Grupa Szczecińska

[bryta]

Peterz zapomniałam odpisać Dachówkę juz mamy zakupiona od miesiąca - koramica renesansowa ceglasta angoba szlachetna, chociaż wacham się nad marsylką w tym samym kolorze

 

 

W jakiej jest cenie

[Florek i Jadzia]

Właśnie jakoś lista jest omijana przez niektóre wpisy .

 

A ja szukam ekipy budowlanej na stan surowy+dach z BK na koniec września początek października Może ktoś gdzieś coś

pytaj w anbudzie, dla nas mieli taki termin

 

 

a na ile siebie wycenili

[szydas]

Właśnie jakoś lista jest omijana przez niektóre wpisy .

 

A ja szukam ekipy budowlanej na stan surowy+dach z BK na koniec września początek października Może ktoś gdzieś coś

pytaj w anbudzie, dla nas mieli taki termin

 

 

a na ile siebie wycenili

hmm.... byli najdrożsi..... 70k pln.... ale cena nie była jeszcze negocjowana...

[bryta]

Jeszcze zapomnialam sie pochwalic obejrzalam domek ktory zamierzam budowac naprawde warto jesli sie ma taka mozliwosc

[Florek i Jadzia]

no wlasnie cenia sie strasznie a zaplecze ogrodzenie stroz i wiele innych rzeczy inwestor sam musi zorganizowac we wlasnym zakresie.

[Teska]

witam grupke niedzielnie......

[Florek i Jadzia]

wszyscy na grilu?

[szydas]

wszyscy na grilu?

nie wszyscy

[Florek i Jadzia]

wkoncu ciezarna informatyczka wstawila nam to zdjecie

[tomadyna]

Właśnie jakoś lista jest omijana przez niektóre wpisy .

 

A ja szukam ekipy budowlanej na stan surowy+dach z BK na koniec września początek października Może ktoś gdzieś coś

pytaj w anbudzie, dla nas mieli taki termin

 

Dzięki ale Anbud odpadł u mnie powiedzmy na etapie marketingu . Jeśli domy stawiają tak jak podchodzą do etapu ofertowo/marketingowego to ja się boję z nimi ........

[szydas]

Właśnie jakoś lista jest omijana przez niektóre wpisy .

 

A ja szukam ekipy budowlanej na stan surowy+dach z BK na koniec września początek października Może ktoś gdzieś coś

pytaj w anbudzie, dla nas mieli taki termin

 

Dzięki ale Anbud odpadł u mnie powiedzmy na etapie marketingu . Jeśli domy stawiają tak jak podchodzą do etapu ofertowo/marketingowego to ja się boję z nimi ........

już druga osoba na to się skarży, a my mamy całkiem przyzwoite doświadczenia...

[tomadyna]

Kur do piwnicy nam się włamali jak nas nie było.

 

Nie mogli się dostać to rozwalili cały mur dookoła drzwi.

[szydas]

Kur do piwnicy nam się włamali jak nas nie było.

 

Nie mogli się dostać to rozwalili cały mur dookoła drzwi.

i oczywiście nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał???

[tomadyna]

Oczywiście - bo pewnie ten mur to gumowym młotkiem rozwalali

Na razie nawet nie wiem co zginęło bo czekamy na policję.

[bryta]

Kur do piwnicy nam się włamali jak nas nie było.

 

Nie mogli się dostać to rozwalili cały mur dookoła drzwi.

 

 

Strasznie obrzydliwe uczucie mi miesiac temu wlamali sie do firmy

 

A najgorsze ze to zostaje w czlowieku

[trobe]

Kur do piwnicy nam się włamali jak nas nie było.

 

Nie mogli się dostać to rozwalili cały mur dookoła drzwi.

 

 

Nooo, to witaj w klubie!

A u mnie zdjęli następną porcję rynnien z dachu. K ^*#.a, gdybym ich dorwała, to ...

Swoją drogą strasznie nabożni są - kradną tylko w niedzielę.

Wiecie, to jest ogromnie frustrujące. Pilnie szukam stróża, może ktoś mógłby pomóc?

[szydas]

Nooo, to witaj w klubie!

A u mnie zdjęli następną porcję rynnien z dachu. K ^*#.a, gdybym ich dorwała, to ...

Swoją drogą strasznie nabożni są - kradną tylko w niedzielę.

Wiecie, to jest ogromnie frustrujące. Pilnie szukam stróża, może ktoś mógłby pomóc?

pewnie chcą odpracować to co na tacy zostawili....

a budowlańcy nie mogliby sypiać na budowie? Popytaj w okolicy, może jakiś młody emeryt albo rencista się zgodzi....

[szydas]

Oczywiście - bo pewnie ten mur to gumowym młotkiem rozwalali

Na razie nawet nie wiem co zginęło bo czekamy na policję.

jak mój brat się budował to też co jakiś czas ginęły narzędzia z porządnie zamkniętej piwnicy - stalowe drzwi, porządna zasuwa, mocna kłódka, taka na pół godziny piłowania. Za każdym razem sąsiad, który te drzwi miał na wprost okna "nic nie widział, nie słyszał, wogóle go nie było". Chcąc nie chcąc brat wziął "kolegę z wojska" i poszli do sąsiada. Tam kolega wziął sąsiada za frak, przestawił na drugą stronę bramy i jasno wytłumaczył, żeby sąsiad się trochę zaczął rozglądać, bo nie zauważy, że mu się chałupa pali. Drastyczne, ale kradzieże skończyły się jak ręką odjął. Brat nawet nowej kłódki nie kupował.....

[delf]

Szlag by trafił tych złodzieji! A pamiętacie jeszcze moje przygody ze złodziejskimi wykonawcami? Dostałm (po 2 latach) wezwanie na policje - ciekawe, czy umarzają, czy coś się udało ustalić....

 

A tak, troszkę na marginesie, zawsze mnie, oprócz tego, że denerwowało, to dziwiło, czemu ci ludzie kradną, czemu łaszą sie na czyjeś dobra... kiedyś, spacerowaliśmy późnym wieczorem z mężem po naszej ulicy w centrum, dzieci nie było, działki nie było, ledwo pierwsza praca zdobyta, uciułane, po półrocznej rozłące, Seicento; i kiedy wracaliśmy już do domu, koło naszego fiacika przchodziła taka para, nie bójmy sie tego słowa, żuli i mijając to nasze auto, z ich ust padły słowa: "tych bogaczy, to trzeba wszytskich upierd...." - no i jak zmienić TAKĄ mentalność? Skoro dla nich problemem jesteśmy my, normalnie pracujący ludzie, a nie oni z połamanymi, z reguły na własne życzenie, życiorysami?

Ta historyjka często przychodzi mi na myśl w opisywanych tu dzisiaj sytuacjach.

[szydas]

Szlag by trafił tych złodzieji! A pamiętacie jeszcze moje przygody ze złodziejskimi wykonawcami? Dostałm (po 2 latach) wezwanie na policje - ciekawe, czy umarzają, czy coś się udało ustalić....

 

A tak, troszkę na marginesie, zawsze mnie, oprócz tego, że denerwowało, to dziwiło, czemu ci ludzie kradną, czemu łaszą sie na czyjeś dobra... kiedyś, spacerowaliśmy późnym wieczorem z mężem po naszej ulicy w centrum, dzieci nie było, działki nie było, ledwo pierwsza praca zdobyta, uciułane, po półrocznej rozłące, Seicento; i kiedy wracaliśmy już do domu, koło naszego fiacika przchodziła taka para, nie bójmy sie tego słowa, żuli i mijając to nasze auto, z ich ust padły słowa: "tych bogaczy, to trzeba wszytskich upierd...." - no i jak zmienić TAKĄ mentalność? Skoro dla nich problemem jesteśmy my, normalnie pracujący ludzie, a nie oni z połamanymi, z reguły na własne życzenie, życiorysami?

Ta historyjka często przychodzi mi na myśl w opisywanych tu dzisiaj sytuacjach.

niestety, to tak typowo polskie.... na całym chyba świecie jest tak: ja mam jedną krowę, sąsiad ma pięć. będę ciężko pracował żeby też mieć pięć krów. w polsce: ja mam jedną krowę, sąsiad pięć. żeby szlag trafił sąsiadowi cztery krowy!....