shago 08.10.2004 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 Inwestorzy - to dopiero dziwaki ciagle cos chca, ciagle marudza, chcieliby za darmo i fachowo i terminowo, kazdy kto sie pojawi od inwestora na budowie chce czego innego, sami miedzy soba nie umieja sie dogadac a potem wine zwalaja na wykonawce. Jak nie wezmiesz polecenia wykonania robot dodatkowych lub zmian na pismie tylko "na gebe" to sie wypra w zywe oczy i nie beda chcieli zaplacic. No i mozna tak na dwie strony ale to inwestorzy płacą kasę więc wydziwiają. jak idziesz do sklepu to panienka za lada ma ci sprzedać to co chcesz kupić a jak nie to łaski nie robi. a fahofcy robią. robią ci łaskę za twoje własne pieniądze. witam równiez robotnika, co robota go nie tyka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 08.10.2004 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 Dobrych fachowców jest bardzo wielu, ale tych co ich zatrudniają nazywacie łosiami co się dali nabrać ty shago nie masz z takimi stycznosci bo chciałbyś dobrym fachowcom zapłacić 10 k za dom zatem dalej sobie budujcie z leserami, cwaniaczkami, niechlujami, leniwcami, i kombintorkami i imbecylami a ludziom co więcej płacą i tyle samo wymagają dajcie spokój jeje ja cie łosiem nie nazywam, z powodu że zatrudniasz dobrych fachowców uwazaj tylko zeby wylacznie cena nie byla okresleniem ich fachowosci. uważam, że jak za coś sie biorę to robie to dobrze a jak sie nie znam to niepodskakuje. czyli działam inaczej niż fahofcy. często nawet bardzo drodzy. a więc daje ci spokój bo wiecej niż ja zapłacisz, ciekawe jaki efekt bedziesz miał. ale przyznaj sam że w zyciu nie powiesz ze głupio zrobiles zatrudniając ekipe za 50 tys, pomimo tego ze obok postawili dom taki sam za 20 tys, i nikt nie wymaga od ciebie przyznawania nam racji, mamy takie zdanie a ty masz inne. cóz by było gdyby wszyscy tak samo myśleli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ROBOTNIK 08.10.2004 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 co do budowlanców to sie nie zgodzę. wszyscy są tacy sami, leserzy, cwaniaczki, niechluje, leniwce, i kombintorki i imbecyle. ci co tacy nie są to są tylko wyjątkami i dlatego tak trudno ich znaleść. TY SIE SHAGO NIE WYBUDUJESZ, ALE ZAWSZE MOZESZ POLECAC INWESTOROM PODPISANIE UMOWY CO ZAWIERA 100 PARAGRAFOW Z PIJACZKIEM SPOD SKLEPIKU GS. JAK COS NIE TAK TO DO SADU Z NIM I NIECH ODDA BUTELECZKE Z WINKIEM ZA ZEPSUTY MATERIAL. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 08.10.2004 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 SHAGO JESTES ZWYKLYM SFRUSTROWANYM GOLASEM. NIE MASZ DOMU I DLUGO NIE BEDZIESZ MIAL. masz racje jestem golasem, mieszkam pod lasem, ale o sflustrowaniu mowy byc nie może, na to sie nie zgadzam, w zupełności. za to ty robotniku ( siło tego narodu, solo tej ziemii) mieszkasz we wspanialym domu z wielkiej nieocieplonej płyty(cóz za nowoczesna, energooszczędna i tania w ekspoatacji technologia) z psem, kotem, 2 dzieciakami, teściową marudzącą i zoną w papilotami i petem w zebach przy gotowaniu kartoflanki na 36 metrach kwadratowych. az ci poprostu zazdroszcze, w końcu masz łazienkę i kibel w jednym pomieszczeniu, jaki to luksus jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 08.10.2004 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 co do budowlanców to sie nie zgodzę. wszyscy są tacy sami, leserzy, cwaniaczki, niechluje, leniwce, i kombintorki i imbecyle. ci co tacy nie są to są tylko wyjątkami i dlatego tak trudno ich znaleść. TY SIE SHAGO NIE WYBUDUJESZ, ALE ZAWSZE MOZESZ POLECAC INWESTOROM PODPISANIE UMOWY CO ZAWIERA 100 PARAGRAFOW Z PIJACZKIEM SPOD SKLEPIKU GS. JAK COS NIE TAK TO DO SADU Z NIM I NIECH ODDA BUTELECZKE Z WINKIEM ZA ZEPSUTY MATERIAL. napewno sie nie wybuduje, sie wybuduje mi samo, albo robotniki alias pijaczki spod gs mi wybuduje, i wtedy to dopiero bede zbudowany. wezme fahofcow za 50 k i wtedy robota ruszy jak ogórek popity mlekiem. a ciekawe skąd ci odda boss firmy budowlanej jak ludziom nie płaci. umowa wystarczy 5 paragrafów poza tym ja płace po robocie a nie przed mariusz to ty sie pod robotnika wstawiasz? prowokujesz? dzis piatek, nie uda sie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 08.10.2004 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 mariusz to ty sie pod robotnika wstawiasz? prowokujesz? dzis piatek, nie uda sie. A bo to ja nie mam co robić ? Początek miesiąca jest, trzeba zlecenia z września wreszcie skończyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ROBOTNIK 08.10.2004 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 SHAGO JESTES ZWYKLYM SFRUSTROWANYM GOLASEM. NIE MASZ DOMU I DLUGO NIE BEDZIESZ MIAL. masz racje jestem golasem, mieszkam pod lasem, ale o sflustrowaniu mowy byc nie może, na to sie nie zgadzam, w zupełności. za to ty robotniku ( siło tego narodu, solo tej ziemii) mieszkasz we wspanialym domu z wielkiej nieocieplonej płyty(cóz za nowoczesna, energooszczędna i tania w ekspoatacji technologia) z psem, kotem, 2 dzieciakami, teściową marudzącą i zoną w papilotami i petem w zebach przy gotowaniu kartoflanki na 36 metrach kwadratowych. az ci poprostu zazdroszcze, w końcu masz łazienkę i kibel w jednym pomieszczeniu, jaki to luksus jest. DZIECI NIE LUBISZ TO UWAZAJ OSZCZEDNISIU BO PO 10 RAZACH TA SAMA WYPUDROWANA GUMKA JEST JUZ LEKKO PRZETARTA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 08.10.2004 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 Cóż, mdzalewscy, jako budowlaniec mogę pogratulować pracowitości i zmysłu praktycznego. Ja sam podchodzę dość ulgowo do niektórych kwestii, np. izolacji ściany fundamentowej, o której już pisałem na Forum. Wy idziecie dużo dalej, ale kierunek jest słuszny, jeśli macie na to czas (a mało kto ma...). Prawidłowo "odzyskane" ze starych słupów zbrojenie jest do zaakceptowania, kupienie "old timera" typu Żuk-Rzęch do wożenia samemu jest bardzo dobrym pomysłem (myślę że sam zrobiłem źle, że o tym nie pomyślałem). Wszystko to daje na pewno duże realne oszczędności. Nie wiem tylko czy nie potkniecie się o jedną rzecz, tzn. impregnację zanurzeniową tarcicy wielkowymiarowej z niezbyt wysezonowanego drewna. Ja impregnuję na budowie zanurzeniowo tylko deski do 1 cala. Ale krokwie i słupki... Nazwałbym to pomysłem tyleż oszczędnym co wręcz ryzykanckim. Ale w końcu to Wasza sprawa... Pozdrawiam - Andrzej (Trach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 08.10.2004 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 [Dobrych fachowców jest bardzo wielu, ale tych co ich zatrudniają nazywacie łosiami co się dali nabrać jeje masz troche racji z tym, że ja wolałbym zapłacić 2 murarzom 8 tys, miesięcznie i dwóm dekarzom również 8. firma i jej narzuty do niczego mi nie są potrzebne. ale w polsce to prawie niemozliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 08.10.2004 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 No tak,pogadaliśmy.Chyba nikt żadnych wniosków nie wyciągnął,nikt nikogo nie przekonał.Prawie cały czas spór dotyczył ekipy.Ale to przecież tylko ok.20% wartości stanu surowego.A materiały?Ile tu można zaoszczędzić realnie bez heroizmu w postaci rozbijania słupów?To bardzo indywidualna sprawa.Ale są pewnie wartości,których obniżyć się nie da.Mdzalewscy mnie nie przekonali do swojego domu za 100tys,mimo,że ponoć stoi.Prosiłem o podanie kosztów jakiegoś etapu i nic.Nie wierzę,albo prowadzą kreatywną księgowość ,albo budują ze szmelcu,albo mijają się z prawdą.Ich sprawa.Ja buduję dom 180m2 pow.użytkowej(ok.240m2 całkowitej) z silki na klej.W tej chwili jest stan surowy otwarty bez dachu,wylany strop,dociągnięta woda,prąd.Kosztowało mnie to ok.45-50tys.Buduje firma za 20tys,już pisałem że biorę na nich materiały(7%vat).A reszta to same zalety:-mają cały potrzebny sprzęt a nie tylko kielnie i młotki jak ktoś napisał-sami szybko dowożą co potrzebne-regulują ilość osób potrzebnych na budowie-u niektórych dostawców mają super ceny-porządek na budowie,wywożą śmieci-nie wołają o pieniądze-ekipa jest super,myślą co robią.-i pewnie coś tam jeszczeOwszem mogłem wziąć ekipę za 13-15tys,mieć na budowie syf,chlanie wódy,znikanie na kilka dni na inną budowę,jeżdżenie kilka razy dziennie za pierdołami,problemy ze sprzętem.I ciągłe awantury,że należy się więcej!Ale po co?Jak coś spieprzą,to znajdź potem na wsi tych chłopów żeby coś poprawili.Ale to nadal tylko robocizna.Myślę,że na NOWYCH materiałach różnice cen mogą wynosić do 25% w zależności od miejsca zakupu,ilości,umiejętności targowania itp.Nie wierzę w dach o pow.ponad 300m2 z ceramiki za 17tys.chyba,że to tylko dachówka podstawowa i w tego typu kwiatki.Ja chcę zbudować tanio ale chcę zrobić to porządnie,z porządnych materiałów.Muszę się jeszcze ustosunkować do niemiłej wypowiedzi B.Budowniczego:-Chłopie ,za takie teksty właśnie mieszkańcy Warszawy są powszechnie znienawidzeni w całym kraju.A co ciekawe,wygłaszają je na ogół "warszawiacy" w pierwszym pokoleniu,lub ci,których się widuje jak w piątek do domu jadą.Ewentualnie nadęte japiszony,jakich tam pełno,nieświadome,że są po praniu mózgu i po wyżęciu przez firmę zostaną wyrzuceni do kosza.Nie chcę obrażać porządnych warszawiaków,ale ja nie chciałbym mieszkać w stolicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 08.10.2004 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 No tak,pogadaliśmy. Chyba nikt żadnych wniosków nie wyciągnął,nikt nikogo nie przekonał. Prawie cały czas spór dotyczył ekipy.Ale to przecież tylko ok.20% wartości stanu surowego.A materiały?Ile tu można zaoszczędzić realnie bez heroizmu w postaci rozbijania słupów?To bardzo indywidualna sprawa.Ale są pewnie wartości,których obniżyć się nie da. Mdzalewscy mnie nie przekonali do swojego domu za 100tys,mimo,że ponoć stoi.Prosiłem o podanie kosztów jakiegoś etapu i nic.Nie wierzę,albo prowadzą kreatywną księgowość ,albo budują ze szmelcu,albo mijają się z prawdą.Ich sprawa.Ja buduję dom 180m2 pow.użytkowej(ok.240m2 całkowitej) z silki na klej.W tej chwili jest stan surowy otwarty bez dachu,wylany strop,dociągnięta woda,prąd.Kosztowało mnie to ok.45-50tys.Buduje firma za 20tys,już pisałem że biorę na nich materiały(7%vat).A reszta to same zalety: -mają cały potrzebny sprzęt a nie tylko kielnie i młotki jak ktoś napisał -sami szybko dowożą co potrzebne -regulują ilość osób potrzebnych na budowie -u niektórych dostawców mają super ceny -porządek na budowie,wywożą śmieci -nie wołają o pieniądze -ekipa jest super,myślą co robią. -i pewnie coś tam jeszcze Owszem mogłem wziąć ekipę za 13-15tys,mieć na budowie syf,chlanie wódy,znikanie na kilka dni na inną budowę,jeżdżenie kilka razy dziennie za pierdołami,problemy ze sprzętem.I ciągłe awantury,że należy się więcej!Ale po co? Jak coś spieprzą,to znajdź potem na wsi tych chłopów żeby coś poprawili. Ale to nadal tylko robocizna. Myślę,że na NOWYCH materiałach różnice cen mogą wynosić do 25% w zależności od miejsca zakupu,ilości,umiejętności targowania itp. Nie wierzę w dach o pow.ponad 300m2 z ceramiki za 17tys.chyba,że to tylko dachówka podstawowa i w tego typu kwiatki. . ja mam 180 m2 dachu stą cena taka nie 300 meetrów zresztą przeczytaj że mi wysżło materiałów na surowy zamknięty z tynkami i posadzkami za 100 tys. bez robocizny napisałem kosztorys troche ogólnie bo mi sie wyszczególniać nie chciało. te 45-50 to z robocizna? bo jak tak tie w 100 zmiescisz chyba ze dach masz 8 polaciowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 08.10.2004 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 DZIECI NIE LUBISZ TO UWAZAJ OSZCZEDNISIU BO PO 10 RAZACH TA SAMA WYPUDROWANA GUMKA JEST JUZ LEKKO PRZETARTA. nie wiedziałem, jak to dobrze czasami posłuchać dobrych rad człowieka, co dośiwadczył tematu na własnej skórze a jaki puder kolega stosuje? cukier puder? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ROBOTNIK 08.10.2004 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 SHAGO ZWYCZAJNIE NIE OBRAZAJ LUDZI TO MASZ SZANSE ZE TYLKO TAKI "SHAGO" CIE OPLUJE.TY OPLUWASZ LUDZI NIE W JEDNYM TEMACIE NA TYM FORUM.NIC NIE WYBUDOWALES A RADZISZ JAK EKSPERT. PISZESZ "MOJ DACH" KOSZTUJE, ALE ON TYLKO NA PAPIERZE ITD ITP.PODTRZYMUJE CO POWIEDZIALEM: TY NIC NIGDY NIE WYBUDUJESZ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 08.10.2004 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 potkniecie się o jedną rzecz, tzn. impregnację zanurzeniową tarcicy wielkowymiarowej z niezbyt wysezonowanego drewna. jak kupowałem siarczan miedzi do impregnacji to facet, za bardzo nie chciał sprzedawać, tylko się uśmiechał i powiedział mi tak "impregnacji drewna ? ", ja jednak go podpytałem i "no bo tartaki w okolicy go biorą". To daje dużo do myślenia. Oni nie impregnują żadnymi super środkami gotowymi (koszty !!!), tylko siarczanem- to daje dużo do myślenia. Drewno było suche, po przecięciu było widać, iż środek bardzo głęboko wszedł (spodziewałem się nawet mniej). Dla porównania na małe krótsze „duperele” zabrakło mi trochę drewna i musiałem dociąć z lasu i mokre było dużo, dużo cięższe i środek wszedł tylko na 1cm. Drewno, które mam na dachu jest jakieś „żywiczne”. Na 100% wszystko będzie O.K Wracając do wyceny fachowców - to tak na własnym doświadczeniu - ja zapłacę dobremu fachowcowi za daną usługę, zamiast powiedzmy średnio 5kzł, dodatkowo 10-20%, ale nie zapłacę mu 15kzł, za to, że on jest dobry, bo wszystko ma swoje granice. - ja nie zapłacę elektrykowi za godzinę pracy, pociągniecie 1m kabla i przykręcenie 3 kołkami skrzynki + ta skrzynka (200zł) aż 1500zł, bo to już bandziorstwo (mimo, że jest dobrym fachowcem) i jeszcze pamiętam jego teksty "panie taniej nigdzie pan nie znajdzie, a jak nie to poproszę kasę za przyjazd tutaj i wycenę, bo mój jeep ma 4l pojemności i pali 20l gazu", później się okazało, że średnia cena za taką usługę 1000zł, a ja znalazłem za 500zł (dzięki jednemu z forum’owiczów). - ja nie zapłacę za wytyczenie budynku w sumie 2 godziny pracy z granicami 1200zł (100zł za punkt), zapłaciłem 600zł (starszy Pan też dobry fachman). - ja nie zapłacę za metr studni 300zł super fachowcowi, skoro można spokojnie znaleźć za średnio 55zł za metr (też dzięki forum). Z drugiej strony zamiast czytać forum można przecież wynająć jakąś grupę logistyczną i oni wszystko dopilnują, aby nasz domek był super - to tak żartem. Bo warto wiedzieć na co się wydaję pieniądze i wydawać je mądrze, co nie znaczy od razu, że musi być tanio pattaya, ja nawet nie sądziłem, że Cię przekonam, ale wcześniej napisałem iż robię już dziennik budowy i tam będą koszty/fotki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 08.10.2004 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 Przestańcie się już, ludzie, kłócić o robotników/fachowców! Ludzie są tylko ludźmi. W mojej "stopce" możecie przeczytać moje dotychczasowe zdanie o fachowcach, które, być może, wkrótce zmienię, jak mi będzie dane popracować jeszcze trochę z tą samą ekipą. Nie są ideałami, trochę brudzą, trochę minimalnie skoślawią, ale i brygadzista i murarze starają się, nie obijają, i przede wszystkim myślą, może nawet lepiej niż szef ekipy - czyli szef zatrudniającej ich firmy - zauważyli parę rzeczy, których on nie zauważył, zaproponowali parę rozwiązań lepszych niż w oryginale, co potwierdził kierownik budowy (oczywiście chodziło o rozwiązania techniczno-materiałowe jakichś detali a nie modyfikacje typu "a po co tutaj ten słup - wywalmy go"), a nawet stwierdziłem że nieraz lepiej od niego umieją czytać rysunki projektowe i liczyć materiał. Z poziomnicą i niwelatorem sie nie rozstają. Nigdy nie domagali się żadnego materiału spoza wykazu ani nic nie poszło na rozkurz. Z byle czego ani byle jak sami nie chcieli stawiać. Oczywiście to NIE ZNACZY, że nie spieprzyli NIC. Właśnie w tym tygodniu spieprzyli. Jutro będą wypiłowywać z obrzeży okien i ze ścianki zamykającej klatkę kilkanaście wmurowanych tam (zamiast "połówek" Poromuru) pustaków U-220, które tak na wygląd są prawie identyczne i aż trudno uwierzyć że mają 2,5 do 3x gorszą termoizolacyjność. No cóż, nie zastrzegłem im wcześniej wyraźnie, że tego nie wolno dawać w ściany zewnętrzne, bo będą mostki termiczne. Kiedy więc zauważyłem pierwszych pięć czy sześć takich pustaków, obiecali że je od razu z rana wymienią. No i wymienili... trzy, te które miały na widocznej powierzchni napis FCB LEWKOWO, pozostałe zostawiając na miejscu. I może bym nawet uwierzył, że nie zauważyli ich, gdyby nie to, że jeden z nich, który też miał napis, pozostał na miejscu i ten napis został dokładnie zachlapany zaprawą, żebym ja z kolei go nie zauważył (a szef ekipy sam mi przysięgał, że przy nim cały mur rozbierali i wymieniali!). No i co? Miałem zrobić im awanturę, udowodnić że są niegodni zaufania, a może po pyskówce nawet wyrzucić na zbity ryj? Mogłem, miałem do tego "moralne prawo". Ale po co? Takich ludzi też można i trzeba wychować. Pozwoliłem im wyjść "z twarzą". Wziąłem puszeczkę farby i pędzelek i zakreśliłem "X" wszystkie widoczne powierzchnie wszystkich wmurowanych U-220. Jak przyszli rano i zobaczyli to, to już nie pytali co to jest. Wcześniej tylko przez telefon spytałem szefa firmy, czy jego ludzie umieją odróżnić Jopka od U-220, bo jak nie, to ja ich nauczę, ale biorę za szkolenie stówę od łebka, pasuje? Trochę się zdenerwował. A ich na budowie spytałem tylko: No i jak? Odpowiedź padła: szefie, niech się szef nie denerwuje, oczywiście, weźmiemy w sobotę piłę, równiutko się to wytnie i dopasuje "cegłę". I wiem, że tak "się" zrobi. Mimo to twierdzę że może zdanie o fachowcach zmienię na lepsze. Bo to mimo wszystko jest NORMALNE. Prości ludzie jak mogą to idą na skróty i potrzebują pokierowania, jak dzieci. I albo trzeba mieć kierownika budowy na etat a nie tylko na trzy odbiory, albo trzeba się samemu znać - a przede wszystkim NIGDY nie powiedzieć sobie że NIE CHCE MI SIĘ czegoś sprawdzić, co mi przyszło do głowy - i być codziennie na budowie. Inaczej po prostu się zbudować w miarę tanio nie da, bo trzeba by zatrudnić jakichś super-wykonawców za super-pieniądze, a i tak nie dowierzałbym na 100% nawet takim super-wykonawcom. Pozdrawiam- Andrzej (Trach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 08.10.2004 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 SHAGO ZWYCZAJNIE NIE OBRAZAJ LUDZI TO MASZ SZANSE ZE TYLKO TAKI "SHAGO" CIE OPLUJE. TY OPLUWASZ LUDZI NIE W JEDNYM TEMACIE NA TYM FORUM. NIC NIE WYBUDOWALES A RADZISZ JAK EKSPERT. PISZESZ "MOJ DACH" KOSZTUJE, ALE ON TYLKO NA PAPIERZE ITD ITP. PODTRZYMUJE CO POWIEDZIALEM: TY NIC NIGDY NIE WYBUDUJESZ. może jeszcze dziś pójde na skarge do SW. Piotra albo ty, jak ci cegła na łep spadnie, hieihe w jednym temacie na tym forum opluwam? tak pisze bo tak mi wyliczono co do tego potrzeba? forum służy do wymiany informacji a nie do wzajemnego podniecania sie mniej więcej urzywajac takiej argumantacji możesz wszystkim na tym forum co dzieci nie maja powiedziec że nie maja pojęcia ile wózek dziecięcy kosztuje. a ci co nie mają samochodu że nie wiedzą ile kosztuje mercedes bo go nie kupili i nim nie jeźdzą. jeszcze jedno gdzie cie oplułem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jeje 08.10.2004 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 Dobrych fachowców jest bardzo wielu, ale tych co ich zatrudniają nazywacie łosiami co się dali nabrać ty shago nie masz z takimi stycznosci bo chciałbyś dobrym fachowcom zapłacić 10 k za dom zatem dalej sobie budujcie z leserami, cwaniaczkami, niechlujami, leniwcami, i kombintorkami i imbecylami a ludziom co więcej płacą i tyle samo wymagają dajcie spokój jeje ja cie łosiem nie nazywam, z powodu że zatrudniasz dobrych fachowców uwazaj tylko zeby wylacznie cena nie byla okresleniem ich fachowosci. uważam, że jak za coś sie biorę to robie to dobrze a jak sie nie znam to niepodskakuje. czyli działam inaczej niż fahofcy. często nawet bardzo drodzy. a więc daje ci spokój bo wiecej niż ja zapłacisz, ciekawe jaki efekt bedziesz miał. ale przyznaj sam że w zyciu nie powiesz ze głupio zrobiles zatrudniając ekipe za 50 tys, pomimo tego ze obok postawili dom taki sam za 20 tys, i nikt nie wymaga od ciebie przyznawania nam racji, mamy takie zdanie a ty masz inne. cóz by było gdyby wszyscy tak samo myśleli. Efekt już mam. Koszt 30 k z odeskowaniem i pokryciem papą dachu. Ekipa miejscowa, renomowana, bardzo trudno wcisnąć termin. Przed podpisaniem umowy zaprosili mnie na plac budowy gdzie aktualnie pracowali żebym zobaczył ich robotę i dali 5 adresów ostatnio zbudowanych domów.Szefem/właścicielem jest majster który sam buduje i nadzoruje pozostałych, jego pomocnik sam mógłby być samodzielnym b. dobrym majstrem plus 2 profesjonalnych murarzy. Majster robił jeszcze raz wszystkie przeliczenia podciągów, zbrojenia itp. Wykonał mi za darmo zestawienie materiałów i poradził gdzie kupować. Dysponowali całym swoim bardzo dobrym, profesjonalnym, sprzętem (większość elektronarzedzi firmy sthil, duży dostawczy 2letni mercedes, duża zagęszczarka itp). Rozładowywali materiały które ja kupuję i zamawiam. Na budowie porządek, wódka tylko jak im postawiłem. Wszystkie decyzje odbiegające od projektu ze mną konsultowane i z kierownikiem (mam zły projekt konstrukcyjnie, brak wielu danych, wszystko poprawiane przez majstra i kierownika który jest inżynierem i rzeczoznawcą budowlanym. Jak budowali i zbudowali nie będę pisał bo i tak pewnie niewiele by wam to powiedziało, bo się podniecacie nie tym co trzeba. Wady - budują stosunkowo wolno. W miejscowości gdzie mieszkam (spora pod samą wawą) jest jeszcze jedna podobna i z 10 takich ekip jakie by wam pasowały shago i Mariusz, razem z ekipami przyjezdnymi ze wsi i góralami (biorą około 20 tyś i szwędają się za robotą choć i ci też mają swoich klientów takich przecież jak wy, a jaką wspaniałą mają gadkę, co oni nie zbudowali pod Krakowem i jak tanio) . Mam kierownika który za żadne pieniądze nie zgadza się takich ekip nadzorować. Kierownikowi płacę 1 k za całość stan surowy- świetny fachowiec. Teraz juz wiecie kto tu jest łosiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekS 08.10.2004 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 Andrzej, masz racje, lepiej zwrocic uwage i poprosic o poprawke niz robicc awanture. Ludzi trzeba szanowac. Ja dbalem o wszystkie ekipy, nawet o tą pierwszą, ktorą wywalilem, rozstalem sie z nimi w zgodzie i gdy sie spotkamy na ulicy kłaniamy sie sobie. O kolejne ekipy dbam tak, jak sam chcialbym, aby o mnie dbano. Skutek jest taki, ze jakosc robot jest wysoka, a nastroje były b. dobre. Dlatego twierdzę, że chetnie wybudowalbym kolejny dom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 08.10.2004 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 twierdzę, że chetnie wybudowalbym kolejny dom. To super! Zdajesz sobie sprawę, że jesteś chyba na Forum absolutnym wyjątkiem ? Andrzej (Trach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ROBOTNIK 08.10.2004 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2004 Ludzie sa rozni. co do budowlanców to sie nie zgodzę. wszyscy są tacy sami, leserzy, cwaniaczki, niechluje, leniwce, i kombintorki i imbecyle. ci co tacy nie są to są tylko wyjątkami i dlatego tak trudno ich znaleść. TU SHAGO OPLULES SPORO LUDZI I TO MI SIE NIE PODOBA. NICKA TO SOBIE MOZESZ OPLUWAC, BO TO TYLKO WIRTUALNY SWIAT. ZAMIAST PIERWSZEJ CEGLY KUP SOBIE SLOWNIK ORTOGRAFICZNY I POPRACUJ NAD "RZ". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.