czupurek 16.04.2004 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 Maggie - pewnie taka myśl mu przyświecała no to, trzeba zacząć dbać o linię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
S.P. 16.04.2004 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 Ale lenistwo na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 16.04.2004 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 aha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.04.2004 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 S.P. - nie lenistwo tylko roboty w pracy kupa Ewar - Remigiusza nie wzięliśmy, bo zwodzi cap stary jak cholera! Stwierdziłam, że strata czasu i jutro mamy na budowie dwóch do mierzenia tynków: ręcznego i maszynowego. Do tego wczoraj trafił mi się trzeci, którego sczapiłam do ewentualnej wykończeniówki a ten okazuje się też tynki robi. No więc jutro sądny dzień na budowie - policzyliśmy, że fachowców przyjedzie aż pięciu po kolei. Co do wyleweczek - to faktycznie zajebiste, dzięki! Pozdrówka dla wszystkich! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 16.04.2004 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 Ivette - ja je chce zobaczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bodekku 16.04.2004 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 witam wszystkich ! Didi - dzięki za słowa pocieszenia - ceny jak ja zazdroszczę tego drinka na własnym tarasie; oczywiście chodzi o taras pozdrawiam bodekku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 16.04.2004 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 relaksik Male miasteczko w Alabamie. Na srodku chodnika lezy murzynz piecioma kulami w glowie i dziesiecioma w brzuchu i klatce piersiowej.Przechodzi szeryf, pochyla sie nad trupem i mamrocze:- Cholera, dwadziescia lat szeryfowania, ale tak brutalnego samobójstwa jeszcze nie widzialem... Co zrobic aby kobieta krzyczala jeszcze godzine po stosunku?- Wytrzec malego w firanke. Przy kasie w supermarkecie - autentyk:Kolejka przed kasą... a w niej stoi facet z kurczakiem.Położył kurczaczka na taśmie, ale ponieważ była jakaś dziura w opakowaniu z kurczaka zaczęło cieknąć.Kasjerka uruchomiła taśmę - a tu za kurczakiem krwawa plama....Kasjerka chwyciła za telefon i krzyczy na cały supermaket:- Proszę o przybycie pracownika do kasy nr 6 w celu posprzątania taśmy. Panu z ptaka pociekło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 16.04.2004 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 cd relaksiku Listonosz - dochodzi szybko Businessman - dużym interesem Bankier - na raty Policjant - twardą pałą i z kajdankami Szachista - zwykle bije konia Disc Jockey - wszystko na życzenie Elektryk - jest zawsze spięty Hydraulik - ma dużą rurę, ale zwykle zatkaną Joe Monster - 13 milionów odsłon miesięcznie Dentysta - wiadomo, zawsze oralnie Detektyw - tylko w ciemnościach i incognito Inżynier - zgodnie z planem Strażak - grubym wężem i wszędzie mokro wokoło Śmieciarz - dochodzi raz w tygodniu Ogrodnik - stoi tylko w krzakach Pracownik stacji benzynowej - końcówka za każdym razem w innej dziurce, a najrzadziej w aktualnie posiadanej Dżokej - galopuje ostro "na jeźdźca" i zawsze chce być pierwszy Alpinista - zawsze na górze Nurek - ma wielkie ciśnienie, zwłaszcza jak jest głęboko Muzyk - niezwykle sprawne palce, ale potrzebuje dyrygenta Dostawca pizzy - jak nie dojdzie w 15 minut, to zimny Kierowca ciężarówki - nie rusza się bez gumy Pracownik Biura Podróży - nigdy nie może znaleźć właściwego miejsca Polityk - kończy na obietnicach Poliglota - "żeby język giętki zrobił więcej niż pomyśli głowa..." Piłkarz - jak nie faul, to spalony, nigdy nie może trafić Golfista - małe piłeczki, a upiera się żeby zaliczyć 18 dziurek Pracownik Administracji - nigdy nie dochodzi na czas Dealer samochodów - nieważne gdzie i komu, aby tylko wepchnąć ten swój złom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.04.2004 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 Czupurku - zapraszam jutro między 14.oo a 15.00 będę na pewno na budowie. O ptaku cieknącym - cudowne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Linka 16.04.2004 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 Dobry Wieczór! Może jeszcze troszkę dowcipów na weekend? Jesteś na przyjęciu z przyjaciółmi i widzisz fantastyczną dziewczynę. Jeden z twoich przyjaciół podchodzi do niej i mówi: - On jest świetny w łóżku. To się nazywa reklama. Widzisz fantastyczna dziewczynę na przyjęciu. Podchodzisz do niej i prosisz o jej numer telefonu. Następnego dnia dzwonisz do niej i mówisz: - Hej, jestem świetny w łóżku. To się nazywa telemarketing. Jesteś na przyjęciu i widzisz fantastyczną dziewczynę. Wstajesz, poprawiasz krawat, podchodzisz do niej i nalewasz jej drinka. Przepuszczasz ją w drzwiach, podnosisz torebkę, kiedy ją upuści, odwozisz do domu, a potem mówisz: - A tak przy okazji: jestem świetny w łóżku. To się nazywa Public Relations. Jesteś na przyjęciu i widzisz fantastyczną dziewczynę. Podchodzi do ciebie i mówi: - Słyszałam, że jesteś fantastyczny w łóżku. To się nazywa marka. Żona do męża: - Kochanie, pocałuj mnie, a będę twoja na wieki! Na to mąż: - Dzięki że mnie ostrzegłaś! Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu. Spostrzega siedzącą przy barze atrakcyjna kobietę. Podchodzi i zagaja: - Co porabiasz, ślicznotko? Ona patrzy mu w oczy i odpowiada: - Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na wylot i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać kogo się da. Od kiedy skończyłam nauki, nie robię nic innego. Na to on: - No proszę, coś podobnego! Bo ja też jestem prawnikiem. A pani mecenas to w której kancelarii pracuje? Zatrzymuje się facet swoim nowiutkim BMW na światłach i widzi na krawężniku biedną, zaniedbaną dziewczynkę. Myśli sobie: pewnie głodna. Żal mu się jej zrobiło, więc pyta: - Dziewczynko, chcesz na pączka? Ona podnosi głowę i patrząc na niego mówi: - A jak to jest na pączka? Pozdrowienia dla wszystkich, a szczególnie dla Nocnych Marków, którzy tylko czytają i nic się nie odzywają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RomanW 16.04.2004 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 Wociek i Roman-w może jakieś rozpoczęcie sezonu letniego z Tyską biesiadą ? Witam wszystkich! Ewa, Daniel! Świetny pomysł - trzeba koniecznie dokonać otwarcia sezonu budowlanego. Aby te ławy,ściany i ścianki, płoty i inne były proste, równe i rosły rosły na czas i pocieszenie nasze! Amen! Wpisywać się kto jest za imprezą! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RomanW 16.04.2004 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 Dziewczyny! Świetne te Wasze dowcipy! Fakt to fakt - markę trzeba mieć, ale jak trudno tego dokonać wie tylko ten Dżin z Kalifornii od budowy mostów 4-ro pasmowych. Ale potem ........................................ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Linka 16.04.2004 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 HO HO, szykuje się imprezka?! Jestem ZA, mój mąż zapewne też, zresztą wpisuję go zaocznie Takie mało znaczące pytanko do Romana: miejsce imprezy i termin? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RomanW 16.04.2004 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 Impreza cd. Miejsce - tam, gdzie muzyka łagodna i trunki przednie! Termin - demokracja jest przecież tj. Panie wybierają! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Linka 16.04.2004 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 Zatem proponuję jako pierwsza z pań... imprezę na łonie natury, przy ognisku, z kiełbaskami, piwkiem i muzyką. Trzeba by tylko znaleźć odpowiednią polankę, gdzie można za pozwoleniem palić ognicho. Może propozycja zbyt "szczeniacka" ale myślę, że znajdzie zwolenników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 16.04.2004 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 Jest takie miejsce w Glinnej, obok ogrodu dendrologicznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Linka 16.04.2004 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 Maggi! YES! Byłam tam, może być super! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bikosa 16.04.2004 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 Też jestem za!! Mogłabym nawet zabrać mego krasnoludka Glinna to b. dobry pomysł. Mozna zarezerwować ten drwniany barak na tzw. zamknietą impreże i wtedy nawet gdyby deszczyk (to oczywiste czarnowidztwo ale cóż) to mozna by imprezowac do woli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 16.04.2004 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 No to .... PIKNIK RODZINNY? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Linka 16.04.2004 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 Super dziewczyny, że podchwyciłyscie mój pomysł! ...już myślałam, że będę sama ognisko rozpalała http://obrazki.babiniec.pl/Ogień/ogien.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.