"ładna" więźba

[Joanka1719499585]

Drodzy forumowicze.

Zdecydowaliśmy się na wyeksponowanie więźby i zrobienie nabitki.

Wykonawca heblował końcówki krokwi a następnie wszystko zostało pomalowane na kolor, który sobie wybraliśmy.

Niby wszystko ok, i może się czepiam, bo budowa to nie apteka, ale czy Wasze więźby mają również widoczne ślady po strugu (w zależności od kąta padania światła).

Mąż tłumaczy mi, że aby było idealnie musielibyśmy więźbę szlifować (a może dla mojego własnego spokoju arcyestety trzeba to było zrobić?).

Co o tym myślicie, jak jest u Was?

[plp]

I pewnie twój małżonek ma rację.

 

Nie przejmuj się tak, bo do przeprowadzki zwariujesz.

 

PL

[KURA]

Na naszych krokwiach nie ma widocznych cięć po strugu, bo dodatkowo były szlifowane, ale nie na całej długości krokwi tylko na tej części co wystaje na zewnątrz. Po pomalowaniu bardzo ładnie się prezentują. Skoro teraz widzisz te niedociągnięcia, to będą Cię drażnić.

[szczery]

to co widać to można jeszcze trochę dopracować, a na końcu lakier i będzie O.K (musi)

[rafałek]

U mnie najpierw obrabiali je strugiem, potem wyżynali, potem szlifowali, a na koniec 2x pociągnęli sadolinem. Zero śladów. Efekt można zobaczyć na fotkach w dzienniku.

 

Koszt 9 zł za szt. Podbitka - 8zł za m2

 

Pozdrawiam