Najbardziej ulubiony zapach.

[joan]

ja w tym względzie jestem dosyć ekonomiczna zreszta nie tylko w tym

mam zapach z maja ub roku -ultraviolet summer 50 ml- używałam latem - sporadycznie zimą. Starczy jeszcze na pare tygodni tego lata.

Mój zimowy zapach - SportJS - mam od kilku m-cy i z 100ml zużyłam może 1/3 - ale to słaby zapach, więc korzystam z niego kilka razy dziennie.

 

Teraz szukam bardziej trwałego i kobiecego

 

Zwykle flakonik 50 ml starcza mi na 5-6 miesięcy.

Pefumuję sie - wchodzac w mgłę - i u nasady włosów - na karku. Raczej nigdy bezpośrednio na skórę - bo szczypie

 

aha -zdarza się że sprezentowane perfumy nie zostaną "skonsumowane" - no ale to przepraszam - nie moja wina...wtedy dzielę się nimi z mama lub teściową...im zwykle odpowiadają - ale to tylko mnie utwierdza w przekonaniu dlaczego ja je odrzuciłam

[zielonooka]

U mnie perfumy stoja na polce czasami po 2-3 lata - nowe kupuje dla samej chceci kupowania a nie dlatego ze "stare" sie pokonczyly.

 

Obecnie mam chyba 10 " na stanie"

[ms.]

I nie starzeją się?

 

Czasem zdarzyło mi się zachomikować i za każdym razem żałowałam - zapach był ciężki i płaski. Nie dało się używać.

 

Dlatego z całego procesu najbardziej lubię szukanie nowego zapachu. Inwestuję tylko czas i mogę zmieniać preferencje bez konsekwencji finansowych.

[zielonooka]

Nie zauwazylam.

Mysle ze 2-3 lata dla perfum stajacych w dobrych warunkach (nie na sloncu , nie w cieple) etc. - to nie jest cos co im szkodzi.

Inna rzecz ze ich nie zuzywam szybciej bo zawsze mam x butelek i korzystam na przemian

Nie lubie pachniec 1 zapachem non stop - wiec co pare dni (czasem codzinnie inny) - efekt butelka starcza na dlugo

[Mohag]

Moje nieraz stoja 4 lata i wiecej, jedno co zauwazylam ze traca kolor ale to mozna zauwazyc tylko w przezroczystych butelkach. Mam Baby Doll YSL chyba juz 5 rok na polce w szafce i jak na poczatku byl intensywnie rozowy jak landryna tak teraz jest prawie przezroczysty, chociaz na zapachu nie stracil.

Mam troche jak zielonooka tz kupuje perfumy i uzywam na zmiane a ze kupuje zawsze 100-ki to przy paru butelkach w ogole nie chca sie skonczyc

I jeszcze co zauwazylam, ze jak uzywam jakis perfum i mi sie skoncza... to nie moge kupic czy dostac "powtorki" bo juz mi nie pasuja, tak jakby mi sie przejadly chociaz nadal zapach mi sie podoba.

[zielonooka]

Mohag - tez tak mam!

jedyny wyjatek to te moje aqua allegoria pamplellune - 3 butelka

[izat]

faktycznie perfumy zmieniają kolor

moje mają chyba za ciepło

sądziłam, że to raczej wina temp a nie upływu czasu

jedna flaszka stoi tam od 8 lat .....

no ale jak je wszystkie zużyć ..... chyba do końca życia ich nie wypsikam

teraz już zmądrzałam i nie kupuję 100 ml

[monika.KIELCE]

Postanowienie nr2

http://images26.fotosik.pl/188/2144de885f0112bc.jpeg

 

I dziś je sobie kupiłam!!! To na imieniny są superowskie

 

Ps. co prawda imieniny obchodzę na początku maja, ale co tam. Już mam prezent z głowy

[monika.KIELCE]

Mohag - tez tak mam!

jedyny wyjatek to te moje aqua allegoria pamplellune - 3 butelka

 

Ja w swojej kolekcji mam Aqua Allegoria Herba Fresca

http://images31.fotosik.pl/209/58bc4f08ddf3e659.jpg

 

Ciekawi mnie jak pachną te Pamplelune. Napewno świeżo. Następnym razem nie omieszkam. Dużo tej "soczystej" serii Aqua - i weź to wywąchaj wszystkie

 

Ja takich oryg. mam też 10 buteleczek (zazwyczaj max) i używam od humoru i ochoty. Serce mi się kraje jak widzę, że butelka jest ku końcowi. Oszczędzam wtedy... tak mam z Green Tea Elizabet Arden buuu.

A takich nie markowych tzn Avon, Next, Addidas, tudzież bazarówki - bo ich było sporo (mamcia też ma świra) to się uzbiera z drugie tyle. Ostatnio wydalam siostrze ciotecznej. Ja ich nie używam a ona się bardzo ucieszyła

[Ew-ka]

Mohag - tez tak mam!

jedyny wyjatek to te moje aqua allegoria pamplellune - 3 butelka

 

Ja w swojej kolekcji mam Aqua Allegoria Herba Fresca

http://images31.fotosik.pl/209/58bc4f08ddf3e659.jpg

 

Ciekawi mnie jak pachną te Pamplelune.

 

greypfrutowo to też moja ulubiona pozycja na co dzień

[zielonooka]

Ew-ka słusznie prawi - "grejfrut" ale taki pomieszany - przepiekny świeży słodko-gorzkawy zapach - kojarzy mi sie z wakacjami we włoszech albo gdzies indziej na południu europy.

 

Idealne na wiosne i lato - ale ja ich uzywam cały rok

Ostanio niuchałam nowe aqua allegoria - KIWI - tez swietne!

[Ew-ka]

Ew-ka słusznie prawi - "grejfrut" ale taki pomieszany - przepiekny świeży słodko-gorzkawy zapach - kojarzy mi sie z wakacjami we włoszech albo gdzies indziej na południu europy.

 

Idealne na wiosne i lato - ale ja ich uzywam cały rok

Ostanio niuchałam nowe aqua allegoria - KIWI - tez swietne!

najciekawsze jest to ,że nikt nie potrafi odgadnąć tego zapachu

zazwyczaj jest to pytanie ...czym pachniesz ? nie znam

zdecydowany nr 1 ...póki co

 

zielona -za kilka dni zabieram moj zapach do Włoch bedzie jak znalazł

[zielonooka]

MNIE zabierz!!!! Buuuuu

 

[malgos2]

Ew-ka słusznie prawi - "grejfrut" ale taki pomieszany - przepiekny świeży słodko-gorzkawy zapach - kojarzy mi sie z wakacjami we włoszech albo gdzies indziej na południu europy.

 

Idealne na wiosne i lato - ale ja ich uzywam cały rok

Ostanio niuchałam nowe aqua allegoria - KIWI - tez swietne!

 

Anna Sui Baby Doll (rozowe) tez sa takie grejpfrutowe. Tez lubie takie zapachy.

[Ew-ka]

MNIE zabierz!!!! Buuuuu

 

 

buuuu....ale ja sie boję pierwszy raz polece samolotem

kiedys wątek założyłas na ten temat ....musze poszukac i poczytac

[malgos2]

MNIE zabierz!!!! Buuuuu

 

 

buuuu....ale ja sie boję pierwszy raz polece samolotem

kiedys wątek założyłas na ten temat ....musze poszukac i poczytac

 

Nie boj sie, tylko jak bedzie startowal to pochyl sie troche do przodu. Samolot jak startuje jest jak taki duzy rollercoaster - rozpedzic sie musi i wtedy wgniata w fotel. A jak sie pochylisz, nie masz zadnych sensacji i tak przyjemnie sie wtedy czuje oderwanie od ziemi. Rada zaslyszana od stewardessy

[Ew-ka]

MNIE zabierz!!!! Buuuuu

 

 

buuuu....ale ja sie boję pierwszy raz polece samolotem

kiedys wątek założyłas na ten temat ....musze poszukac i poczytac

 

Nie boj sie, tylko jak bedzie startowal to pochyl sie troche do przodu. Samolot jak startuje jest jak taki duzy rollercoaster - rozpedzic sie musi i wtedy wgniata w fotel. A jak sie pochylisz, nie masz zadnych sensacji i tak przyjemnie sie wtedy czuje oderwanie od ziemi. Rada zaslyszana od stewardessy

dzieki -dobra kobieto ....jak nie zapomne ( ze strachu ) to sie zastosuję

 

Zielona -gdzie jest ten wątek o lataniu? chyba diobeł ogonem nakrył ...szukam i szukam i nic

[malgos2]

MNIE zabierz!!!! Buuuuu

 

 

buuuu....ale ja sie boję pierwszy raz polece samolotem

kiedys wątek założyłas na ten temat ....musze poszukac i poczytac

 

Nie boj sie, tylko jak bedzie startowal to pochyl sie troche do przodu. Samolot jak startuje jest jak taki duzy rollercoaster - rozpedzic sie musi i wtedy wgniata w fotel. A jak sie pochylisz, nie masz zadnych sensacji i tak przyjemnie sie wtedy czuje oderwanie od ziemi. Rada zaslyszana od stewardessy

dzieki -dobra kobieto ....jak nie zapomne ( ze strachu ) to sie zastosuję

 

Zielona -gdzie jest ten wątek o lataniu? chyba diobeł ogonem nakrył ...szukam i szukam i nic

 

Nie ma sprawy. I nie patrz na horyzont - w dol OK, ale nie na ruszajacy sie horyzont, bo roznie to bywa wtedy z blednikiem

[zielonooka]

Ew-ka ... prosz....

http://forum.muratordom.pl/dobre-rady-dla-zielonej-ze-strachu-zielonej-co-sie-boi-latac,t99121.htm

 

ps. watek napisany równiutko rok temu

[Ew-ka]

Ew-ka ... prosz....

http://forum.muratordom.pl/dobre-rady-dla-zielonej-ze-strachu-zielonej-co-sie-boi-latac,t99121.htm

 

ps. watek napisany równiutko rok temu

 

a ja w psychologu szukałam dzieki