie i na wsi, i w mieście, ale wsie to zamknięte enklawy, wcale nie są otwarte na "nowych". Ja do nas sprowadziła się nowa rodzina jakieś 10 lat temu, to ciągle są nowi i ciągle żyją na uboczu. W mieście wszyscy się mieszają, trudno powiedzieć, czy ktoś, kto mieszka za ścianą w bloku mieszka tam od 30 lat, czy od tygodnia. Ja swoich sąsiadów nie znałam, mieszkałam w tym samym bloku przez 3 lata.

 

Nie oszukujmy się: kino, teatr, opera, koncerty, wystawy itd. to domena miejska. Ze wsi poznikały chyba nawet bibioteki.

Nie oszukujmy się, jaki procent mieszczuchów choć raz w życiu był w operze, czy nawet w teatrze? Myślałby kto, że mieszkańcy miasta regularnie odwiedzają wystawy i muzea... A pewnie gdyby nie wycieczki z prowincji, to muzea już dawno byłyby pozamykane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inna sprawa, że wieś wsi nie równa ....

inna jest wieś(choć nie twierdzę, że od razu musi być gorsza) mazurska czy na śląsku, podkarpaciu(mam tu na myśli tzw. wieś zabita dechami) gdzie dostęp do miasta wojewódzkiego z wszystkimi jego zaletami i wadami jest mniejszy; na takiej wsi po prostu jest trudniej - znaleźć pracę, wykształcić się, trudny jest dostęp do kultury i sztuki,

 

Oj yuana, yuana jak ty mało wiesz o Polsce......

Gdybyś tak zobaczył (zobaczyła) wioski na Śląsku w okolicach Rybnika, Raciborza, Tarnowskich Gór i inne to oko by Tobie zbielało na widok tych czyściutkich, schludnych domów, wystrzyżonych trawników z krzewami ozdobnymi i zamiatanych w każdą sobotę chodników wzdłuż ulic.....

A jacy ludzie tam mieszkają? Zarówno rolnicy z dziada pradziada, robotnicy, rzemieślnicy jak i przedsiębiorcy, politycy i profesorowie uniwersytetcy...

Trudny dostęp do kultury? Żartujesz. W dobie powszechnej motoryzacji przy całkiem przyzwoitej jak na Polskie warunki Śląskiej sieci dróg, dotarcie do teatrów czy też opery lub operetki w Katowicach, Gliwicach, Zabrzu, Bytomiu czy Sosnowcu nie zajmuje więcej czasu niż dotarcie z elitarnego podwarszawskiego Konstancina do centrum Stolicy.

Mało wiesz o śląskiej wsi.....

Niemniej przyznaję w jednym Tobie rację - jak napisałaś (eś)... wieś wsi nie równa

Pozdrawiam

Oj Wowka, Wowka, jak ty mało wiesz o Polsce.....

Gdybyś tak zobaczył wioski w zachodniopomorskim....

W pobliżu miast wioski wyglądają super, a jacy ludzie w nich mieszkają? Zarówno rolnicy z dziada pradziada, robotnicy, rzemieślnicy jak i przedsiębiorcy, politycy i profesorowie uniwersytetcy...

A im dalej od miast tym widać większą biedę. Zwłaszcza w wioskach "po-pegeer-owskich". Dno i bąbelki. Łatwy dostęp do kultury? Chyba tylko poprzez radio i telewizję - ale chyba nie o to ci chodziło, bo ci ludzie nie mają na bilet do pracy i podstawowe potrzeby życiowe. I ani pomyślą o teatrze.

Ale cóż, tegośmy chcieli i o to walczyli. Miał być kapitalizm i jest kapitalizm.

I w związku z tym, że jesteś ze Śląska - ale nie bierz do siebie- czy nie tego chcieli górnicy (ich udział w zmianach był przecież ogromny)? Przeciwko czemu protestują co trochę? Bo mam wrażenie, że teraz pragną powrotu komuny.

Niemniej przyznaję w jednym Tobie rację - jak napisałeś... wieś wsi nie równa

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o co Wam chodzi? To jest najbardziej naturalna i normalna rzecz na świecie, że są elity kulturalne i intelektualne, i są ludzie, którzy nie potrafią czytać (tak tak, moi drodzy, w XXI w. w Polsce są młodzi ludzie niepotrafiący czytać pomimo obowiązku szkolnego, ale o tym sie nie mówi). Są biedni i bogaci. Po co się obrażać na taki porządek świata, tak było, jest i będzie, tylko utopijny socjalizm chciał to zmienić, zrównać wszystkich ze sobą, ale, jak widać, nie da się. I ten podział WCALE nie przebiega na linii wieś - miasto.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Józia S. - Przeczytaj dokładnie mój post. Odniosłem się w nim do wypowiedzi yuana zaliczającego wioski na Śląsku do takich (cytat) w których - dostęp do miasta wojewódzkiego z wszystkimi jego zaletami i wadami jest mniejszy; na takiej wsi po prostu jest trudniej - znaleźć pracę, wykształcić się, trudny jest dostęp do kultury i sztuki.

 

Mało tego, celowo pogrubiłem w cytacie wypowiedzi yuana słowo Śląsku a swoją wypowiedź zakończyłem słowami - Mało wiesz o śląskiej wsi..... oraz Niemniej przyznaję w jednym Tobie rację - jak napisałaś (eś)... wieś wsi nie równa

 

Czy tak trudno zrozumieć, że wypowiadałem się tylko na temat śląskich wsi a nie wsi na mazurach, podkarpaciu o których pisał (pisałą) yuana czy też jak teraz Ty dodajesz w zachodniopomorskim?

 

Józia S. - Poczytaj, przemyśli i odpisz lub też i nie.....

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inna sprawa, że wieś wsi nie równa ....

inna jest wieś(choć nie twierdzę, że od razu musi być gorsza) mazurska czy na śląsku, podkarpaciu(mam tu na myśli tzw. wieś zabita dechami) gdzie dostęp do miasta wojewódzkiego z wszystkimi jego zaletami i wadami jest mniejszy; na takiej wsi po prostu jest trudniej - znaleźć pracę, wykształcić się, trudny jest dostęp do kultury i sztuki,

 

Oj yuana, yuana jak ty mało wiesz o Polsce......

Gdybyś tak zobaczył (zobaczyła) wioski na Śląsku w okolicach Rybnika, Raciborza, Tarnowskich Gór i inne to oko by Tobie zbielało na widok tych czyściutkich, schludnych domów, wystrzyżonych trawników z krzewami ozdobnymi i zamiatanych w każdą sobotę chodników wzdłuż ulic.....

A jacy ludzie tam mieszkają? Zarówno rolnicy z dziada pradziada, robotnicy, rzemieślnicy jak i przedsiębiorcy, politycy i profesorowie uniwersytetcy...

Trudny dostęp do kultury? Żartujesz. W dobie powszechnej motoryzacji przy całkiem przyzwoitej jak na Polskie warunki Śląskiej sieci dróg, dotarcie do teatrów czy też opery lub operetki w Katowicach, Gliwicach, Zabrzu, Bytomiu czy Sosnowcu nie zajmuje więcej czasu niż dotarcie z elitarnego podwarszawskiego Konstancina do centrum Stolicy.

Mało wiesz o śląskiej wsi.....

Niemniej przyznaję w jednym Tobie rację - jak napisałaś (eś)... wieś wsi nie równa

Pozdrawiam

Oj Wowka, Wowka, jak ty mało wiesz o Polsce.....

Gdybyś tak zobaczył wioski w zachodniopomorskim....

W pobliżu miast wioski wyglądają super, a jacy ludzie w nich mieszkają? Zarówno rolnicy z dziada pradziada, robotnicy, rzemieślnicy jak i przedsiębiorcy, politycy i profesorowie uniwersytetcy...

A im dalej od miast tym widać większą biedę. Zwłaszcza w wioskach "po-pegeer-owskich". Dno i bąbelki. Łatwy dostęp do kultury? Chyba tylko poprzez radio i telewizję - ale chyba nie o to ci chodziło, bo ci ludzie nie mają na bilet do pracy i podstawowe potrzeby życiowe. I ani pomyślą o teatrze.

Ale cóż, tegośmy chcieli i o to walczyli. Miał być kapitalizm i jest kapitalizm.

I w związku z tym, że jesteś ze Śląska - ale nie bierz do siebie- czy nie tego chcieli górnicy (ich udział w zmianach był przecież ogromny)? Przeciwko czemu protestują co trochę? Bo mam wrażenie, że teraz pragną powrotu komuny.

Niemniej przyznaję w jednym Tobie rację - jak napisałeś... wieś wsi nie równa Pozdrawiam

 

Tak wlasnie!

A co do powrotu komuny - znam i takich z miasta co chca jej powrotu - az mnie mierzi na sama mysl . Ale nie bede wiecej gadac bo zaraz burze wywolam na temat upodoban ustrojow :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ludzie od pokoleń mieszkający na wsi też raczej nie zachwycają się robaczkami w trawie, czy zachodami Słońca, nie zwracają na to po prostu uwagi.

Mysle, ze ich nie doceniasz. Ludzie na wsi sa moze i otwarci w kontaktach z innymi, ale pod pewnymi wzgledami rowniez skryci. Pewnie niejednokrotnie zdziwilabys sie, ze taki chlop co to codziennie w polu robi zachwyca sie i wogole zastanawia nar otaczajaca go natyra. Oni rozumieja nature po swojemu i niejednokrotnie w sposob zupelnie zadziwiajacy dla ludzi z miasta. Ponad to oni nie sa tak zaganiani jak my, i naprawde maja wiecej czasu na zastanawianie sie.

 

Ja do nas sprowadziła się nowa rodzina jakieś 10 lat temu, to ciągle są nowi i ciągle żyją na uboczu.

A moze to troche ich wina co ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponad to oni nie sa tak zaganiani jak my, i naprawde maja wiecej czasu na zastanawianie sie.

 

 

JoShi - ja bym sie z tym nie zgodzila - do rolnika od ktorego kupowalam dzialke moglam sie dodzwonic tylko po 21 - bo dopiero do domu z roboty wracal.

O 7 rano juz go nie bylo w domu bo juz w robocie.

Niestety ale oni tyraja i to czesto wiecej od nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JoShi, a ilu ludzi ze wsi znasz? Mam wrażenie, że naoglądałaś się filmów. Rolnik wcale nie jest taki romantyczny, nie chodzi po polach i nie wącha kwiatków, nie zachwyca się cudami natury. Lisy czy kuny zabijają widłami, krowy bija kijem, pies czy kot zje to, co sam złapie (uwiązny na łańcuch pieś nie ma wielu możliwości, więc psy sa po prostu głodzone, albo dostają jakieś skórki chleba w wodzie), wszelkie zwierzęta poza gospodarskimi traktowane sa jak szkodniki, więc sie je tępi, wypalają trawy przy okazji paląc żywcem wszystko, co w trawie żyje (myszy, żaby, ślimaki, owady, ptaki itp.).

A co do czasu - bardzo sie mylisz, ludzie na wsi pracują znacznie więcej niż w mieście. Bardzo często pracują normalnie zawodowo + prowadzą gospodarstwo. A nawet jak nie pracuje zawodowo - gospodarstwo wymaga wielkiej, nieustannej pracy. Rolnik nie ma urlopu, nie ma wolnych sobót i niedziel, bo krowa musi jeść niezależnie od dnia tygodnia. Trzeba je doić, ścielić im, sprzątać, poić, karmić, a tu jeszcze pole, łąka, jakieś buraki, zboża, warzywa, żniwa, sianokosy, wykopki itd itp. Uwierz mi, ja znam polska wieś, mieszkałam tam od urodzenia do 20-go roku życia i wiem, czego można spodziewać się po większośc polskich rolników. Oczywiście są wyjątki. A z izolowaniem "nowych" - na wsi jest pewien krąg, do którego bardzo trudno wejść, niezależnie, jak bardzo człowiek się stara, zawsze będzie tym "nowym". W mieście nie musi się starać, bo społeczność nie jest ze sobą zżyta i nie ma do czego wchodzić, każdy żyje osobno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JoShi, a ilu ludzi ze wsi znasz?

Setki... Wychowalam se na wsi.

 

Mam wrażenie, że naoglądałaś się filmów. Rolnik wcale nie jest taki romantyczny, nie chodzi po polach i nie wącha kwiatków, nie zachwyca się cudami natury.

Skad wiesz ? Rozmawiales z rolnikami ? Czy to Twoj stereotyp ?

 

 

Lisy czy kuny zabijają widłami, krowy bija kijem, pies czy kot zje to, co sam złapie (uwiązny na łańcuch pieś nie ma wielu możliwości, więc psy sa po prostu głodzone, albo dostają jakieś skórki chleba w wodzie), wszelkie zwierzęta poza gospodarskimi traktowane sa jak szkodniki, więc sie je tępi, wypalają trawy przy okazji paląc żywcem wszystko, co w trawie żyje (myszy, żaby, ślimaki, owady, ptaki itp.).

Tak wlasnie mi sie wydawalo... Stereotypy... Ile lat mieszkalas na wsi ?

 

A co do czasu - bardzo sie mylisz, ludzie na wsi pracują znacznie więcej niż w mieście.

Wyobraz sobie, ze wiem. Ale wlasnie pracuja w otoczeniu przyrody. No chyba, ze sa chloporobotnikami... Ale to juz inna grupa (nie mowie gorsza czy lepsza, zroznicowana jak kazda)...

 

Rolnik nie ma urlopu, nie ma wolnych sobót i niedziel, bo krowa musi jeść niezależnie od dnia tygodnia. Trzeba je doić, ścielić im, sprzątać, poić, karmić, a tu jeszcze pole, łąka, jakieś buraki, zboża, warzywa, żniwa, sianokosy, wykopki itd itp.

No wyobraz sobie, ze wiem, uczestniczylam w tym przez wiele lat i znam to od podszewki.

 

W mieście nie musi się starać, bo społeczność nie jest ze sobą zżyta i nie ma do czego wchodzić, każdy żyje osobno.

Czy to jest lepiuej ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadajesz pytania, na które wcześniej odpowiedziałam (chociażby ile lat mieszkałam na wsi), tzn. w ogóle nie czytasz tego, co rozmówca pisze, nie interesuje Cie to, po co więc w ogóle zadajesz pytania??? Nie będe więc odpowiadać na Twoje posty, bo i tak nie czytasz odpowiedzi. Nie mam zamiaru też bić piany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadajesz pytania, na które wcześniej

OK przeczytalam to na koncu. Jak juz odpisalam. Nie zmienia to jednak faktu, ze tez wiem o czym mowie i w przeciwienstwie do Ciebie nie operuje stereotymapi w stylu pies chlopa to glodny pies a krowa bita widlami. Czy u Ciebie w domu tak bylo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejku, że mnietu nie było. a o co ta dyskusja.

O wychowanie boya.

Aga ty go za krótko nie trzymaj bo jak łańcuch urwie to może zdziwić. Odpowiedzialności zaczyny własne i idpowiedzialności za innych trochę poucz, a na pewno na wsi będziesz miała lepsze możliwości tego dokonać niż w blokowisku.

Nadto z chlania wódy łatwiej wyleczyć niż z wielkomiejskiego wąchania i kłucia. To jeżeli chodzi o zagrożenia.

Co do mądrości to wcale nie trzeba być wielce kształconym by być mądrym, bo to dwie różne rzeczy. Napatrzyłem się na takich kształconych, a jakich głupich.

A że na wsi plotka szybciej cię dosięgnie to w przypadku wychowania chyba lepiej.

A że z dojazdem trochę dalej, że na blauę nie ma gdzie zimą iść, albo jak leje to też chyba lepiej.

A że w rewir szkolny napływa coraz więcej luda z miasta to tylko chwalić, bo będą na nauczycielach wymagać podniesienia poziomu.

 

 

Czy to napisał kroyena?

Kroyena (oczywiście :roll: ). Oczywiście :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o co Wam chodzi? To jest najbardziej naturalna i normalna rzecz na świecie, że są elity kulturalne i intelektualne, i są ludzie, którzy nie potrafią czytać (tak tak, moi drodzy, w XXI w. w Polsce są młodzi ludzie niepotrafiący czytać pomimo obowiązku szkolnego, ale o tym sie nie mówi). Są biedni i bogaci. Po co się obrażać na taki porządek świata, tak było, jest i będzie, tylko utopijny socjalizm chciał to zmienić, zrównać wszystkich ze sobą, ale, jak widać, nie da się. I ten podział WCALE nie przebiega na linii wieś - miasto.

 

JoShi, a ilu ludzi ze wsi znasz? Mam wrażenie, że naoglądałaś się filmów. Rolnik wcale nie jest taki romantyczny, nie chodzi po polach i nie wącha kwiatków, nie zachwyca się cudami natury. Lisy czy kuny zabijają widłami, krowy bija kijem, pies czy kot zje to, co sam złapie (uwiązny na łańcuch pieś nie ma wielu możliwości, więc psy sa po prostu głodzone, albo dostają jakieś skórki chleba w wodzie), wszelkie zwierzęta poza gospodarskimi traktowane sa jak szkodniki, więc sie je tępi, wypalają trawy przy okazji paląc żywcem wszystko, co w trawie żyje (myszy, żaby, ślimaki, owady, ptaki itp.).

A co do czasu - bardzo sie mylisz, ludzie na wsi pracują znacznie więcej niż w mieście. Bardzo często pracują normalnie zawodowo + prowadzą gospodarstwo. A nawet jak nie pracuje zawodowo - gospodarstwo wymaga wielkiej, nieustannej pracy. Rolnik nie ma urlopu, nie ma wolnych sobót i niedziel, bo krowa musi jeść niezależnie od dnia tygodnia. Trzeba je doić, ścielić im, sprzątać, poić, karmić, a tu jeszcze pole, łąka, jakieś buraki, zboża, warzywa, żniwa, sianokosy, wykopki itd itp. Uwierz mi, ja znam polska wieś, mieszkałam tam od urodzenia do 20-go roku życia i wiem, czego można spodziewać się po większośc polskich rolników. Oczywiście są wyjątki. A z izolowaniem "nowych" - na wsi jest pewien krąg, do którego bardzo trudno wejść, niezależnie, jak bardzo człowiek się stara, zawsze będzie tym "nowym". W mieście nie musi się starać, bo społeczność nie jest ze sobą zżyta i nie ma do czego wchodzić, każdy żyje osobno.

Magdzia,

Mam wrażenie, że przeczysz sama sobie.

Wiem wiem, zaraz zarzucisz mi, że nie czytam uważnie, że zmiana tematu, ale niezupełnie. Najpierw przeczysz stereotypom a zaraz potem sama stwarzasz stereotyp rolnika. I to jaki :o - koszmar. Myślę, że nie jesteś na tym forum jedyna, znająca wieś "od podszewki". Nie masz też chyba patentu na rację, chyba czas spuścić z tonu i przestać zachowywać się jak wyrocznia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że przeczysz sama sobie.

Wiem wiem, zaraz zarzucisz mi, że nie czytam uważnie, że zmiana tematu, ale niezupełnie. Najpierw przeczysz stereotypom a zaraz potem sama stwarzasz stereotyp rolnika. I to jaki :o - koszmar. Myślę, że nie jesteś na tym forum jedyna, znająca wieś "od podszewki". Nie masz też chyba patentu na rację, chyba czas spuścić z tonu i przestać zachowywać się jak wyrocznia.

Staram sie nie przeczyć sama sobie, wiem, co pisze i wcale nie mam patentu na prawde, nie piszę, że wszyscy się mylą a ja mam rację. Ale - Agnieszka pyta, co sądzimy o ludziach ze wsi, czy są tacy, jak wypowiadali się ludzie z tego programu TV - napisałam, że nie, nie wszyscy, że nie można dzielić ludzi na tych ze wsi i tych z miasta. A potem zeszła dyskusja już tylko na ludzi ze wsi. JoShi pisała, że mają czas na zachwycanie się naturą, że mają więcej czasu itd. Na co ja napisałam, że (może mało wyraźnie zaznaczyłam, że nie jest to moje zdanie o WSZYSTKICH ludziach ze wsi, bo STARAM SIĘ NIE UOGÓLNIAĆ). Pisałam o ludziach i o wsi, jaką znam. Może mam pecha, bo ludzie których znam nie podziwiają kwiatów na łąće, tylko narzekają, że im rosną chwasty, nie roztkliwiają się nad urodzonym cielaczkiem, tylko dzwonią do handlarza "żywcem" żeby go na mięso sprzedać. Moi dziadkowie, wujkowie, sąsiedzi poprostu tacy nie są. Są tacy, jak napisałam, ciężko pracują, mają mniej czasu od ludzi pracujących w mieście, wolny czas spędzają śpiąc, albo oglądając TV. Nie jeżdżą do kina (najwyżej ich dzieci na "wycieczki" szkolne na seanse z lekturami szkolnymi), nie mówiąc już o tzw. kulturze wyższej, jedyna prasa, jaką czytają to "Niedziela" kupowana w niedzielę po mszy od kościelnego, nie mają w ogóle książek, poza podręcznikami dzieci. Niestety, ale taka jest polska wieś. Może to i stereotyp, ale taką wieś znam. Natomiast nie potępiam ludzi ze wsi za to, jak zyją. Nie trzeba chodzić do teatru czy opery, żeby być dobrym, mądrym człowiekiem. Nie trzeba dumać nad zachodem słońca czy babim latem, żeby nie być uważanym za prostaka. Lubię wieś i ludzi tam mieszkających i wcale nie uważam, że są gorsi, albo lepsi od miejskich. Prawdę mówiąc, to wolę ludzi ze wsi pomimo ich wad i głupich, okrutnych przyzwyczajeń. I tak, mój dziadek karmił swojego psa skórkami z chleba namoczonymi w wodzie po płukaniu baniek na mleko. Bił krowy gumową pałką. Jak mu lis wyjadał kury, to w końcu zabił lisa widłami. Ale i tak kocham i szanuję mojego dziadka, mimo, że bolało mnie jego zachowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...