Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Matko! Facet pewnie załamany?

Wykonawca poczuwa się chociaż do odpowiedzialności?

 

Na szczęśćie wykonawca wziął to na siebie ale tak naprawdę to zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.

Pewnie że trochę się podłamał ale cieszy sie że nikomu nic sie nie stało. No i z czasem jest w plecy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8062

  • Didi

    3934

  • bodekku

    3712

  • bryta

    3364

Najaktywniejsi w wątku

Matko! Facet pewnie załamany?

Wykonawca poczuwa się chociaż do odpowiedzialności?

 

Na szczęśćie wykonawca wziął to na siebie ale tak naprawdę to zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.

Pewnie że trochę się podłamał ale cieszy sie że nikomu nic sie nie stało. No i z czasem jest w plecy :roll:

Ale plansza reklamowa Wykonawcy jeszcze wisi... niezła reklama...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko! Facet pewnie załamany?

Wykonawca poczuwa się chociaż do odpowiedzialności?

 

Na szczęśćie wykonawca wziął to na siebie ale tak naprawdę to zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.

Pewnie że trochę się podłamał ale cieszy sie że nikomu nic sie nie stało. No i z czasem jest w plecy :roll:

Ale plansza reklamowa Wykonawcy jeszcze wisi... niezła reklama...

 

Muszę się przyznać, że jadąc tam wczoraj zastanawiałem się, która to budowa. Błędy się zdarzają :( , ważne, aby ten co go popełnił potrafił się do tego przyznać i wziąć na siebie odpowiedzialność. Szczęście, że nikt nie ucierpiał bezpośrednio, bo straty moralne i finansowe to są na pewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to ten wykonawca ma na swoim koncie wiele budów. Coś takiego miało pierwszy raz miejsce i tak do końca nie wiadomo czy to była tylko jego wina. Jak pisałam podobno strzelił jakiś stempel. Może był felerny albo za słaby. Kierownik przed wylaniem też oglądał strop i nic nie znalazł, stwierdził że można lać beton.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to ten wykonawca ma na swoim koncie wiele budów. Coś takiego miało pierwszy raz miejsce i tak do końca nie wiadomo czy to była tylko jego wina. Jak pisałam podobno strzelił jakiś stempel. Może był felerny albo za słaby. Kierownik przed wylaniem też oglądał strop i nic nie znalazł, stwierdził że można lać beton.

Monka, jak będziesz miała nowe wieści, to daj znać... w sumie coś takiego nie zdarza się często. Ciekawe czy Wykonawca rzeczywiście weźmie pełną odpowiedzialność...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

straszne z tym stropem.

 

Wszystkim za kciuki - serdeczne dzięki :p

 

Bodekku - ja też już parę razy rzucałam bez skutku, ale wydaje mi się że wtedy kończyło się niepowodzeniem, bo chyba sama nie do końca chciałam i działałam jakoby pod przymusem

teraz mam nadzieję będzie inaczej bo i motywy inne i wyszły bezpośrednio ode mnie, ot tak spontanicznie.

 

więc jak już się "wykończysz", posmakujesz ogródka, to może też.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GrzesiekB muszę przyznać, że sporo domków się w Twojej okolicy buduje, zauważyłem, też, że robią w pobliżu jakąś drogę prostopadłą do Topolowej, jest to inicjatywa prywatna, czy też gmina coś robi?

Gmina nic nie robi. Wszystko tam zrobiono i robi się prywatnie. Ja z moją grupą też zrobiłem i przekazałem za darmo gminie 500m kanalizy, wody, przepompownię ścieków itp. Gmina bierze gotowe, ale chwali się ile to przybyło dzięki ich inicjatywom... A co do nowej drogi to mówisz chyba o ul. Macieja. To właśnie tam ten stropik...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to ten wykonawca ma na swoim koncie wiele budów. Coś takiego miało pierwszy raz miejsce i tak do końca nie wiadomo czy to była tylko jego wina. Jak pisałam podobno strzelił jakiś stempel. Może był felerny albo za słaby. Kierownik przed wylaniem też oglądał strop i nic nie znalazł, stwierdził że można lać beton.

Monka, jak będziesz miała nowe wieści, to daj znać... w sumie coś takiego nie zdarza się często. Ciekawe czy Wykonawca rzeczywiście weźmie pełną odpowiedzialność...

 

też jestem ciekawa... na pewno dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie poniedziałkowo,

 

pechowiec z tym stropem, ojoj, współczuję!

 

GrzesiekB, tempo prac rzeczywiście imponujące. Co górale, to górale. Koleżanka też ma ekipę góralską - nie dość że solidni i uczciwi, to nie piją ani kropelki i grzecznie co niedziela do kościoła maszerują.

 

Didi, no to godzina zero coraz bliżej!

 

tomadyna, ładny domek, co to za projekt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

tomadyna całkiem zgrabny domek :D

 

co do stropu: pewnie nałozyło sie kilka rzeczy, jakis słabszy stempel, może akurat tam za rzadko postawione, ale takze sposób zalewania; czasami tak ta pompa operuja, że szkoda gadać, a to tez jest sztuka! U nas wprawdzie szalunki od fundamentów nie były doskonałe, ale tym bardziej trzeba było uważać, a ten cały operator z zabaweczka na szyi (maja teraz takie zdalne sterowniki do pomp) chyba poczuł sie jak mały Kazio i za bardzo go poniosło, jak zaczął strzelac betonem, to rozerwało nam te całe szalunki....

 

ktoś ma kominek Spartherma? Rany, ale na rynku kominków porażka, na 5 odwiedzonych tylko w jednym było naprawde przyjemnie, kompetentnie i fachowo, jeden był do zniesienia, ale reszta :evil: :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie poniedziałkowo,

 

pechowiec z tym stropem, ojoj, współczuję!

 

GrzesiekB, tempo prac rzeczywiście imponujące. Co górale, to górale. Koleżanka też ma ekipę góralską - nie dość że solidni i uczciwi, to nie piją ani kropelki i grzecznie co niedziela do kościoła maszerują.

 

Didi, no to godzina zero coraz bliżej!

 

tomadyna, ładny domek, co to za projekt?

dziękuję,

a co do picia, to chyba nie wszyscy tacy abstynenci? .... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Didi - na szczęście tapet nie mam, firanek też nie :lol:, a ciuchy już poprane.

no z tym węchem to, ponoć prawda - ja jeszcze za krótko, więc nie wiem.

za to, coś mi się porobiło z odczuwaniem smaku - po dwóch dniach przestało mi cokolwiek smakować - wszystko zrobiło się takie jakieś... plastikowe, bleee.

i co ja teraz będę jadła i piła?! :o

 

Ze smakiem i węchem jest to prawda. Coś wiem na ten temat bo od czerwca ani pół dymka. Zapachy czuć lepiej - niestety także lepszy smak :lol: .NIestety taki plastikowy smak jadłem od dawna tylko że teraz go niestety czuję :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DELF i MAGIEE i DIDI i KINIMOD dziękuję. Projekt indywidualny (no powiedzmy wzorowany :D ), jest tak naprawdę wypadkową wielu projektów które z gotowych przejrzałem i w każdym coś mi się podobało. Garaż oczywiście na dwa auta, rzuty dziś się powinny pojawić :lol: Na mojej stronce.

Należy tu także wskazać nieocenioną pomoc "sąsiedzką" Klaus-a którego cenne uwagi miały wpływ na końcowe szlify projektu koncepcyjnego. Obecnie jesteśmy na etapie "zatwierdzenia" koncepcji i projekt rusza do wyliczeń konstrukcyjnych, projektowania mediów itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...