Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 68,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8062

  • Didi

    3934

  • bodekku

    3712

  • bryta

    3364

Najaktywniejsi w wątku

Sylwia,

 

to byl krotki epizod w moim zyciu, ale bardzo owocny zreszta.

Kraków piekne miasto, ale mieszkac tam cale zycie nie usmiechalo mi sie. Staszne korki i nieczyste powietrze.

 

Mieszkalam w krakowie w czasie jak krecili Liste Schindlera.

:D Pod moim sklepem na Miodowej (dzielnica żydowska) kręcili pare scen do filmu. Niesamowitych przezyc wtedy doznalam .

Właśnie dziś spacerowaliśmy po Miodowej! :D Sklepiki przepiękne, atmosfera w powietrzu się unosi, kafejka na kafejce - bajka, ale.......fakt korki i zero kultury jazdy. Nie używają kierunkowskazów nagminnie. Gdy chcesz zmienić pas ruchu nikt Cię nie wpuści! I do tego pełno ulic jednokierunkowych :o Tak więc najlepiej na własnych nóżkach :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

donoszę, że żyję. :)

 

Prace wykończeniowe i ogrodowe przy domku w toku. Z każdego kolejnego udogodnienia cywilizacyjnego cieszę się jak dziecko. Ostatnio - blat i zlew w kuchni!

 

Mąż pracowicie wydziera po kawałku ziemi matce naturze i kultywuje trawniczek. Oby te upały nie zaszkodziły młodej trawce!

Powoli zaczyna wyglądać jak u ludzi :wink:

 

A co do Krakusów. Jam jednego poślubiła i nad Odrę, do grodu Gryfa przywiodła! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich wtorkowo

Teska - jak tak dalej pójdzie to, las zrobisz :lol: a co z twoim potokiem?

 

Maggie - na urlopie jesteście? co z działką?

 

Bodekku - oglądnęłam nowe zdjątka. chatka wygląda śliczniaście i imponująco. kto by pomyślał, że kanada... :p

 

melduję, że wczoraj zakończyliśmy porządkowanie przodu. trawa posiana, teraz czekam jak wzejdzie.

 

no ale zawsze coś musi się skichać. :evil: przystąpiliśmy do wymiany oleju w kosiarce (wg instrukcji pierwsza wymiana po 5 godz). nie wspomnę, że klucza nie było w komplecie i nie trochę trwało za nim odpowiedni dobraliśmy i że nie mogliśmy znaleźć spustu (taka czytelna instrukcja :-? ).

jak już uporaliśmy się z narzędziami, korek został odkręcony, olej spuszczony i..... przy zakręcaniu...., nie wiem za czyją sprawką: moją czy małżonka, bo robiliśmy wspólnie, rozsypał się spust w drobny mak :o

wczoraj kosiarka pojechała do serwisu. całe szczęście naprawią. pytanie tylko na czyj koszt? jak dla mnie był to, wadliwy stop metalu, ale czy oni podciągną to, pod naprawę gwarancyjną? facet od napraw mówił, że pierwszy raz widział takie uszkodzenie. stwierdził, że za dużo pary w rękach miałam (powiedziałam mu że ja z tą kosiarką sama, więc niemożliwe). wrrrrrr :evil:

 

pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...