Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam wszystkich :D

 

dokładnie 344 801,24

a w tym są takie pozycje jak

podarek - 13zł i 140zł

podkładki 10,48

zakup weksli 21,75

legar 7,14

i nne równie ciekawe pozycje

I serio w tym jest zakup działki, cały dom i ogrodzenie? A w domu do jakiego etapu liczyłaś? I ile metrów masz dokładnie? A prąd zuzywany na budowie, wszytskie przyłącza i oczyszczalnia tez w tym są?

i tu mnie przyłapałaś - prądu używanego nie wpisywałam

ale wszystkie przyłącza są wliczone

no to nie jest znowu jakis straszny koszt, chociaż zawsze, a co z resztą pytań (moich)?

działka, dom, ogrodzenie

225,3mkw powierzchnia netto w tym wliczone panele, płytki, armatura

więcej nie napiszę bo mnie zlinczujecie :roll:

 

 

Didi ja Ci wierzę. Przecież na ostateczny koszt domu ma wpływ każda podjęta decyzja. I na przykład Czupurek dziwi sie że sie nie zmiesciła w 350 tys. - a przecież oranżeria i wielkie drzwi wejściowe mocno podnoszą koszt, choć sa ładne. Wystraczy wydać kilka razy o kilka tysięcy więcej i już robi sie kilkadziesiąt tysięcy .....

 

Och a poza tym, to właśnie tego mi było trzeba, bo mam za sobą kilka nocy nieprzespanych, czy oby na pewno się wyrobimy finansowo ...... :roll:

dzięki .... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8062

  • Didi

    3934

  • bodekku

    3712

  • bryta

    3364

Najaktywniejsi w wątku

Witam wszystkich :D

Didi ja Ci wierzę. Przecież na ostateczny koszt domu ma wpływ każda podjęta decyzja. I na przykład Czupurek dziwi sie że sie nie zmiesciła w 350 tys. - a przecież oranżeria i wielkie drzwi wejściowe mocno podnoszą koszt, choć sa ładne. Wystraczy wydać kilka razy o kilka tysięcy więcej i już robi sie kilkadziesiąt tysięcy .....

 

i tu masz rację - jeden kupi fajowe schody, drugi właduje 10 tys. w drzwi, dwa razy zapłaci za dokumentację i takie tam.

 

ale zazdraszczać innym mniejszych kosztów przy zachowaniu dobrego standardu zawsze można :p

 

no jasne!

 

każdy wybór jest wytłumaczony, o ile właśnie tego chcesz i wiesz że pomimo "fontanny w przedpokoju" starczy Ci jszcze na meble kuchenne. Każdy buduje dom dla siebie i powinien być inwestorem świadomym przede wszystkim w temacie na co go stać, a nie jakie są właściwości fizyko-chemiczne materiałów ściennych. wtedy o wpadkę finansową trudniej .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow :o

Didi gratuluje, a meble kuchenne to masz z jakiej firmy ?

 

No a Paty razem z dzialka dala 250 tys a jaka ma chate bombowa,odjazdową,odlotową i co tam jeszcze mozna napisac - superową!! :p

kuchnia, garderoba i szafa to wszystko robiła mi firma Kam kuchnie z ul. Iwaszkiewicza

 

 

I warta jest polecenia ta firma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam inną zagwozdkę - wynająć mieszkanie po przeprowadzce czy sprzedac :roll:

 

ja też mam ten dylemat, ale skłaniam się ku wynajmowaniu ....

 

no my tez, ale komu? najchętniej na biuro np. projektowe :p

w ostatecznosci dla studentow :roll: ale trzeba wtedy mieszkanie umeblowac :roll:

 

 

Ale teraz na rynku wynajmujacych jest wiecej niz osob chcacych wynajac bo duzo osob pobralo kredyty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam inną zagwozdkę - wynająć mieszkanie po przeprowadzce czy sprzedac :roll:

 

no to masz faktycznie zagwostkę:

1. wynająć - co miesiąc parę groszy jest (licząc na to że będą regularnie wpłacać). masz na przyszłość na dzieciaka. ale: remonty, pilnowanie lokatorów i płatności.

 

2. sprzedać - kasa od razu, ale kasa będzie wydana na.... (tu koncert życzeń).

 

powiem tak: przed budową miałam 2 mieszkania: w jednym my, w drugim lokatorzy (i to znajomi). podsumowując koszmar: pilnowanie opłat, remonty, spory o to, kto płaci za to lub za to. słowem: przy niższych opłatach za wynajem (no bo znajomi) nie dorobiłam się na tym interesie, a potem przy sprzedaży musiałam wybierać: opuścić cenę czy przeprowadzić generalny remont.

nie nigdy w życiu, nic już bym nie wynajęła, lepiej dobrze sprzedać. a jak nie masz jak zagospodarować tej sumy to wrzucić w fundusze inwestycyjne - będą większe zyski, niż z wynajmu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam inną zagwozdkę - wynająć mieszkanie po przeprowadzce czy sprzedac :roll:

 

no to masz faktycznie zagwostkę:

1. wynająć - co miesiąc parę groszy jest (licząc na to że będą regularnie wpłacać). masz na przyszłość na dzieciaka. ale: remonty, pilnowanie lokatorów i płatności.

 

2. sprzedać - kasa od razu, ale kasa będzie wydana na.... (tu koncert życzeń).

 

powiem tak: przed budową miałam 2 mieszkania: w jednym my, w drugim lokatorzy (i to znajomi). podsumowując koszmar: pilnowanie opłat, remonty, spory o to, kto płaci za to lub za to. słowem: przy niższych opłatach za wynajem (no bo znajomi) nie dorobiłam się na tym interesie, a potem przy sprzedaży musiałam wybierać: opuścić cenę czy przeprowadzić generalny remont.

nie nigdy w życiu, nic już bym nie wynajęła, lepiej dobrze sprzedać. a jak nie masz jak zagospodarować tej sumy to wrzucić w fundusze inwestycyjne - będą większe zyski, niż z wynajmu

Tu sie z toba zgadzam dlatego dom chce szyc na miare

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryta - podłogówka na gotowo (bez styropianu i wylewek) - 105m2 pow. 22 tys.

 

 

A dopiero co czytalam ze 100 zl metr z robocizna :o :o :o

 

i jak tu sie rozeznac

 

 

to za całe co i cwu z piecem włącznie

 

 

teraz to rozumiem masz kondensata czy zwykly piec ile wychodz za ogrzewanie w zimne miesiace, i czy drugi raz tez bys zrobila podlogowke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam inną zagwozdkę - wynająć mieszkanie po przeprowadzce czy sprzedac :roll:

 

no to masz faktycznie zagwostkę:

1. wynająć - co miesiąc parę groszy jest (licząc na to że będą regularnie wpłacać). masz na przyszłość na dzieciaka. ale: remonty, pilnowanie lokatorów i płatności.

 

2. sprzedać - kasa od razu, ale kasa będzie wydana na.... (tu koncert życzeń).

 

powiem tak: przed budową miałam 2 mieszkania: w jednym my, w drugim lokatorzy (i to znajomi). podsumowując koszmar: pilnowanie opłat, remonty, spory o to, kto płaci za to lub za to. słowem: przy niższych opłatach za wynajem (no bo znajomi) nie dorobiłam się na tym interesie, a potem przy sprzedaży musiałam wybierać: opuścić cenę czy przeprowadzić generalny remont.

nie nigdy w życiu, nic już bym nie wynajęła, lepiej dobrze sprzedać. a jak nie masz jak zagospodarować tej sumy to wrzucić w fundusze inwestycyjne - będą większe zyski, niż z wynajmu

 

o dzieki czupurek za rady.

No wlasnie boje sie tego pilnowania, sprawdzania,meldowania, wymeldowywania i tych innych spraw - placi , nie placi itp.

Z wynajmu splacalibysmy raty kredytowe zachowujac mieszkanie przy tym.

Ze sprzedazy mieszkania kasa tez poszlaby na splate czesci kredytu.

W obu przypadkach kredyt splacony, ale w 1 -szym ( wynajmie) mieszkanie zachowane dla dzieci.

Sama juz nie wiem co zrobic.

Bryta no wlasnie w biurze nieruchomosci mowia ze szybciej sie wynajmie niz sprzeda moje mieszkanie - to ulica krzywoustego, poniemiecka kamienica .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak .Moja ciocia wynajmowala w Gdyni M4 i sprzedala bo ciezko o lokatorow a wcale duzo nie chciala za wynajem

 

U mnie raczej by nie bylo brak lokatorow, studenci z Polibudy zawsze by byli chetni. Tylko nie wiem czy chce sie meczyc z tym :roll: Kusi mnie to ze mieszkanie by zostalo na przyszlosc dla dzieci. Sie ciagle zastanawiam a nie mam juz duzo czasu :cry: Gdyby jakies biuro sie trafilo i zaplacilo za rok z gory to bym wynajela 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz to rozumiem masz kondensata czy zwykly piec ile wychodz za ogrzewanie w zimne miesiace, i czy drugi raz tez bys zrobila podlogowke

 

zwykły od Buderus od Pańki

zużycie (ogrzewanie tylko gazem) bez wspomagania:

 

data odczytu zużycie m3 cena

 

2005-12-17 - 274 339,95 zł

2006-01-17 - 330 420,08 zł

2006-02-15 - 346 453,99 zł

 

w miesiącach 06-08 raczej co się nie włącza więc cwu od 220 do 170 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak .Moja ciocia wynajmowala w Gdyni M4 i sprzedala bo ciezko o lokatorow a wcale duzo nie chciala za wynajem

 

U mnie raczej by nie bylo brak lokatorow, studenci z Polibudy zawsze by byli chetni. Tylko nie wiem czy chce sie meczyc z tym :roll: Kusi mnie to ze mieszkanie by zostalo na przyszlosc dla dzieci. Sie ciagle zastanawiam a nie mam juz duzo czasu :cry: Gdyby jakies biuro sie trafilo i zaplacilo za rok z gory to bym wynajela 8)

 

 

Mozna sprobowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o dzieki czupurek za rady.

No wlasnie boje sie tego pilnowania, sprawdzania,meldowania, wymeldowywania i tych innych spraw - placi , nie placi itp.

Z wynajmu splacalibysmy raty kredytowe zachowujac mieszkanie przy tym.

Ze sprzedazy mieszkania kasa tez poszlaby na splate czesci kredytu.

W obu przypadkach kredyt splacony, ale w 1 -szym ( wynajmie) mieszkanie zachowane dla dzieci.

Sama juz nie wiem co zrobic.

Bryta no wlasnie w biurze nieruchomosci mowia ze szybciej sie wynajmie niz sprzeda moje mieszkanie - to ulica krzywoustego, poniemiecka kamienica .

 

to było tylko moje zdanie, a nie zawsze mam zgodne z większością.

a krzywoutego to jak pamiętasz i moja dzielnica. dałam do biura lokator i po tygodniu śladu nie było po mieszkaniu. sami byliśmy zdziwieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...