Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pomęczyłem trochę tynki perlitowe, i przy proporcji objętościowej cement, wapno, perlit - 1:1:7 coś tam się murów trzyma.

 

Chcę zrobić izolację ścian starej chałupy od wewnątrz.

Myślę, czy położyć na ścianach ok 2-4cm tynku z perlitu jw. (mam tak położone w jednym pomieszczeniu na próbę), czy kombinować z przyklejaniem pianki/styropianu (mam stare złogi).

 

Zagadką jest wykonanie poprawnej i działającej paroizolacji. Na ile tynk perlitowy kładzony wewnątrz będzie wymagał paroizolacji i jak (z czego) ją wykonać?

Alternatywnie, jeśli po prostu przykleję piankę/styro, to czy jest jakiś w miarę tani sposób na warstwę paroizolacji na tym?

 

Jakieś folie paroizolacyjne samoprzylepne są, ale drogie.

W domu z POPRAWNIE działającą wentylacją "oddychanie" ścian to 0,00nic % wymiany wilgoci z otoczeniem!

Jest inny problem, który tynk perlitowy praktycznie eliminuje.

- Grzybek po kątach i wilgotne ściany.

Tam, gdzie występuje punkt rosy ściany MUSZĄ wilgotnieć. A że jest to wnętrze, grzane, to grzybki rosną aż miło.

Normalnie, ściana grzana jest POWYŻEJ PUNKTU ROSY opływającym ją powietrzem. Jednak ściana przemarzająca sprawia, że w bezpośredniej bliskości, a szczególnie tam, gdzie ruchu powietrza nie ma, (za meblami, w katach i połączeniu ściany z sufitem) wilgotność względna przekracza 100% i pojawiają się idealne warunki dla grzybka.

Tynk perlitowy praktycznie "nie posiada pojemności cieplnej i ciepła właściwego" Te parametry są dla takiego tynku bardzo malutkie.

Skutek jest taki, że dogrzać powierzchnię takiego tynku można nawet minimalną ilością energii.

Wtedy jest suchy i grzybka nie ma.

Robiony jest na bazie wapna (tlenku i wodorotlenku wapnia) silnie alkalicznego = nieprzyjaznego mikremu życiu.

Bazowy skład takiego tynku to...

30 cz pelitu, 10 cz. wapna, 3 cz. cementu. No i woda do konsystencji...

Bierzemy perlit (biały) wapno (białe) i cement (BIAŁY!!!) i mamy śliczny tynk barwiony w masie.

 

Ten tynk ma wadę!

Jest tak lekki, że klasycznie "rzucony" na ścianę odbija się i ląduje na tynkarzu (zwykle na twarzy).

Wtedy padają te słowa co ich w żadnym słowniku nie ma... Dużo!

Przy tej pracy konieczne jest opanowanie przyzwyczajeń.

 

Adam M.

Jednym z rozwiązań są płyty krzemianowo wapniowe. Droższe, ale łatwiejsze w obróbce. Mniej się mięsem rzuca podczas roboty....

Ten tynk ma wadę!

 

Aż tak strasznie nie lata, da się nałożyć.

 

 

Tu proporcja 1:1:7 z dodatkami (garść włókien i chlup superplastyfikatora), ale położona na zagruntowaną ścianę. Powierzchnia w miarę ok, bez większych spękań.

IMG_20180831_perlit 1-1-7 - na zagruntowanej scianie.jpg

 

 

Wypróbowałem proporcję 1:3.3:10, ale bez gruntowania (bo nie było czasu, na poprzednią warstwę perlitotynku), ale to już popękało :(

IMG_20180910_perlit 1-3.3-10 - spekania.jpg

Zagruntowanie powierzchni jest tak istotne, czy coś robię źle?

 

 

Z perlitu da się całkiem ładny plaster (gładź na mokro) zrobić. Na razie próbowałem niewielką powierzchnię, ale wychodzi obiecująco.

IMG_20180908_perlit 1-1-5 - plaster.jpg

Można to zastosować, jako końcowe wykończenie ściany? Czy nie będzie się odspajać np. pod wpływem wilgoci?

Dałem cienką (1-3mm) warstwę z większą ilością cementu (1:1:5).

 

 

Nad tą paroizolacją się tak głowię, bo wieszczowie izolacji od wewnątrz, zawsze napominają, że musi być, jak się coś od środka nakleja..

Gładź idealna wychodzi z perlitu F100 (odpad filtracyjny, mąka).

 

Przestań się nad paroizolacją znęcać! Nie ma takiej potrzeby...

Bo?

Bo nakładasz warstwy BEZSPOINOWE!!!

Tam nie ma jak wejść wilgotne powietrze pod te warstwy.

 

Wapno powoduje "kleistość" tynku.

Nadmiar wody - spływanie.

 

Adam M.

Wodę i wapno opanowałem, pozostaje jeszcze ogarnąć, co powoduje "spękanie" :)

 

 

A co z paroizolacją pianki/styropianu?

Bo chcę tego trochę poprzyklejać na sufit (od wewnątrz), po czym też pokryć tynkiem perlitowym. Takie wykończenie wystarczy, czy do tego szukać jednak jakiejś dodatkowej paroizolacji?

Zbyt szybko wysycha. Dlatego pęka.

 

Jak pokryć styro perlitem?

No, ja nie wiem...

No i tu by się paroizolacja przydała jakaś.

 

Adam M.

Jak pokryć styro perlitem?

No, ja nie wiem...

No i tu by się paroizolacja przydała jakaś.

 

Adam M.

 

Tak dla wiedzy pokoleń, to mam ścianę, na której pianka/styro pokryta jest warstwą tynku glinianego (bez kleju, bez siatki).

Trzyma się to ze 2-3 lata, choć nie wiem, co jest pomiędzy pianką a murem (nie ma jak sprawdzić, ale na razie nic nie wychodzi, nocami przy pełni też.)

 

Więc podejrzewam, że sam tynk perlitowy podobnie by się trzymał.

 

Nie znalazłem sensownego sposobu na paroizolację

- sposób Barthe3a - farba podkła paroizolacyjny Benjamin Moore 573 Ultra Spec Latex Vapor Barrier Primer (średnio 200 zł/gal ; 55 zł/l, wydajność 10 m2/l, czyli 5,5 zł/m2. Dużo :(

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...