kombi 10.10.2005 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 POWITAĆ GRUPĘ. Bodeku a co to za prace ziemne w twoim otoczeniu czyżby ci drogę wytyczali do głównej . Koparki i inne sprzety to jakaś wielka inwestycja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia B 10.10.2005 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 nie, mam jeszcze psa, suczka marki rotwajler ( jak mówi moja córcia) na razie kotek z pieskiem obserwują się z daleka- nie było jeszcze bezpośredniej konfrontacji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 10.10.2005 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Sylwia, ale masz fajny zwierzyniec! Oby kicia szybko doszła do siebie i dobrze się chowała. Kotek jest, to jeszcze by się przydał płotek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kombi 10.10.2005 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Poszukuję namiarów lub info o sprawdzonych w miarę tanich fahowcach do postawienia szkieletora drewniaka [ szkieletu drewnianego] z wersji murator dl 02 [złocisty] jeśli ktoś z grupy zna i ma namiary na taką brygadę to POPROSZĘ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia B 10.10.2005 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Maggie Z założenia kotek miał pojawić się w domu dopiero jak wybudujemy domek prawdziwy ( a nie domek blokowy ) Ale nie mogłam się doczekać i kotek jest już a domek kiedyś... Płotek pewnie wcześniej niż domek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hagrzesiek 10.10.2005 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Czesc wszystkim w poniedziałek pozdrawaimgrzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 10.10.2005 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Cześć hagrzesiek Chciałam zobaczyć co masz w albumie a tam nic nie widać, jest tylko stronka do logowania. Jak chcesz żeby był widoczny to musisz odnaleźć swój album (bez logowania) i wtedy wkleić link. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 10.10.2005 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 SylwiaB fajnie że uratowałaś schroniskowego kocurka, napewno ci się odwdzięczy My mamy suczkę ze schroniska, jak ja wzieliśmy to była biednym, rudym szkieletem obciągniętym skórą Teraz to fajny rozbrykany piesio a w dodatku bardzo oddany i wdzięczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia B 10.10.2005 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Monka jak byłam w schronisku to ryczałam jak bóbr -wstyd, stara baba, a beczy... Ale te zwierzaczki są takie biedne... A Twoja sunia nie choruje? Bo pani w schronisku mówiła,że takie zwierzaczki mogą częsciej chorować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 10.10.2005 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Sylwia, to prawda, że stłoczenie takiej ilości zwierzaków w schronisku w bardzo spartańskich warunkach sprzyja rozprzestrzenianiu się chorób. Do tego dochodzi trauma . Ale dużo zależy od dotychczasowej przeszłości zwierzęcia. Moi rodzice wzięli ze schroniska 6-letniego psa, który miał za sobą długą bezdomność. Żył u nich 3 lata - niestety wyniszczenie organizmu za młodu spowodowało, że mimo najlepszej opieki nie dożył starości. Kochany był pies... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 10.10.2005 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Mama pojechała szukać naszego psa, który zwiał i przyjechała właśnie z tą sunią. Po prostu nie mogła jej tam zostawić. Nie dość że była wychudzona to jeszcze przeziębiona. Przez ok tydzień prychała, kichała, ogon podkulony. Teraz to trochę spasiony okaz zdrowia. No ale po tym biedowaniu po prostu nie można odgonić jej od miski. No i jak do tej pory nie chorowala, chociaż nasz weterynarz na pierwszej wizycie nie dawał jej zbyt wielu szans na zdrowe życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 10.10.2005 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 http://foto.onet.pl/upload/44/11/_540568_n.jpg To nasza psina po przyjeździe ze schroniska Na tym zdjęciu tego nie widać ale boki miała totalnie zapadnięte, cały czas się trzęsła i do tego te przestraszone spojrzenie Teraz to całkiem inny pies. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia B 10.10.2005 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Ale chudzieńka była.... i przestraszona... A te oczka, nie sposób przejść obojętnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 10.10.2005 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 A otworzę sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
delf 10.10.2005 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Lubiałam sobie na Lubczyskiej depnąć 140km/h a dziś ślimaczyłam się 60tką, bo jeździ dużo dużych samochodów. żartujesz oczywiście?? Na Lubczyńskiej??????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hagrzesiek 10.10.2005 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Witam na nocnej wachcie mam pytanko małe, a w zasadzie dwa -zrywać humus na całości działki, czy tylko w miejscu ewentualnego posadowienia domu? -czy wogóle go zrywać w tym roku, skoro być może, jakiekolwiek prace budowlane zaczną sie dopiero na wiosne 2006 ? pozdrawiam grzesiek + połowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
delf 10.10.2005 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 trobe jest dziekuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomadyna 10.10.2005 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Witam na nocnej wachcie mam pytanko małe, a w zasadzie dwa -zrywać humus na całości działki, czy tylko w miejscu ewentualnego posadowienia domu? -czy wogóle go zrywać w tym roku, skoro być może, jakiekolwiek prace budowlane zaczną sie dopiero na wiosne 2006 ? pozdrawiam grzesiek + połowa ależ oczywiście że teraz go nie zbierać !!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hagrzesiek 10.10.2005 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 hmm... a co jeśli zacznę w tym roku ? bo przecież wykluczyć tego na razie nie mogę pozdrawiam grzesiek + połowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
delf 10.10.2005 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 No to zbierać W każdym razie, czy teraz, czy potem - tylko pod domem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.