Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

szydas

...uwierz mi, cierpliwości i pokory naszego środowiska było tyle, że starczyło na 60 lat pracy w tym kraju wielu pokoleń lekarzy - to trochę więcej niż trochę. nikt u nas nie nadużywa władzy, bo jej nie mamy, a przepisów nie naginamy, bo są tak nieprecyzyjne, że nie trzeba. wiele osób za to będąc w pracy dzwoni do domu lub wysyła emaile do przyjaciół (to chyba nie jest przestępstwo?) i świadomość, że jakiś nudzący się gnojek słucha tego czy czyta osobiste w końcu wiadomości nie jest przyjemna. tu nie chodzi o strach, bo lekarze nie należą do bojaźliwych ludzi, ale czym sobie zasłużyliśmy na takie szpiegowanie? ...

 

Szydas wydaje mi się, że taka permanentna inwigilacja jest technicznie niemożliwa :roll: . Pojedyncze osoby to i owszem, ale nie wszyscy na raz. Chyba przesadzasz. 8) :wink:

 

Jesli można:

skąd wiesz o tej permanentnej inwigilacji? Przepraszam ale Twoje opisy są momentami bardziej "hardcorowe" w porównaniu do niektórych trącących paranoją twierdzeń ekipy rzadzącej...

 

To juz mój ostatni "polityczny" :-) wpis na tym forum, choć chętnie bym podyskutował ale to chyba nie miejsce jednak ... hmm ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8062

  • Didi

    3934

  • bodekku

    3712

  • bryta

    3364

Najaktywniejsi w wątku

Jesli można:

skąd wiesz o tej permanentnej inwigilacji? Przepraszam ale Twoje opisy są momentami bardziej "hardcorowe" w porównaniu do niektórych trącących paranoją twierdzeń ekipy rzadzącej...

 

To juz mój ostatni "polityczny" :-) wpis na tym forum, choć chętnie bym podyskutował ale to chyba nie miejsce jednak ... hmm ?

powiem tylko tyle (ze zrozumiałych chyba względów) - powiedziała mi to osoba, która pośrednio w tym uczestniczy z racji zajmowanego stanowiska. niezależnie potwierdziła to inna osoba, która też z racji zajmowanego stanowiska została o wszystkim poinformowana. może jesteśmy przewrażliwieni, bo atmosfera jest mocno nerwowa, ale sygnały z zewnątrz są jednoznaczne. i co gorsza zupełnie wiarygodne.

a przecież nie jesteśmy jedynym szpitalem, w którym tak się "dzieje"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To juz mój ostatni "polityczny" :-) wpis na tym forum, choć chętnie bym podyskutował ale to chyba nie miejsce jednak ... hmm ?

eeee, nie wytrzymasz..... :wink: :D :D :D :D

ponieważ jestem głównym motorem tej dyskusji (musiałem się chyba jakoś wyżalić?) również kończę wątek na forum. ale chętnie podyskutuję na privie :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc mylisz służbę z powołaniem. żeby było jasne - nie musimy być lekarzami, możemy tak jak wielu kolegów wybrać karierę w bankowości, firmach farmaceutycznych czy gdziekolwiek indziej i nikt nie może nam tego zabronić

ale ja rozmawiam li tylko o lekarzach

po pierwsze - za aktualną składkę nie daje się leczyć, co widać po rosnących kolejkach do badań i specjalistów. po drugie - gdyby składka była 2x większa, nie byłoby problemu, strajków etc. aktualnie walczymy o to, by nakłady były 50% wyższe. po trzecie - kto będzie płacił w prywatnej służbie zdrowia za osoby, których nie stać na leczenie?

jak juz pisałam państwo nie może pozostawić najuboższych bez pomocy medycznej, a więc prywatyzacja powinna to uwzględnić; poza tym przyjrzyjmy się, jak najczęściej funkcjonuje służba zdrowia na naszym przykładzie: do rodzinnego, szpitala i na operacje idzie się z NFZ, a do specjalisty i na badania przewaznie prywatnie. Trudno byłoby zapłacić mi teraz pare tysiecy za jakis skomplikowany zabieg, ale te 70-100 zł za wizyte u specjalisty jestemw stanie zapłacić; i myśle, że w tym kierunku trzeba by podążąć - oczywiście mówię o prywatnych ubezpieczeniach zamisat żywej gotówki u specjalistów, jak to jest teraz.

nie zaprzeczę, że są w naszym środowisku osoby, które trochę pocznie pojmują status lekarza i chodzą z zadartym nosem, ale to są wyjątki. to o czym piszesz to z jednej strony efekt braków kadrowych - jeżeli lekarz musi zająć się 20 pacjentami na oddziale i ma na to 8 godzin to 20 minutowa rozmowa oznacza brak czasu na kolejnego chorego. gdyby miał 2x mniej pacjentów na głowie to bez problemu i zapewne z przyjemnością porozmawiałby z tobą w gabinecie, mając komfort psychiczny pełnej kontroli nad stanem chorych.

jak juz pisałam nie jestem wymagająca, mi wystarczą 3 minuty, 10, to już rozpusta! Ale to jest własnie (wybacz) "lekarskie" myślenie: nie mogę rozmawiac, bo mam tylu pacjentów.. ale ja własnie jestem tym pacjentem!

a od udzielania informacji rodzinie stan chorego się nie poprawia.

mam nadzieje, że zdajesz sobie sprawę z niestosowności tego, co napisałeś

to samo tyczy przyjmowania chorego do szpitala - musi najpierw zatroszczyć się o swoich chorych, by móc zająć się nowym pacjentem.

i oczywiście ma pełne prawo rzucic tekst: niech pani czeka i zniknąć. ja oczywiscie wszytsko zrozumiem o poczekam, ale na co? Może lepiej dowiedzieć sie po co nas tu przysłano, bo może sie okazać, że źle trafilismy albo jakies inne licho... zwykły ludzki odruch

z drugiej strony to nie lekarz sterylizuje narzędzia i nie ma żadnego wpływu na to, ile narzędzi będzie miał do dyspozycji.

miałam na mysli przychodnię i umówioną wczesniej na godzinę wizytę

kolejna rzecz - na tym polega strajk, że nie wykonuje się planowych badań i zabiegów, nawet tych dawno zaplanowanych.

ale pielegniarka po cywilnemu, jak powiedziała, że jest pielegniarka została zarejestrowana i obsłuzona.

uwierz mi, cierpliwości i pokory naszego środowiska było tyle, że starczyło na 60 lat pracy w tym kraju wielu pokoleń lekarzy - to trochę więcej niż trochę. nikt u nas nie nadużywa władzy, bo jej nie mamy, a przepisów nie naginamy, bo są tak nieprecyzyjne, że nie trzeba. wiele osób za to będąc w pracy dzwoni do domu lub wysyła emaile do przyjaciół (to chyba nie jest przestępstwo?) i świadomość, że jakiś nudzący się gnojek słucha tego czy czyta osobiste w końcu wiadomości nie jest przyjemna. tu nie chodzi o strach, bo lekarze nie należą do bojaźliwych ludzi, ale czym sobie zasłużyliśmy na takie szpiegowanie?

pytanie retoryczne; ciężko odpowiedzieć;

kolega znajomego ma firme budowlaną i robotników z całej Polski; jeden znich uległ wypadkowi i trafił do szpitala; rodzina daleko, no więc poszedł do tego szpitala, do lekarza, kładzie na stół 2 tys, zł i wyjasnia, że ten robotnik nie ma nikogo w tym mieście, ten kolega ma mnóstwo pracy więc, tez nie może i prosi o to, żeby sie tym pracownikiem jakoś zająć, bo się w mało komfortowej sytuacji chłopina znalazł. Na to lekarz: ale ja na papierosy nie zbieram...

no to masz automatycznie porównanie jak wyglądałaby praca lekarza, gdyby miał pod opieką tylko dwu chorych. jeśli chodzi o stronę merytoryczną to powiem tylko, że ich szef i ich poprzedni ordynator uczyli się zawodu w naszym zespole i odeszli, kiedy uznali, że mogą już samodzielnie pracować. a racjonalizm postępowania dostrzegłabyś także u innych lekarzy, gdyby mieli tyle czasu, by to przedstawić. a w ten sposób jakby masz do nich pretensje o to, że starają się poświęcić chorym jak najwięcej czasu - którego i tak mają za mało.

Oddział był pełen, merytorycznie uratowali życie; racjonalizm dostrzegam, a jakże, ale jak sobie do kupy poskładam strzepki informacji zasłyszanych na korytarzu od lekarza, na sali od inncyh chorych, w zabiegowym od sióstr, zajrzę do Internetu, zapytam znajomych (także lekarzy :wink: )

Wiesz, ja nigdy nic do lekarzy nie miałam, ale ostatnio... im głębiej w las...

 

Szydas, na tym koniec, bo mnie tu zaraz za uszy powieszą :wink: I tak obiecałeś mnie do siebie zaprosic, więc dokończymy przy kawie i kominku. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka, :D

 

właśnie się dowiedziałam, że w przyszłym tygodniu ma zjechać mój Ytong! Bardzo się cieszę. :D :D :D Nie wiem jeszcze jaka cena i jestem ciekawa. :roll:

Może jutro będzie coś wiadomo o PnB. Oby pozytywnie!

 

____________

Pozdrowionka

Aleksandra

 

Jak mozna kupowac i nie wiedziec jaka cena :o oj chyba jestem niedzisiejsza :roll:

 

No może źle się wyraziłam. Chodzi mi o to, czy dostanę upust taki jak mi obiecano i ile ostatecznie będzie do zapłacenia. Ytong zamówiłam w marcu, a ceny cały czas się zmieniają.

 

____________

Pozdrowionka

Aleksandra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popatrzę i zdecyduję :)

 

wariant najtańszy : prefabrykowane cokoły z Teleportu ( 3-4 tyg. oczekiwania na deski betonowe) + siatka i słupki z Castoramy + dogadana robocizna

no i ile to wychodzi za metr bieżący? To znaczy bez robocizny...

do tej pory nie brałam pod uwage gotowych cokołów mielismy murek wylewać, ale jak można inaczej i szybciej.. Można prosic o szczegóły?

 

cokoly są szybsze i wygodniejsze do ułożenia :)

 

1) prefabrykaty + siatka z Castoramy : 50 zł/mb

2) prefabrykaty + siatka zgrzewana z Tele : 75 zł/mb

3) podmurówka tradycyjna + siatka z Castoramy : 112 zł/mb - DO SPRAWDZENIA W MOICH NOTATKACH

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wita serdecznie.

Bardzo długo nie było mnie na forum, ale czas ten był poświęcony na tzw papierologię budowlaną :)

A zatem:

dzialka - jest

projekt - jest

pozwolenie na budowę - jest

kierownik budowy - jest

wykonawca - wygląda na to że też, ale.....

 

do pełni szczęścia brakuje mi porządnej umowy z nim.

 

I tu do Was bardzo duża prośba. Podeślijcie mi proszę na maila posiadane przez Was wzory umów z wykonawcami. Pilne dość :)

Z góry bardzo serdecznie dziękujemy.

Iza i Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...