Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 68,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8062

  • Didi

    3934

  • bodekku

    3712

  • bryta

    3364

Najaktywniejsi w wątku

witam poniedziałkowo

GrzesiekB, Trobe - gratulacje postępu prac

Didi - wreszcie się doczekałaś papiera. teraz do roboty

 

melduję, że łikend przetrwałam, choć nie było łatwo.

sobota jeszcze jako tako, bo spędzona w lesie na grzybach (trochę nazbierałam) , ale niedziela - oj ciężko było. miałam jechać na szkolenie z psem - więc pobudka 7.30.

niestety zaczęło padać i szkolenie poszło precz.

i co ja miałam robić od rana? żeby zająć ręce, obiad ugotowałam już o 11-stej (nawet trochę zjadłam, a co!), wszystko posprzątałam (nic dla rodziny nie zostało :cry: ) i raptem była 13-sta.

suma sumarum przetrwałam i odtrąbiłam tydzień bez fajek :lol:

notabene sama w to nie wierzę - przeszło 20 lat, ostatnio ponad paczka dziennie i taki sukces. mam nadzieję, że nie dam się.

 

pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam poniedziałkowo

GrzesiekB, Trobe - gratulacje postępu prac

Didi - wreszcie się doczekałaś papiera. teraz do roboty

 

melduję, że łikend przetrwałam, choć nie było łatwo.

sobota jeszcze jako tako, bo spędzona w lesie na grzybach (trochę nazbierałam) , ale niedziela - oj ciężko było. miałam jechać na szkolenie z psem - więc pobudka 7.30.

niestety zaczęło padać i szkolenie poszło precz.

i co ja miałam robić od rana? żeby zająć ręce, obiad ugotowałam już o 11-stej (nawet trochę zjadłam, a co!), wszystko posprzątałam (nic dla rodziny nie zostało :cry: ) i raptem była 13-sta.

suma sumarum przetrwałam i odtrąbiłam tydzień bez fajek :lol:

notabene sama w to nie wierzę - przeszło 20 lat, ostatnio ponad paczka dziennie i taki sukces. mam nadzieję, że nie dam się.

 

pozdrawiam wszystkich

trzymaj się!

ciekawe czy zrobisz tak jak moja Mama, gdy rzuciła palenie? Po dwóch miesiącach (a był to styczeń) zewrała wszystkie tapety i odmalowała dom bo Jej wszystko śmierdziało a.....jeszcze pokupowała nowe firanki, bo ponoć nie dało się pozbyć smrodu ze "starych", tak Jej się poprawił węch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GrzesiekB Gratuluje!

Jak tak dalej pojdzie to sylwester w nowym domu :wink:

pozdrawiam

Dziękuję! Ale wg aktualnych planów to w tym roku już koniec... ponoć dobrze zostawić dom na zimę... Słyszałem że musi się "ustać i przemrozić" - cokolwiek to znaczy :)

Masz rację!

A my rozważamy możliwość wylania w tym roku tylko fundamentów, bo boimy się, że możemy przed deszczami i mrozem nie zdążyć z zadaszeniem, więc........chyba będzie dokładnie jek z budową domu jesienią fundamenty a wiosną reszta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Didi - na szczęście tapet nie mam, firanek też nie :lol:, a ciuchy już poprane.

no z tym węchem to, ponoć prawda - ja jeszcze za krótko, więc nie wiem.

za to, coś mi się porobiło z odczuwaniem smaku - po dwóch dniach przestało mi cokolwiek smakować - wszystko zrobiło się takie jakieś... plastikowe, bleee.

i co ja teraz będę jadła i piła?! :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Didi - na szczęście tapet nie mam, firanek też nie :lol:, a ciuchy już poprane.

no z tym węchem to, ponoć prawda - ja jeszcze za krótko, więc nie wiem.

za to, coś mi się porobiło z odczuwaniem smaku - po dwóch dniach przestało mi cokolwiek smakować - wszystko zrobiło się takie jakieś... plastikowe, bleee.

i co ja teraz będę jadła i piła?! :o

odkryjesz nowe smaki...może kuchnia indyjska z kurkumą i imbirem w roli głównej :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam poniedziałkowo

GrzesiekB, Trobe - gratulacje postępu prac

Didi - wreszcie się doczekałaś papiera. teraz do roboty

 

melduję, że łikend przetrwałam, choć nie było łatwo.

sobota jeszcze jako tako, bo spędzona w lesie na grzybach (trochę nazbierałam) , ale niedziela - oj ciężko było. miałam jechać na szkolenie z psem - więc pobudka 7.30.

niestety zaczęło padać i szkolenie poszło precz.

i co ja miałam robić od rana? żeby zająć ręce, obiad ugotowałam już o 11-stej (nawet trochę zjadłam, a co!), wszystko posprzątałam (nic dla rodziny nie zostało :cry: ) i raptem była 13-sta.

suma sumarum przetrwałam i odtrąbiłam tydzień bez fajek :lol:

notabene sama w to nie wierzę - przeszło 20 lat, ostatnio ponad paczka dziennie i taki sukces. mam nadzieję, że nie dam się.

 

pozdrawiam wszystkich

Witam poniedziałkowo.Czupurku trzymam kciuki,ja też kidyś paliłam nie palę już 10 lat,fakt że mi się przytyło ,ale lepsze to niż papierosy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GrzesiekB Gratuluje!

Jak tak dalej pojdzie to sylwester w nowym domu :wink:

pozdrawiam

Dziękuję! Ale wg aktualnych planów to w tym roku już koniec... ponoć dobrze zostawić dom na zimę... Słyszałem że musi się "ustać i przemrozić" - cokolwiek to znaczy :)

Masz rację!

A my rozważamy możliwość wylania w tym roku tylko fundamentów, bo boimy się, że możemy przed deszczami i mrozem nie zdążyć z zadaszeniem, więc........chyba będzie dokładnie jek z budową domu jesienią fundamenty a wiosną reszta

Dokładnie tak! Nie ma co się spieszyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

czupurku wytrwałości życzę!

GrzesiekB ten stropik to się u mojego znajomego zawalił :( a dokładnie nie cały strop tylko nad garażem a że to stop monolityczny to musieli wszystko zerwać. Podobno jakaś podpora była za słaba :(

Słyszałem, to u Pana Sz... Prawda? W sumie jak cżłowiek przesądny to...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

czupurku wytrwałości życzę!

GrzesiekB ten stropik to się u mojego znajomego zawalił :( a dokładnie nie cały strop tylko nad garażem a że to stop monolityczny to musieli wszystko zerwać. Podobno jakaś podpora była za słaba :(

Słyszałem, to u Pana Sz... Prawda? W sumie jak cżłowiek przesądny to...

 

Tak to u niego. Byłam tam w czasie akcji, nie wygladało to najlepiej :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

czupurku wytrwałości życzę!

GrzesiekB ten stropik to się u mojego znajomego zawalił :( a dokładnie nie cały strop tylko nad garażem a że to stop monolityczny to musieli wszystko zerwać. Podobno jakaś podpora była za słaba :(

Słyszałem, to u Pana Sz... Prawda? W sumie jak cżłowiek przesądny to...

 

Tak to u niego. Byłam tam w czasie akcji, nie wygladało to najlepiej :-?

Matko! Facet pewnie załamany?

Wykonawca poczuwa się chociaż do odpowiedzialności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...